ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Ich przeznaczeniem jest odwieczna nienawiść.

Ich pragnieniem – wieczna miłość…

Czy ich miłość zdoła przezwyciężyć wyrok bogów?

Mieszkają w amerykańskim miasteczku, chodzą do liceum i są… potomkami greckich bogów. Przeklętymi kochankami połączonymi przeznaczeniem, rozdzielonymi klątwą antycznych bogiń zemsty.

Helena wie już, że tylko ona – potomkini Heleny Trojańskiej – może przerwać odwieczny cykl zemsty i uwolnić od klątwy siebie i swoją boską rodzinę.

Nocą wędruje przez bezkresną krainę Podziemia. W dzień walczy z potwornym zmęczeniem i coraz bardziej traci siły – fizyczne i duchowe. Nie dałaby rady wracać tam co noc – gdyby nie Lucas.

Lecz Lucas bardzo się zmienił i Helena nie jest już pewna jego uczuć. Czy Orion, nowy chłopak w szkole, pomoże jej walczyć dalej i powstrzymać gniew Furii?

Świat antycznych bogów coraz bardziej przenika się ze światem śmiertelników, a życie Heleny pogrąża się w chaosie. Lecz najgorsza jest świadomość, że nie potrafi zapomnieć o Lucasie… i że wciąż myśli o Orionie. Że kocha ich obu.

Czy jest gotowa oddać za nich życie?

Premiera: 17 lipiec 2012


Omg, co za opis.
Zdecydowanie poprzestanę na części pierwszej. tutajpoczkategori


Lecz Lucas bardzo się zmienił i Helena nie jest już pewna jego uczuć. Czy Orion, nowy chłopak w szkole, pomoże jej walczyć dalej i powstrzymać gniew Furii?

Świat antycznych bogów coraz bardziej przenika się ze światem śmiertelników, a życie Heleny pogrąża się w chaosie. Lecz najgorsza jest świadomość, że nie potrafi zapomnieć o Lucasie… i że wciąż myśli o Orionie. Że kocha ich obu.

Czy jest gotowa oddać za nich życie?[/i]


Czy na prawdę nie da się już napisać książki bez trójkąta? :/
Ogólnie, patrząc na opis druga część wydaje się gorsza niż jedynka. A okładka? Po prostu okropna.
No ale jednak, Spętani przez bogów bardzo mi się spodobało (uwielbiam mitologię) i z pewnością przeczytam również tą część.

Omg, co za opis.
Zdecydowanie poprzestanę na części pierwszej.


I ohh nie jest pewna jego uczuć, i akurat w szkole pojawia się nowy chłopak? Co za oryginalność! tutajpoczkategori




I ohh nie jest pewna jego uczuć, i akurat w szkole pojawia się nowy chłopak? Co za oryginalność!


Zuu, weź przestań, przecież oni mieli się kochać wiecznie! Jeśli ona już po miesiącu jest niepewna jego uczuć, to chyba logiczne, że lepiej go od razu rzucić w cholerę i znaleźć sobie nowego przy pierwszej lepszej okazji. Może tym razem uda im się kochać wiecznie przez rok
he he jesteście straszne

To, że kryzys w "związku" to wiadomo, po tym jak się skończyło.
Nowy amant - no cóż, można było się spodziewać - denerwuje mnie to, że autorki idą na łatwiznę i najczęściej wprowadzają taki wątek, rzadko się niestety zdarza coś innego. ["Głębia" kontynuacja "Syreny" się fajnie wybiła z tego. ]
No a tak poza tym, weszłam sobie na wątek pierwszej części, poczytałam opinie, spoilery i przyznam że niewiele z tego pamiętałam :/ Ogólny zarys historii w głowie mam, ale szczegóły uleciały w siną dal - dlatego nie jestem przekonana czy przeczytam kontynuację. Wolałabym chyba "Strąconych". tutajpoczkategori
No nie.! Znowu ten głupi trójkąt. To się robi naprawdę już nudne.. A Helena i Lucas to była taka miła parka. Ale z chęcią przeczytam drugi tom


I ohh nie jest pewna jego uczuć, i akurat w szkole pojawia się nowy chłopak? Co za oryginalność!


Zuu, weź przestań, przecież oni mieli się kochać wiecznie! Jeśli ona już po miesiącu jest niepewna jego uczuć, to chyba logiczne, że lepiej go od razu rzucić w cholerę i znaleźć sobie nowego przy pierwszej lepszej okazji. Może tym razem uda im się kochać wiecznie przez rok

No przecież wieczna miłość nie może wiecznie trwać..Szczególnie z nowym ciachem w szkole i PMSem u chłopaka

MUlka, ja Ci mogę przypomnieć o czym było - była piękna Helena która biegała, latała i w ogóle taki supermen. I była rodzina Cullenów, która inaczej się nazywała i była z Hiszpanii, jednak imiona mieli z greckiej mitologii (co wcale nikogo nie dziwiło, no ale to w końcu USA.. ) poza Lucasem. Na początku prawie się pozabijali, ale potem stwierdzili że będą razem do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej... No ale niestety jak widzimy po opisie drugiej części koniec świata przyszedł z pierwszym 'kryzysem' xD
Tyle pamiętam tutajpoczkategori
Dzięki Zu ale jeszcze na koniec wyszło, że Helena i Lucas są jak UWAGA SPOILER JEDYNKI Clary i Jace KONIEC SPOILERA - to pamiętam najbardziej, było to jeszcze niefajnie zrobione - bo tylko oni myślą, że tak jest, a reszta (głównie czytelnik) mają świadomość, że to nie jest prawda co jest irytujące podwójnie
Heh, Zu, jakie podsumowanie

A co do książki to jestem zła... Czy wszędzie trzeba wciskać te głupie trójkąty miłosne? Ja nie mogę już z nimi - po prostu nie wyrabiam. Obawiam się, że druga część mocno spadnie w dół po bardzo dobrej pierwszej. A szkoda ;( tutajpoczkategori
A no tak, jak mogłam zapomnieć o tej końcówce !

