The Originals

THE ORIGINALS

Rodzina to siła. Pierwotna rodzina wampirów przysięgła to sobie tysiąc lat temu. Zadeklarowali, że będą razem zawsze i po wsze czasy. Minęły stulecia i więzy rodzinne zostały zerwane. Czas, tragedia i żądza władzy rozdzieliła Pierwotną Rodzinę. Gdy Klaus Mikaelson, pierwotna hybryda wampira i wilkołaka, otrzymuje tajemniczą wskazówkę, że w kolebce paranormalnego świata, jakim jest Francuska Dzielnica Nowego Orleanu, jest knuta intryga przeciwko niemu, Klaus powraca do miasta, które jego rodzina pomogła zbudować. Pytania Klausa doprowadzają do ponownego spotkania z diabolicznym byłym protegowanym, Marcelem, charyzmatycznym wampirem mającym całkowitą kontrolę nad ludźmi i nadnaturalnymi mieszkańcami Nowego Orleanu. Elijah, zdeterminowany by pomóc swojemu bratu odnaleźć odkupienie, podąża za Klausem i wkrótce dowiaduje się, że wilkołaczyca Hayley również przybyła do Francuskiej Dzielnicy w poszukiwaniu wskazówek dotyczących jej rodziny, i wpadła w ręce potężnej czarownicy Sophie. Napięcie między dwoma stronnictwami w mieście zbliża się do punktu krytycznego, ponieważ Marcel przewodzi swoim oddanym zwolennikom oraz sprawuje całkowitą władzę. Dla Klausa sama myśl, że miałby odpowiadać przed swoim protegowanym, jest nie do pomyślenia i przysięga, że odzyska to, co kiedyś należało do niego – władzę, miasto i rodzinę. Podczas oczekiwania na to, czy ich siostra Rebekah opuści Mystic Falls i dołączy do nich, Klaus i Elijah zawiązują niełatwe przymierze z czarownicami by mieć pewność, że Nowy Orlean będzie znów rządzony przez Pierwotnych.

Ogląda ktoś? Mnie się serial baaaardzo podoba, o wiele fajniejszy niż 5 sezon TVD

---

Oglądam i całkowicie się zgadzam. Produkcja jak na razie wychodzi im świetnie. Rodzina pierwotnych to wdzięczny temat, który można poprowadzić na wiele sposobów.

Jak na razie bardzo się jaram. tutajpoczkategori
Dla mnie serial bomba. Im więcej Klausa tym lepiej
A ja oglądnęłam pierwszy odcinek i chyba spasuję :/ mam drugi, więc jak mnie namówicie to może zobaczę, ale Hayley mnie wkurza, ten murzyn mnie wkurza, Klaus niby fajnie, ale i tak mnie wkurza - nie wiem może dlatego to wszystko, że 90% odcinka to powtórka z TVD ... ale nie czuję tego... tutajpoczkategori

---

A ja oglądnęłam pierwszy odcinek i chyba spasuję :/ mam drugi, więc jak mnie namówicie to może zobaczę, ale Hayley mnie wkurza, ten murzyn mnie wkurza, Klaus niby fajnie, ale i tak mnie wkurza - nie wiem może dlatego to wszystko, że 90% odcinka to powtórka z TVD ... ale nie czuję tego...

Haha, MUlka, doczekaj jeszcze rozwinięcia wątku z tą babką psycholożką czy coś Znowu pierwsza lepsza śmiertelna kobieta pokrzyżuje plany nieśmiertelnych i potężnych, ach ta wyjątkowość ludzi
Mnie Originals nie przypadli do gustu, ale oglądam na razie z braku laku, w sumie podobnie jak VD, trochę z przyzwyczajenia do postaci. Ale nadejdzie kres, czuję to
Pierwszy odcinek to dokładnie ten sam z 4 sezonu TVD, oprócz zakończenia, którego w TVD nie było
Mnie Marcel na początku strasznieeee wkurzał, wręcz zgrzytałam zębami, jak tylko się pojawiał. To się zmieniło po 2 odcinku, kiedy pokazali skąd się wziął i było trochę retrospekcji. Mam nadzieję, że jakoś ciekawie rozwiną jego postać.
3 odcinek to już dla mnie całkowita bomba i aż poczułam się jak przy 1 i 2 sezonie TVD, kiedy mnie wciągnęła na maksa tematyka wampirów Fajnie, że pojawiają się dwa wątki romansowe, szczerze mówiąc nie spodziewałam się tego kompletnie, liczyłam tylko na kolejne psychopatyczne eskapady Klausa, jestem ciekawa jak to się dalej potoczy
Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka tutajpoczkategori
Niby Marcel wkurza,ale przyznajcie,że jest nieziemsko przystojny Przyznam szczerze,że TO jest o wiele lepsze od VD. Na razie. Miejmy nadzieję,że producenci nie spieprzą tego serialu tak jak 5.sezon Pamiętników...
Kocham ten serial. Najlepszy spin-off jaki dotychczasowo oglądałam. Uważam nawet, że "The Originals" przerosło mistrza, a konkretnie 5 sezon TVD. Gdy tylko pojawia się nowy odcinek lecę oglądać, bo czuję ogromną ciekawość. Oby tak dalej tutajpoczkategori


