NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Co prawda nasz klub nie ma jeszcze żadnych ogólnych zasad (są w tworzeniu xD), ale już teraz fajnie by było, gdybyście wypisały propozycje książek, które mogłybyśmy czytać razem (tzn. na ten sam termin xD) i potem jednocześnie je omawiały
Najlepiej, gdyby była to klasyka albo takie książki, które naprawdę warto przeczytać
Jak podacie swoje propozycje, założę ankietę i w ten sposób wyłonimy książkę do przeczytania w grudniu
Średnio mam jakiś pomysł, ale tak mnie cieszy utworzenie tego subforum, ze muszę coś napisać
Więc ja dam propozycję, jeśli chodzi o klasykę...to klasykę kryminału ,czyli coś Christie ! tutajpoczkategori
Ja ogólnie proponuję, żeby czytać też autorów, którzy zdobyli nagrodę Nike lub Nobla, dla mnie będzie to niejako motywacja (czytanie i dyskutowanie z Wami na temat tych książek) do przygotowywania się do matury z polskiego (). Klasykę jak najbardziej też oczywiście, ale nie skupiać się tylko na niej. Możemy zahaczyć o Mrożka, Tokarczuk, Llosę i innych.
To takie moje małe propozycje:
1. Lolita - Nabokov
2. Śnieg - Orhan Pamuk
3. Ojciec Chrzestny - M. Puzo
4. Ulisses - James Joyce
5. Gra w klasy - Julio Cortazar
6. Wojna i pokój - Tołstoj
7. Anna Karenina - Tołstoj
8. Idiota/Biesy - Dostojewski
9. Faust - Goethe (nie wiem co Goethe brał, gdy to pisał, no ale...)
10. 451° Fahrenheita - Ray Bradbury
11. Nazywam się Czerwień - Pamuk
To kilkanaście takich najważniejszych książek, które chciałabym przeczytać, ale jest ich dużo, dużo więcej.
Hm... jeśli chodzi o mnie, to nie mam zielonego pojęcia. Nie lubię obyczajowych, ani Christie, ale pomyślałam, że można by zacząć od... no nie wiem... może "Sherlocka Holmesa"? tutajpoczkategori
Myślę, że z książkami Tołstoja byłoby ciężko, są strasznie długie, więc musiałybyśmy się umówić dłuuugo wcześniej na czytanie ja np czytam Anne Karenine od wakacji ( fakt że z długaśnymi przerwami, ale to tylko świadczy jak ciężko ją przeczytać na raz- przynajmniej dla mnie)
Ale podoba mi się propozycja Lolity bo już wcześniej chciałam ją przeczytać
W takim razie ja zaproponuję klasykę romansów chociaż pewnie większość czytała:
Dziwne Losy Jane Eyre
Pokuta
czy Piękni i Przeklęci
Zawsze chciałam przeczytać a nigdy nie znalazłam mobilizacji
W sumie Lenalee dla też byłaby to motywacja, zeby przeczytać coś klasycznego i poważnego w swoim życiu xD
I jestem za tym, żeby wybierać książki dostępne w bibliotece
I byłoby super jakby w zestawieniu pojawiło się coś Christie albo Doyle'a Bo kryminał też ważna sprawa tutajpoczkategori
Kryminały jak najbardziej za, podoba mi się propozycja kady, żeby przeczytać Holmesa, byłoby super. No i oczywiście najważniejsze jest to, żeby upewnić się, że dane książki są w bibliotece. U mnie osobiście problemu nie ma, musiałabym tylko (z tych wyżej wymienionych) Bradbury'ego sobie kupić, ale od dawna planuję to zrobić, więc ok. I bardzo podoba mi się propozycja Zuu odnośnie Christie, czytałam jej kilka książek, ale chcę przeczytać wszystkie, więc możemy wybrać jakąś jej powieść.
Co do Tołstoja - nie widziałam tych książek na oczy, więc nie wiem, jakie są grube, ale takie dyskusje odbywałyby się co dwa miesiące, więc myślę, że jest sporo czasu na przeczytanie jego książek, ale skoro faktycznie są takie grube, to można je sobie teraz odpuścić, chociaż ja będę walczyć o to, żeby Tołstoja przeczytać. Można wybrać taki termin, gdzie każdy z nas będzie miał trochę więcej wolnego od szkoły, pracy, studiów.
Co do klasyki romansów to ja podejście do nich mam raczej zdystansowane, ale przeczytać można.
W sumie ja np. nigdy nie czytałam niczego Austin, a to też klasyka, i chyba tematy do dyskusji też by się znalazło
Trzeba patrzeć też czy dana książka ma wątki, któe wzbudzą różne emocje i wywołają dyskusję Fajnie, żeby do każdej z książek, które ustalimy można było zadać jakieś pytania, nad którymi moglibysmy debatować Coś w stylu ' Czy postąpiłbyś jak główny bohater?' etc
Ja jestem otwarta na wszystkie książki, chociaż mało przychylnie do paranormal romance, które mi się powoli przejada i jakoś nie nadaje mi się tutaj tutajpoczkategori
Zgadzam się z Zu, też chętnie chciałabym, żeby na naszej liście znalazła się jakąś książka Austin.
Christie, dlaczego nie?
A co do Noblistów, to ja jak najbardziej jestem za Llosą. Mam jedną z jego książek na półce, ale potrzebuje jakiejś mobilizacji, żeby w końcu ją przeczytać.
A moze takie książki w stylu 'W 80 dni dookoła świata' , '20 tys. mil podmorskiej żeglugi' itp Są takie znane, a ja ich nigdy nie czytałam np. xD tutajpoczkategori
Bardzo ciekawy pomysł, sama mam ochotę na kilka pozycji, nie koniecznie klasycznych ale dobrze znanych i omawianych, które chciałabym znać, a takie wspólne czytanie to dobra motywacja ... przykładowo "Buszujący w zbożu" - tytul ten chodzi za mną odkąd pamiętam czy "Sto lat samotności" i "Cień Wiatru" które leżą i czekają hmm "Ślepowidzenie"
Chętnie powtórzę "Mistrza i Małgorzata" "Rok 1984","Portret Doriana Graya" o albo coś przygodowego jak "Tajemnicza wyspa" Verne czy może coś z nam bliższych: zagraniczny "Intruz", polski "Siewca Wiatru"
a tak na marginesie na dzisiejszej reklamówce z empika był taki cytat:
"Klasyka to książki, które wszyscy chcą znać, ale nikt nie chce czytać." - Mark Twain
Jestem jak najbardziej za
Może też ,,Złodziejka Książek"? Wzbudza wiele skrajnych emocji i doskonale sprawdza się jako temat rozmowy
Akurat motywacja także mi się przyda, bo ,,Marina" i kilka innych książek leży i się kurzy, zepchnięte na drugi plan przez paranormale
O, właśnie, ,,Siewcę Wiatru" też z chęcią przeczytam jeszcze raz tutajpoczkategori
Ja bym się skusiłam na coś klasycznego, ale na tyle popularnego, że żadna z nas tego nie czytała Albo coś kontrowersyjnego, do przemyślenia, o czym mogłybyśmy dłuuuuuuuugo dyskutować.
Zawsze miałam ochotę na dziwne losy Jane Eyre, ale nigdy nie miałam okazji do przeczytania...?
A może "Buszujący w zbożu"?
Ja bym była za "Złodziejką książek" , coś Austin, "Buszujący w zbożu", "Dziwne losy Jane Eyre", "Sto lat samotności" . A może coś Oscara Wilde ("Teleny", "Portret Doriana Graya")?
Za to odradzałabym "Ulissesa" ciężko się go czyta i dość dużo czasu zajmuje, choć każdy ma inne zdanie, wiadomo. tutajpoczkategori
Jestem za "Złodziejką książek" i czymś Austin - jeśli nie znajdę motywacji nigdy tego nie przeczytam! "Portret Doriana Grey'a" - to również mi się podoba
"Dziwne losy Jane Eyre" - jakoś tak o tym myślałam, bo do kin ma wejść, bądź już wszedł film na podstawie książki i czuję, że motywacji znowu nie znajdę, jeśli nie będzie to związane z "grupowym czytaniem".
A co do paranormali... - Błagam nie!
Wow, ale fajnie, że coś już ruszyło Zgadzam się z propozycjami dziewczyn wyżej Mogłybyśmy ustalać czytanie według tematyki, np. miesiąc klasyki kryminału albo klasyki fantasy itd. To sprawiłoby, że nie byłoby monotematycznie, no i spróbowałybyśmy wszystkiego po trochu Dużo jest książek, które powinno się znać, a zawsze brać czasu i/lub chęci, więc tak będzie dużo łatwiej tutajpoczkategori
Oo.. a ja poprę jedną z propozycji Lenalee - Ojciec Chrzestny ; )
Chętnie powtórzę "Mistrza i Małgorzata" "Rok 1984","Portret Doriana Graya" o albo coś przygodowego jak "Tajemnicza wyspa" Verne czy może coś z nam bliższych: zagraniczny "Intruz", polski "Siewca Wiatru"
Te propozycje bardzo mi się podobają !
+ Sto lat samotności, Wiek niewinności, albo Paragraf 22 tutajpoczkategori
Nareszcie forumowy klub dyskusyjny ruszył
Ja dołączam się do propozycji "Buszujący z w zbożu" i "Złodziejka książek", a od siebie dodam "Kod Leonarda da Vinci" i "Idiotę" Dostojewskiego.