Ogólnie pamiętam jeszcze, że kibicowałam innej parze niż ta główna i na szczęście skończyło się to dla niej dobrze xD
A mnie ten opis wkurzył. Znowu kryzys, znowu drugi chłopak... rzygać można. a tom pierwszy bardzo mi się podobał i teraz nie wiem co dalej... pewnie przeczytam. Ale mogę potraktować tę książkę ostrzej, niż chciałabym tutajpoczkategori

A mnie ten opis wkurzył. Znowu kryzys, znowu drugi chłopak... rzygać można.
No właśnie, właśnie. Przecież jedynka miała taki fajny klimacik.. a tu wszystko najbardziej psuje ten Orion..
Już jakoś dałoby się wytrzymać tę sprawę Heleny i Lucasa że są niby rodzeństwem, ale ten drugi chłopior.?! Co autorce strzeliło do głowy, żeby niszczyć taką wspaniałą książkę.! Już mogła poprzestać na jednej części, wszytsko wyjaśnić i by każdy był szczęśliwy (łącznie ze mną )
Zgadzam się z wami Tirin i tombraiderka beznadziejnie autorka robi, jak zwykle w książkach pojawia się ten sam schemat, najpierw odwieczna miłość itp. później oczywiście pojawia się ktoś inny a ta powieść była jakaś inna oryginalna a tu klops A po drugie to faktycznie jakoś nie ma w opisie żadnej wzmianki jak się potoczyło z tym że oni są rodzeństwem. tutajpoczkategori
Właśnie... Obawiam się tego samego co Tirin - że potraktuję tę książkę ostrzej, głównie przez ten badziewny wątek o trójkącie miłosnym.

A po drugie to faktycznie jakoś nie ma w opisie żadnej wzmianki jak się potoczyło z tym że oni są rodzeństwem.

jest tak jakby trochę tutaj: " Lecz najgorsza jest świadomość, że nie potrafi zapomnieć o Lucasie… i że wciąż myśli o Orionie. Że kocha ich obu."

Z jednej strony dobrze, że nie ma w opisie wzmianki, bo ktoś kto nie czytał jedynki a trafi sobie niechcący na dwójkę to miałby lekko spalony finał. Choć jeśli o mnie chodzi ten watek mi się absolutnie nie podoba - bo przecież wiadomo jak to się skończy.
Co do nowej postaci nie będę miała jakiś większych pretensji jeśli to będzie postać ciekawa, a nie kolejny do szpiku kości dobry i wspaniały, lub mroczny i tajemniczy :/ Oczywiście wolę ten drugi wariant , ale już i to mnie męczy - zaczynają już mi się mieszać te wszystkie książki.
Czy autorki nie mogą pójść bardziej w przygodę? czy zawsze musi się wszystko kręcić wokół serca nastolatki? Zdaję sobie sprawę z tego, że miłość a za nią idące poświęcenie jest świetnym motorem napędowym dla wszelakich wątków - ale to wszystko już było, było, było ... tutajpoczkategori

Czy autorki nie mogą pójść bardziej w przygodę? czy zawsze musi się wszystko kręcić wokół serca nastolatki? Zdaję sobie sprawę z tego, że miłość a za nią idące poświęcenie jest świetnym motorem napędowym dla wszelakich wątków - ale to wszystko już było, było, było ...
No właśnie, ale jak już miałaby być przygoda, to wolę z punktu widzenia chłopaka. Ale jak miałby być bohaterką dziewczyna to żeby się nie zakochiwała w nikim i miała tylko przyjaciół.
Nieźle ją zjechałyście ;p
Ale chyba i ja się przyłączę do tego...
Jeśli znów będzie `Kocham Lucasa, nie kocham jednak Oriona, bo mogłam pokazać mu jak piorunami wale, ponieważ Lucas to widział i nie mogę się przed nim już popisać...
To ja dziękuje !!! I zakończę moją przygodę na pierwszej części ; / tutajpoczkategori
Po co w drugiej części ten trójkąt?! I wszystko się posypie - cała akcja tej książki padnie, bo w szkole pojawił się jakiś Orion i Helena nie może się zdecydować... Pierwsza część była czymś innym, oryginalnym, bo nie było w niej czegoś takiego, a teraz autorka zeszła do standardów... :X
A już mi się tak podobało, bo Helena i Lucas nie byli parą jak w każdej innej książce...
No nie... Nie podoba mi się ten pomysł. ;x Kurcze, tak mi się podobało wszystko w pierwszej części, a tu się wpycha jakaś Gwiazda ciasteczek Oreo... Ileż można? Czy choć jedna bohaterka literacka nie może mieć tylko jednego chłopaka? tutajpoczkategori
Popieram. Książka była moim numerem 1. Długo nie mogłam znaleźć równie dobrej, jak dla mnie, książki. A tu proszę. To już zaczyna być nudne.. Pierwsza część była naprawdę niesamowita, bo akcja miała wiele zwrotów, a w obecnej części jedynym problemem bohaterki będzie z którym bohaterem umówić się na randkę o 16, a z którym o 16.30..
Ja przeczytam
Szczególnie, że czytając rekomendacje na stronie, coś wydawało mi się znajome... patrzę a to powycinany fragment mojej recenzji!
To było pisane już prawie rok temu, więc nie wszystkie recenzje pamiętam aż tak dobrze (tylko wstępy do nich).
Tylko ta generalizacja, że wszystko podpisane jako "lubimyczytać" :/
Mimo wszystko ciekawe czy znów będzie na okładce
Miło byłoby dowiedzieć się od nich czy wykorzystują fragment... no bez komentarza może. tutajpoczkategori
opis rzeczywiście masakryczny, i przy trójkątach mam ochotę się powiesić, ale ciekawość i tak zwycięży i przeczytam. mitologię lubię (grecką, za rzymską nie przepadam) i pierwsza część mnie zafascynowała a tu!!! mam nadzieję, że będzie ciekawsza niż się zapowiada, ale cóż...jak nie to i tak przeczytam
Pierwsza część mi się bardzo podobała, sprzedałam ją i w sumie szkoda, chyba kupię ją znowu razem z drugą częścią. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale SPOILER:ktoś zdaje się powiedział Lucasowi, że Helena jest jego siostrą czy coś w tym rodzaju zgadza się? bo na serio pamięć trochę mi przysiadła, przypomni ktoś? tutajpoczkategori
tak, tak było ale to Helena się o tym od matki dowiedziała i powiedziała Lucasowi. on był załamany, ale potem się okazuje jeszcze w tej książce że matka kłamie i nie chce żeby Helena z nim była i dla tego to powiedziała. Czy jakoś tak

tak, tak było ale to Helena się o tym od matki dowiedziała i powiedziała Lucasowi. on był załamany, ale potem się okazuje jeszcze w tej książce że matka kłamie i nie chce żeby Helena z nim była i dla tego to powiedziała. czy jakoś tak

No to akurat pamiętam, że kłamała, ale biedni tego nie wiedzieli :c
oj bardzo biedni. i to chyba dla tego będzie ten kryzys i trójkąt, zanim się dowiedzą.
obstawiam że to będzie tak, że oni się odsuną od siebie jak się o tym dowiedzą. potem wyjdzie na jaw że to kłamstwo, i będzie Happy End! Powrót do góry

oj bardzo biedni. i to chyba dla tego będzie ten kryzys i trójkąt, zanim się dowiedzą.
obstawiam że to będzie tak, że oni się odsuną od siebie jak się o tym dowiedzą. potem wyjdzie na jaw że to kłamstwo, i będzie Happy End!

