NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
„Śmiercionośne fale” to drugi tom bestsellerowej trylogii „Las Zębów i Rąk”.
Główna bohaterka pierwszego tomu dociera do społeczności żyjącej nad brzegiem oceanu. Kim są? Dlaczego Siostrzeństwo tyle czasu okłamywało mieszkańców wioski? Na te i inne nurtujące czytelników bestsellerowej pisarki Carrie Ryan pytania odpowie druga część cyklu jej autorstwa – „Śmiercionośne fale”.
Poznajemy w niej nastolatkę Gabrielle, która razem z matką mieszka w starej latarni sprzed Powrotu. Dotychczas wiodła względnie bezpieczne życie - jej miasteczko otoczone jest Barierą, której przekroczenie grozi najsurowszą karą, ale jednocześnie chroni ich przed Mudo. W świecie, po którym wciąż krążą hordy ogarniętych niewysłowionym głodem martwych, każda czynność podporządkowana jest względom bezpieczeństwa. Otoczeni przez śmierć ludzie muszą niejedno poświęcić, by przetrwać. Wystarczy jeden nieostrożny ruch, by utracić wszystko…
Niestety Gabrielle przyszło przekonać się o tym na własnej skórze. Dziewczyna w ciągu jednej nocy traci wszystko – przyjaciół, rodzinę, ukochanego. Nie wie już, kim jest, więc postanawia zaryzykować życie, by odnaleźć tego, który pokazał jej, czego naprawdę pragnie. Nawet jeśli nie ma już dla niego ratunku…
Czy poradzi sobie po drugiej stronie Bariery? Czy wybierając wolność da się przeżyć? Czy miłość może pokonać śmierć?
Wydawca: Papierowy Księżyc
Stron: ok 450
data premiery: Już w sprzedaży
Patronat medialny:
Widziałam zapowiedź na pb i myślę, że może być ciekawa, chociaż jeszcze nie czytałam pierwszej części. Mam dziwne wrażenie, że będzie to oddzielna historia i nie będzie miała wiele wspólnego z "Lasem...", prócz świata przedstawionego. tutajpoczkategori
Właśnie kada dobrze mówi - obawiam się, że poza zombie nic wspólnego z poprzednią częścią ta książka nie będzie miała, a to działa na niekorzyść :/ Pewnie przeczytam - z ciekawości.
Na okładce pisze, że to 'companion' do "Lasu.." czyli mniej więcej tak jak piszesz Kada.
Ja nie jestem co do tej ksiązki przekonana, obawiam się, że może nastąpić powtórka z rozrywki, choć w tym przypadku bohaterka ma być 'sympatyczniejsza' to znowu trójkąt miłosny i ucieczki przed zombie ... "Las..." był czymś innym i nowym, choc tutaj mamy niby dostać jakieś odpowiedzi na temat sióstr i w ogóle zombie - to nie wiem czy jest to warte zepsucia sobie dobrego po nim smaku.
Do tego 3ci tom jest sequelem do "Śmiercionośnych Fal" - znam siebie, nawet jak historia średnio mi się podoba, to chcę znać jej zakończenie i będe czuła sie poniekąd zmuszona do przeczytania kolejnego tomu . Więc zastanowię się nim zacznę w ogóle tutajpoczkategori
Bardzo długo czekałam na 2 część z utęsknieniem, ale teraz kiedy przeczytałam opis, mój entuzjazm opadł. Mam wrażenie jakby to była kopia "Lasu..." tylko, że z innymi bohaterami. Jeszcze do niedawna byłam gotować lecieć w dzień premiery po tę książkę, teraz zdecydowałam, że chyba poczekam na Wasze recenzje, bo nie wiem, czy jest warto psuć sobie dobre zdanie o poprzedniej części.
A ja czekam na tę książkę z entuzjazmem
Podobno jest lepsza od pierwszej części, która naprawdę mnie zachwyciła...
A sposób pisania pani Carrie Ryan do mnie bardzo przemówił, więc liczę, że się nie zawiodę
I czekam, czekam, czekam xD Na szczęście już nie tak długo tutajpoczkategori
Ja też czekam z wielką niecierpliwością.
Tak jak napisała Su - pamiętajcie, że na zagranicznych forach część druga ma recenzje dużo lepsze niż część pierwsza.
Mam jednak nadzieję, że dowiemy się czegoś o świecie zewnętrznym...
Już nie mogę się doczekać.!! Poprzednia część była dość ciekawa, ale wiem, że ten tom mnie wciągnie.
