Odpalanie na ,,pych,,

Witam , mam pytanko, sprzedałem swojego kata sx-f 250 i wszystko było by ok gdyby nie to ze koleś któremu sprzedałem zajeździł go w 4 dni dodam ze moto był w stanie idealnym zaraz po zimowym serwisie Ktm. Okazało sie ze kupiec w pierwszym dniu zgubił kopkę i 3 dni odpalał go na ,,PYCH,, Jak myślicie czy miało to wpływ na uszkodzenie moto, podobno cos w środku strzeliło.... płakać się chce..

---

Jak nie odpalał na pych to poszukiwałbym bardziej przyczyny tego czemu nie odpala niż tego co się mogło uszkodzić przy odpalaniu na pych.
odpalanie na pych, o ile robione z glową raczej nie powinno zaszkodzić, ale wiesz, znając umiejętności techniczne różnych ludzi - wszystko jest możliwe
moto odpalał na ,,dotyk,, na pych tez palił, tylko czy 3 dni palenia na pych mogło doprowadzić do przeskoczenia łańcuszka rozrządu? i zblokowania silnika..

---

jesli go sprzedałes i nie masz nic na sumieniu to to olej, jak nie potrafia dbac o motocykl to juz ich sprawa...
no właśnie moto był w super stanie dlatego nie bałem sie go sprzedać ,,sąsiadowi,, i teraz aż mi głupio że tak sie stało..
może przy odpalaniu na pych przeskoczył mu rozrząd i otwiera zawór kiedy tłok jest w nieodpowiednim miejscu a zamyka kiedy powinien być otwarty dlatego teraz nie da się odpalić na pych ani na kopke ( "przekopanie" kompresji będzie niemożliwe )..

ps. Jak można zgubić kopke jak dla mnie gość coś kręci ( o ile motor był w takim stanie jak piszesz)
na pych najgorsze to moze byc jakies udary na skrzynie - jak slabo sie rozpedzi, i moto pare razy pusci iskre i zapali mieszanke, to idzie spore obciazenie na skrzynie, i jedynie cos to taka opcja widze, ale ja nie raz odpalalem i bylo okej, w koncu to nie plastelina ani szklo tylko dosyc pancerna skrzynia biegow.

dowedz sie co dokladnie padlo. rozrzad tlok czy zawory tutaj nie powinny zadnych dodatkowych obciazen przenosic
w sx-f to norma z kopnikiem sam zgubiłem przez to ze urwała sie śruba mocująca i żegnaj. Teraz sie zastanawiam czy moze serwis co zje..ał, miałem mechaniczny napinacz łańcuszka możne za mocno dopieli... juz sam nie wiem.
Masz rachunek z KTMa? Daj go kolesiowi i niech sam sprawę załatwia, a nie Tobie dupę truje. Zrobiłeś serwis, więc czego więcej trzeba?
Dlatego najlepiej na umowie zaznaczyć wyłączenie rekojmi i spać spokojnie, a nie się martwić, że jakiś buc po kilku dniach z płaczem przyleci, że nasza wina.
Mam juz wiadomość co sie stało z moto, ogólnie masakra , pękł zawór kawałek wpadł do cylindra i zrobił spustoszenie, cylinder korba, tłok itp, sie posypało, chyba kupiec miał ,pecha, ze tak sie stało.. bo przed sprzedażą moto przeszedł komp. przegląd i wszystko było ok..

Obiecałem ze pomogę szukac silnika tak ze jak ktos ma to prosze pisac sx-f 250 , 08r.
Masz szczescie ze sprzedałes
Morze mam szczęście ale nie lubię takich sytuacji ..
jaki przebieg od tego remontu?
około 30mth
Myśle że jego odpalanie na pych było przyczyną awarii. Tam był oryginalny hydrauliczny napinacz czy tuningowy zamiennik mechaniczny? Jeśli hydrauliczny to bardzo możliwe że podczas odpalania na pych nie zdążył złapać ciśnienia i napiąć łańcucha. Podczas odpalania na pych działa inna siła na rozrząd niż podczas normalnego kopania. Rozrząd przeskoczył niewiele ale na nieszczęście właściciela motor odpalał. Jeździł na przestawionym rozrządzie i kwestią czasu była awaria.
Napinacz założyłem mechaniczny
mechaniczny ze sprężynką czy manualny?
dokładnie nie wiem , w serwisie zmieniałem na manualny ale czy była tam sprężynka to nie mam pojęcia, przed sprzedażą dociągali ten napinacz może coś poszło nie tak..
skoro dociągali to mechaniczny manualny.