Myślę podobnie, jednak wiesz jak już się dowiedzą to myślę że będzie ona miała dylemat, a Lucas będzie starał się o nią walczyć z tym Orionem.. wgl. ile ma być części? Bo wydaje mi się że jak będzie ten dylemat to na pewno będzie jeszcze jedna..
O ile wiem, to ma być trylogia, co jest bardzo popularne. A po drugie ona SPOILER nie miała być jego siostrą, ale kuzynką. Co niesamowicie mnie bawi, ponieważ ten jej "niby ojciec" zmarł 2 lata przed jej narodzinami. 8D Niby wszyscy tacy geniusze, a nikt nie potrafi 19-17 odjąć. KONIEC Powrót do góry

Co niesamowicie mnie bawi, ponieważ ten jej "niby ojciec" zmarł 2 lata przed jej narodzinami. 8D Niby wszyscy tacy geniusze, a nikt nie potrafi 19-17 odjąć.

Szczerze to ja też tego nie zauważyłam xD. Ale faktycznie autorka troszeczkę nie dopracowała.
A może tak byli przytłoczeni tą wiadomością i nie myśleli racjonalnie, no i wiesz nagle to naszej Helenie wpadnie do głowy? xD Może autorka to specjalnie zrobiła? xD Powrót do góry
Ja pamiętam tą różnice w latach tak w ogóle zajrzałam sobie na swoje posty przy poprzedniej części i w szoku jestem jak niewiele pamiętam Przepowiednia, Tułacze, wyrocznia, i wszystkie imiona które strasznie niewiele mi mówią. Chyba bez, choćby pobieżnej, powtórki Spętanych się nie obejdzie

A może tak byli przytłoczeni tą wiadomością i nie myśleli racjonalnie, no i wiesz nagle to naszej Helenie wpadnie do głowy? xD Może autorka to specjalnie zrobiła? xD

Jak dla mnie zrobi z genialnej Heleny po prostu głupka. xD

MUlka ja czytałam nie tak dawno, więc może ogarnę, ale nie dam głowy. xD Jak się czyta tyle książek, to szczegóły szybko umykają i pozostają mi jakieś dziwaczne skrawki, które nie mam pojęcia, jak złożyć. Powrót do góry
Przyznaję, że i ja nie pamiętam szczegółów i będę musiała looknąć w poprzednią część, nim przeczytam dwójkę. A co do różnicy wieku - jak dla mnie to nie jest przypadek. W sensie, że może ktoś coś ukrywa... ;
Właśnie... bez luknięcia do pierwszej części ciężko będzie ruszyć drugą. Coś czuję, że w te wakacje, będzie duużo powrotów do książek już czytanych xD Powrót do góry
Nie wiem czy któraś z was już czytała, ale jeśli nie to PB udostępnia fragment Wędrówki:
http://paranormalbooks.pl/2012/07/05/fragment-wedrowka-przez-sen/

Nie wiem czy któraś z was już czytała, ale jeśli nie to PB udostępnia fragment Wędrówki:
http://paranormalbooks.pl/2012/07/05/fragment-wedrowka-przez-sen/


Ha, nawet nie czytam tego - zawsze wybierają takie fragmenty, że mam potem ochotę rozwalić kompa, bo jest mi mało Powrót do góry
No właśnie, a ja czytałam i... kurczę, gdzie reszta? Ah, tak... w drukarni, bo dopiero drukują (albo już sklejają xD).
Niemiecka okładka jest cuuuudowna! <3
Oni już mają. Kupiłabym, ale po pierwsze 20 euro, a po drugie mam już 1 część polską, więc bez sensu.

A tu obie: http://1.bp.blogspot.com/-wBuHqYpO4mU/TuO1H9iIQlI/AAAAAAAAA1k/qhVKd18EZtM/s1600/goettlich.bmp

O matko. Mój biedny umysł czuje się przeciążony. Oni już mają okładkę do 3 części! Więcej nawet 1 rozdział! Chyba muszę zacząć brać udział w niemieckich konkursach...
Tutaj okładka:

Tutaj można znaleźć trailer: http://www.goettlich-verloren.de/ Powrót do góry
Co? Jejku, żeby u nas tak szło z niektórymi książkami... Trzeba było się niemcem urodzić! haha
takie sobie - nie przepadam za okładkami z samymi twarzami bo to takie iście na łatwiznę, nie prezentują praktycznie niczego z treści ... ale w tym przypadku prezentuje się lepiej niż ta z wydania Amberu, być może oryginalna wyszła lepiej bo wykorzystano różne farby czy faktury, ale nasza :/ ... wygląda strasznie tanio i tandetnie, że aż czytać mi się nie chce Powrót do góry
Już wcześniej dojrzałam pierwszy tom niemieckiego wydania i wtedy się zachwycałam, więc te okładki w tamtej tonacji - ale to bardzo dobrze
Ogólnie niemieckie wydania są bardzo ładne Umieją się postarać.