Jaram się strasznie tym serialem


Jaram się strasznie tym serialem
tutajpoczkategori

Dla mnie serial bomba. Im więcej Klausa tym lepiej
No dokładnie.!
Serial mi się baardzo podoba, przedwczoraj obejrzałam piąty odcinek i nie mogę się doczekać kolejnych. Uwielbiam to, że Kalus jest zawsze krok przed innymi ( tudzież przed Marcelem ), no i jego cud akcencik.! No i Elijah i Rebekah.. kocham ich wszystkich <3
Z każdym odcinkiem ten serial mnie jeszcze bardziej zaskakuje pozytywnie oczywiście Oby tak dalej! <3 tutajpoczkategori
Ten siódmy odcinek mnie totalnie zaskoczył.! Teraz przynajmniej już wiadomo, co robi aktualnie Tyler Byłam w szoku widząc go w tym serialu. I dobrze, że nie jest z Caroline, bo nie chciałabym być z takim psycholem.
Klaus jak zawsze - seksi ze swoim akcentem i charakterystycznym dla niego humorkiem Elijah jak zwykle uroczy i to jego spojrzenie z uśmiechem - cudo
Marcela nie lubię, Rebekah się dziwna zrobiła. Oby nie współpracowała z Marcellusem, bo ją zabiję. I Tyler razem z "królem" Nowego Orleanu.? WTF.?! Noo nie, ja tego nie zdzierżę. Oby plan ze śmiercią Klausa się nie powiódł Raczej w to wątpię - razem z Elijah dadzą radę
Uwielbiam ten serial, mega pomysł z połączeniem historii Klausa z pamiętnikami Wampirów i aktorami z tego serialu, ostatnio pojawił się Tyler czekam aż blondi się pojawi i cała reszta klanu Salvadore itp II naj. serial po Dexterze tutajpoczkategori
Elijah ma w sobie klasę.
Nick ma ten gniew w oczach. Diabeł stąpający po Ziemi. Szczególnie było to widać podczas walki, gdy Marcel zastawił na niego pułapkę.

Ale nie mogę wyjść z podziwu jak piękna jest Rebeka.
Klaus się da trochę udobruchać, chociaż ciągle mu się zdarza kogoś "przypadkowo" zabić. Szkoda, że nie oszczędzili Kola i Finna, zawsze większa rodzinka, to więcej możliwości. tutajpoczkategori
Czy tylko mnie dziwi, że Cami na początku oznajmiła, iż pije werbenę, a później Marcel bez przeszkód się na niej pożywił? Jakim cudem nie zadziałała?


Jak teraz się nad tym zastanowić to masz absolutną rację. Nawet się nie skapnęłam jak oglądałam wczoraj ten odcinek
Ale się zdziwiłam jak Celeste zabiła Papę Ale w sumie to dobrze, bo nie lubiłam go. I dobrze, że Celeste nic nie zrobi Elijah, bo gdyby coś mu się przez nią stało to.. normalnie nie wiem co bym jej zrobiła. Ciekawi mnie co wymyśli Klaus, żeby zabić Celeste, no i czy Davina powróci do serialu tutajpoczkategori
Przepraszam, że piszę pod sobą Ale po prostu muszę to napisać: No kurde, powaliło ich.?! Żeby kolejny odcinek był dopiero 25 lutego.? Chyba jaja sobie robią

Ale Elijah w najnowszym odcinku był wspaniały, cudowny i super Uwielbiam go strasznie.
I już myślałam, że Klaus umrze, no ale przecież nie może, bo jest Pierwotnym I dobrze, bo naprawdę się przestraszyłam. Ale zdenerwowała mnie strasznie Rebekah - bo gdy była w tym lesie i ją otoczyły wilki to mogła spokojnie uciec ze swoją wampirzą prędkością, a ona stała i się lampiła na nich tylko. Rany, tyle stuleci ma za sobą, a nawet nie potrafi zwietrzyć od wilków.?
tombraiderka009 - zawsze jest tak, że wilk dogania wampira. I jednak pamiętaj, że nawet Klausa można poobijać, co np. zdarzyło się przecięż parę odcinków wcześniej.
I nie mówią o Davinie, tylko wampirach z NO.

Szaleją z tymi wiedźmami. Tutaj jakieś już kosmiczne czarownice, w VD ci Travelersi. Magiczna fiksacja. A mogliby np. wprowadzić tajemnicze bractwo, kotołaków, zmiennokształtnych kociaków. tutajpoczkategori
Ostatni odcinek. Ostatni piękny odcinek, który cały przepłakałam.