Każdego miesiąca inny gatunek- to świetny pomysł Wtedy każda z nas będzie zadowolona
A co wy na miesiąc autora? Tzn, czytamy książki jakiegoś autora - wybrałoby się np. Oscara Wilde'a, S. Kinga, Harris, Smith, Sparksa, czy co tam i do dzieła D tutajpoczkategori
no i tak co miesiąc bd inny autor, a powtarzanie jednego co pare miesięcy nie ma raczej sensu bo jest ich tyyyylu, że sądzę, że nawet jednego nie powtórzymy w przeciągu roku
Już się nie mogę doczekać aż wybierzemy jakąś książkę i zacznę ją czytać Wgl nie mam czasu, ale co tam
Super pomysł z tym, że co miesiąc będzie inny gatunek! Można by taki kalendarz na cały rok zrobić, coś typu "Styczeń z kryminałem", "Luty - romanse Jane Austen", "Dramatyczny marzec (xD)" itd. tutajpoczkategori
hah fajny pomysł z miesiącem tematycznym ;p
I ja jestem za "Złodziejką książek", bo jak dostałam ją rok temu na 18tkę tak jeszcze jej nie przeczytałam i stoi i stoi na półce... wreszcie będę mieć motywację a tak odkładam na czas jak w bibliotece nic ciekawego nie znajdę...
Też mi się podoba ten pomysł, żeby co książkę był inny gatunek Spróbujemy wtedy wszystkiego po trochu
Tylko mam pytanie - jedna książka na miesiąc czy jedna co dwa miesiące? Wcześniej była mowa, żeby co dwa, bo nie każdy ma czas - szkoła, studia, praca... Jak Wam będzie pasować?
A Wasze propozycje mi się bardzo podobają - wiele tych książek mam od baaardzo długiego czasu na mojej liście, ale nie mam motywacji, żeby się za nie wziąć A teraz będzie
Dorzuciłabym, z tych które jeszcze nie padły, "Władcę much" (czytałam już, ale chętnie przeczytam jeszcze raz, książka jest genialna), "Nowy wspaniały świat", "Targowisko próżności", "Nędznicy", "Nie opuszczaj mnie", "Zabić drozda", "Wielkie nadzieje", jakąś książkę Richarda Yates'a , jakąś książkę Kinga - "Miasteczko Salem" na przykład Jak wrócę do Łodzi zajrzę do mojej listy, bo niestety zapomniałam mojego notesu ;( dnia Nie 13:45, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy tutajpoczkategori
Mi też podoba się pomysł z miesiącami tematycznym, byłaby okazja głębiej się zapoznać z gatunkami, które się zwykle omija.
Jak dla mnie lepiej by było, żeby była jedna książka na miesiąc
Może bd to zależało od grubości książki ?;> Jeśli jakaś cięższa lektura i długa to 2 miesiące, a jak bd jakaś w miarę krótka to miesiąc ?
Albo na pierwszą możemy dać 2 miesiące i każda bd się deklarować kiedy skończyła, wtedy wyliczymy średnią ile nam to zajęło XDDD nie, dobra, nie wiem ja się dostosuję.
Chciałam napisać to samo co Elipsa, ale widzę, że mnie prześcignęła Tak chyba byłoby optymalnie. Poza tym zawsze się można zapytać ludu czy taki termin wszystkim pasuje, prawda? Powrót do góry
Także chciałam napisać to co Elipsa
Właśnie, dobry pomysł, można pytać się ludu...
Dokładnie, jeśli książka byłaby gruba albo "ciężka" w czytaniu, ustaliłybyśmy termin dwumiesięczny, a jeśli coś lżejszego to miesiąc Suu podała wiele dodatkowych pozycji, z którymi bardzo chętnie bym się zapoznała, np. "Nowy, wspaniały świat" czy "Targowisko próżności".
Elipsa, też nie mam czasu na czytanie, ale dla Forum go znajdę jestem strasznie ciekawa, jaka będzie nasza "pierwsza" książka Powrót do góry
Ja jestem za tym, żeby na początek dać 2 miesiące, żeby zobaczyć jak Nam idzie, a potem rzeczywiście patrzeć na grubość książki
No i wiadomo, że jak będzie np. do 20 grudnia i ktoś poprosi o 1-2 dni jeszcze to można się dostosować
Ja od siebie stanowczo odradzam "Buszującego w zbożu", czytałam tę książkę i ledwo przez nią przebrnęłam, bo była strasznie nudna, a bohater niesamowicie mnie wkurzał. Ale jeżeli tak bardzo chcecie to możemy go wspólnie czytać, tylko ja nie mam zamiaru drugi raz znosić takiej męki.
Podoba mi się pomysł z tym, że grubsze książki co dwa miesiące, a te cieńsze co jeden miesiąc. Myślę, że to bardzo fajna propozycja. Musimy tylko zrobić tak, żeby np. teraz była książka gruba, później cienka... i tak na zmianę. Fajnie by było oczywiście przeczytać kilka książek jednego autora, ale wszystkich, które tutaj są jest na tyle dużo, że to graniczy z cudem.
Suu podała Kinga i ja bardzo tę propozycję popieram. Czytałam kilka jego książek i większość z nich była naprawdę genialna. Powrót do góry
Ooo, jestem za Kingiem Chociaż nie wiem czy będę mogła wziąć udział w akcji, bo po pierwsze nie mam ani jednej jego książki w mojej biblioteczce, a po drugie kupić raczej też nie będę miała możliwości Chyba że poszperam w bibliotece.
W każdym razie cieszę się z tego pomysłu bo ostatnio ograniczamy się tylko do napisania recenzji bez prowadzenia dyskusji I zauważyłam też że sama zaczynam tak robić...
Strasznie się cieszę, że ruszy nasz Klub Dyskusyjny ^^
Co do książek zgadzam się z większością, najlepiej klasyka, życiowe/kryminał/romans (chociaż ten ostatni to różnie), na zmianę? Ale 'Złodziejka książek', to jedyna książka, która mi tutaj nie pasuje. Moim zdaniem nie jest to książka, o której się dyskutuje. Wiele się myśli, zachwyca się nią, poleca, ale jak dla mnie 'Złodziejka' to nie jest powieść, o której pisze się recenzje. Jeżeli chcecie o czymś pogadać, to w temacie, zresztą tam już wiele zostało powiedziane, ale dyskusja obawiam się, że nie byłaby dyskusją ^^ Tylko wymianą kilku wrażeń i zachwytów
Grubość książki to najlepszy wyznacznik odstępu czasowego
Najbardziej podoba mi się pomysł 'Ojca chrzestnego', bo czeka i czeka na półce już trzeci miesiąc! xD Powrót do góry
Ja chętnie przypomniałabym sobie "Intruza"
Ja od siebie stanowczo odradzam "Buszującego w zbożu", czytałam tę książkę i ledwo przez nią przebrnęłam, bo była strasznie nudna, a bohater niesamowicie mnie wkurzał. Ale jeżeli tak bardzo chcecie to możemy go wspólnie czytać, tylko ja nie mam zamiaru drugi raz znosić takiej męki.
Ja też czytałam i w sumie nic ciekawego.
Intruza też chętnie bym przeczytała z tych nowszych Powrót do góry
Intruza też chętnie bym przeczytała z tych nowszych
Ja też mogę go sobie odświeżyć, tym bardziej, że niedawno właśnie miałam ochotę przeczytać go jeszcze raz.
Chociaż ja bardziej skłaniałabym się ku klasykom.
A co do tego ustalania czasu na przeczytanie książek, to ja bym jeszcze uwzględniła dostępność danej lekury w naszej bibliotece. Moja osiedlowa biblioteka, niestety nie jest jakoś super wyposażona, więc zazwyczaj są kilkutygodniowe zapisy na książki.
Grudzień już niebawem, więc może zrobimy już jakieś wspętne "głosowanie" na Naszą pierwszą książkę?
Oooo, Intruz od jakiegoś czasu leży na półce i jeszcze się za niego nie zabrałam...
A pomysł z książką na grudzień jest całkiem spoko ;D Powrót do góry
Ja też jestem za Intruzem Czytałam baaardzo dawno temu, tak że już niezbyt pamiętam. Ogólnie miałam nadzieję, że zabierzemy się za klasykę, bo sama z siebie mam opory i miałabym motywację, ale czemu by nie zacząć działalności lekko i na luzie?
W sumie "Intruza" też mam na liście do przeczytania ;d mam nadzieję, że do końca października się określimy jaką książkę, bo jak wrócę do domu na wszystkich świętych to bym ją wypożyczyć może się udało ;d Powrót do góry
Straszenie fajna inicjatywa. Właściwie to zawsze miałam niejasne uczucie, że czegoś mi tu brakuje. Teraz już wiem czego - miejsca, gdzie można żywo podyskutować o książkach innych niż nowości czy bestsellery.
Czytałam, a także mam zamiar przeczytać większość wymienionych wcześniej pozycji. I choć klasykom mówię zdecydowanie TAK, to mam nadzieję, że na tym nie poprzestaniemy. ;) Są książki, które nie zostały wpisane do kanonu, a jednak warte przeczytania, równie, jeśli nie bardziej, wartościowe.