Coś ciężko jeśli u nas chodzi o premierę drugiego tomu tej serii. Z ciekawości tylko zajrzałam - ani w empiku ani w matrasie...
Właśnie się zastanawiałam, czemu od dawna nie ma pierwszych recenzji?
17 lipca premiera niby była. Ale przynajmniej już kupić można. Powrót do góry
Ja już mam jakiś czas na półce ale za chiny nie mogę się zmusić aby zacząć czytać, podobnie jest z "Uniesieniem" - weny mi brak w tej chwili na tego typu książki

Mam nadzieję, że ktoś przeczyta i mnie zachęci pozytywnymi wrażeniami bo mam dziwne uczucie, że się będę przy niej męczyć - mam nadzieję, że nie słusznie
Ja ma dostać tę książkę do zrecenzowania, ale przyznaję, że ostatnio nie mam w ogóle weny na paranormale i boję się, że zupełnie ją stracę,... mam nadzieję jednak, że to chwilowe - połowa moich zbiorów to paranormale, a połowa z tych paranormali jest nieprzeczytana
Szkoda by było wywalić tę kasę w błoto :/

Po Wędrówce w ogóle nie spodziewam się szaleństwa, ale może nie będzie tak źle Powrót do góry
Ja przeczytam, ale jak znajdę w biblio, bo na razie nie ma, a jechać do Warszawy mi się po nią nie chce. A do zamawiania przez internet nie mam zaufania. Poza tym, poczta już mi kilka książek zniszczyła.

Chociaż najpierw i tak wezmę się za pierwszą.

Tylko ostatnio kurczę... Nie chce mi się czytać. NIC. Nie mam pojęcia, co robić, bo kurczę... Byłam w biblio i miałam nadzieję, że mechanicznego może dorwę to mi kryzys przejdzie (wiecie... WILL <3), ale nie było ani jego, ani nic co by przykuło moją uwagę. Więc obawiam się, że to raczej po wakacjach przeczytam. Może z jakąś promocją w Matrasie kupię - różnie bywa xD
kada, też tak miałam, że nie chciało mi się nic czytać, ale przechodzi po jakimś czasie. Myślę, że każda miała taki kryzys tylko szkoda, że tobie przyszedł akurat w wakacje, kiedy ma się dużo czasu i można nadrobić zaległości Powrót do góry
Zaczęłam czytać. Moja silna wola... Jasne silna, zwłaszcza, że rzuciłam się na książkę od razu, kiedy muszę coś innego przeczytać, bo mam termin. xD Trudno się mówi. Jakkolwiek "Spętani przez bogów" kuleją stylem i innymi rzeczami, których się tam dopatrzyli ludzie, to mam do serii sentyment. Tylko kurczę niestety schematyczny paranormal romance. Oczywiście poza tym, że wątek przewodni inny... Da się to zauważyć, ale nie jest to tak irytujące.
Może cytat na zachętę:
"Im więcej czytały, tym bardziej były przekonane, że połowa źródeł o Hadesie została stworzona przez średniowiecznych skrybów na ciężkich prochach". ;3
Boje sie przeczytac drugiej czesc bo po opisie wnioskuje ze mi sie nie podoba, a pierwsza mi sie podobala.. Powrót do góry
Też tak myślałam, ale właściwie mam fun. Dzieje się dużo rzeczy i to fajnych i nawet lubię tego faceta od ciasteczek Oreo. (nie pamiętam imienia xD)
ten facet od ciasteczek oreo to ma być Orion czy jak mu tam?
podoba mi się określenie" facet od ciasteczek Oreo"! haha
chyba się skuszę na tą książkę!
bo mam po dziurki w nosie (najdelikatniej to ujmując, bo jestem na maksa wkurwiona) trójkątów! czy nie można wymyślić czegoś oryginalnego?!
ale ciasteczka Oreo są spoko!
no to moze jednak sie skusze. Powrót do góry

ten facet od ciasteczek oreo to ma być Orion czy jak mu tam?
podoba mi się określenie" facet od ciasteczek Oreo"! haha
chyba się skuszę na tą książkę!
bo mam po dziurki w nosie (najdelikatniej to ujmując, bo jestem na maksa wkurwiona) trójkątów! czy nie można wymyślić czegoś oryginalnego?!
ale ciasteczka Oreo są spoko!

Helena spojrzała na Jasona z nad ramienia Jasona
Jak widać Helena ma nowy dar patrzenia na kogoś przez jego ramię stojąc z Lucasem. -.- Dobra trochę sobie ponarzekałam, a teraz idę do tych ważnych aspektów powieści, czy nie błędów wydawcy, a treści.

Zapominając już o opisie, miałam spore obawy, że sama treść i pomysł nie spełni moich oczekiwań. Możliwość była całkiem spora, bo nie od dawna wiadomo, że zazwyczaj to części 2 są najgorsze w serii książek typu paranormal romance. Jednak bardzo chciałam się zapoznać z dalszymi przygodami Heleny i Lucasa, więc zasiadłam do lektury mimo ponurych myśli. I chociaż walczyłam, to nie mogę teraz nie stwierdzić oczywistego faktu... KSIĄŻKA WYMIATA. Jest o wiele lepsza od 2 części w naprawdę wszystkich aspektach!

Po pierwsze dostajemy o wiele więcej informacji, które pozwalają nam na zrozumienie niejednokrotnie zagmatwanych sytuacji, a do tego mój faworyt: autorka pisze bardzo dużo o zwyczajach, proroctwach, historii i wszystkich tych rzeczach związanych z potomkami greckich bogów. Jestem tym wręcz zachwycona! Uwielbiam książki, które mają mitologiczny motyw! Jednak gdy motyw jest, a treść jest beznadziejna, to niestety moja sympatia znika, jak w przypadku Domu Nocy i w ogóle wszystkich książek pani P.C. Cast. Jednak młodziutka Josephine Angelini nie popełnia tego błędu i oprócz tak spragnionych przeze mnie perełek mitologicznych serwuje nam też niesamowitą akcję! O tak!

Książka w najmniejszym stopniu nie zasługuje na miano nudnej, bo dzieje się bardzo dużo. Chociaż bywały momenty, gdy gubiłam się. Helena czasami myśli bardzo chaotycznie, więc zdarzało mi się zatrzymywać i rozmyślać nad niektórymi rzeczami. Wydaje mi się, że nie wszystkie sprawy, o których wiedziała były poruszone w książce, ale z drugiej strony podoba mi się, że autorka nie serwuje nam męczącego streszczenia 1 części, co przyznam się niezmiernie mnie irytuje. Jedno, dwa zdania okej... Ale 3 strony, jak się czasami zdarza? Tutaj jednak nie ma czegoś takiego, co więcej, jak napisałam autorka pisze o sprawach, których nie poruszała, co jest też dla mnie plusem, że nie opisywała( i dalej tego robi) każdej mini sekundy życia bohaterów i wszystkich dialogów.