Od pierwszych minut do ostatnich moje serce było ściśnięte, a po twarzy toczyły się łzy. Strasznie się wzruszyłam. Byłam wściekła, jak ta mała suka zabiła Hayley, myślałam, że to jej koniec. Nie mogłam uwierzyć, że najpierw zabrali mi Rebekah, a teraz wilczycę. Na szczęście przeżyła.
Jejuuuuuu, Rebekah zabrała dziecko! Zawsze pragnęła być matką, jestem pewna, że mała Hope będzie ze swoją ciocią bardzo szczęśliwa. Oczywiście mam nadzieję, że mała szybko wróci do matki.

Nie wierzę, że stuknięci rodzice wrócili... Jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, jeszcze oni są do tego wszystkiego potrzebni. ;/ Dobrze, że Davina założyła psychopatycznemu ojczulkowi kaganiec i smycz.

Osobiście nie mogę się doczekać następnego sezonu. Naprawdę pokochałam ten serial! Mam nadzieję, że nie zejdzie na psy jak TVD, które już dawano porzuciłam.
Ostatni odcinek miażdżący Płakałam od początku do końca xd tutajpoczkategori
TaKtóraZatrzymałaZiemię!! - Nie oglądałem tego z dwa miesiące. Dlaczego przeczytałem ten spojer. Wiem co będę oglądać wieczorem.

TaKtóraZatrzymałaZiemię!! - Nie oglądałem tego z dwa miesiące. Dlaczego przeczytałem ten spojer. Wiem co będę oglądać wieczorem.

Sam zrobiłeś sobie kuku. Oj, oj.
Naprawdę wspaniałe zakończenie sezonu. tutajpoczkategori
Nom. Niestety tylko co do kuku, bo wczoraj nie dało sie oglądać. Strona była przeciążona. W weekend nadrobię.

Tak w ogóle jednak, to trochę głupio, że wiadomo iż żaden z Originalsów już nie zginie na dobre, bo nie byłoby już tego serialu. Szkoda, że ich tyle wykosili w Pamiętnikach, bo akcja byłaby ciekawsza, jakby żyło ich rodzeństwo i rodzice. Chyba, że do gry wejdą jakieś potężne czary wskrzeszające.
Rodzice i jeden brat powrócili.
Powiedzcie mi na jakiej stronie oglądacie online.
Ja zawsze na scs.pl, ale od 2 tygodni nie ma nowych odcinków. Powrót do góry
Teraz jest przerwa po wakacjach chyba się zacznie kolejny sezon
Co nowego w 2 sezonie?

"Bohaterowie będą musieli sobie poradzić z powrotem potwornych rodziców.
Klaus zacznie tracić panowanie nad sobą, więc zamknie się i odetnie od ludzi, by zagłębić się w wewnętrzny mrok.
Dowiemy się, jakie ma znaczenie Hope, córka Klausa, dla nadnaturalnego świata i jaka na niej ciąży klątwa.
Hayley będzie prosić Klausa o wskazówki, jak poradzić sobie z nowymi mocami.
Claire Holt powróci jako Rebekah w pierwszych 3 odcinkach sezonu.
Davina zacznie grać wedle własnych zasad i nie da sobą manipulować. Planowany jest romans z nową postacią imieniem Caleb.
Josh prawdopodobnie znajdzie sobie chłopaka.
Daniel Gillies ma nadzieję, że romans Elijaha z Hayley nadal będzie się dobrze rozwijać.
Cami w 2. sezonie będzie próbować rozgryźć, jakie jest jej miejsce w Nowym Orleanie i tej hierarchii."