A tu jest trailer, który według mnie nie jest zbyt fajny.
http://www.youtube.com/watch?v=ZVrPYBHycx4
I jest już nawet okładka:
tutajpoczkategori
Na empik.com pisze, że książka ma być w styczniu 2012. Nie wiem, jak to rozumieć, czyżby kazali nam jeszcze tak długo czekać?
tak, również według PB premiera przeniesiona na styczeń tutajpoczkategori
Mam jednak nadzieję, że dowiemy się czegoś o świecie zewnętrznym...
Ja właśnie tego chcę najbardziej. Dowiedzieć się dlaczego ten świat wygląda tak jak teraz, jednak więcej, a nie tyle, co zostało wspomniane w 1 tomie, bo dla mnie to jest bardzo mało i nie zaspokaja mojej ciekawości. Chciałabym wiedzieć więcej na temat organizacji po tej katastrofie, o tych zombie i tak dalej, i tak dalej...
Czekam ze zniecierpliwieniem na tę książkę, bo 1 część bardzo mi się podobała i wciąż nie mogę przestać myśleć o jej zakończeniu. Nie ukrywam, że jestem trochę zawiedziona, bo bardzo liczyłam na to, że to będzie kontynuacja 1 tomu, z tymi samymi bohaterami i dzięki temu może w 2 wszystko wyglądałoby inaczej, niż zapowiada zakończenie 1 części.
Ale skoro podobno ta książka jest lepsza to chyba przestanę się martwić.
Mi również jest smutno, Lenalee, bo lepiej gdyby była kontynuacja z tymi samymi bohaterami, ale może nie będzie tak źle. Mam nadzieję, że druga część będzie tak fajna jak pierwsza, a może nawet lepsza. tutajpoczkategori
Hah i znowu premiera przeniesiona. Tym razem na 14 lutego...
Ostatnio miałam jechać specjalnie do Empiku, aby kupić ŚM, a tu znowu przeniesione.. tutajpoczkategori
"Wszystko, co nigdy nie będzie moje."
"(...)Nie będziesz błądził w Śmierci cieniu;
Żyj tu, wpleciony w strofy wiekuiste.
Póki ma ludzkość wzrok, a w piersi tchnienie,
Będzie żył wiersz ten, a w nim twe istnienie."*
XVIII
Z duszą na ramieniu udało nam się wydostać z Lasu Zębów i Rąk. Nawet marzenie o nieskończonym oceanie okazało się skażone rzeczywistością tego świata po Powrocie. Mija czas i zabliźnia rany. Poczucie względnego bezpieczeństwa, budowane niczym domek z kart, znów zatrzęsie się w posadach. Nadmorski sztorm przegna wiatr i uniesie karty naszej historii. Czy znów los poniesie je w stronę Lasu ?
"...JESTEŚMY TYLKO HISTORIAMI NASZEGO ŻYCIA..."
Światła latarni Visty przecinają ciemność fal. Gabrielle całe swoje życie spogląda na postapokaliptyczny świat z szczytu tej bezpiecznej nadmorskiej wieży. Codziennie fale wyrzucają na brzeg ciała Mudo, lecz to tylko wolno budzące się z uśpienia egzemplarze. To zza Bariery słychać głosy tych, których powrócili. Gabry nie chce się już więcej bać i marzy o odwiedzeniu ruin wesołego miasteczka, tak jak to często robią jej przyjaciele. Ona także chce dotknąć tej pozostałości byłego świata.
Wystarczy jednak zaledwie to pierwsze w jej życiu kuszenie losu, aby nie było już odwrotu.
Jeszcze szybciej niż zdąży przewidzeć konsekwencje, Gabrielle traci wszystko.
Gdy pozostaje tylko strach, samotność i poczucie winy, pod drugiej stronie horyzontu rodzi się nadzieja.
"...KTÓRYCH OPOWIEŚCI..."
W drugim tomie Trylogii Lasu Zębów i Rąk narracje przejmuje nastolenia Gabrielle, dziewczyna u progu dorosłości, której pragnienia nie są tak różne od naszych. Jej rzeczywistością nie jest zamknięta wioska we władzy Siostrzeństwa, lecz nadal przestrzeń otoczona barierami. Horyzonty są bardziej otwarte, więc mamy szansę poznać lepiej organizację świata po zagładzie. Może właśnie dlatego więcej w tej części antyutopii niż powieści apokaliptycznej. Carrie Ryan to pisarka, która dba o czytelnika, nawet jeśli musi on wraz z bohaterami przejść przez zapadające na zawsze w pamięć chwile, to nie pozostawi nas na pastwę niewiedzy. Na stronach tej części poznamy losy bohaterów poprzedniej części, a może nawet i niektórych z nich jeszcze spotkamy. To nadal świat oczami Gabrielle, więc przeszłość choć ważna, nie zatrzyma biegu teraźniejszości.
