ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...


Luke i Ewa przygotowują się do pierwszych wspólnych wakacji w Hiszpanii. Problem w tym, że spędzą je w towarzystwie ojca Ewy, który jest właścicielem pensjonatu. Już od pierwszych chwil Luke uświadamia sobie, że niekoniecznie wszystko będzie szło według jego planu...

Stron: 240
Cena: 21 zł
Już w sprzedaży

A najlepsze jest to, że jest to pierwsza książka, którą forum objęło patronatem medialnym
Zerknijcie na tę stronkę:
http://www.akapit-press.com.pl/sklep/p-232-Troje_to_juz_tlum

PATRONAT MEDIALNY:
dnia Wto 22:55, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy


Ale fajnie! Super to wygląda tutajpoczkategori
Ach, jesteśmy sławni!!!!!
sława nas czeka
a co do książki to całkiem przyjemna młodzieżówka się wydaje ;D tutajpoczkategori


Aaaaaa super
Teraz koniecznie muszę kupić i przeczytać tę serie xD
łoooo, świetnie.

a książka - po opisie wydaje mi się, że może być całkiem fajna... tutajpoczkategori
Oooo ale fajnie
To zachęca do przeczytania książki
Tematyka może nie dla mnie ale z racji tego, ze nasze forum jest na okładce, nawet sięgnę xD Kurde, ale fajnie!!! tutajpoczkategori
Ta częsć jest wspaniała, polecam, szybko się czyta i jest napisana fajnym językiem. fabuła - po prostu super
„Troje to już tłum” to kontynuacja książki „Jak zdobyć dziewczynę”. Opowiada ona o związku Luke'a i Ewy, i co rzadkie w młodzieżówkach, historię tę poznajemy z punktu widzenia chłopaka. W pierwszej części Luke'owi udało się zdobyć serce Ewy - starszej, według niego idealnej zarówno z wyglądu, jak i z charakteru, dziewczyny. W drugiej - „Troje to już tłum” ich miłość zostaje wystawiona na próbę.

Ale po kolei... Luke i Ewa są ze sobą już od kilku miesięcy, a przed nimi roztacza się właśnie perspektywa pierwszych wspólnych wakacji i spędzania całych dni razem. Szybko się jednak okazuje, że ich wakacje będą wyglądać nieco inaczej, niż planowali... Ale o wiele lepiej, bo przecież co złego może spotkać ich związek podczas wspólnego wyjazdu do Hiszpanii? Wydawałoby się, że nic, jednak rzeczywistość, jak zwykle zresztą, okazuje się być brutalna.

Luke i Ewa, a także Chloe i Ryan, mają mieszkać w hotelu ojca Ewy, stale będąc pod jego czujnym okiem. Nadopiekuńczy Jonno już pierwszego dnia ich pobytu oznajmia im, że nikt nie może tknąć jego córeczki, a sama Ewa jest tak posłuszna i uległa ojcu, że nawet nie informuje go o tym, że Luke jest jej chłopakiem. Ale to nie koniec kłopotów – na horyzoncie pojawia się przystojny Alejandro, Luke nie może poradzić sobie z własną zazdrością, okazuje się, że Ewa od dłuższego czasu trzyma przed nim coś w tajemnicy, a co najgorsze, nie mają zupełnie czasu na to, aby się spotkać w większej grupie, a co dopiero sam na sam... Wakacje więc wyglądają zupełnie inaczej niż nasza dwójka to sobie wyobrażała, a im dalej... tym gorzej

Ale dzięki temu książka jest wciągająca i interesująca. I budzi emocje, bo nieraz denerwowałam się na Luke'a, który momentami zachowywał się naprawdę beznadziejnie i zupełnie niedojrzale. Denerwowała mnie jego zazdrość, brak zaufania do Ewy w kontaktach z innymi facetami, zaborczość... ale jak się dłużej nad tym zastanowiłam, już po przeczytaniu książki, doszłam do wniosku, że chyba wielu chłopaków tak ma Mimo kilku wpadek, wciąż lubię Luke'a, bo nadal jest sympatycznym bohaterem.

„Troje to już tłum” to przede wszystkim opowieść o tym, że nie wszystko jest takie, jakie wydaje się być na pierwszy rzut oka, że pozory bardzo często mylą, a niektóre pomyłki bywają naprawdę bolesne, o czym na własnej skórze mógł się przekonać Luke. Powieść podkreśla również to, że zaufanie to podstawa nie tylko w udanym związku, ale także w stosunkach między rodzicami i dziećmi, bo i na nie została zwrócona uwaga w „Troje to już tłum”. Na przykładzie ojca Ewy pokazane jest to, że rodzice powinni szanować decyzje dzieci odnośnie ich związków, wspierać je w ich działaniach i rozmawiać z nimi, zamiast z góry narzucać jakiekolwiek ograniczenia.

A mnie jako fankę Hiszpanii oczywiście ucieszyło miejsce akcji Opisy plaży, hotelu, imprez, miasta i jego mieszkańców sprawiły, że czułam się tak, jakbym tam była i strasznie zazdrościłam bohaterom ich pobytu... Poza tym moje oczy cieszyły wszystkie hiszpańskie słówka, jakie tylko pojawiały się podczas czytania

„Troje to już tłum” to warta przeczytania młodzieżówka, która może na moment przywrócić klimat wakacji, tak potrzebny teraz, gdy dla wielu osób niestety się już skończyły. Jest to także świetna wakacyjna lektura, idealna do poczytania zarówno na plaży, jak i podczas deszczowego popołudnia spędzanego pod kołdrą w domu (tak było ze mną ). Nietrudno poczuć jej nastrój, zżyć się z bohaterami i przeżywać ich perypetie. I naprawdę nie sposób nie czekać na część trzecią po takim zakończeniu, jakie zaserwowała nam autorka.

Naprawdę polecam Książkę czytałam już jakiś czas temu, dalej mam pozytywne wrażenia z lektury

I czekam na trzecią część, mam nadzieję, że już niedługo u nas będzie

No i przypomnę jeszcze, że to książka nad którą forum ma patronat, fajnie popatrzeć na nasze logo z tyłu tutajpoczkategori
Pierwszą część przeczytałam z wielką przyjemnością, dlatego też od dzisiaj zaczynam polowanie na część drugą.