I zwiastun, który zapowiada niezłe widowisko, już się nie mogę doczekać.
http://www.youtube.com/watch?v=xTYYsXyNqQE Powrót do góry
Aaaaach! Czekam, czekam, czekam!
Wczoraj obejrzałam i powiem, że działo się wiele
Akcja już od pierwszego odcinka, wiadomo już co u każdego się dzieje i co kto robi.
Jestem zadowolona z rozpoczęcia drugiego sezonu. Myślę, że on będzie nawet lepszy od pierwszego Powrót do góry
W końcu obejrzałam i jestem bardzo zadowolona, że TO wraca. Działo się bardzo dużo i od razu chciałabym obejrzeć kolejny odcinek. Trzymam mocno kciuki za ten sezon. Oby był rónie dobry, albo lepszy, od poprzedniego.
W końcu obejrzałam i jestem bardzo zadowolona, że TO wraca. Działo się bardzo dużo i od razu chciałabym obejrzeć kolejny odcinek. Trzymam mocno kciuki za ten sezon. Oby był rónie dobry, albo lepszy, od poprzedniego. Powrót do góry
Jest super w wakacje w końcu przestałam się wzbraniać przed TO, bo TVD nie trawię i odpuściłam w jakimś 3 sezonie taka ładna jatka była w pierwszym odcinku będzie się działo
Oglądacie dalej? Jak wam się podobają te wątki z Michelsonami? Nigdy bym nie przypuszczał, że Cole będzie postacią, którą da się polubić. Powrót do góry
Ja oglądam i na temat lubienia Cole'a powiem: o nie, nie.! Ja go nie cierpię, tej jego twarzy i sposobu mówienia. Strasznie mnie denerwuje gdy jest z Daviną. Oczywiście fajnie, jak pomógł w wpuszczeniu w maliny Esther, chociaż martwiłam się, że może zdradzić ich. Nadal mu nie ufam. A z tym co zrobił Rebekah.? Dla mnie to takie dokuczanie siostrze; wiadomo, że prawie wcale nie da się jej zabić, a z resztą Rebekah była w gorszych sytuacjach przez minione stulecia, więc na pewno jakoś się z tego wykaraska. Chociaż ta akcja może mieć i drugie dno, a mianowicie to, że Cole ma jakiś chytry plan - do tego Finn uciekł, przez co mogą znowu się zjednoczyć i może nawet z Michaelem przeciw Klausowi

Wątek Elijah z Hayley.. noo, nareszcie się spiknęli ze sobą.! Długo na to czekałam i mam nadzieję na więcej takich momentów

Wątek Elijah z Hayley.. noo, nareszcie się spiknęli ze sobą.! Długo na to czekałam i mam nadzieję na więcej takich momentów

Wydaje mi się, że to tylko na pożegnanie było, i, że ona ten ślub weźmie, żeby pomóc swoim wilkom. Powrót do góry
To jest KOL, nie żaden Cole. ;p To skandynawskie imię, bo w końcu jest amerykańskim Wikingiem (nie, nigdy nie przepuszczę Julie Plec Wikingów w Mystic Falls, to jest zbyt zabawne ;ppp).

Osobiście nie oglądam TO, bo zbytnio wkurza mnie, że Hayley jest główną postacią, a Mikaelsonowie są w jakichś innych ciałach. No i wszystko kręci się wokół bachora, żenada. Obejrzałam 1x01, 02 i uznałam, że więcej tego idiotyzmu nie zniosę. Potem złamałam się i obejrzałam 07 (bo kocham Tylera Lockwooda). Jakiś czas temu zebrałam się i trochę retrosów z TO obejrzałam na YT. Jestem dość na bieżąco ze spoilerami, bo siedzę na stronce o VD. Ale powiem tak:
nie żałuję, że nie oglądam. Serial jest zwyczajnie słaby, niby spin off, a ignoruje mitologię TVD (litości... DZIECIAK?!), charaktery Pierwotnych, jakich znamy z TVD... nie wspomnę już o tym, że z prawdziwych Pierwotnych ostały się resztki w charakterze niezdrowo podnieconego Elijaha i wiecznie zapłakanego Klausa. Rebekah, Finn, Kol w innych ciałach, jakaś Freya (wtf?)... no i ofc Hayley jako główna Mary Sue serialu. BUEH. Jedyne postaci, jakim mogłabym tam kibicować, to Marcel i Davina. Co do Kluska i Eliego, lepiej by im było martwym niż w tej żenadzie. Moim zdaniem żaden fan prawdziwych Pierwotnych z TVD nie powinien oglądać TO, by się nie denerwować...
1- jak można kochać Tylera? To była jedna z najbardziej wkurzających postaci już od czasów "Pamiętników".

ps. Ale mam jak ty, też nie oglądam oridzinalsów, z początku jeszcze dało sie to oglądać, potem zaczęli cudować. Zrobili dokładnie to samo, co położyło inne serie o wampirach. Powrót do góry
1. chcesz mega-długą offtopującą wypowiedź? To mogę na PW wysłać i gwarantuję, że staniesz się fanem Tylera. ;p Tu napiszę bardzo w skrócie: bo to postać, która w s1-s5 bardzo dojrzewa, jako jedna z nielicznych (bo pozostali cofają się w rozwoju, a s6 nie uznaję wgl za TVD). Zmienił się pod wpływem Care, ale nie tylko dla niej - przede wszystkim dla siebie. Stał się liderem watahy, by pomóc hybrydom, nie z żądzy władzy. Z bogatego gnojka o tendencjach do agresji stał się dojrzałym, młodym facetem, który rozumie wartość wolności, życia i miłości. Tyler Lockwood moim Alfą <3