Sama do waszych propozycji dorzuciłabym Panią Bovary G. Flauberta. Powieść z elementami naturalizmu i realizmu, co mnie osobiście zawsze się podobało. Fabułę nakręcają głównie romanse tytułowej bohaterki, dzięki czemu tworzy się całkiem niezły portret psychologiczny. Do dziś pluję sobie w brodę, że gdzieś-kiedyś-po-coś zaczęłam czytać Panią Bovary, po czym bestialsko ją porzuciłam i nigdy nie skończyłam. Myślę, że Klub byłby świetną motywacją, żeby to zmienić. ;)
Chciałam zaproponować także coś V. Woolf, tylko z nią jest kłopot - albo się ją uwielbia, albo nie znosi. Przypada do gustu raczej tym osobom, które lubią zagłębiać się mocno w psychikę bohatera oraz których nie odrzuca standardowy dla Woolf strumień świadomości. Proponuję Pani Dalloway, Do latarni morskiej, a może Fale. Jeśli jednak większość stwierdzi, że te pozycje im nie odpowiadają, to są jeszcze przecież Godziny Michaela Cunninghama, genialna książka, tak samo jak film na jej podstawie.
Chciałam zaproponować także coś V. Woolf, tylko z nią jest kłopot - albo się ją uwielbia, albo nie znosi.
Albo pozostaje się w stosunku obojętnym. Ja niektóre jej książki lubię ("Orlando"), a niektóre budzą we mnie odrazę ("Pani Dalloway").
Co do innych propozycji, które wzbudziły moje emocje:
Pani Bovary - tak
Buszujący w zbożu - tosz to koszmar! Nie!
Targowisko próżności - zdecydowanie tak!
Ojciec chrzestny - tak!
King - no proszę... nie!
Christie - tak, ale wtedy trzeba by przygotować jakiś pakiet (np 4 książek) na miesiąc.
Ulisses - zdecydowanie nie! Tego się nie da czytać. Serio... nie znam NIKOGO (nawet o wysokim stopniu naukowym), komu udałoby się przez to przebrnąć. Bełkot nad bełkotami. Taka literacka awangarda... Odpowiednikiem tego w malarstwie byłby przypadkowo rozchlapane plamy farby na płótnie.
Gra w klasy - podobno trudne, więc byłoby duże wyzwanie, ale jestem za
Faust - Tak!
Powrót do góry
Faust! Ja jestem jak najbardziej za, bo znam go tylko z opowieści na polskim i paru motywów z nim, a takiej 'prawdziwej' historii nie przeczytałam.
Intruz - czemu nie. Ale nie na grudzień może Chętnie bym go przeczytała. I mam w bibliotece i moja koleżanka ma, ale to taaakie tomiszcze, że aż się boję sięgać ^^
A co powiecie na 'Szklany klosz' Sylvii Plath? ;>
Ooo w sumie poza Ojcem chrzestnym, jestem także za Faustem. Myślę, że Faust'a spokojnie można dostać w każdej bibliotece.
A co do tego ile mamy czasu, to myśle, że Silje ma rację. Jak będziemy mieć dwa miesiące to będzie za długo według mnie. Powrót do góry
Od siebie dołożyłabym jeszcze "Ptaki ciernistych krzewów", "Zieloną milę" i "Zabić drozda".
Ja też jestem za Intruzem Czytałam baaardzo dawno temu, tak że już niezbyt pamiętam. Ogólnie miałam nadzieję, że zabierzemy się za klasykę, bo sama z siebie mam opory i miałabym motywację, ale czemu by nie zacząć działalności lekko i na luzie?
Ja też chętnie przypomniałabym sobie tę książkę Czytałam ostatnio 2 lata temu. Chociaż nie wiem, czy takie SF będzie wszystkim odpowiadać...
Również potrzebuję motywacji do klasyki, po którą sięgam bardzo rzadko.
Tak jak Slije - nie jestem za Ulissesem. Męczarnia. Reszty nie czytałam więc jestem za Powrót do góry
Nie wiem czy 2 m-sce to dużo, bo trzeba jeszcze patrzeć na to, że niektózy nie mają tych książek i muszą je kupić/wypożyczyć, a czasami nie mogą tego zrobić tak od razu. I jak jest gruba książka jej czytanie nie zawsze idzie hop siup
Nie wiem czy 2 m-sce to dużo, bo trzeba jeszcze patrzeć na to, że niektózy nie mają tych książek i muszą je kupić/wypożyczyć, a czasami nie mogą tego zrobić tak od razu. I jak jest gruba książka jej czytanie nie zawsze idzie hop siup
Dokładnie. Nie każdy ma ten komfort, że książka znajduje się pod ręką, w bibliotekach często są zapisy na książki i niektórzy muszą czekać. Szczerze wątpię, żeby miesiąc wystarczył, bo ja PONAD miesiąc czytałam teraz jedną książkę, przez nawał pracy w szkole, więc... A niektórzy mają większy zapierdziel niż ja miałam teraz. Chociaż osobiście wolałabym jedną książkę na miesiąc, to trzeba myśleć o tym, czy znajdzie się na to czas. Powrót do góry
Hej! A to jest otwarty klub czy trzeba przechodzić jakąś inicjację
Bardzo podoba mi się ta inicjatywa. Tym bardziej, że od pewnego czasu i tak planuję zajrzeć trochę do klasyki.
Otwarty, jesteśmy ciekawi każdej opini Powrót do góry
Chciałam zaproponować także coś V. Woolf, tylko z nią jest kłopot - albo się ją uwielbia, albo nie znosi.
Albo pozostaje się w stosunku obojętnym. ;) Ja niektóre jej książki lubię ("Orlando"), a niektóre budzą we mnie odrazę ("Pani Dalloway"). :)
To ciekawe podejście, jeszcze się nie spotkałam. :) Większość moich znajomych, którzy literaturę czytują z zapamiętaniem, reagują nieco alergicznie na Woolf, mnie natomiast mocno intryguje jej podejście do bohaterów, więc z góry założyłam, że obojętność względem jej twórczości nikomu nie grozi. Ale to w sumie jeszcze lepiej. Bo przecież tutaj nie chodzi o to, żeby książki nam się podobały, a o dyskusję, która będzie tym burzliwsza i ciekawsza, jeśli będą strony za i przeciw, z czego prosty wniosek, że nadaje się właściwie wszystko, nawet Woolf. ^^
A termin przeczytania jest chyba umowny...? Zawsze znajdzie się ktoś, kto przeczyta na czas, a reszta będzie się mogła włączać, gdy skończą. Oczywiście z zachowaniem rozsądku, miesiąc po rozpoczęciu dyskusji nie miałoby to bardzo sensu. ;)
Do propozycji dorzuciłabym Pearl S. Buck, którą od dłuższego czasu wydaje wyd. Muza. Literatura orientalna, bardziej beletrystyczna niż faktu, dzięki czemu lekko się ją czyta, ale zawiera elementy kultury wschodniej.
Buck koniecznie! Poza tym to noblistka, więc mieści się w naszym kręgu zainteresowań.
No właśnie, to może tak zrobić z tym terminem? Termin otwarty? Bo z doświadczenia wiem, że jak jest jakiś deadline, to dużo osób nawet jeśli może, to zostawia sprawę na ostatnią chwilę, a tak zawsze byłaby jakaś mobilizacja.
No i może już zrobić tą ankietę? Propozycji jest aż nadto. Jak patrzę na najczęściej pojawiające się propozycje, to są to:
Lolita, Ojciec chrzestny, Faust, Złodziejka książek, Intruz, Buszujący w zbożu, coś Austin, coś Llosy, Sto lat samotności,
Po co czekać, jak można czytać. Trzeba tylko zastąpić "coś" jakimś tytułem (niech osoba zakładająca dyskusję zdecyduje) i propozycja na pierwszą dyskusję gotowe.
EDIT:
A co do propozycji jeszcze, to koniecznie coś Dumasa! Trzej muszkieterowie są teraz na topie. Zdecydowanie warto!
Okej, ludzie, Silje ma rację, to "coś" trzeba zastąpić konkretnym tytułem jeżeli chodzi o Llosę i Austen. Wypiszcie więc swoje propozycje książek tych autorów. Ja od siebie proponuję "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" Llosy, nie czytałam jeszcze tej książki. Czytałam natomiast "Pochwałę macochy" (super) i wg mnie zdecydowanie warto zapoznać się z innymi książkami tego autora. Może jeszcze "Raj tuż za rogiem", a co do Austen no to może "Mansfield Park", "Perswazje" i "Rozważna i Romantyczna". Wypiszcie też swoje propozycje, a te, które najczęściej będą się powtarzać wrzucimy w ankietę. Powrót do góry
Nie czytałam nic Austin, ale zawsze chciałam przeczytać 'Dumę i uprzedzenie' oraz 'Rozważną i romantyczną'
I przypomniałam sobie o książce , którą zawsze chciałam przeczytać, a nigdy nie miałam motywacji, chodzi o 'Życie Pi' Y.Martela.
Dobra, dziś (muszę tylko coś zjeść, bo padnę xD) pojawi się ankieta, w której będą podane dotychczasowe propozycje Jak wybierzemy z nich książkę, ustalimy konkretny termin Powrót do góry
A co do propozycji jeszcze, to koniecznie coś Dumasa! Trzej muszkieterowie są teraz na topie. Zdecydowanie warto!
Tak! Popieram! Jeśli nie będzie tego w KD to raczej nigdy nie znajdę motywacji, żeby przeczytać.
