X
ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Ten dzień wyglądał na najgorszy w całym życiu siedemnastoletniej Hadley Sullivan. Utknęła na lotnisku w Nowym Jorku, spóźniona o cztery minuty na lot do Londynu i najprawdopodobniej również na drugi ślub ojca żeniącego się z kobietą, której nawet nie poznała, a więc i nie polubiła. Wtedy, w zatłoczonej poczekalni, spotkała chłopaka idealnego. Był Anglikiem, miał na imię Oliver i rezerwację na najbliższy nocny lot do Londynu. Tuż obok miejsca Hadley... Zbiegi okoliczności i dziwne przypadki odgrywają wielką rolę w tej dowcipnej powieści o związkach rodzinnych, drugich szansach, jakie daje nam życie, a zwłaszcza o młodzieńczej pierwszej miłości. Rozgrywająca się w ciągu zaledwie 24 godzin historia Hadley i Olivera przekonuje, że prawdziwa miłość może nas spotkać w najmniej spodziewanym momencie i miejscu, że strzały Amora znajdują drogę do ludzkich serc nawet w nowoczesnym świecie, w którym tak łatwo spóźnić się na samolot i tak trudno zauważyć to, co najważniejsze. Serce w chmurach zauroczy nie tylko rówieśników powieściowych bohaterów, ale spodoba się czytelnikom w każdym wieku, wzruszając, rozśmieszając i przypominając, czym są motyle w brzuchu oraz gromy z jasnego nieba. Okazuje się bowiem, że statystyczne prawdopodobieństwo miłości od pierwszego wejrzenia nie jest wcale takie małe!

Wydawnictwo: Bukowy Las
Cena: 31 zł
Stron: 222
Data wydania: 08 luty 2012

***
może być przyjemna podoba mi się też oryginalny tytuł "The Statistical Probability of Love at First Sight"


Na jakimś zagranicznym blogu o niej czytałam i jestem jak najbardziej na TAK tutajpoczkategori
Myślę że przeczytam Nigdy za wiele takich ciepłych historyjek o miłości.
Ja też na pewno przeczytam
Zapowiada się sympatycznie tutajpoczkategori


Może być słodko, więc chętnie przeczytam
A Oryginalny tytuł jest genialny <3
Ojej, to może być dobre, na bank przeczytam :] I ta okładka jest taka słodka!<3 tutajpoczkategori
Oryginalny tytuł jest świetny ! Nawet okładka mi się podoba. Na bank przeczytam.
Oczywiście, ze przeczytam Przepadam za takimi powieściami I zgadzam się, że tytuł oryginalny jest świetny, szkoda, że go nie zostawili. tutajpoczkategori
wydaje się być fajne przeczytam ! Taka przyjemna i na odstresowanie
" - Widzisz te chmury?
- Trudno nie zauważyć [...]
- To cumulusy. Wiedziałaś ?
- Z pewnością powinnam.
- Te są najfajniejsze.
- Jak to ?
- Ponieważ wyglądają tak, jak powinny wyglądać chmury, tak jak na dziecięcych rysunkach. I to jest fajne, wiesz? Przecież slońce nigdy nie wygląda jak na rysunku.
- Jak koło ze szprychami ?
- Otóż to. A moja rodzina z całą pewnością nigdy nie wyglądała tak, jak ją rysowałem.
- Kółko i kreski ?
- Bez przesady. Doceń mnie trochę. Mieli też dłonie i stopy.
- Przypominające skarpety i rękawiczki?
- Nie sądzisz, że to urocze gdy występuje takie podobieństwo ? - Kiwa głową z uśmiechem zadowolenia. - Cumulusy. Najfajniejsze chmury pod słońcem."*

Podobno potrzeba połowy czasu jaki było się razem z kimś, aby otrząsnąć się po rozstaniu z tą osobą. Tylko jak to się ma do rodziców Hadley, którzy byli małżeństwem prawie dwadzieścia lat, a już kilka miesięcy od rozstania ojciec zakochał się w innej kobiecie ? A teraz się z nią żeni.
Hadley poznajemy na lotnisku, kiedy wręcz zmuszona przez matkę, pędzi na samolot do Londynu. Niestety spóźnia się 4 minuty, a samolot, wyjątkowo, odlatuje o wyznaczonym czasie - bez niej na pokładzie. W oczekiwaniu na kolejny lot, Hadley poznaje chłopaka - Olivera, który jak się okazuje będzie towarzyszył jej w tej, no cóż, niechcianej podróży.