2. TO jest skazane na porażkę od 1x01, gdzie Elijah z obleśnym uśmiechem powiedział "the girl is carrying your child". Zabicie Hayley i płodu ocaliłoby tę pożal się Boże produkcję, no ale na to za późno. Cały serial rzekomo o Pierwotnych kręci się wokół zdradzieckiej, prymitywnej, tępej, lecącej na kasę suczki i jej pomiotu.
Och, i jest jeszcze coś - jak słyszę, że "Daniel Sharman to lepszy Kol" to mam ochotę kogoś zamordować. Ze szczególnym okrucieństwem. Pozdrawiam
Nie ma to, jak nie obejrzeć serialu i go od góry do dołu zjechać. Ja TO kupiłam od razu, gdyż jestem wielką fanką rodziny wampirów pierwotnych (głównie Klausa i Rebeki). Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie postać Hayley, która w TVD była potwornie wkurzająca, jednak w TO jest naprawdę dość ogarnięta.
Oczywiście bardzo było mi żal, kiedy Claire Holt odeszła z głównej obsady, bo grała genialnie ale aktorka obecnie odtwarzająca rolę Rebeki radzi sobie doskonale. Udało jej się idealnie oddać charakter tej bohaterki. Niestety tego samego nie mogę napisać o Danielu, który stworzył zupełnie innego Kola. I to nie w dobrym znaczeniu. Nagle wampir, który przeżył tysiące lat, stał się mdłym nastolatkiem... Jak reżyser mógł na to pozwolić? ;/ Powrót do góry

Oczywiście bardzo było mi żal, kiedy Claire Holt odeszła z głównej obsady, bo grała genialnie ale aktorka obecnie odtwarzająca rolę Rebeki radzi sobie doskonale. Udało jej się idealnie oddać charakter tej bohaterki. Niestety tego samego nie mogę napisać o Danielu, który stworzył zupełnie innego Kola. I to nie w dobrym znaczeniu. Nagle wampir, który przeżył tysiące lat, stał się mdłym nastolatkiem... Jak reżyser mógł na to pozwolić? ;/
Jak dla mnie to ta nowa wersja Rebeki - czyli ta ciemnoskóra dziewucha - jest beznadziejną Rebeką. Nie czuć w niej było tego bycia chłodną wobec innych, była taka miła dla każdego, w kółko uśmieszki rzucała i denerwowała mnie strasznie.
A co do Kola to masz rację; pierwotny wampir i bawi się w nastolatka Co to ma być.?

Nie ma to, jak nie obejrzeć serialu i go od góry do dołu zjechać. Ja TO kupiłam od razu, gdyż jestem wielką fanką rodziny wampirów pierwotnych (głównie Klausa i Rebeki). Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie postać Hayley, która w TVD była potwornie wkurzająca, jednak w TO jest naprawdę dość ogarnięta.

Obejrzałam wystarczająco wiele, by wyrobić sobie opinię. Zbyt wiele zobaczyłam też na tumblrze i forum TVD, niestety (co się zobaczy, tego się nie od-zobaczy).

Bardzo mnie ciekawi, co rozumiesz przez słowo "ogarnięta", bo uciekanie przed potężną wiedźmą na bagna z malutkim dzieckiem i mężem - nieudacznikiem, który udaje Katniss Everdeen (alternatywą było zostanie pod czułą opieką popieprzonych na punkcie bachora Pierwotnych, którzy gotowi są za niego zginąć ;/ ) nie jest dla mnie synonimem ogarnięcia życiowego. Powrót do góry
Dlaczego miałaby nie uciec na bagna? Nie zapominajmy, że tak naprawdę ona właśnie stamtąd pochodzi. Tak, wychowała się gdzieś indziej i długo nie wiedziała, kim jest naprawdę. Nie zmienia to jednak faktu, iż może instynktownie czuć się właśnie tam najbezpieczniej. Poza tym, wielu innych opcji nie miała... I tak wszędzie by ją znaleźli. To był raczej akt desperacji.
Nie wiem, czemu cię dziwi, że Pierwotni mają bzika na punkcie tego dziecka. Przecież dla nich rodzina zawsze była najwyższą wartością. I choć przez tysiąclecia robili sobie wiele najróżniejszych świństw, zawsze w obliczu zagrożenia się jednoczyli. Klaus jest ojcem więc kocha własne dziecko, Eli jest z natury opiekuńczy (zawsze był głosem rozsądku i opoką tej rodziny), a Rebekah marzy o dziecku od dawna. Co więc w tym dziwnego, że bardzo się o nie troszczą? To raczej naturalne reakcje.


Nie wiem, czemu cię dziwi, że Pierwotni mają bzika na punkcie tego dziecka. Przecież dla nich rodzina zawsze była najwyższą wartością.
A z resztą przecież wampiry nie mogą mieć dzieci, a jak Klausowi trafiła się takie nieprawdopodobieństwo, jakim jest posiadanie własnego dziecka, to chyba naturalne, że będzie je chronił. Tym bardziej, że to jego dzieciak z krwi i kości, a nie tak jak Marcel. Powrót do góry
To ja bardziej kupuję chronienie Marcela. ;p Sorry, jakoś Klaus - troskliwy tatuś bękarta z przypadkowego seksu to nie jest wątek, który można by nazwać kanonicznym, patrząc na Klausa z TVD (choć miał i wtedy swoje odchyły na tle kucyków, koliberków i płatków śniegu ;p). Gdyby matką tego dzieciaka była kobieta, która COKOLWIEK znaczy dla Klausa, to może byłabym w stanie to kupić... ale Hayley? Nigdy przenigdy.