Teraz słówko o bohaterach. Cieszę się, że ich historie są tak wyraziste i prawdziwe, jak i cała ich postać. Facet od ciasteczek oreo, Orion nie okazuje się kolejnym płytkim wielbicielem Heleny( chociaż jakieś 20 razy wspomniano, jaka to Helena jest piękna, no ale cóż ;>), a złożoną i ważną postacią, która przyznam się chwyciła mnie za serce. W ogóle wszyscy są bardzo wymiarowi i nie ma niejakich uczuć do któregoś z bohaterów. Jest albo sympatia albo jej brak. Każda postać z osobna zapada w pamięć, co potwierdza naprawdę dobrą jakość książki i ilość pracy w nią włożoną. I chociaż rodzina Delosów może się wydawać niczym rodzinka Cullenów to wcale tak nie jest... Niby zgadzają się szczegóły kasa, uroda bla bla bla. Jednak historia i fakt, że życie półboga nie jest usłane różami sprawiają, że ich bogactwo, czy uroda jest tylko kroplą wody przy pełnym głębi pucharze wnętrza bohatera. (Tak jakoś się ułożyło)

Koniecznie muszę wspomnieć o humorze! Otóż niejednokrotnie się śmiałam! Pierwsza część "Spętanych przez Bogów" była bardziej tragiczna, smutna, a tutaj... wybuchałam śmiechem czytając niektóre opisy i dialogi! Oczywiście nie sprawia to, że całość wyszła w jakimś stopniu komicznie, czy że waga rozgrywających się wydarzeń jest złagodzona. Co to, to nie! Takie momenty są tak zręcznie wplecione w akcje, że są po prostu jej integralną częścią! I bez nich książka nie tworzyłaby tak zgranej całości.

Teraz o trójkącie. To naprawdę głębsza sprawa i... "Wędrówka przez sen" nie była by tym samym. Nie będę spoilerować, trzeba to samemu przeczytać, żeby zrozumieć. Te uczucia nie były narzucone, sztuczne czy dosłownie z dupy wzięte. Przeżywałam wraz z bohaterami nie tylko radosne chwile, ale i chwile smutku, gniewu, miłości i wielu innych uczuć, których nie będę teraz wymieniać. Niezły emocjonalnych wstrząs, że tak powiem. Dawno przy jednej książce nie przeszła przeze mnie tak duża gama uczuć.

Jestem całkowicie zadowolona z kontynuacji serii. Autorka dostarczyła mi to czego oczekiwałam i wiele więcej sprawiając, że książkę oceniłam automatycznie na 10/10 na lubimyczytac.pl, a trylogię już uważam, że jedną ze swoich ulubionych i z niecierpliwością będę czekała na kolejny tom!

Mam nadzieję, że rozwiałam wszystkie obawy i że nie będziecie ociągali się z sięgnięciem po kontynuację "Spętanych przez bogów", ponieważ podsumowując jest to naprawdę świetna, emocjonująca książka i seria, która zasługuje na uwagę ze względu na nieprzeciętną fabułę i genialne poprowadzenie akcji oraz oczywiście świetnych bohaterów.

EDIT: Zapomniałam o jednym szczególe, jakim jest zmiana tłumacza, co odbiło się na treści, ponieważ np. Chichota była Chichocie. ;f
Nerezza, dzięki Twojej recenzji jutro albo pojutrze pobiegnę do księgarni po "Wędrówkę...". Opis skutecznie mnie zniechęcił, ale skoro piszesz, że Helena nie poznała faceta od ciasteczek oreo () w szkole, to chętnie przeczytam tom drugi. Mam tylko nadzieję, że kilkokrotne przypominanie o boskości wyglądu Heleny nie będzie rzucało mi się w oczy. Powrót do góry
Dodałam jeszcze jedną rzecz do recenzji i Jane(może być bez box ?) cieszę się. Jak patrzyłam teraz na komentarze, to musiałam napisać, że warto sięgnąć po książkę, bo wiele osób zadeklarowało poprzestanie na jednym tomie i mam nadzieję, że jednak je przekonam.

Dodałam jeszcze jedną rzecz do recenzji i Jane(może być bez box ?) cieszę się. Jak patrzyłam teraz na komentarze, to musiałam napisać, że warto sięgnąć po książkę, bo wiele osób zadeklarowało poprzestanie na jednym tomie i mam nadzieję, że jednak je przekonam.

Właśnie wolałabym Jane. Musiałam dopisać box, bo samo "Jane" było już zajęte, a mi nie chciało się tworzyć nowego nicka. Powrót do góry


Helena spojrzała na Jasona z nad ramienia Jasona

Jak widać Helena ma nowy dar patrzenia na kogoś przez jego ramię

Helena czasami myśli bardzo chaotycznie

Czasami...
Nie no, nie mogę oceniać, nie czytałam 2 części, ale jak myśli chaotycznie i myśli za dużo, to jest to mieszanka wybuchowa nie do zniesienia.

Nerezza, czytając Twoją recenzję, aż poczułam chęć żeby faktycznie przekonać się czy druga wyszła tak dobrze, ale pamiętając moją mękę z częścią pierwszą to chyba jednak spasuję. Chyba, że kiedyś w przyszłości w trakcie nudnej nauki jako przerwę


Helena spojrzała na Jasona z nad ramienia Jasona

Jak widać Helena ma nowy dar patrzenia na kogoś przez jego ramię

Helena czasami myśli bardzo chaotycznie

Czasami...
Nie no, nie mogę oceniać, nie czytałam 2 części, ale jak myśli chaotycznie i myśli za dużo, to jest to mieszanka wybuchowa nie do zniesienia.

Nerezza, czytając Twoją recenzję, aż poczułam chęć żeby faktycznie przekonać się czy druga wyszła tak dobrze, ale pamiętając moją mękę z częścią pierwszą to chyba jednak spasuję. Chyba, że kiedyś w przyszłości w trakcie nudnej nauki jako przerwę

Agnnes92 mam nadzieję, że jak sięgniesz, to się nie zawiedziesz. I że będzie to wcześniej niż później. xD

Ach i nie myśli aż tak dużo, ponieważ większość czasu jest na to zbyt zmęczona, a i autorka bardziej skupia się na emocjach, które Helena odczuwa.