To prawda, że są w życiu takie chwile , kiedy chcielibyśmy aby trwały wiecznie, ale im bardziej tego pragniemy, tym wskazówki zegara, jak na złość, biegną szybciej. Tak, tak stare powiedzenie: "wszystko co dobre, szybko sie kończy". Z drugiej jednak strony , chwile te nas odmieniają, kiedy miną ma się wrażenie, że wcale nie były chwilami, że życie przed nimi jest tak odległe jakby minęły dziesiątki lat. Tym był dla Hadley ten kilkugodzinny lot, kiedy samolot podchodził do lądowania, łapałam się na tym , że siłą woli chciałam go utrzymać nadal w powietrzu, choć logika mówiła, że przecież lądowanie jest nieuniknione.
Nie, książka nie jest o podróży samolotem przez ocean, z sympatycznym chłopakiem u boku, który okazuje się miłością naszego życia. Książka ta jest o pokonywaniu strachu, o trudnych skomplikowanych rodzinnych relacjach, o zranionych uczuciach, o tym, że miłość się zdarza i czasami po prostu trzeba odpuścić.
Poprzez całą podróż, Hadley rozmyśla o swojej więzi z ojcem, o tym jak zranił ją i jej matkę ,tak po prostu odchodząc. Wydaje mi się, że to co dzieje się między nimi może być rożnie odebrane, w zależności od tego jak wygląda sprawa między czytelnikiem a jego rodzicami. Jeśli o mnie chodzi, po przeczytaniu książki słowa "Powinniśmy być ze sobą ze względu na dzieci" nabierają zupełnie nowego znaczenia. Jedni zrozumieją zachowanie ojca, dla innych będzie oburzające i nie warte wybaczenia.

Tak, książka jest jak najbardziej o miłości, ta chemia miedzy Oliverem i Hadley wręcz świeci, poza tym dam sobie rękę uciąć, że zakochałam się w tym tajemniczym chłopaku dokładnie w tym samym momencie co Hadley Oliver jest po prostu uroczy, dowcipny i ... pisałam już, że tajemniczy ? Wszystko co mówi jest takie dwuznaczne, albo może nie jest tylko chciałoby się, żeby było. W każdym razie, aż chce się iść na lotnisko z nadzieją, że się takiego dla siebie znajdzie. Hadley mnie też zauroczyła, jest zła, czuje się oszukana i wcale jej się nie dziwię, że nie chce brać udziału w uroczystości, która dla niej jest tylko potwierdzeniem tego, że to koniec - ojciec już nigdy do nich nie wróci. Poza tym jest jeszcze narzeczona ojca, choć Hadley jej w sumie nie zna, już jej nie znosi i nie ma najmniejszej ochoty na poznanie tej ... tej złodziejki.

Ta krótka historia, która trwa zaledwie 24ry godziny, to naprawdę miła opowieść. Taka słodko - gorzka, melancholijna.
Wątek romantyczny jest ślicznie napisany, wszystko przecież dzieje się tak szybko, a mimo to dostarcza sporą dawkę emocji.
Jakie jest statystyczne prawdopodobieństwo miłości od pierwszego wejrzenia? Szczerze, nie wiem. Pewnie takie samo, jak prawdopodobieństwo tego, że w samolocie dostaniemy miejsce obok przystojnego studenta
Po przeczytaniu tej książki, jestem jednego pewna, że już zawsze, będąc na lotnisku, w samolocie, będę wspominać tą dwójkę ...