Taaaak, tak się przejmowali rodziną, że jak Elena i Jer zabili Kola, to Rebekah pojechała z nimi na wyspę, bo lekarstwo ważniejsze, a Elijah strzelił focha na Katherine, że jakże to - zabiła biednego Jeremy'ego?! śmierć Finna obchodziła Bex przez jakieś dwie sceny, Elijah olał go ciepłym moczem, podobnie Klaus. Czyli co, rodzina i "always and forever" to tylko święta trójca i bachorek? Nie, no, super podejście.

Co do Hayley i bagien - nie musiała uciekać. Pierwotni OCHRONILIBY bachora, to chyba logiczne, że bezpieczniej jest przy nich, a nie daleko od nich (skoro rzekomo ta ciotka była taka potężna - pomijam wgl kretynizm wątku Dahlii - to i tak by ich znalazła na bagnisku, a byliby wtedy sami przeciw niej - no zajebista Drużyna Pierścienia, Jackson z łukiem, teściowa bez niczego, Hayley z dzieckiem w chuście - razem podbiją świat, nie mówiąc o skopaniu tyłka Dahlii ;D ).
A jak jej się tak podoba na bagnach, niech tam zostaje na zawsze, z dzieciakiem, niedomytym mężem i niech nawet sobie weźmie tę podróbkę Elijaha, którą nam dali w TO zamiast naszego badassowego Pierwotniaczka. -_-

Wielka, wielka szkoda, że w 1x01 Klaus nie zabił Hayley, to uratowałoby spin off, bo skupiłby się na czymś innym niż humorki Queen of Bayou i walenie się Hope klockiem w glowę.
Heh, dlaczego niby miałby kochać dziecko z uwagi na matkę? Kocha je za to, że jest jego, a Hayley ma raczej w tyłku. Zresztą to nie tak, że on teraz jest milusi i uroczo do tej małej gaworzy. Klaus to nadal Klaus, czyli kawał skurczybyka.

Ich relacje rodzinne nigdy nie były zdrowe. Kolowi i Finnowi nigdy nie było po drodze z pozostałą trójką.

Nie twierdzę, że uciekanie od Pierwotnych było mądre ale chwytali się wszelkich pomysłów. Tak jak napisałam - to był czysty akt desperacji. No i nie byli tam sami - mieli sforę jeszcze, jeśli się nie mylę.

Dla porządku dodam, że akcja wcale nie kręci się wokół Hayley. Moim zdaniem TO jest znacznie ciekawsze niż ledwo zipiące TVD, które ma o wiele więcej absurdalnych wątków. Powrót do góry
Bo to Klaus, który nie potrzebuje ojcostwa jako takiego. Więc jeszcze rozumiem, gdyby miał jakąś tam ukochaną od lat, chce z nią założyć małą rodzinę (oczywiście *tu wstaw biadolenie że ojczym go bił, mamusia nie kochała, Tatia wolała Elijaha*), taką rodzinkę w rodzinie Mikaelsonów - no nie powiem, by mnie taki wątek zachwycał, ale byłby jakoś uzasadniony. To, że nie zabił Hayley w 1x01, już jest podejrzane, pewnie będzie klayley+Hope na końcu jako rodzinka hybryd. ;//// fuj, ohyda.
Ja wgl jestem za tym, że czarnych charakterów nie wolno zbyt zmiękczać i Klaus już w TVD był spieprzoną postacią, a w TO tylko się to pogłębiło, głównie za sprawą tego bękarta. Dlatego cieszyłam się na wieść o tym, że Kai dokonał żywota, nim zdążyli zrobić z niego kolejnego nawróconego. A tak to został świetny i zły. Kol to samo (prawdziwy, z TVD, tej podróbki z TO nie liczę^^).

Te relacje nie muszą być zdrowe, ważne by były jakoś tam konsekwentnie budowane. A tu wychodzi na to, że dla E. i R. bękart Klausa jest bardziej rodziną niż Finn i kol, no coś tu nie halo.

Ależ oczywiście, że wszystko się kręci wokół H. i wspaniałego owocu jej macicy. Na połowie zdjęć promocyjnych odcinka - otwarta gęba Tonkin. Opis odcinka - "Hayley blabla". Całe TO opiera się w s1 na dzieciaku - a więc na Hayley, a w s2 na bagniakach i tej ciotce polującej na Hope - a więc nadal na Hayley, bo to jej wataha i jej bękart. Och, i niesmaczne macanki haylijah przez 2 sezony.

