Historia prawdziwa kapitana Haka - P.D. Baccalario

28 kwietnia 1829 roku w Windsorze rodzi się dziecko, które może odmienić losy Anglii. To nieślubny syn króla Jerzego IV i z tego powodu niemowlę i jego matka muszą natychmiast opuścić dwór. James Fry wchodzi na pokład statku, gdy ma zaledwie trzynaście lat, i od tego momentu rozpoczyna życie pirata – wkrótce stanie się najbardziej poszukiwanym człowiekiem imperium brytyjskiego. Ten wyjęty spod prawa wygnaniec ma przy sobie stary zegarek – klucz do swojej przeszłości. Do historii przejdzie jako Młody Lord, Bosy, Książę Mórz… Nikt jednak nie wie, że jest prawdziwym kapitanem Hakiem.

Premiera: Już w sprzedaży.!
Wydawnictwo: Firma Księgarska Olesiejuk

---

Zapowiada się świetnie i również uwielbiam książki o piratach, a co za tym idzie chętnie przeczytam. tutajpoczkategori
Czytałam inne serie tego autora. Były dosyć "oszczędne" w opisach (co, jak się okazało, to było dla mnie wadą ), ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że to były w sumie książki dla dosyć młodej młodzieży xD
Aczkolwiek poprzednie książki były ciekawe, mam nadzieję, że to też nie obniży poziomu tamtych Zobaczymy, może się skuszę xD
Nigdy nie czytałam książki o piratach, ale chętnie przeczytam tę książkę tutajpoczkategori

---

Bardzo lubię Baccalario , chętnie sięgnę więc po " Historię prawdziwą kapitana Haka". Opis mnie też zaciekawił
Dziś widziałam w nowościach w Empiku i powiem, że okładka na żywo mnie zauroczyła. Książkę zrobili tak jak czasem można kupić którąś z części "Upadłych". Chodzi mi o to, że ten obrazek okładki książki jest po prostu taką karteczką ze skrzydełkami do przytrzymania. Jeśli się ją zdejmie, zobaczymy niebieskie pole bez tytułu, jedynie na grzbiecie pisze złotymi literami autor i tytuł. Wygląd książki mi się bardzo spodobał i jest to wielki plus
A jak przeczytałam fragment, który dali w skrzydełku okładki to książka po prostu mnie strasznie zaciekawiła i najprawdopodobniej kupię sobie historię pana Haka tutajpoczkategori
Ja tradycyjnie poczekam aż będzie w bibliotece, ale mogę polecić serial (dwa odcinki - stacji SyFy) o podobnej tematyce - bo ukazującą historię kapitana Haka i Piotrusia zanim trafili do Nibylandii.
Serial widziałam jeszcze w wakacje i bardzo mi się podobał.

Sporo ostatnio oglądami troszkę już mi się plącze, więc pozwolę sobie odwołać się do swojej wakacyjnej notki.

"Neverland" to historia przed rozpoczęciem baśni. Zadanie o tyle trudniejsze, że wątki przygotować trzeba do idealnego stanu wyjściowego aby opowiedziany prequel nie zaburzył serca baśni.
W przypadku miniserialu "Neverland" początek bardzo przypomina losy Olivera Twista. To samo miejsce akcji, gdzie szajka młodocianych, przebiegłych kieszonkowców pod patronatem mistrza szermierki grasuje na ulicach Londynu. Jak w Nibylandii znaleźli się piraci, Indianie i nasi chłopcy z East Endu ?
Poznajcie miejsca, które konflikt Hook'a i Piotrusia na zawsze usunął z mapy Nibylandii. Jak chłopiec o nieprzeciętnej charyzmie i czystym sercu nauczył się latać ? Ciekawa jest też przypuszczalna lokalizacja tytułowej krainy.
Udana i satysfakcjonująca teoria znajduje się właśnie w tej produkcji Syfy.
Wiele wątków i postaci, których nie znacie, a ich udział nie zakłóca biegu baśni, stawiają opowieść prawie na równi z późniejszymi, już znanymi przygodami bohaterów.
Czemu mieszkańcy Nibylandii zawdzięczają nieśmiertelność ? Tutaj udało się zachować uniwersalność właściwą baśniom, a nieśmiertelność nie zawsze oznacza ucieczkę przed śmiercią.
Widoki zachwycające i godne polecenia. Postać Piotrusia Pana to jedna z baśni (jeśli nie ta w istocie pierwsza), jakie poznałam najwcześniej w moim życiu, a że takie historie mając moc kształtowania nas, myślę, że ich wpływ pozostaje gdzieś tam w sercu na zawsze. Byłam więc krytyczna bardziej niż zwykle, ale taki serial i kiedyś oceniłabym wysoko