"...WŁAŚNIE DOBIEGŁY KOŃCA."
Można powiedzieć, że Trylogia Lasu Zębór i Rąk to jeden z najlepszych postapokaliptycznych horrorów. Byłaby to tylko część prawdy. To opowieść o walce z strachem przed samotnością, poczuciu straty i próbie zadośćuczynienia wobec przeszłości. Tutaj każdy nierozważny krok, nawet w latach dzieciństwa, zmienia nieodwracalnie tragicznie losy bohaterów. Choć obraz rzeczywistości o wiele bardziej zatrważający niż nasz, to pytania pozostają wciąż takie same. Czy życie, które jest walką spisaną na starcie na już straty, jest warte włożonego w nie trudu, miłości i poświęcenia ? Co zostaje z wspomnień, gdy powraca ciało nieustannie męczone głodem innego życia ?
REKOMENDACJE
"Śmiercionoścne Fale" przynoszą nam więcej odpowiedzi, lecz pozyskane informacje przeczą sobie nawzajem i to my musimy decydować komu zaufać. Mroczne Miasto, Wyznawcy Ducha, Rekruci i Protektorat, tajemniczy szyfr i droga przez Las - gdzie skrywała się prawda ?
Wydarzenia tego części mogą się wydać mniej przygnębiajace niż losy nastoletniej Mary. Pod względem napięcia, akcji i siły z jaką wciągają wydarzenia tego tomu to nadal mistrzoskie pióro Carrie Ryan.
Jeśli już raz zawitaliście do Lasu Zębów i Rąk, to zapraszam ponownie także na spacer wśród Śmiercionośny Fal
***
Wiele osób (jak też!) myślało, że zostawimy Mary i paczkę, ale ... powiem tylko tyle, że zmienia się narracja. W tomie trzecim (już po samym opisie) widać, że też jest zaczepka za tom drugi.
Coś o organizacji świata po Powrocie ? Jest i to sporo - będzie o innych bezpiecznych (w miarę) miejscach i o samym początku (jak próbowano to zatrzymać i dlaczego w lesie pełno jest ścieżek).
Będzie tak niespodziewany zwrot akcji, że musiałam sprawdzać czy to aby ta sama książka.
I jakby ktoś pytał - tak tutaj też mamy trójką - ale jaki ciekawy !
I po co ja przeczytałam tę recenzję? Narobiłam sobie tylko apetytu.
Muszę przeczytać tę książkę. Teraz. Nie wytrzymam do lutego
Cassin, zazdroszczę, że masz ją już na półce.
I jeszcze ta wzmianka o zwrocie akcji... tutajpoczkategori
Na półce to może nie do końca. Miałam zbindowane strony (musiałam aby lepiej się czytało), ale podczas czytania... wszystko teraz ledwo chodzi, a część wypada. Ważne jednak, że przeczytane
( Ja też często cierpię, gdy czytam przedpremierowe recenzje)
Czy zastanawialiście się kiedyś, czym tak naprawdę jesteśmy? Czy człowiek to tylko ciało, które żyje tak długo, jak działa mózg i serce? Czy tak naprawdę różnimy się czymś od innych żywych istot, które „funkcjonują” podobnie, jak my? Co tak naprawdę decyduje o człowieczeństwie? Co w życiu jest najcenniejsze? Na te pytania próbuje nam odpowiedzieć pani Ryan…
Gabrielle mieszka z matką w Viście – mieście otoczonym przez ocean z trzech stron i z czwartej przez Barierę, która ma chronić ludność przed martwymi – Mudo – żyjącymi poza granicami miasta. Przez całe życie Gabry była wychowywana w poczuciu bezpieczeństwa – jej matka dbała o to, by córka mogła spokojnie spać we własnym łóżku, podczas gdy światem targają zaraza i śmierć. Aż pewnego dnia wszystko się zmienia – jedna nieodpowiednia decyzja odmienia życie dziewczyny – łamiąc zakaz i wychodząc poza Barierę bohaterka zmienia bieg swojego życia. I nie tylko swojego. Teraz Gabrielle musi wybrać – albo wróci do swojego dawnego życia i zapomni o dramatycznych zdarzeniach, albo zaryzykuje wszystko, by odnaleźć ukochanego i uspokoić własne sumienie. Lecz co może zrobić samotna nastolatka z dala od domu, otoczona przez Mudo, które pragną jedynie ludzkiego mięsa?