TVD jest swoją drogą beznadziejne i niestety, chociaż uwielbiam praidziwe, stare TVD, to w połowie s6 przestałam je oglądać z kilku powodów - ale tu nie temat o TVD, nie? ;p
Klaus nie mógłby założyć rodziny z ukochaną, bo nie wiedział, że może się rozmnażać. Jak się jednak okazało, jego wilcza strona działa i udało się spłodzić dzięki niej dziecko z innym wilkołakiem. Wpadka. Przypadek. Zresztą gdyby nie Eli, Klaus by Hayley od razu rozszarpał, bo w ogóle w tę ciążę nie wierzył i raczej niezbyt o nią dbał.

Co to znaczy "zmiękczać"? Zmiękczony, a raczej kompletnie zniszczony, to został Damon. Charakter Klausa NIE ULEGŁ zmianie. Nie wiem względem czego ty masz obiekcje. Klaus nie płacze nad kociętami. Nadal zabija bez skrupułów, nie oglądając się za siebie. Nie zapominajmy jednak, że nawet zły charakter ma serce i sumienie. Gdyby taka postać była od początku do końca zła i nie miała żadnych pozytywnych przebłysków, byłaby po prostu nierzeczywista.

Ależ jest jak najbardziej halo. To normalne, że dla Klausa ważniejsze jest JEGO dziecko, które jest istotą niewinną i najprawdopodobniej jego narodziny obudziły w nim instynkt "tacierzyński". Natomiast pomiędzy tym rodzeństwem stoją setki lat zdrad, kłótni i innych świństw. A pomiędzy nimi a dzieckiem? Cóż ono jest winne? Jakie względem niego można mieć żale? Żadnych. Ja dostrzegam tutaj pewną logikę.

Oczywiście, że akcja niejako kręci się wokół dziecka ale ono samo w sobie nie występuje. Głównie przychodzi nam oglądać gamę głównych bohaterów, do których Hayley należy ale jej postać nie dominuje w serialu. Głównie występuje rodzina Pierwotnych i chyba właśnie o to w tym serialu chodzi. Dziecko to uzasadnienie pojawienia się ciotki Dhalii. A dzięki jej obecności dowiadujemy się, co było między nią i Ester. Itd.

Tak, to nie jest temat o TVD ale sama o nim tutaj wspominasz. Zresztą nie sposób tego nie zrobić, skoro TO to spin-off TVD. Powrót do góry
Tylko z wilkołakiem? A przypadkiem nie z każdą "żywą" laską? Bo słyszałam obawy, że następna z brzuchem będzie ta psycholog, co udaje starszą Caroline. ;p
No wiesz, jeśli chcieli dać dzieciaka, mogli wprowadzić mu dopiero jakieś love interest w TO. Dziecko z wpadki to chyba najgłupszy pomysł co do klausa i ojcostwa, jaki można wymyślić.
No i szkoda, że jej nie rozszarpał, głupi Elijah, że na to nie pozowlił, a doskonale pamiętam na koniec 1x01/4x20 tvd "every king needs a heir" - i w tym momencie myślałam, że walnę łbem o ścianę. Po co, u diabła, NIEŚMIERTELNEMU, następca? a poza tym urodziła się dziewucha, nie chłopiec, więc FAIL, Klusku.

Nierzeczywista? To Pierwotny wampir, on nie ma byc rzeczywisty. Zobacz na Kaia z TVD - psychopata, zły, bez uczuć - a człowiek. Fantastycznie odegrany. Bez zmiękczenia.
Co do Damona - totalnie się nie zgadzam, akurat jego przemiana jest najabrdziej konsekwentna ze wszystkich w obu serialach, ale to nie temat tutaj. Zresztą, Damon od początku jest przedstawiony jako ten, który tylko udaje całe to zło. Klaus natomiast był psychopatycznym mordercą i za to go pokochaliśmy. Nie za macanie Hejli po brzuchu (niestety... widziałam na tumblrze gify z tą obrzydliwą sceną, miałam koszmary potem).

Ja nie dostrzegam tej logiki. Rodzeństwo to rodzeństwo. Najpierw fochy Elijaha, by Klaus ich obudził (TVD), a potem olanie ciepłym moczem, bo bękartowi trzeba zmienić pieluszkę. Dzieciak to tylko... no... pomiot Hejli z wpadki. Kol i Finn to 1000 lat wspólnej historii, może i pełnej zdrad, ale raczej ze strony Klausa, Elijaha i Rebeki, niż tej drugiej.

