ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Nie doszukałam się tematu o tej powieści



Poznaj świat podzielony przez potężną rasę o fenomenalnych mocach umysłu, ale pozbawioną serca…

Człowiek i zwierzę jednocześnie, Lucas Hunter, jest zmiennokształtnym – głodnym tych wszystkich wrażeń, którymi Psi – rasa rządząca – pogardzają. Po wiekach niełatwej koegzystencji, obie rasy znajdują się na granicy wojny z powodu brutalnych morderstw, których ofiarami padły zmiennokształtne. Lucas jest zdeterminowany znaleźć zabójcę Psi, który zaszlachtował kobietę z jego Sfory, a Sascha mogłaby go wpuścić do jej strzeżonego świata. Wkrótce jednak odkryje, że zimnokrwista Psi jak najbardziej zdolna jest do namiętności – i że tkwiące w nim zwierzę jest nią zafascynowane.

Uwięzieni między walczącymi światami, Lucas i Sascha muszą zachować swoją tożsamość – albo poświęcić wszystko i ulec najmroczniejszej z pokus.

„W niewoli zmysłów” to pierwsza część wielotomowej serii o rasie Psi i zmiennokształtnych.

Wyd.: Prószyński i S-ka
stron: 432
Oprawa miękka
Premiera 22.11
Cena: 34 zł

*****
Co myślicie? Ja sama nie wiem, bo obawiam się, że wszelkie łaki już mi się znudziły. Jednakże jest w tej powieści coś przyciągającego...


Brzmi ciekawie. Jak znajdę w bibliotece, to spróbuję przeczytać, bo jak na razie, to nie mam kasy. tutajpoczkategori
Kompletnie mnie opis nie zainteresował, to wszystko już było miliard razy. Poza tym mam bardzo złe wspomnienia po "Krwi aniołów" tej autorki, która była jedną z najgorszych książek jakie czytałam, więc "W niewoli zmysłów" sobie odpuszczę.
Romans paranormalny, tak popularny ostatnio wśród nastolatek oraz nieco starszej młodzieży, jest obecnie chyba najbardziej chwytliwym tematem wykorzystywanym do pisania powieści. Jednak wśród natłoku takich właśnie historii ciężko znaleźć coś wartościowego i oryginalnego. Jeśli już znajdziemy coś rzeczywiście godnego uwagi - dzieło pochłania nas bez reszty. Tak właśnie było w moim przypadku, gdy do moich rąk trafiła powieść „W Niewoli Zmysłów

recenzja :
http://isztarbooks.blogspot.com/2011/12/w-niewoli-zmysow-nalini-singh-recenzja.html tutajpoczkategori


Zostało mi jeszcze jakieś 70 stron, które, gdyby nie wizja jutrzejszego testu z niemieckiego, pochłonęłabym natychmiast ! Mimo że, może taka tematyka była już tysiące razy, to ta seria, a przynajmniej pierwsza część, wciągnęła mnie bez reszty ! Mam nadzieję, że kolejne tomy, chociaż z innymi bohaterami, będą równie fascynujące ! I obowiązkowo muszę nadmienić, że styl autorki jest fantastyczny !
Oczywiście, że czytałam jak tylko sie ukazała i bardzo wciągnął mnie świat Psi i Zmiennokształtnych czekam na kolejne tomy tutajpoczkategori
Powiem Wam, że książka mnie strasznie pozytywnie zaskoczyła. Podeszłam do niej lajtowo - w ogóle nie miałam zamiaru jej czytać, ale dostała mi się w spadku więc się zabrałam i przeczytałam w sumie za jednym podejściem

Spodobało mi się to, że autorka zmieszała coś w rodzaju świata antyutopijnego z ludzkim i zmiennokształtnym. Wilki, Koty oczywiście tworzą sfory, Alfa i te sprawy i niby tematyka maglowana już miliony razy ale mimo tego wcale mnie to nie męczyło - pewnie dlatego, że z miejsca zauroczyli mnie członkowie sfor
Co do Psi hmm pomysł niezły, chwilami zagmatwany - troszkę na początku nie mogłam pojąć idei świata bez uczuć (bo taki jest właśnie świat Psi) - przecież takie życie jest bez celowe, takie tylko trwanie, no aleja mam tak ze wszystkimi tego rodzaju utopiami. Pomijając to jest całkiem ciekawie, połączenia w sferach psychicznych, zależność od sieci - takie swego rodzaju więzienie poza którym nie da się żyć. Na dzień dobry dostajemy "wadliwą" Psi która czuje, a gdy zaczyna współpracować ze Zmiennokształtnym zaczyna czuć coraz więcej i więcej, i więcej