Na koniec ostrzeżenie dla chłopców, jeśli macie zamiar sprezentować tą książkę swojej dziewczynie, to owszem, czemu nie , będzie Wam niezmiernie wdzięczna za tą uroczą opowieść, ale uwaga, postać Olivera może sprawić , że będzie to , no cóż "strzał do własnej bramki"

Podsumowując, jeśli szukacie miłej historii na zimowy wieczór, która by Was rozgrzała i pozwoliła na chwilę oderwać się od ziemi, to polecam - ta książka się zdecydowanie do tego nadaje

* cyt. strona 89-90 tutajpoczkategori
Aaa, MUlka, ale mi narobiłaś apetytu Chyba dostanę tę książkę od Bukowego Lasu, już się nie mogę doczekac
Tirin to krótka historyjka, ale zupełnie wystarczająca. Miałam ją czytać dzisiaj, w ramach święta ale jak wczoraj zaczełam, tak już musiałam skończyć. Przyznam, że spało sie po niej wyjątkowo miło tutajpoczkategori

Aaa, MUlka, ale mi narobiłaś apetytu Chyba dostanę tę książkę od Bukowego Lasu, już się nie mogę doczekac
Ja też dostanę od wydawnictwa i jak Tirin mam wielką przez Ciebie, MUlka, wielką ochotę na tę powieść
Rosemary "powieść" to za wielkie słowo, książką ma zaledwie 222 strony i rozgrywa się w ciągu 24-ech godzin ... takie jednodniowe opowiadanie tutajpoczkategori

Rosemary "powieść" to za wielkie słowo, książką ma zaledwie 222 strony i rozgrywa się w ciągu 24-ech godzin ... takie jednodniowe opowiadanie
Ahaaa, nawet nie wiedziałam, że jest taka króciutka, ale w każdym razie chętnie ją przeczytam
Druga, haha xD

Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? W uczucie, które spada na człowieka niczym grom z jasnego nieba i odbiera zdolność racjonalnego myślenia? Które w kilka chwil totalnie potrafi odmienić cały świat? Brzmi nieprawdopodobnie, a jednak...

Hadley biegnie na samolot, ale jest spóźniona całe cztery minuty i już wie, że będzie musiała poczekać na kolejny. I wie, że przez to spóźni się do Londynu na wielki dzień jej ojca – ślub z kobietą, która poniekąd przyczyniła się do rozpadu rodziny bohaterki. Siedemnastolatka w ogóle nie ma ochoty na podróż ze Stanów do Londynu, mimo to jednak decyduje się na wyjazd choćby po to, by wygarnąć ojcu parę rzeczy. Lecz teraz jej największym zmartwieniem jest fakt, że być może nie zdąży w ogóle dojechać na czas, bo kolejny lot za trzy godziny... I wtedy na drodze Hadley staje młody Anglik – Oliver. Co więcej, chłopak także leci do Wielkiej Brytanii i ma nawet miejsce w samolocie koło Hadley... Tak zaczyna się ich wspólna przygoda, której będziemy świadkami.

Zdarza Wam się mieć takie przeczucie, że książka po prostu musi być dobra? Że od chwili, gdy tylko się o niej dowiadujecie, musicie ją przeczytać? Serce w chmurach to pierwsze dzieło autorstwa Jennifer E. Smith, po jakie sięgnęłam, a które od pierwszej chwili zapragnęłam mieć. I nie zawiodłam się! Historia została przedstawiona poprzez narrację obserwatora wszechwiedzącego, który ma wgląd w uczucia głównej bohaterki, a przy tym czyni to w niezwykły sposób, używając malowniczego języka. Poznajemy emocje Hadley, jej obawy, a przede wszystkim przewijającą się we wspomnieniach historię życia dziewczyny. Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni dwudziestu czterech godzin, tempo jest idealnie wyważone: momentami dynamiczne, a momentami zwalniające do leniwie toczącej się opowieści. Niekiedy autorka wykorzystuje retardację, podnosząc napięcie i opóźniając dalszą akcję poprzez wtrącenie jakiejś retrospekcji. Stosując ten zabieg, daje czytelnikowi możliwość poznania Hadley nie tylko „tu” i „teraz”, ale także „tam” i „kiedyś”.

Wzrok widza przede wszystkim skupia się na dwójce głównych bohaterów – Hadley i Oliverze, którzy spotykają się zupełnie przypadkowo i przez to zmieniają bieg swojego życia. Widzimy sylwetki dwojga młodych ludzi z bagażem emocji i doświadczeń, walczących o szczęście i zrozumienie, a jednocześnie toczących wewnętrzne boje. Widzimy postaci tak mistrzowsko wykreowane, jakby były żywe, prawdziwe, poznane chwilę wcześniej na przykład w kawiarni, a może w kolejce u lekarza. Nie sposób ich nie polubić – Hadley jest niezwykle sympatyczną, młodą dziewczyną, a Oliver... cóż, niejedna czytelniczka po lekturze będzie marzyła o takim chłopaku!