Ja też bym była za Dumasem, bo historie z jego książek prawie każdy zna, ale mało kto je czytał I mnie osobiście znowu dopadł kryzys czytelniczy, więc dzięki KD byłabym zmuszona coś przemęczyć do końca Powrót do góry
Mogłybyśmy ustalać czytanie według tematyki, np. miesiąc klasyki kryminału albo klasyki fantasy itd. To sprawiłoby, że nie byłoby monotematycznie, no i spróbowałybyśmy wszystkiego po trochu
Co do tego to wpadł mi jeszcze taki pomysł, ze jeśli, a nawet jeśli nie, byłoby tych tematycznych miesięcy, to mozna co miesiac czy dwa otworzyć własnie w tym subforum Klubu dyskusyjnego, temat o danym gatunku ksiązkowym, w sensie, powiedzmy że styczeń jest miesiącem kryminału, wybieramy dana ksiązkę do której będzie 1 temat (ale też ksiązka wcale nie musi być z tego gatunku oczywiście) a drugi to włąsnie Kryminały,gdzie osoby które bardziej się tym gatunkiem interesują poleca fajne ksiązki tego typu, napisza co im się w nich podoba, ale nie recenzje, tylko takie pojedyńcze motywy np z kilku różnych ksiązek lub co fajnego robi ten autor kryminalny a co tamten. Ci co nie mają pojęcia o danym gatunku może akurat będą mieli okazję poznac coś nowego, cos fajnego, bo widze, ze czasem naprawde fajne ksiązki są czytane przez garstkę bo reszta rzadko odwiedza dany temat, nie słyszy o ksiązce z racji słabej promocji itp. Osoby które się natomiast interesują będa miały miejsce na ciekawą dyskusję. Ja np, jeśli już pisze o kryminałach, czytałam tylko kilka, ale tak ogólnie mówiąc mam wrażenie że nie przepadam za nimi, ale pewnie po prostu nie wiem o tych fajnych.
Jesli już ktos o takim czyms pisał, to wybaczcie że powtarzam, ale tak mi się w głowie wczoraj ułozyło.
Kieruje mną przede wszystkim chęć, żeby poznać fajne ksiązki o których wcześniej nie słyszałam, i usłyszeń na ich temat więcej niż tylko tytuł, ale mniej niz całą recenzję która dotyczy tylko tej jednej wybranej ksiązki.
Łooj, ale się rozpisałam..
Co do czasu na czytanie 1 ksiązki, myslę że za pierwszym razem można dac 2 miesiące, chyba że duzo osób szybko przeczyta to się wtedy zacznie dyskusję wcześniej. Potem można dac miesiac, tylko dana ksiązke wybrać teraz czy jakoś po prostu wcześniej niż miesiąc przed żeby np ludzie mieli czas zamówić ją w bibliotece
Super pomysł z tym osobnym tematem z dyskusją o konkretnym gatunku a nie książce
Osoby, które są zainteresowane mogą wtedy poznać wiele ciekawych pozycji Powrót do góry
Ja jestem za tym, żeby każdy miesiąc był dla innego gatunku i tyle.
Nie udziwniajmy bardziej niż potrzeba. Jeszcze Klub dobrze nie zaczął działać, a już powstanie tyle reguł, że nie będzie można się w nich połapać.
Co jest trudnego w połapaniu się, że jest 1 książka na miesiąc/dwa, oraz osobny temat dla gatunku xD? Powrót do góry
Chodziło mi o posta agnnes92.
Wydaje mi się, że najważniejsze, żeby to ruszyło, a później w miarę rozwoju już się zobaczy.
Wydaje mi się, że tworzenie dodatkowych subforów gdzie rozmawia się i poleca książki inne od omawianych będzie dublowało to co jest w forum głównym. Bo przecież tam są działy i tam można polecać inne książki.
Wiem o co Ci chodziło ;].
A ja się z Tobą kompletnie nie zgadzam.
Nie chodzi o tworzeniu tematów o jednej książce, a o gatunku i polecania tam książek, których tematów nie ma na forum albo są, ale mało popularne. Dla ludzi, którzy zaczynają z danym gatunkiem bądź szukają czegoś nowego to doskonałe miejsce do odnalezienia tego, dyskusji. I ogólnie wyrażania opini o najlepszych autorach, książkach etc. z danego gatunku.
Książek jest wiele, nie wszystkie będziemy w stanie czytać i dykutowac o nich razem, więc o całej reszcie mozemy w tematach gatunku.. Powrót do góry
No może w sumie byłoby niegłupie, gdyby po przeczytaniu np. jakiegoś kryminału komuś spodobała się tematyka i chciałby więcej poczytać.
Nadal myślę, że najważniejsze jest wystartować, a później zobaczymy już dalej i konkretnie.
O wystartowanie nie ma się co bać, a myślenie nad dodatkowymi pomysłami w ogóle tego nie spowalnia, bo można zdecydować się na ksiązkę ,a nad tym jeszcze myśleć, więc jak dla mnie problemu nie ma. Powrót do góry
Agnnes nie przeczytam Twojego posta, bo jest taki dłuuugi a mi się oczy kleją, więc z góry przepraszam, ale przeczytałam tylko dwuzdaniowy komentarz Zuzy xd
Wydaje mi się, że ten pomysł jest super i bardzo się przyda. Pamiętam, że gdzieś na forum jest temat o literaturze wiktoriańskiej czy czymś w ten deseń i dziewczyny wypisywały tam różne twory o tej tematyce... Strasznie mi się spodobał, bo dzięki niemu natknęłam się na książkę i serial "Północ Południe"... I to byłoby spore ułatwienie dla fanów danego gatunku
Dzięki Zuu, za taką obronę mojego pomysłu Lepiej bym tego nie napisała
Mniej więcej taki pomysł juz dawno mi się kołatał w głowie, tylko jakbyśmy założyły od razu kilka tematów gdzieś na forum - każdy do osobnego gatunku, to ludziom trudno byłoby sie skupić na 1 i konkretnym i takie tematy mogłyby szybko "ucichnąć". A wraz ze startem klubu dyskusyjnego pojawia się coś takiego jak cykliczność raz na miesiac/dwa, więc jeśli by się zakładało temat 1 gatunku to przez ten określony czas można by się skupić na czymś jednym i liczę że dyskusja byłaby wtedy bardziej rozwinięta Później za miesiąc dodawałoby się drugi temat i tak dalej
Furious_wizard, rozumiem twoje obawy, że jak ktoś chce założyć coś na raz i dużo to później może to nie wpalić, ale myślę, że użytkownicy na forum są tak rozentuzjazmowani tym Klubem Dyskuzyjnym że kilka tematów, a nie tylko jeden, nie sprawią większego problemu. Wydaje mi się że wszystko ładnie wypali, przecież nie jest to jakieś ogromne przedsięwzięcie znowu, żeby coś miało się nagle zepsuć i wszystko ponieść klęskę. Ale tak jak mówiła Zuza, mamy czas, nie mówię żeby zakładać to wszystko od razu, ale nowych pomysłów przecież nigdy za dużo Powrót do góry
A ja myślę, że to naprawdę fajny pomysł w tymi gatunkami. Nie dość, że będzie można poznać ciekawe pozycje z tego gatunku, to można będzie podyskutować o wszystkim, bo niby mamy te subfora do serii, ale tam mamy opinie i recenzje, a tutaj może być naprawdę fajna rozmowa. ; )
Ja też jestem za, naprawdę fajny pomysł Chętnie odnalazłabym więcej polecanych książek danego gatunku, a to będzie najprzyjemniejszy i najpewniejszy sposób Powrót do góry
Też podoba mi się pomysł z oddzielnym tematem dla gatunku. Właśnie wtedy zrobi się przejrzyściej, bo w temacie o danej książce będzie o książce, a o podobne książki będzie można zapytać bez robienia syfu gdzie indziej, ale też na temat Nie mam pojęcia, jak mógłby coś pomieszać i zrobić bałagan...
Też mi się strasznie podoba ten pomysł, więc niedługo zabiorę się za założenie tego Powrót do góry
agnnes92, dzięki za zrozumienie
Nie chcę torpedować Twojego pomysłu, bo ogólnie może być niezły, tylko za dużo już widziałem fajnych pomysłów, które spaliły na panewce, bo zaczęły się za bardzo rozrastać zanim jeszcze na dobre wystartowały.
furious_wizard, na szczęście Nam to nie grozi, wszystkie potrafimy się zmobilizować i jak już coś się TU wymyśla, to zawsze dochodzi do skutku Powrót do góry
... Najlepiej, gdyby była to klasyka albo takie książki, które naprawdę warto przeczytać ...
Jak kazdy autor, mysle ze moja ksiazke warto przeczytac. Link jest w podpisie. Ja wciaz czekam na autora pierwszej w Polsce recenzji tej ksiazki. Przyslij mi ja do opublikowania. < kowalskiL@mail.montclair.edu >
Zgory dziekuje,
Przeczytałam wczoraj książkę idealną do dyskusji ... wiem, że to nowość i dostęp do niej jeszcze słaby, ale z czasem na pewno zagości na bibliotecznych półkach i mam nadzieję, że kiedyś o niej wspólnie porozmawiamy
Żeby mi ta myśl nie uciekła postanowiłam ją tu zapisać
"Spóźnione wyznania" John Boyne. Powrót do góry
To ten od "Chłopca w pasiastej piżamie", nie? Oczywiście po takiej rekomendacji kupię książkę. Eh, eh...
tak. tak i pewnie Ci się spodoba bo jest wątek homoseksualny - aczkolwiek taki, że tez nadaje się do dyskusji
Może WHYSTORY 2 - czas na zmiany. Książka pisana życiem. Więcej tutaj: whystory .pl Home>Kultura i Sztuka>teatr i literatura>TRUDNY BOYHOOD*
Pozdrawiam Powrót do góry
Najlepiej, gdyby była to klasyka albo takie książki, które naprawdę warto przeczytać
Jak podacie swoje propozycje, założę ankietę i w ten sposób wyłonimy książkę do przeczytania w grudniu
Średnio mam jakiś pomysł, ale tak mnie cieszy utworzenie tego subforum, ze muszę coś napisać
Więc ja dam propozycję, jeśli chodzi o klasykę...to klasykę kryminału ,czyli coś Christie ! tutajpoczkategori
Ja ogólnie proponuję, żeby czytać też autorów, którzy zdobyli nagrodę Nike lub Nobla, dla mnie będzie to niejako motywacja (czytanie i dyskutowanie z Wami na temat tych książek) do przygotowywania się do matury z polskiego (). Klasykę jak najbardziej też oczywiście, ale nie skupiać się tylko na niej. Możemy zahaczyć o Mrożka, Tokarczuk, Llosę i innych.