Do tego zagadeczka do rozwikłania, morderca do odnalezienia no i oczywiście to wszystko trzeba jeszcze przetrwać - a w środku tego wszystkiego rodzi się uczucie przez duże "U" Romansik przyznam niezły, sceny intymne przyjemne - w niezbyt dużej ilości. Do tego ładne pióro - na serio świetnie się bawiłam.

Dla fanów PR lektura obowiązkowa
Od kilku miesięcy miałam wielką ochotę wypożyczyć i przeczytać tę książkę i nareszcie zaznajomiłam się z jej zawartością.
Powieść od samego początku mnie zaciekawiła. Autorka w prologu prosto i krótko przedstawiła nam świat, który wykreowała - panujące w nim reguły i zakazy, co mnie ucieszyło, bo nie lubię jak wprowadzenie się ciągnie.

Główna bohaterka z rasy Psi, Sascha, to sympatyczna, spokojna i tajemnicza kobieta. Drugą główną postacią jest oczywiście mężczyzna, a na imię mu Lucas - zmiennokształtny lampart, dziki, uparty i dominujący alfa, który od pierwszego ujrzenia Saschy dojrzał w jej oczach koloru nocnego nieba, coś niesamowitego, co chciał odkryć.

Cała książka skupia się na rodzącej się chemii między Saschą a Lucasem. Ciągłe flirty, dwuznaczne prowokacje i nocne fantazje, ale powiem wam, że nie było nudno lub zbyt nachalnie. Wszystko przejawiało się łagodnie i zmysłowo, po trochu. Chociaż pisarka pisała o tym, jaki to Lucas jest zwierzęcy i silny - że gdy uprawia seks to ma być ostro i sprośnie. A gdy doszło między dwoma bohaterami do stosunku to, notabene, nie było niczego takiego. Więcej wam powiem, tego seksu było tak mało, że naprawdę byłam tym zaskoczona.

Poza pasją wytwarzającą się pomiędzy bohaterami wiele dowiadywaliśmy się o zasadach i zachowaniach panujących w rasie Psi. Również Sascha dużo opowiada o sieci, gdzie wszystkie umysły Psi są połączone w psychicznej przestrzeni, a jeśli ktoś chciałby się odłączyć - umiera w kilka minut.

O książce powiem, że nie nudzi. Interesująca, namiętna i ciekawie wykreowana na 400 stron pozycja, przy której ciśnienie mi trochę podskoczyło i poleciały łzy. "W niewoli zmysłów" czyta się naprawdę płynnie i szybko, wręcz połyka się strony nie zdając sobie sprawy, że aż tyle stronic już za tobą. Jest w sam raz dialogów poprzeplatanych subtelnie rozmyślaniami bohaterki. Fajne w powieści jest również to, że czytamy z punktu widzenia i Saschy i Lucasa.
Tak więc książkę ocenię 9/10. Jeden minus za to, że brakowało tego nieokiełznanego seksu, lecz poza tym romans pomiędzy postaciami jest bardzo udany Z miłą chęcią zapoznam się z drugą częścią - "W ogniu uczuć" - tej dwunastotomowej serii tutajpoczkategori
Miałam przyjemność poznać już jakiś czas temu dwa pierwsze tomy serii o aniołach tej autorki i o ile po lekturze tego tomu tej serii stwierdzam, że jednak bardziej podobała mi się tamta. Ale trzeba przyznać, że autorka po raz kolejny stworzyła bardzo interesujący świat, w którym żyją bohaterowie. Podobało mi się to jak ukazała zmiennokształtnych, prawa nimi rządzące oraz tak inny od nich świat Psi. Kolejne tomy przeczytam z czystej ciekawości, jak tam dalej prezentuje się dalsza historia bo jednak jest coś w niej co mnie do niej ciągnie.