A na razie możesz spróbować z konkursem na paranormalbooks: klik. Ponieważ zawsze fajnie coś wygrać. :3 Powrót do góry
no to facet od ciasteczek Oreo mnie przekonał! dzięki Nerezza, przekonałaś mnie do przeczytania! ale kiedy zdobędę kasę to niestety sprawa nierozwikłana.
i jak jest dużo mitologi to bomba!

Jak patrzyłam teraz na komentarze, to musiałam napisać, że warto sięgnąć po książkę, bo wiele osób zadeklarowało poprzestanie na jednym tomie i mam nadzieję, że jednak je przekonam.
Mnie przekonałaś . Szczerze mówiąc miałam sobie już odpuścić "Wędrówkę przez sen" ,bo jedynka mnie ani trochę nie zachwyciła-nie mogłam zrozumieć tego całego szumu wokół niej i zachwycenia czytelników.Po przeczytaniu twojej recenzji postanowiłam,że dam szansę drugiej części( intryguje mnie ten facet od ciasteczek Oreo-Orion )Kupić,nie kupię,ale jeśli natrafię na nią w bibliotece to spróbuję przeczytać. Powrót do góry
Dzięki Nerezza mam już książkę na półce. Jeszcze muszę dokończyć "Przeznaczoną" i biorę się za "Wędrówkę..."
I jak przeczytała w zeszłym tygodniu

"Bezsenność w Krainie Wiecznego Snu"

Płacz Eryni zmusza do bratobójczej walki Sukcesorów od pokoleń. Przedwieczne trzy siostry, stworzone z łez ojca, na którego rękę podniósł sny, nawołują do spłacenia długu krwi. Świat przestaje na chwilę istnieć, a siły dawnych krewnych ścierają się ze sobą. Rodziny zostają rozdzielone na lata, konflikt między czterema Domami Sukcesorów pogarsza się dnia na dzień.

Helena Hamilton, nosząca rysy legendarnej Heleny Trojańskiej, obdarzona jest nie tylko wieloma z najpotężniejszych mocy wśród Sukcesorów, lecz posiadła również zdolność wędrówki po Podziemiu - mitycznej krainie umarłych. Właśnie dlatego to jej w udziale przypadła misja odnalezienia Eryni w ich krainie i powstrzymania odwiecznego rozlewu krwi. Podziemie zażąda jednak swojej ceny. Ile ponurych chwil może znieść młoda Sukcesorka, nim skończy jej się czas, bo choć wędruje przez Krainę Wiecznego Snu, nie może zaznać błogosławieństwa snu.

"Wędrówka przez sen" to kontynuacja na miarę pierwszego tomu "Spętanych przez bogów". Wykorzystuje uwielbiany przeze mnie motyw snu, kiedy bohaterka swoja marzenia senne i koszmary zastępuje wędrówkami po Podziemiu i konsekwencjami z tym związanymi. W tomie drugim do akcji wkraczają już bogowie. Nie koncentrujemy się tak mocno na relacjach Heleny i Lucas'a, gdyż do grupy sukcesorów dołączy Orion, postać moim zdaniem bardziej zajmująca niż Lucas. Pojawią się też wspomnienia krwawej bitwy - czy to przeszłe wspomnienia czy już przyszłość?

Seria, jak każda, nie jest wolna od błędów. Co może przeszkadzać to bohaterowie, wykazujący się znajomością szczegółów z przedwiecznych wydarzeń, lecz czasami jednocześnie zdarza im się też nie pamiętać faktów ogólnych z tych najważniejszych i powszechnie znanych mitów. Troszkę dziwi, że nie poświęcają czasu aby przeczytać tych z książek (przekazów), które mogą bezpośrednio ich dotyczyć. W tym momencie wykazują się bohaterowie bez sukcesorskich mocy tacy jak Claire czy Matt, którzy nie mogą przydać się w bezpośrednim starciu, ale służą tutaj swoją wiedzą.
Są i ogromne plusy opowieści Josephine Angelini i to one przeważają szalę o sukcesie tej serii. Czytanie tej książki, jak i części poprzedniej, wywołuje bowiem niespotykaną chęć zagłębienia się w grecką mitologię (najlepiej opowiadaną przez Parandowskiego) aby sprawdzić jak bardzo autorka przekształciła mity lub też by móc przewidzieć bieg wydarzeń w powieści.
Narracja w tym tomie jest zmienna, lecz to powieść z rodzaju tych, które czyta się lekko, niezobowiązująco i jakże przyjemnie.

REKOMENDACJE
Współcześni herosi, Sukcesorzy, podejmują walkę o zdjęcie starożytnej klątwy. Aby wywalczyć sobie prawo do miłości zstąpią do Pozdziemia, spotkają upadłych bogów i zmierzą się z przekleństwem własnego odbicia, gdyż noszą rysy nie swoje, a legendarnych uczestników Wojny Trojańskiej.
Seria szczególnie powinna się spodobać fanom nowych aranżacji wątków mitologicznych, bo choć miejscem akcji jest współczesny świat, to klątwy pozostają tak samo groźne i żywe jak w starożytnym świecie.
MOJA OCENA: 9 / 10 - dodatkowe punkty za przeniesienie akcji do Podziemia i postać Oriona



Płacz Eryni zmusza do bratobójczej walki Sukcesorów od pokoleń. Przedwieczne trzy siostry, stworzone z łez ojca, na którego rękę podniósł sny, nawołują do spłacenia długu krwi. Świat przestaje na chwilę istnieć, a siły dawnych krewnych ścierają się ze sobą. Rodziny zostają rozdzielone na lata, konflikt między czterema Domami Sukcesorów pogarsza się dnia na dzień.

Pierwszy strony nie były jednak łatwe. Pierwsza część wyszła około rok temu i nie zdarza mi się za często coś takiego, ale przez pierwsze strony pojawiały się myśli: "Kto to jest Zach ? Matt ?" Potem już pamięć powróciła, ale ubaw miałam XD Zrobiłam sobie listę bohaterów (plus opis mały) kto jest kim - abym nie zapomniała do 3 tomu
Nie było aż tak źle, ale ja czytałam gdzieś na początku roku, więc może to z tego powodu. ;/
Kończę właśnie czytać i kurde jestem mega zawiedziona. O wiele gorsza od jedynki! Takie odgrzewane kotlety - niby misja, niby dramatyczna sytuacja, niby zakazana miłość, ale jakoś to jałowe takie... jak krajobraz Podziemia dosłownie. Ehh a miało być tak pięknie! Powrót do góry
A ja przegapiłam świetną promocję na tę książkę i teraz zanim ją kupię może minąć dość sporo czasu... Uwielbiam mitologię, więc pewnie nawet jak historia będzie słaba, to te elementy podniosą mi ostateczne wrażenie.