To takie moje małe propozycje:
1. Lolita - Nabokov
2. Śnieg - Orhan Pamuk
3. Ojciec Chrzestny - M. Puzo
4. Ulisses - James Joyce
5. Gra w klasy - Julio Cortazar
6. Wojna i pokój - Tołstoj
7. Anna Karenina - Tołstoj
8. Idiota/Biesy - Dostojewski
9. Faust - Goethe (nie wiem co Goethe brał, gdy to pisał, no ale...)
10. 451° Fahrenheita - Ray Bradbury
11. Nazywam się Czerwień - Pamuk
To kilkanaście takich najważniejszych książek, które chciałabym przeczytać, ale jest ich dużo, dużo więcej.
Hm... jeśli chodzi o mnie, to nie mam zielonego pojęcia. Nie lubię obyczajowych, ani Christie, ale pomyślałam, że można by zacząć od... no nie wiem... może "Sherlocka Holmesa"? tutajpoczkategori
Myślę, że z książkami Tołstoja byłoby ciężko, są strasznie długie, więc musiałybyśmy się umówić dłuuugo wcześniej na czytanie ja np czytam Anne Karenine od wakacji ( fakt że z długaśnymi przerwami, ale to tylko świadczy jak ciężko ją przeczytać na raz- przynajmniej dla mnie)
Ale podoba mi się propozycja Lolity bo już wcześniej chciałam ją przeczytać
W takim razie ja zaproponuję klasykę romansów chociaż pewnie większość czytała:
Dziwne Losy Jane Eyre
Pokuta
czy Piękni i Przeklęci
Zawsze chciałam przeczytać a nigdy nie znalazłam mobilizacji
W sumie Lenalee dla też byłaby to motywacja, zeby przeczytać coś klasycznego i poważnego w swoim życiu xD
I jestem za tym, żeby wybierać książki dostępne w bibliotece
I byłoby super jakby w zestawieniu pojawiło się coś Christie albo Doyle'a Bo kryminał też ważna sprawa tutajpoczkategori
Kryminały jak najbardziej za, podoba mi się propozycja kady, żeby przeczytać Holmesa, byłoby super. No i oczywiście najważniejsze jest to, żeby upewnić się, że dane książki są w bibliotece. U mnie osobiście problemu nie ma, musiałabym tylko (z tych wyżej wymienionych) Bradbury'ego sobie kupić, ale od dawna planuję to zrobić, więc ok. I bardzo podoba mi się propozycja Zuu odnośnie Christie, czytałam jej kilka książek, ale chcę przeczytać wszystkie, więc możemy wybrać jakąś jej powieść.
Co do Tołstoja - nie widziałam tych książek na oczy, więc nie wiem, jakie są grube, ale takie dyskusje odbywałyby się co dwa miesiące, więc myślę, że jest sporo czasu na przeczytanie jego książek, ale skoro faktycznie są takie grube, to można je sobie teraz odpuścić, chociaż ja będę walczyć o to, żeby Tołstoja przeczytać. Można wybrać taki termin, gdzie każdy z nas będzie miał trochę więcej wolnego od szkoły, pracy, studiów.
Co do klasyki romansów to ja podejście do nich mam raczej zdystansowane, ale przeczytać można.
W sumie ja np. nigdy nie czytałam niczego Austin, a to też klasyka, i chyba tematy do dyskusji też by się znalazło
Trzeba patrzeć też czy dana książka ma wątki, któe wzbudzą różne emocje i wywołają dyskusję Fajnie, żeby do każdej z książek, które ustalimy można było zadać jakieś pytania, nad którymi moglibysmy debatować Coś w stylu ' Czy postąpiłbyś jak główny bohater?' etc
Ja jestem otwarta na wszystkie książki, chociaż mało przychylnie do paranormal romance, które mi się powoli przejada i jakoś nie nadaje mi się tutaj tutajpoczkategori
Zgadzam się z Zu, też chętnie chciałabym, żeby na naszej liście znalazła się jakąś książka Austin.
Christie, dlaczego nie?
A co do Noblistów, to ja jak najbardziej jestem za Llosą. Mam jedną z jego książek na półce, ale potrzebuje jakiejś mobilizacji, żeby w końcu ją przeczytać.
A moze takie książki w stylu 'W 80 dni dookoła świata' , '20 tys. mil podmorskiej żeglugi' itp Są takie znane, a ja ich nigdy nie czytałam np. xD tutajpoczkategori
Bardzo ciekawy pomysł, sama mam ochotę na kilka pozycji, nie koniecznie klasycznych ale dobrze znanych i omawianych, które chciałabym znać, a takie wspólne czytanie to dobra motywacja ... przykładowo "Buszujący w zbożu" - tytul ten chodzi za mną odkąd pamiętam czy "Sto lat samotności" i "Cień Wiatru" które leżą i czekają hmm "Ślepowidzenie"
Chętnie powtórzę "Mistrza i Małgorzata" "Rok 1984","Portret Doriana Graya" o albo coś przygodowego jak "Tajemnicza wyspa" Verne czy może coś z nam bliższych: zagraniczny "Intruz", polski "Siewca Wiatru"
a tak na marginesie na dzisiejszej reklamówce z empika był taki cytat:
"Klasyka to książki, które wszyscy chcą znać, ale nikt nie chce czytać." - Mark Twain
Jestem jak najbardziej za
Może też ,,Złodziejka Książek"? Wzbudza wiele skrajnych emocji i doskonale sprawdza się jako temat rozmowy
Akurat motywacja także mi się przyda, bo ,,Marina" i kilka innych książek leży i się kurzy, zepchnięte na drugi plan przez paranormale
O, właśnie, ,,Siewcę Wiatru" też z chęcią przeczytam jeszcze raz tutajpoczkategori
Ja bym się skusiłam na coś klasycznego, ale na tyle popularnego, że żadna z nas tego nie czytała Albo coś kontrowersyjnego, do przemyślenia, o czym mogłybyśmy dłuuuuuuuugo dyskutować.
Zawsze miałam ochotę na dziwne losy Jane Eyre, ale nigdy nie miałam okazji do przeczytania...?
A może "Buszujący w zbożu"?
Ja bym była za "Złodziejką książek" , coś Austin, "Buszujący w zbożu", "Dziwne losy Jane Eyre", "Sto lat samotności" . A może coś Oscara Wilde ("Teleny", "Portret Doriana Graya")?
Za to odradzałabym "Ulissesa" ciężko się go czyta i dość dużo czasu zajmuje, choć każdy ma inne zdanie, wiadomo. tutajpoczkategori
Jestem za "Złodziejką książek" i czymś Austin - jeśli nie znajdę motywacji nigdy tego nie przeczytam! "Portret Doriana Grey'a" - to również mi się podoba
"Dziwne losy Jane Eyre" - jakoś tak o tym myślałam, bo do kin ma wejść, bądź już wszedł film na podstawie książki i czuję, że motywacji znowu nie znajdę, jeśli nie będzie to związane z "grupowym czytaniem".
A co do paranormali... - Błagam nie!
Wow, ale fajnie, że coś już ruszyło Zgadzam się z propozycjami dziewczyn wyżej Mogłybyśmy ustalać czytanie według tematyki, np. miesiąc klasyki kryminału albo klasyki fantasy itd. To sprawiłoby, że nie byłoby monotematycznie, no i spróbowałybyśmy wszystkiego po trochu Dużo jest książek, które powinno się znać, a zawsze brać czasu i/lub chęci, więc tak będzie dużo łatwiej tutajpoczkategori
Oo.. a ja poprę jedną z propozycji Lenalee - Ojciec Chrzestny ; )
Chętnie powtórzę "Mistrza i Małgorzata" "Rok 1984","Portret Doriana Graya" o albo coś przygodowego jak "Tajemnicza wyspa" Verne czy może coś z nam bliższych: zagraniczny "Intruz", polski "Siewca Wiatru"
Te propozycje bardzo mi się podobają !
+ Sto lat samotności, Wiek niewinności, albo Paragraf 22 tutajpoczkategori
Nareszcie forumowy klub dyskusyjny ruszył
Ja dołączam się do propozycji "Buszujący z w zbożu" i "Złodziejka książek", a od siebie dodam "Kod Leonarda da Vinci" i "Idiotę" Dostojewskiego.