Recenzja dotyczy:
Neverland (2011) - miniserial stacji Syfy
odcinki: 2
Piotruś - Charlie Rowe
James Hook - Rhys Ifans (gra Jaszczura w "Niesamowity Spider-Man")
głos Dzwoneczek - Keira Knightley
Pamiętacie historię o Piotrusiu Panie, chłopcu, który nie chciał dorosnąć? Oczywiście, że pamiętacie! Któż nie poznał tej historii we wczesnym dzieciństwie. A pamiętacie złego pirata, Kapitana Haka, wroga Piotrusia? Z pewnością, go pamiętacie... A jeśli chciecie dowiedzieć się czegoś nowego na temat tego czarnego chratkeru to zapraszam do lektury ksiązki Baccalario.
Książka ta jest wariacją na temat życia (najprawdopodobniej) zmyślonego syna, bękarta króla Angli - Jerzego IV, który z biegiem czasu został postrachem Ocenu Indyjskiego i przyległych mórz.
Opowieść zaczyna się od narodzin małego Jamesa i wysłaniu jego oraz jego matki statkiem handlowym do odległej kolonii w Indiach, aby uratować im życie.
Dalej poznajemy koleje losu małego, białego chłopca w świecie Indusów oraz jego przygody po zaciągnięciu się po raz pierwszy na statek. A mamy tu prawdziwą plejadę najróżniejszych przygód! Od pojawienia się na statku dziwnego pasażera i nieznanego załadunku, poprzez rozbicie się statku, dostanie się do niewoli, odzyskanie wolności, kończąc na perypetiach doświadczonego już wilka morskiego, który wyrusza w swą ostatnią podróż - do rodzimej Anglii.
Powieść Baccalario napisana jest porywającym, żywym jeżykiem, który sprawia, że czyta się ją gładko, przyjemnie i szybko. Czytelnik "zaprzyjaźnia się" z bohaterami w sposób tak dobrze znany fanom tego autora... Baccalario pisze tak, że nie sposób nie polubić głównych bohaterów!
A okładka... Marzenia każdego bibliofila! Zarówno obwoluta jak i główna okładka zachęca czytelnika do zapoznania się z wnętrzem książki... I jak tu nie oceniać książki po okładce?
Ostrzegam - jeśli ktoś zabiera się za tę powieść szukając w niej zagadek i łamigłówek jak w seriach "Ulysses Moore" lub "Century" może się rozczarować. To opowieść w zupełnie innym klimacie, powieść typowo przygodowa o podróżach i piratach, osadziona w XIX wieku.
Czy jest dziecinna? Nie, uważam, że osoby ,które nie mają już wiele z dziecka mogą się przy niej dobrze bawić i dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy dotyczących XIX realiów zarówno w Londynie jak i w koloniach.
Czy jest typowo chłopięca? Jako stu-procentowa dziewczyna mogę zapewnić, że nie. Nie zależnie od płci "Prawdziwa Historia..." ma do zaoferowania czytelnikowi tyle samo.
W takim razie komu polecam? Wszystkim fanom powieści Baccalario oraz fanom powieści Juliusza Verne, niezależnie od wieku czy płci. I tak gwarantuje dobrą zabawę! tutajpoczkategori