Kończę właśnie czytać i kurde jestem mega zawiedziona. O wiele gorsza od jedynki! Takie odgrzewane kotlety - niby misja, niby dramatyczna sytuacja, niby zakazana miłość, ale jakoś to jałowe takie... jak krajobraz Podziemia dosłownie. Ehh a miało być tak pięknie!

Serio? Kurde, mi się naprawdę podobało i właśnie myślałam, ze lepsze od 1 części. ): Powrót do góry

Kończę właśnie czytać i kurde jestem mega zawiedziona. O wiele gorsza od jedynki! Takie odgrzewane kotlety - niby misja, niby dramatyczna sytuacja, niby zakazana miłość, ale jakoś to jałowe takie... jak krajobraz Podziemia dosłownie. Ehh a miało być tak pięknie!

Serio? Kurde, mi się naprawdę podobało i właśnie myślałam, ze lepsze od 1 części. ):
No to ja jestem już pogubiona
Czytałam cię, Nez, i widziałam, że mówisz, że fajna, a tu Tirin pisze, że gorsze od jedynki
No ni, trzeba będzie samej sprawdzić
zwaliło mnie określenie "takie jałowe jak krajobraz podziemia".
ja na razie mam pozytywne nastawienie na tą książkę, tylko kiedy ja ją kupie?
już się doczekać nie mogę. a moje nastawienie jest takie bo myślę że jak Nez się podobał facet od ciasteczek Oreo, to będzie spoko Powrót do góry
Helena Hamilton ma bardzo ważną misję. Musi przekonać erynie, mitologiczne płaczki i zwiastunki nieszczęść, by uwolniły Sukcesorów od długu krwi i pozwoliły im zjednoczyć się we wspólnej walce. Helena, jako potomkini Domu Atrydzkiego, jest jedyną osobą, która może zejść do Podziemia, zwanego także Hadesem, aby wypełnić zadanie Wędrownego Tułacza. Im bardziej jednak zagłębia się w mroczny świat zmarłych, tym szybciej opada z sił i nawet nowo poznany, tajemniczy Orion, nie jest w stanie jej pomóc. Czy Helena wykona zadanie? Czy Sukcesorzy będą wolni i zmierzą się z bogami uwięzionymi na Olimpie? A wreszcie – jak potoczą się losy nastolatki uwięzionej pomiędzy miłością do Lucasa a zauroczeniem tajemniczym Orionem?

Wędrówka przez Sen to sequel powieści Josephine Angelini – Spętani przez Bogów. To historia współcześnie żyjącej dziewczyny, która odkrywa niespodziewanie, iż jest potomkinią Heleny Trojańskiej i ma w sobie krew bogów. Co więcej, to historia zakazanej miłości, walki o wolność i chęci odnalezienia własnego ja w mroku przeszłości i ograniczeń. Tak, przyznaję szczerze, że Spętani przez Bogów oczarowali mnie niezmiernie, dlatego z najszczerszą radością sięgnęłam po Wędrówkę przez Sen, choć opis drugiego tomu niespecjalnie mnie rozgrzewał. I okazało się, że poniekąd moje przeczucia były słuszne.

Spora cześć akcji Wędrówki dzieje się w Hadesie, podziemnym królestwie zmarłych, co znacznie dynamizuje historię i urozmaica wydarzenia. Duża dawka mitologii greckiej oraz odrobina historii starożytności sytuuje dzieło Angelini na wysokim szczeblu – nie jest to już tylko opowiastka z motywem paranormalnym, ale pełnowymiarowa powieść łącząca starożytność z teraźniejszością. I chyba na tym kończą się plusy dzieła Josephine.

Minusem będą m.in. dialogi pomiędzy bohaterami – choć język nie jest prostacki, lecz dostosowany do potrzeb czytelnika w każdym wieku, to rozmowy pomiędzy bohaterami stanowczo są zbyt proste. Momentami niektóre wypowiadane przez bohaterów kwestie były sztuczne, a innym razem infantylne, część rozmów nie trzymała się tematu, a przez to bohaterowie – którzy nie zapominajmy, są Sukcesorami, potomkami bogów – wcale nie wydawali się niebezpieczni albo tajemniczy.

Cała recenzja na:

www.paranormalbooks.pl/2012/08/09/recenzja-wedrowka-przez-sen
A ja jestem wprost zachwycona tą częścią
Bałam się po tym opisie, ale książka jest po prostu cudna.
I tu się rodzi moje pytanie czy ktoś z Was wie kiedy kolejna część?? Powrót do góry

A ja jestem wprost zachwycona tą częścią
Bałam się po tym opisie, ale książka jest po prostu cudna.
I tu się rodzi moje pytanie czy ktoś z Was wie kiedy kolejna część??


Ja tak samo! <3 Myślę, że na kolejne wakacje się doczekamy... Chyba. Ale nie wiem, jak w Ameryce. Wydaje mi się, że na maj 2013, ale głowy nie dam. ^^
Mi też się podobało, chociaż I część była raczej lepsza Rok czekania... XD Powrót do góry
Ehhhh to czekanie mnie zabije...
Ale jak to się mówi co Cie nie zabije to Cie wzmocni to może wytrzymam;D
Nic, trzeba znaleźć jakieś panaceum na czas oczekiwania:)
Zachęciłyście mnie:) Muszę ją kupić!! Powrót do góry
Dzisiaj dokonczylam czytac druga czesc. Musze przyznac, ze strasznie wciagace ksiazki, w szczegolnosci druga czesc Mamy tu o wiele wiecej akcji i wiecej humoru. Czego nie moglam zniesc w tej ksiazce to pewien blad: 'Chichocie'. Doprowadzal mnie do szalu i omal nie rzucalam ksiazka o sciane. Jednak ignorujac ten blad, ksiazka strasznie mi sie podobala i nie moge sie doczekac trzeciej czesci! I dlaczego musimy tak dlugo czekac?!
„Wiedzieć, czego się chce i mieć dość pewności, żeby powiedzieć to na głos to dwie najtrudniejsze rzeczy w życiu, młoda księżniczko.”