Każdego miesiąca inny gatunek- to świetny pomysł Wtedy każda z nas będzie zadowolona
A co wy na miesiąc autora? Tzn, czytamy książki jakiegoś autora - wybrałoby się np. Oscara Wilde'a, S. Kinga, Harris, Smith, Sparksa, czy co tam i do dzieła D tutajpoczkategori
no i tak co miesiąc bd inny autor, a powtarzanie jednego co pare miesięcy nie ma raczej sensu bo jest ich tyyyylu, że sądzę, że nawet jednego nie powtórzymy w przeciągu roku
Już się nie mogę doczekać aż wybierzemy jakąś książkę i zacznę ją czytać Wgl nie mam czasu, ale co tam
Super pomysł z tym, że co miesiąc będzie inny gatunek! Można by taki kalendarz na cały rok zrobić, coś typu "Styczeń z kryminałem", "Luty - romanse Jane Austen", "Dramatyczny marzec (xD)" itd. tutajpoczkategori
hah fajny pomysł z miesiącem tematycznym ;p
I ja jestem za "Złodziejką książek", bo jak dostałam ją rok temu na 18tkę tak jeszcze jej nie przeczytałam i stoi i stoi na półce... wreszcie będę mieć motywację a tak odkładam na czas jak w bibliotece nic ciekawego nie znajdę...
Też mi się podoba ten pomysł, żeby co książkę był inny gatunek Spróbujemy wtedy wszystkiego po trochu
Tylko mam pytanie - jedna książka na miesiąc czy jedna co dwa miesiące? Wcześniej była mowa, żeby co dwa, bo nie każdy ma czas - szkoła, studia, praca... Jak Wam będzie pasować?
A Wasze propozycje mi się bardzo podobają - wiele tych książek mam od baaardzo długiego czasu na mojej liście, ale nie mam motywacji, żeby się za nie wziąć A teraz będzie
Dorzuciłabym, z tych które jeszcze nie padły, "Władcę much" (czytałam już, ale chętnie przeczytam jeszcze raz, książka jest genialna), "Nowy wspaniały świat", "Targowisko próżności", "Nędznicy", "Nie opuszczaj mnie", "Zabić drozda", "Wielkie nadzieje", jakąś książkę Richarda Yates'a , jakąś książkę Kinga - "Miasteczko Salem" na przykład Jak wrócę do Łodzi zajrzę do mojej listy, bo niestety zapomniałam mojego notesu ;( dnia Nie 13:45, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy tutajpoczkategori
Mi też podoba się pomysł z miesiącami tematycznym, byłaby okazja głębiej się zapoznać z gatunkami, które się zwykle omija.
Jak dla mnie lepiej by było, żeby była jedna książka na miesiąc
Może bd to zależało od grubości książki ?;> Jeśli jakaś cięższa lektura i długa to 2 miesiące, a jak bd jakaś w miarę krótka to miesiąc ?
Albo na pierwszą możemy dać 2 miesiące i każda bd się deklarować kiedy skończyła, wtedy wyliczymy średnią ile nam to zajęło XDDD nie, dobra, nie wiem ja się dostosuję.
Chciałam napisać to samo co Elipsa, ale widzę, że mnie prześcignęła Tak chyba byłoby optymalnie. Poza tym zawsze się można zapytać ludu czy taki termin wszystkim pasuje, prawda? Powrót do góry
Także chciałam napisać to co Elipsa
Właśnie, dobry pomysł, można pytać się ludu...
Dokładnie, jeśli książka byłaby gruba albo "ciężka" w czytaniu, ustaliłybyśmy termin dwumiesięczny, a jeśli coś lżejszego to miesiąc Suu podała wiele dodatkowych pozycji, z którymi bardzo chętnie bym się zapoznała, np. "Nowy, wspaniały świat" czy "Targowisko próżności".
Elipsa, też nie mam czasu na czytanie, ale dla Forum go znajdę jestem strasznie ciekawa, jaka będzie nasza "pierwsza" książka Powrót do góry
Ja jestem za tym, żeby na początek dać 2 miesiące, żeby zobaczyć jak Nam idzie, a potem rzeczywiście patrzeć na grubość książki
No i wiadomo, że jak będzie np. do 20 grudnia i ktoś poprosi o 1-2 dni jeszcze to można się dostosować
Ja od siebie stanowczo odradzam "Buszującego w zbożu", czytałam tę książkę i ledwo przez nią przebrnęłam, bo była strasznie nudna, a bohater niesamowicie mnie wkurzał. Ale jeżeli tak bardzo chcecie to możemy go wspólnie czytać, tylko ja nie mam zamiaru drugi raz znosić takiej męki.
Podoba mi się pomysł z tym, że grubsze książki co dwa miesiące, a te cieńsze co jeden miesiąc. Myślę, że to bardzo fajna propozycja. Musimy tylko zrobić tak, żeby np. teraz była książka gruba, później cienka... i tak na zmianę. Fajnie by było oczywiście przeczytać kilka książek jednego autora, ale wszystkich, które tutaj są jest na tyle dużo, że to graniczy z cudem.
Suu podała Kinga i ja bardzo tę propozycję popieram. Czytałam kilka jego książek i większość z nich była naprawdę genialna. Powrót do góry
Ooo, jestem za Kingiem Chociaż nie wiem czy będę mogła wziąć udział w akcji, bo po pierwsze nie mam ani jednej jego książki w mojej biblioteczce, a po drugie kupić raczej też nie będę miała możliwości Chyba że poszperam w bibliotece.
W każdym razie cieszę się z tego pomysłu bo ostatnio ograniczamy się tylko do napisania recenzji bez prowadzenia dyskusji I zauważyłam też że sama zaczynam tak robić...
Strasznie się cieszę, że ruszy nasz Klub Dyskusyjny ^^
Co do książek zgadzam się z większością, najlepiej klasyka, życiowe/kryminał/romans (chociaż ten ostatni to różnie), na zmianę? Ale 'Złodziejka książek', to jedyna książka, która mi tutaj nie pasuje. Moim zdaniem nie jest to książka, o której się dyskutuje. Wiele się myśli, zachwyca się nią, poleca, ale jak dla mnie 'Złodziejka' to nie jest powieść, o której pisze się recenzje. Jeżeli chcecie o czymś pogadać, to w temacie, zresztą tam już wiele zostało powiedziane, ale dyskusja obawiam się, że nie byłaby dyskusją ^^ Tylko wymianą kilku wrażeń i zachwytów
Grubość książki to najlepszy wyznacznik odstępu czasowego
Najbardziej podoba mi się pomysł 'Ojca chrzestnego', bo czeka i czeka na półce już trzeci miesiąc! xD Powrót do góry
Ja chętnie przypomniałabym sobie "Intruza"
Ja od siebie stanowczo odradzam "Buszującego w zbożu", czytałam tę książkę i ledwo przez nią przebrnęłam, bo była strasznie nudna, a bohater niesamowicie mnie wkurzał. Ale jeżeli tak bardzo chcecie to możemy go wspólnie czytać, tylko ja nie mam zamiaru drugi raz znosić takiej męki.
Ja też czytałam i w sumie nic ciekawego.
Intruza też chętnie bym przeczytała z tych nowszych Powrót do góry
Intruza też chętnie bym przeczytała z tych nowszych
Ja też mogę go sobie odświeżyć, tym bardziej, że niedawno właśnie miałam ochotę przeczytać go jeszcze raz.
Chociaż ja bardziej skłaniałabym się ku klasykom.
A co do tego ustalania czasu na przeczytanie książek, to ja bym jeszcze uwzględniła dostępność danej lekury w naszej bibliotece. Moja osiedlowa biblioteka, niestety nie jest jakoś super wyposażona, więc zazwyczaj są kilkutygodniowe zapisy na książki.
Grudzień już niebawem, więc może zrobimy już jakieś wspętne "głosowanie" na Naszą pierwszą książkę?
Oooo, Intruz od jakiegoś czasu leży na półce i jeszcze się za niego nie zabrałam...
A pomysł z książką na grudzień jest całkiem spoko ;D Powrót do góry
Ja też jestem za Intruzem Czytałam baaardzo dawno temu, tak że już niezbyt pamiętam. Ogólnie miałam nadzieję, że zabierzemy się za klasykę, bo sama z siebie mam opory i miałabym motywację, ale czemu by nie zacząć działalności lekko i na luzie?
W sumie "Intruza" też mam na liście do przeczytania ;d mam nadzieję, że do końca października się określimy jaką książkę, bo jak wrócę do domu na wszystkich świętych to bym ją wypożyczyć może się udało ;d Powrót do góry
Straszenie fajna inicjatywa. Właściwie to zawsze miałam niejasne uczucie, że czegoś mi tu brakuje. Teraz już wiem czego - miejsca, gdzie można żywo podyskutować o książkach innych niż nowości czy bestsellery.
Czytałam, a także mam zamiar przeczytać większość wymienionych wcześniej pozycji. I choć klasykom mówię zdecydowanie TAK, to mam nadzieję, że na tym nie poprzestaniemy. ;) Są książki, które nie zostały wpisane do kanonu, a jednak warte przeczytania, równie, jeśli nie bardziej, wartościowe.