Muszę wspomnieć także o miłej dla oka oprawie dzieła – dziękuję wydawnictwu, że polscy czytelnicy mają możliwość podziwiać oryginalną okładkę, oraz poznać ciekawą interpretację tytułu – w zagranicznym wydaniu jest o wiele dłuższy i niestety mało chwytliwy: The statistical probability of love at first sight. Przyznacie więc, że nasza polska wersja jest o wiele bardziej interesująca – romantyczna i przykuwająca uwagę.

Serce w chmurach to przepiękna opowieść o zawiłościach losu, problemach rodzinnych i magii miłości. Opowieść o tym, że wszystko, co dzieje się w naszym życiu, niekoniecznie jest przypadkowe. To historia o dwojgu ludzi, którzy odnajdują się w najmniej oczekiwanym momencie, a ich historia jedynie utwierdza nas w przekonaniu, że miłość od pierwszego wejrzenia jest możliwa. Zakochałam się w tej powieści już od pierwszej strony, wzdychając z przejęciem podczas wspólnej podróży z Hadley, a po przeczytaniu lektury nie mogłam uwierzyć, że to koniec – książka jest stanowczo zbyt krótka! Z całą odpowiedzialnością dzieło Jennifer E. Smith polecam każdemu, kto wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, a także i tym osobom, które w nią nie wierzą – może jednak zmienicie zdanie? Daję zasłużoną ocenę 6/6! tutajpoczkategori
Tirin gdy zapytałaś o retardację, byłam pewna że zaraz będzie recenzja Serca w chmurach
Jak zawsze bardzo ładnie
Prawda, że aż się nie chciało, żeby samolot lądował? Kiedy czytałam te fragmenty, miałam wrażenie jakbym dosłownie tam nad nimi wisiała i obserwowała ich z góry z uśmiechem na twarzy Bardzo miło wspominam tą książkę, na pewno do niej wrócę.

Tirin gdy zapytałaś o retardację, byłam pewna że zaraz będzie recenzja Serca w chmurach


Hahahaha, powiem Ci, że pół godziny się głowiłam, jak nazywa się ten zabieg Ale w końcu Charli mi pomogła Już nie te lata, skleroza

I masz rację, wcale nie chciałam, żeby ten samolot lądował. A później byłam taka sfrustrowana... ale ogólnie połknęłam tę książkę w dwa wieczory (co jest u mnie fenomenalne ze względu na braki czasu) i później nie mogłam zasnąć przez tego podstępnego Olivera, który wlazł mi do łba i nie chciał wyleźć
Książka jest piękna, bo bardzo nastrojowa no i ten język autorki - przypomina mi swoim brzmieniem trochę narrację w Vaclavie i Lenie. Taki niezwykły klimat... <3 tutajpoczkategori

„Wiedziałaś, że ludzie, którzy spotykają się przynajmniej trzy razy w ciągu dwudziestu czterech godzin, mają o dziewięćdziesiąt osiem procent większe szanse na ponowne spotkanie?”*

Powieść Jennifer E. Smith pokazuje, że przypadki wpływają i kształtują nasze życie, że wszystko zawsze może potoczyć się inaczej, niż się spodziewaliśmy, niż powinno. A los potrafi płatać wielkie figle, kto wie, czy specjalnie, czy nie, no bo kto go zrozumie? Miłość może czekać tuż za rogiem, nigdy nie wiadomo, czy to właśnie teraz, wychodząc z domu, nie natkniesz się na tego jedynego/jedyną. Co czeka Cię za cztery minuty? Nie da się tego przewidzieć.

Ta książka należy do takich, do których się często wraca i czyta się je na nowo z taką samą radością. Całą sobą polecam tę przepiękną powieść! Zanurzenie się w niej, to olbrzymia przyjemność, nie pozbawiajcie się jej. Przez Serce w chmurach się frunie, od początku do końca unosimy się w lekkim powietrzu, które stworzyła Jennifer E. Smith.