„Jak mam o tobie zapomnieć? Jesteś częścią mnie. Żeby cię zapomnieć, musiałabym zapomnieć o sobie.”

Zaledwie wczoraj dostaliście ode mnie recenzję „Spętanych przez bogów”, czyli pierwszego tomu niesamowitego cyklu Josephine Angelini o potomkach greckich bogów. Dziś zamierzam nieco oprowadzić Was po Podziemiach. Chociaż nie, lepiej będzie, jeśli zrobi to Helena - w „Wędrówkę przez sen”, czyli drugą części mitologicznych przygód, zdążyła je poznać niezwykle dokładnie. Jest to już drugi tom jest przygód. Wszyscy wiemy, że często kontynuacje wypadają słabiej od pierwszych części. „Spętani…” należą do moich ulubionych książek i wierzcie mi, nie sądziłam, że to w ogóle możliwe, ale tutaj sequel wypadł nawet lepiej!

Wracamy do Heleny tydzień po zakończeniu akcji pierwszego tomu. Dziewczyna wie, że jest Podziemnym Wędrowcem, czyli posiada rzadko spotykaną możliwość schodzenia do Podziemi podczas snu. Zdaje sobie sprawę, że jest jedyną osobą zdolną do uwolnienia Sukcesorów, czyli potomków greckich bogów, od klątwy Erynii wywołującej między nimi nienawiść. Gdyby to było mało, musi pogodzić się z myślą, że jej ukochany Lucas jest również jej kuzynem i, o dziwo, zaczyna traktować ją jak wroga. W końcu przestaje śnić. Traci siły i dosłownie niknie w oczach, przez co coraz trudniej jest jej skupić się na wykonaniu powierzonej misji i wytrzymaniu tortur, które musi znosić w Podziemiu. Niespodziewanie poznaje tam innego wędrowca – Oriona, który wkrótce staje się stałym towarzyszem jej nocnych wypraw.
Gdy w końcu Helena zrozumie, że kocha zarówno niedostępnego Lucasa, jak i tajemniczego Oriona, bogowie wystawią ją na próbę - za którego z ukochanych dziewczyna skłonna byłaby oddać życie?

Tak samo jak pierwsza część, sequel wywołał u mnie całą paletę najróżniejszych emocji. Chciałam jednocześnie śmiać się i krzyczeć, płakać i gratulować bohaterom odwagi (a autorce pomysłu). Wyobrażałam sobie, co musiała czuć Helena podczas każdego spotkania z Lucasem. Miłość na miarę Romea i Julii zostaje zabroniona z kolejnego powodu – dwójka głównych bohaterów jest ze sobą spokrewniona (co, jestem pewna, okaże się bujdą w trzecim tomie… prawda?). Dodatkowo Lucas zaczyna odtrącać ukochaną, nawet gdy to jemu przypada strzeżenie jej przed niebezpieczeństwem. Stanie w nocy na dachu tomu ze świadomością, że Helena wędruje właśnie samotnie po niebezpiecznych Podziemiach, zdecydowanie spełnia swoje zadanie… przynajmniej z romantycznego punktu widzenia. Po wyjaśnienia zapraszam do książki.
......

Dalszy ciąg recenzji pod adresem: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2013/02/wedrowka-przez-sen-josephine-angelini.html
Super, suuper książka. Tak samo świetna jak i pierwsza część. Może i pierwsze strony były trochę nudne i dla mnie niezrozumiałe, bo "Spętanych przez bogów" czytałam dawno. Ale po kilku rozdziałach wciągnęłam się znów w świat Heleny i rodzinkę Delosów i było naprawdę ciekawie, śmiesznie i wesoło. Nowy bohater, Orion - przezabawny kolo
Wędrówka Heleny przez Hades była interesująca i pełna przygód. Spotkanie z bogami ekscytujące, straszne i przyjemne.
"Wędrówka przez Sen" bardzo mi się podobała i jestem bardzo zaintrygowana ostatnim tomem "Bunt bogini" Powrót do góry
Spotkało mnie to rzadkie szczęście, że po przeczytaniu pierwszego tomu miałam od razu możliwość rozpoczęcia drugiego. Dzięki temu uniknęłam zwykłej dezorientacji przy początkowych stronach kontynuacji, kiedy zmuszałam swój mózg do odtworzenia szczegółów opisanych w poprzedniej części. Umożliwiło mi to też dostrzeżenie pewnego dosyć znaczącego błędu. W ,,Spętanych przez bogów" brat Kastora miał na imię Polideukes, natomiast w ,,Wędrówce przez sen" jego imię to Pallas. Nie wiem skąd ta rozbierzność, ale strasznie mnie rozpraszała podczas czytania.
Akcja jest, moim zdaniem, o wiele lepiej zbudowana niż w pierwszej części, ponieważ mamy tu do czynienia z prostą, niemiecką autostradą, na której nieustannie nabieramy prędkości, by w końcu dotrzeć do celu, a nie tak jak poprzednio - górzystej, polskiej drodze, na której co chwile musimy wyhamować, by zminimalizować skutki wywołane przez dziury i koleiny (nie mam pojęcia, skąd to motoryzacyjne porównanie, ale wydało mi się najbardziej trafne).
Bardzo dobrym pomysłem było wprowadzenie wątku Oriona, który zdecydowanie odciążał ciężką atmosferę wywołaną rozterkami Heleny i Lucasa. Myślałam, że prawda o ich domniemanym pokrewieństwie wyjdzie na jaw chociaż w końcówce tego tomu, ale niestety będę musiała się ,pomęczyć" z ich nieszczęśliwą miłością jeszcze trochę dłużej. Sam pomysł wprowadzenia tego ,,trzeciego" był dobry, niestety wykonanie już trochę gorsze, ponieważ postać Oriona była dla mnie zbyt cukierkowa, a jednocześnie jakby mdła. Pani Angelini ma chyba ogólnie małe problemy z postaciami męskimi, bo Lucas też nie przyspiesza rytmu mojego serca, a kibicuje mu chyba tylko dlatego, że był pierwszy.
Ogólnie książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie, przeczytałam ją całą na raz i nie potrafiłam się od niej oderwać. Tak samo jak przy ,,Spętanych przez bogów" oceniam kontynuację jako bardzo dobrą, ale nic poza tym.