Po tych wszystkich opisach to ja nie widzę Pierwotnych, chyba że zredukowanych do roli "kogo Hejli opieprzy dzisiaj?" ;p Zresztą, w s1 Pierwotnych było troje, a potem dwoje, bo Rebekah wyjechała. W S2 niby ich więcej, ale są w innych ciałach, więc co to za Pierwotni?
TO powinno byc serialem retrospekcyjnym, zaczynającym się od Mikaela i Esther, a kończacym sie na "Klaus, znaleźliśmy ci doppelgangera". I tyle. a nie kombinowanie jakieś z Hejli, niekanoniczną Dahlią itp. ;/ Ale to tylko moja opinia, jako wymagającego widza i byłego fana postaci Pierwotnych. ;D
Wydaje mi się, że tylko z wilkołakiem, bo inaczej to on by już dawno kogoś zapłodnił... Chyba, że rzeczywiście twórcom nie zależy na utrzymaniu choćby pozorów, iż ta historia kupy się trzyma. Wpadka to klasyka. Do każdego pasuje.

Niby nieśmiertelny ale nie do końca. Powszechnie wiadomo, że istnieje możliwość, aby zabić nawet i Pierwotnego. Ponadto nie ma znaczenia czy jego dziecko to dziewczyna czy chłopiec. Nie zapominajmy, że kobiety także nosiły korony. Płeć to żadna przeszkoda.

Niestety nie oglądam TVD chyba od 4 sezony, nie wiem więc kim jest Kai. Nie jest jednak niczym zaskakującym, że na świecie istnieją także osoby chore psychicznie, czyli przeszli, obecni i przyszli seryjni mordercy. Wampir też był kiedyś człowiekiem i nie można o tym zapominać. Zachodzą w nich zmiany, oczywiście. Ale korzenie to korzenie, zupełnie ich nie tracą. Mogą wyłączyć emocje ale to świadoma decyzja.

Dzieciak to dzieciak. Widzę, że masz spore trudności z wyobrażeniem sobie emocji, jakich się doświadcza w takich sytuacjach. Zapewniam się, że automatycznie się w takim maluchu zakochujemy. Szczególnie, jeśli jest on nasz. Nie sposób się przed tym obronić.

Dlaczego zaraz ciepłym moczem? Kol zawsze coś sam sobie knuł na boku, a Finn ślepo podążał za matką. Nie mówię, że to fajne, iż zostali tak wyobcowani ale musi to mieć jakieś podstawy. Nie jest to wymysł TO, bo już nawet w TVD między nimi było dziwnie.
Ja też nie wiem, czemu rozstają się z aktorami, którzy od początku odtwarzali rolę Pierwotnych. Zdecydowanie wolałam tamtych aktorów. Nie wiem skąd taki dziwny pomysł. Tym bardziej, że jeden z nowych aktorów zupełnie sobie z rolą nie poradził (tak, Daniel - lipny z niego Kol). I ponownie: w TO rządzi Klaus, Hayley ma raczej gówno do powiedzenia, co Nik udowodnił na koniec drugiego sezonu.

O tak! Zgadzam się, że byłoby super, gdyby TO opowiadało o losach Pierwotnych od momentu, a nawet trochę przed, przemiany. Szkoda, że jednak nie zdecydowano się na taką formę tego spin offu.

Dzieciak to dzieciak. Widzę, że masz spore trudności z wyobrażeniem sobie emocji, jakich się doświadcza w takich sytuacjach. Zapewniam się, że automatycznie się w takim maluchu zakochujemy. Szczególnie, jeśli jest on nasz. Nie sposób się przed tym obronić.
no nie do końca mam trudności, uwielbiam małe dzieci i planuję, że wkrótce doczekam się pierwszego własnego. Tylko że jestem człowiekiem, a Klaus jest PIERWOTNYM. Więc nie, on automatycznie nie pokocha dziecka, ktore jest owocem wpadki z laską, która wykorzystała go, by zabic hybrydy, zmanipulowała te hybrydy, by odwróciły się od niego.
on nie znosi Hayley, pogardza nią - więc automatycznie w 1x01 powinien wydać na nią wyrok śmierci i tego się trzymać, a o dziecku nawet nie myśleć. Jeszcze może kupiłabym jakieś powalone pragnienie stworzenia nowej rodziny, z kobietą, którą kocha, z dzieckiem - by pokazać, że umie być ojcem lepszym niż Mikael. Też by mi się to specjalnie nie podobalo, ale miałoby jakiekolwiek oparcie w kanonie. Ale nawet wtedy nie umiem sobie wyobrazić, że Elijah dla rzeczonego płodu zostawia Rebekę na pastwę wilków. Albo że bezpieczeństwo małej Hope jest ważniejsze od Kola i Finna, było nie było - rodzonych braci.

Tja, tyle Klaus pokazał, że najdalej pewnie w 3x03 Hayley będzie już czlowiekiem i znowu będzie wszystkich wkurzać swoim panoszeniem się w NOLA. -_-

Co do Sharmana to chyba jedyna kwestia, gdzie się zgadzamy, bo jest fatalny (co jest dziwne, bo jako Isaaca w TW go uwielbiałam). Powrót do góry