Ocena: 10/10
No po takich pozytywnych recenzjach pozostaje tylko zabierać się z lekturę"Serca w chmurach"...Na pewno kiedyś sięgnę tutajpoczkategori
Przeciętna historia. Pomysł całkiem niezły, ale lepiej nadawałby się na krótkie opowiadanie.
Poszukuję e-booka, bo nie stać mnie na książkę na razie, a dziś w Empiku po prostu krzyczała do mnie "weź mnie i przeczytaj". Jak ktoś ma będę baaaardzo wdzięczna. tutajpoczkategori
Jak myślicie, ile czasu potrzeba, aby zmienić swoje życie? Godziny? Kilku minut, a może sekundę? W przypadku bohaterki książki „Serce w chmurach” są to tylko 4 minuty. I chyba właśnie to zaintrygowało mnie najbardziej. Niby jak w tak krótkiej chwili, można zmienić bieg wydarzeń? Odmienić swoje życie i siebie samego?

Hadley szykując się do wylotu na ślub własnego ojca, modliła się o jakąkolwiek niespodziankę, która opóźni jej wylot, albo sprawi, że wcale nie będzie musiała nigdzie jechać. Niespodziewanie, w momencie kiedy pogodziła się z losem, okazuje się, że spóźniła się na własny lot. Jedyne 4 minuty sprawiają, że na kolejny przyjdzie jej oczekiwać kilka godzin, co grozi nawet spóźnieniem się na uroczystość w Londynie. W poczekalni poznaje Oliviera, oczekującego na ten sam lot co ona. Młodzi ludzie zaczynają rozmawiać i poznawać się nawzajem. Jak dalej potoczą się ich losy? Czy po wylądowaniu jest jakakolwiek możliwość, że spotkają się jeszcze raz? Czy nowo poznany chłopak może zmienić życie Hadley?

Cała akcja dzieje się na przestrzeni tylko 24 godziny. W tym czasie, poznajemy nie tylko bohaterów, ale również śledzimy ich przemianę i rodzące się powoli uczucie. Nie uważam tej powieści za nader ambitną, mimo to czytało się ją z przyjemnością i bardzo szybko. Hadley to szesnastolatka, mająca do ojca spory żal o to, że opuścił ją i mamę, a teraz postanawia powtórnie się ożenić. Rozmowy z Olivierem zmieniają jej nastawienie i podejście do całej tej sytuacji i tak naprawdę, dopiero wtedy jest w stanie zrozumieć, że ojciec wciąż ją kocha.
Olivier natomiast jest bardziej tajemniczy niż ona, i nie ujawnia wszystkich informacji o sobie. Dopiero ich ponowne spotkanie w Londynie wyjawia cała prawdę o celu jego wizyty w rodzinnym mieście.

Jest to przyjemna historia, o zmianach jakie może w naszym życiu wywołać jedna rozmowa z nieznajomą nam w zasadzie osobą. I jak bardzo może ona zmienić nasze życie oraz spojrzenie na świat. Tylko dzięki temu, Hadley jest w stanie pogodzić się z ojcem i zaakceptować jego nową żonę. Z przyjemnością czytałam o rozmowach tej dwójki młodych ludzi, o powolnych zmianach zachodzących w ich zachowaniu i początkach wzajemnej fascynacji.

Polecam jak najhardziej. Książka długa nie jest. Od siebie mogę jeszcze dodać,że z jednej strony chciałabym jeszcze poczytać o Hadley i Olivierze, jednak z drugiej, mam wrażenie, że wszystko co ważne, Jeniffer E. Smith umieściła już na łamach swojej powieści. Zaczynam myśleć, że chyba warto wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Bukowy Las, za co bardzo dziękuję.

Ocena: 5/6
Czytałam całkiem niedawno i naprawdę przypadła mi do gustu Przyjemna historyjka miłosna na jeden dzień Szkoda, że nic podobnego nie wyszło już od tej autorki. tutajpoczkategori
Historia rozgrywająca się w ciągu dwudziestu czterech godzin a w niej znajdziemy miłość, ból, stratę, przebaczenie a wszystko to kręci się wokół bohaterów tej książki - Hadley i Olivera. Jest to bardzo ciekawa opowieść, która na pewno wypełni wieczorna nudę i ani człowiek się obejrzy jest się już po lekturze. Bardzo fajna książka z przyjemną historią, z którą warto się zapoznać.


 

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.