Sama do waszych propozycji dorzuciłabym Panią Bovary G. Flauberta. Powieść z elementami naturalizmu i realizmu, co mnie osobiście zawsze się podobało. Fabułę nakręcają głównie romanse tytułowej bohaterki, dzięki czemu tworzy się całkiem niezły portret psychologiczny. Do dziś pluję sobie w brodę, że gdzieś-kiedyś-po-coś zaczęłam czytać Panią Bovary, po czym bestialsko ją porzuciłam i nigdy nie skończyłam. Myślę, że Klub byłby świetną motywacją, żeby to zmienić. ;)
Chciałam zaproponować także coś V. Woolf, tylko z nią jest kłopot - albo się ją uwielbia, albo nie znosi. Przypada do gustu raczej tym osobom, które lubią zagłębiać się mocno w psychikę bohatera oraz których nie odrzuca standardowy dla Woolf strumień świadomości. Proponuję Pani Dalloway, Do latarni morskiej, a może Fale. Jeśli jednak większość stwierdzi, że te pozycje im nie odpowiadają, to są jeszcze przecież Godziny Michaela Cunninghama, genialna książka, tak samo jak film na jej podstawie.
Chciałam zaproponować także coś V. Woolf, tylko z nią jest kłopot - albo się ją uwielbia, albo nie znosi.
Albo pozostaje się w stosunku obojętnym. Ja niektóre jej książki lubię ("Orlando"), a niektóre budzą we mnie odrazę ("Pani Dalloway").
Co do innych propozycji, które wzbudziły moje emocje:
Pani Bovary - tak
Buszujący w zbożu - tosz to koszmar! Nie!
Targowisko próżności - zdecydowanie tak!
Ojciec chrzestny - tak!
King - no proszę... nie!
Christie - tak, ale wtedy trzeba by przygotować jakiś pakiet (np 4 książek) na miesiąc.
Ulisses - zdecydowanie nie! Tego się nie da czytać. Serio... nie znam NIKOGO (nawet o wysokim stopniu naukowym), komu udałoby się przez to przebrnąć. Bełkot nad bełkotami. Taka literacka awangarda... Odpowiednikiem tego w malarstwie byłby przypadkowo rozchlapane plamy farby na płótnie.
Gra w klasy - podobno trudne, więc byłoby duże wyzwanie, ale jestem za
Faust - Tak!
Powrót do góry
Faust! Ja jestem jak najbardziej za, bo znam go tylko z opowieści na polskim i paru motywów z nim, a takiej 'prawdziwej' historii nie przeczytałam.
Intruz - czemu nie. Ale nie na grudzień może Chętnie bym go przeczytała. I mam w bibliotece i moja koleżanka ma, ale to taaakie tomiszcze, że aż się boję sięgać ^^
A co powiecie na 'Szklany klosz' Sylvii Plath? ;>
Ooo w sumie poza Ojcem chrzestnym, jestem także za Faustem. Myślę, że Faust'a spokojnie można dostać w każdej bibliotece.
A co do tego ile mamy czasu, to myśle, że Silje ma rację. Jak będziemy mieć dwa miesiące to będzie za długo według mnie. Powrót do góry
Od siebie dołożyłabym jeszcze "Ptaki ciernistych krzewów", "Zieloną milę" i "Zabić drozda".
Ja też jestem za Intruzem Czytałam baaardzo dawno temu, tak że już niezbyt pamiętam. Ogólnie miałam nadzieję, że zabierzemy się za klasykę, bo sama z siebie mam opory i miałabym motywację, ale czemu by nie zacząć działalności lekko i na luzie?
Ja też chętnie przypomniałabym sobie tę książkę Czytałam ostatnio 2 lata temu. Chociaż nie wiem, czy takie SF będzie wszystkim odpowiadać...
Również potrzebuję motywacji do klasyki, po którą sięgam bardzo rzadko.
Tak jak Slije - nie jestem za Ulissesem. Męczarnia. Reszty nie czytałam więc jestem za Powrót do góry
Nie wiem czy 2 m-sce to dużo, bo trzeba jeszcze patrzeć na to, że niektózy nie mają tych książek i muszą je kupić/wypożyczyć, a czasami nie mogą tego zrobić tak od razu. I jak jest gruba książka jej czytanie nie zawsze idzie hop siup
Nie wiem czy 2 m-sce to dużo, bo trzeba jeszcze patrzeć na to, że niektózy nie mają tych książek i muszą je kupić/wypożyczyć, a czasami nie mogą tego zrobić tak od razu. I jak jest gruba książka jej czytanie nie zawsze idzie hop siup
Dokładnie. Nie każdy ma ten komfort, że książka znajduje się pod ręką, w bibliotekach często są zapisy na książki i niektórzy muszą czekać. Szczerze wątpię, żeby miesiąc wystarczył, bo ja PONAD miesiąc czytałam teraz jedną książkę, przez nawał pracy w szkole, więc... A niektórzy mają większy zapierdziel niż ja miałam teraz. Chociaż osobiście wolałabym jedną książkę na miesiąc, to trzeba myśleć o tym, czy znajdzie się na to czas. Powrót do góry
Hej! A to jest otwarty klub czy trzeba przechodzić jakąś inicjację
Bardzo podoba mi się ta inicjatywa. Tym bardziej, że od pewnego czasu i tak planuję zajrzeć trochę do klasyki.
Otwarty, jesteśmy ciekawi każdej opini Powrót do góry
Chciałam zaproponować także coś V. Woolf, tylko z nią jest kłopot - albo się ją uwielbia, albo nie znosi.
Albo pozostaje się w stosunku obojętnym. ;) Ja niektóre jej książki lubię ("Orlando"), a niektóre budzą we mnie odrazę ("Pani Dalloway"). :)
To ciekawe podejście, jeszcze się nie spotkałam. :) Większość moich znajomych, którzy literaturę czytują z zapamiętaniem, reagują nieco alergicznie na Woolf, mnie natomiast mocno intryguje jej podejście do bohaterów, więc z góry założyłam, że obojętność względem jej twórczości nikomu nie grozi. Ale to w sumie jeszcze lepiej. Bo przecież tutaj nie chodzi o to, żeby książki nam się podobały, a o dyskusję, która będzie tym burzliwsza i ciekawsza, jeśli będą strony za i przeciw, z czego prosty wniosek, że nadaje się właściwie wszystko, nawet Woolf. ^^
A termin przeczytania jest chyba umowny...? Zawsze znajdzie się ktoś, kto przeczyta na czas, a reszta będzie się mogła włączać, gdy skończą. Oczywiście z zachowaniem rozsądku, miesiąc po rozpoczęciu dyskusji nie miałoby to bardzo sensu. ;)
Do propozycji dorzuciłabym Pearl S. Buck, którą od dłuższego czasu wydaje wyd. Muza. Literatura orientalna, bardziej beletrystyczna niż faktu, dzięki czemu lekko się ją czyta, ale zawiera elementy kultury wschodniej.
Buck koniecznie! Poza tym to noblistka, więc mieści się w naszym kręgu zainteresowań.
No właśnie, to może tak zrobić z tym terminem? Termin otwarty? Bo z doświadczenia wiem, że jak jest jakiś deadline, to dużo osób nawet jeśli może, to zostawia sprawę na ostatnią chwilę, a tak zawsze byłaby jakaś mobilizacja.
No i może już zrobić tą ankietę? Propozycji jest aż nadto. Jak patrzę na najczęściej pojawiające się propozycje, to są to:
Lolita, Ojciec chrzestny, Faust, Złodziejka książek, Intruz, Buszujący w zbożu, coś Austin, coś Llosy, Sto lat samotności,
Po co czekać, jak można czytać. Trzeba tylko zastąpić "coś" jakimś tytułem (niech osoba zakładająca dyskusję zdecyduje) i propozycja na pierwszą dyskusję gotowe.
EDIT:
A co do propozycji jeszcze, to koniecznie coś Dumasa! Trzej muszkieterowie są teraz na topie. Zdecydowanie warto!
Okej, ludzie, Silje ma rację, to "coś" trzeba zastąpić konkretnym tytułem jeżeli chodzi o Llosę i Austen. Wypiszcie więc swoje propozycje książek tych autorów. Ja od siebie proponuję "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" Llosy, nie czytałam jeszcze tej książki. Czytałam natomiast "Pochwałę macochy" (super) i wg mnie zdecydowanie warto zapoznać się z innymi książkami tego autora. Może jeszcze "Raj tuż za rogiem", a co do Austen no to może "Mansfield Park", "Perswazje" i "Rozważna i Romantyczna". Wypiszcie też swoje propozycje, a te, które najczęściej będą się powtarzać wrzucimy w ankietę. Powrót do góry
Nie czytałam nic Austin, ale zawsze chciałam przeczytać 'Dumę i uprzedzenie' oraz 'Rozważną i romantyczną'
I przypomniałam sobie o książce , którą zawsze chciałam przeczytać, a nigdy nie miałam motywacji, chodzi o 'Życie Pi' Y.Martela.
Dobra, dziś (muszę tylko coś zjeść, bo padnę xD) pojawi się ankieta, w której będą podane dotychczasowe propozycje Jak wybierzemy z nich książkę, ustalimy konkretny termin Powrót do góry
A co do propozycji jeszcze, to koniecznie coś Dumasa! Trzej muszkieterowie są teraz na topie. Zdecydowanie warto!
Tak! Popieram! Jeśli nie będzie tego w KD to raczej nigdy nie znajdę motywacji, żeby przeczytać.
Ja też bym była za Dumasem, bo historie z jego książek prawie każdy zna, ale mało kto je czytał I mnie osobiście znowu dopadł kryzys czytelniczy, więc dzięki KD byłabym zmuszona coś przemęczyć do końca Powrót do góry
Mogłybyśmy ustalać czytanie według tematyki, np. miesiąc klasyki kryminału albo klasyki fantasy itd. To sprawiłoby, że nie byłoby monotematycznie, no i spróbowałybyśmy wszystkiego po trochu
Co do tego to wpadł mi jeszcze taki pomysł, ze jeśli, a nawet jeśli nie, byłoby tych tematycznych miesięcy, to mozna co miesiac czy dwa otworzyć własnie w tym subforum Klubu dyskusyjnego, temat o danym gatunku ksiązkowym, w sensie, powiedzmy że styczeń jest miesiącem kryminału, wybieramy dana ksiązkę do której będzie 1 temat (ale też ksiązka wcale nie musi być z tego gatunku oczywiście) a drugi to włąsnie Kryminały,gdzie osoby które bardziej się tym gatunkiem interesują poleca fajne ksiązki tego typu, napisza co im się w nich podoba, ale nie recenzje, tylko takie pojedyńcze motywy np z kilku różnych ksiązek lub co fajnego robi ten autor kryminalny a co tamten. Ci co nie mają pojęcia o danym gatunku może akurat będą mieli okazję poznac coś nowego, cos fajnego, bo widze, ze czasem naprawde fajne ksiązki są czytane przez garstkę bo reszta rzadko odwiedza dany temat, nie słyszy o ksiązce z racji słabej promocji itp. Osoby które się natomiast interesują będa miały miejsce na ciekawą dyskusję. Ja np, jeśli już pisze o kryminałach, czytałam tylko kilka, ale tak ogólnie mówiąc mam wrażenie że nie przepadam za nimi, ale pewnie po prostu nie wiem o tych fajnych.
Jesli już ktos o takim czyms pisał, to wybaczcie że powtarzam, ale tak mi się w głowie wczoraj ułozyło.
Kieruje mną przede wszystkim chęć, żeby poznać fajne ksiązki o których wcześniej nie słyszałam, i usłyszeń na ich temat więcej niż tylko tytuł, ale mniej niz całą recenzję która dotyczy tylko tej jednej wybranej ksiązki.
Łooj, ale się rozpisałam..
Co do czasu na czytanie 1 ksiązki, myslę że za pierwszym razem można dac 2 miesiące, chyba że duzo osób szybko przeczyta to się wtedy zacznie dyskusję wcześniej. Potem można dac miesiac, tylko dana ksiązke wybrać teraz czy jakoś po prostu wcześniej niż miesiąc przed żeby np ludzie mieli czas zamówić ją w bibliotece
Super pomysł z tym osobnym tematem z dyskusją o konkretnym gatunku a nie książce
Osoby, które są zainteresowane mogą wtedy poznać wiele ciekawych pozycji Powrót do góry
Ja jestem za tym, żeby każdy miesiąc był dla innego gatunku i tyle.
Nie udziwniajmy bardziej niż potrzeba. Jeszcze Klub dobrze nie zaczął działać, a już powstanie tyle reguł, że nie będzie można się w nich połapać.
Co jest trudnego w połapaniu się, że jest 1 książka na miesiąc/dwa, oraz osobny temat dla gatunku xD? Powrót do góry
Chodziło mi o posta agnnes92.
Wydaje mi się, że najważniejsze, żeby to ruszyło, a później w miarę rozwoju już się zobaczy.
Wydaje mi się, że tworzenie dodatkowych subforów gdzie rozmawia się i poleca książki inne od omawianych będzie dublowało to co jest w forum głównym. Bo przecież tam są działy i tam można polecać inne książki.
Wiem o co Ci chodziło ;].
A ja się z Tobą kompletnie nie zgadzam.
Nie chodzi o tworzeniu tematów o jednej książce, a o gatunku i polecania tam książek, których tematów nie ma na forum albo są, ale mało popularne. Dla ludzi, którzy zaczynają z danym gatunkiem bądź szukają czegoś nowego to doskonałe miejsce do odnalezienia tego, dyskusji. I ogólnie wyrażania opini o najlepszych autorach, książkach etc. z danego gatunku.
Książek jest wiele, nie wszystkie będziemy w stanie czytać i dykutowac o nich razem, więc o całej reszcie mozemy w tematach gatunku.. Powrót do góry
No może w sumie byłoby niegłupie, gdyby po przeczytaniu np. jakiegoś kryminału komuś spodobała się tematyka i chciałby więcej poczytać.
Nadal myślę, że najważniejsze jest wystartować, a później zobaczymy już dalej i konkretnie.
O wystartowanie nie ma się co bać, a myślenie nad dodatkowymi pomysłami w ogóle tego nie spowalnia, bo można zdecydować się na ksiązkę ,a nad tym jeszcze myśleć, więc jak dla mnie problemu nie ma. Powrót do góry
Agnnes nie przeczytam Twojego posta, bo jest taki dłuuugi a mi się oczy kleją, więc z góry przepraszam, ale przeczytałam tylko dwuzdaniowy komentarz Zuzy xd
Wydaje mi się, że ten pomysł jest super i bardzo się przyda. Pamiętam, że gdzieś na forum jest temat o literaturze wiktoriańskiej czy czymś w ten deseń i dziewczyny wypisywały tam różne twory o tej tematyce... Strasznie mi się spodobał, bo dzięki niemu natknęłam się na książkę i serial "Północ Południe"... I to byłoby spore ułatwienie dla fanów danego gatunku
Dzięki Zuu, za taką obronę mojego pomysłu Lepiej bym tego nie napisała
Mniej więcej taki pomysł juz dawno mi się kołatał w głowie, tylko jakbyśmy założyły od razu kilka tematów gdzieś na forum - każdy do osobnego gatunku, to ludziom trudno byłoby sie skupić na 1 i konkretnym i takie tematy mogłyby szybko "ucichnąć". A wraz ze startem klubu dyskusyjnego pojawia się coś takiego jak cykliczność raz na miesiac/dwa, więc jeśli by się zakładało temat 1 gatunku to przez ten określony czas można by się skupić na czymś jednym i liczę że dyskusja byłaby wtedy bardziej rozwinięta Później za miesiąc dodawałoby się drugi temat i tak dalej
Furious_wizard, rozumiem twoje obawy, że jak ktoś chce założyć coś na raz i dużo to później może to nie wpalić, ale myślę, że użytkownicy na forum są tak rozentuzjazmowani tym Klubem Dyskuzyjnym że kilka tematów, a nie tylko jeden, nie sprawią większego problemu. Wydaje mi się że wszystko ładnie wypali, przecież nie jest to jakieś ogromne przedsięwzięcie znowu, żeby coś miało się nagle zepsuć i wszystko ponieść klęskę. Ale tak jak mówiła Zuza, mamy czas, nie mówię żeby zakładać to wszystko od razu, ale nowych pomysłów przecież nigdy za dużo Powrót do góry
A ja myślę, że to naprawdę fajny pomysł w tymi gatunkami. Nie dość, że będzie można poznać ciekawe pozycje z tego gatunku, to można będzie podyskutować o wszystkim, bo niby mamy te subfora do serii, ale tam mamy opinie i recenzje, a tutaj może być naprawdę fajna rozmowa. ; )
Ja też jestem za, naprawdę fajny pomysł Chętnie odnalazłabym więcej polecanych książek danego gatunku, a to będzie najprzyjemniejszy i najpewniejszy sposób Powrót do góry
Też podoba mi się pomysł z oddzielnym tematem dla gatunku. Właśnie wtedy zrobi się przejrzyściej, bo w temacie o danej książce będzie o książce, a o podobne książki będzie można zapytać bez robienia syfu gdzie indziej, ale też na temat Nie mam pojęcia, jak mógłby coś pomieszać i zrobić bałagan...
Też mi się strasznie podoba ten pomysł, więc niedługo zabiorę się za założenie tego Powrót do góry
agnnes92, dzięki za zrozumienie
Nie chcę torpedować Twojego pomysłu, bo ogólnie może być niezły, tylko za dużo już widziałem fajnych pomysłów, które spaliły na panewce, bo zaczęły się za bardzo rozrastać zanim jeszcze na dobre wystartowały.
furious_wizard, na szczęście Nam to nie grozi, wszystkie potrafimy się zmobilizować i jak już coś się TU wymyśla, to zawsze dochodzi do skutku Powrót do góry
... Najlepiej, gdyby była to klasyka albo takie książki, które naprawdę warto przeczytać ...
Jak kazdy autor, mysle ze moja ksiazke warto przeczytac. Link jest w podpisie. Ja wciaz czekam na autora pierwszej w Polsce recenzji tej ksiazki. Przyslij mi ja do opublikowania. < kowalskiL@mail.montclair.edu >
Zgory dziekuje,
Przeczytałam wczoraj książkę idealną do dyskusji ... wiem, że to nowość i dostęp do niej jeszcze słaby, ale z czasem na pewno zagości na bibliotecznych półkach i mam nadzieję, że kiedyś o niej wspólnie porozmawiamy
Żeby mi ta myśl nie uciekła postanowiłam ją tu zapisać
"Spóźnione wyznania" John Boyne. Powrót do góry
To ten od "Chłopca w pasiastej piżamie", nie? Oczywiście po takiej rekomendacji kupię książkę. Eh, eh...
tak. tak i pewnie Ci się spodoba bo jest wątek homoseksualny - aczkolwiek taki, że tez nadaje się do dyskusji
Może WHYSTORY 2 - czas na zmiany. Książka pisana życiem. Więcej tutaj: whystory .pl Home>Kultura i Sztuka>teatr i literatura>TRUDNY BOYHOOD*
Pozdrawiam Powrót do góry