Carrie Ryan w Lesie Zębów i Rąk pokazała nam inną rzeczywistość. Przerażającą rzeczywistość, w której rządzi śmierć i z której tak naprawdę nie widać drogi ucieczki – prędzej czy później mamy wrażenie, że walka jest przegrana. Akcja Śmiercionośnych fal dzieje się wiele lat po wydarzeniach opisanych w tomie poprzednim, ale rozgrywa się w dokładnie tym samym, pogrążonym w mroku świecie. Czy zatem możemy spodziewać się czegoś nowego?
Przedstawienie fabuły przypada w udziale głównej bohaterce, Gabrielle, dzięki czemu widzimy nie tylko sytuacje, w których dziewczyna bierze udział, ale i poznajemy jej emocje, obawy i strach. Dynamika, którą wprowadza narracja w czasie teraźniejszym sprawia, że czytelnik ma poczucie obecności w samym centrum wydarzeń – mknie między stronami powieści pełny obaw przed tym, co za chwilę ujrzy. Ekspresja, jaka płynie z opowieści Gabry jest właśnie tym, co nadaje dziełu niepowtarzalności – głęboko wstrząsa widzem i zmusza do zastanowienia się nad tym, jak my byśmy postąpili na miejscu tej młodej, niedoświadczonej dziewczyny, która nagle musi zmierzyć się ze złem świata, w jakim przyszło jej żyć.
Po raz kolejny autorka funduje nam nie tylko niezwykłą, zapierającą dech w piersiach przygodę, lecz także kreuje postaci, których nie sposób nie pokochać. Każda z osób bliskich Gabrielle staje się bliska i nam – czytelnikom. Trudno jest mi jednoznacznie określić, kogo polubiłam najbardziej, gdyż każda z tych postaci to osobny, indywidualny i charakterystyczny byt walczący o przetrwanie. Ich działania wzruszają, oburzają, zachwycają i frustrują. Czasem mamy dosyć zachowania niejednego bohatera, by po chwili na nowo go pokochać. Autorka bawi się naszymi emocjami, lecz zamysł jest oczywisty – pragnie pokazać nam właśnie tą niepowtarzalność istnienia każdego człowieka i przede wszystkim stara się nas naprowadzić na trop, który przybliży do odpowiedzi na pytanie „Co w życiu jest absolutnie najważniejsze?”
Przyznam szczerze, że obawiałam się rozczarowania. Już sama wieść o tym, że Śmiercionośne fale będą opowiadały o przygodach nowych bohaterów, była dla mnie zasmucająca – stęskniłam się bowiem za postaciami z Lasu Zębów i Rąk, a ich niepewna przyszłość nie dawała mi spokoju. Jednak mogę Was uspokoić – znajdziemy trochę odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Odkryjemy nowe możliwości, nabierzemy kolejnych podejrzeń, wstrzymamy oddech, gdy dotrzemy do samego końca lektury. A potem będzie cisza. Westchnienie. Może nawet łzy w oczach, jak w moim przypadku. Odkryjemy rzeczy, które zapadną nam w pamięć na długi, bardzo długi czas i już będziemy wiedzieli, że ostatni tom trylogii jest niezbędny. Pokładam w nim niesamowite nadzieje i wierzę, że autorka mnie nie zawiedzie. Uwielbiam Las Zębów i Rąk, ale Śmiercionośne fale kocham. Ten klimat, przygoda, ciągłe niebezpieczeństwo… aż szkoda, że mogę dać tylko ocenę 6/6. Ale szczerze Wam tę powieść polecam i dodam na koniec myśl, która narodziła się w mojej głowie przy lekturze tomu pierwszego i towarzyszyła w trakcie poznawania Śmiercionośnych fal – dzieła spod pióra Carrie Ryan polecam każdemu, kto w powieści szuka czegoś głębszego, czegoś prawdziwego. Suspensu, który zwali z nóg i odbierze oddech na bardzo długie chwile… tutajpoczkategori
Mam w łapkach i powoli zabieram się za czytanie Zobaczymy, co z tego wyjdzie
EDIT: I moja recenzja
,,Las zębów i rąk” autorstwa Carrie Ryan szturmem zdobyła serca czytelników na całym świecie, także i w Polsce. Przez niektórych była uważana za jedną z najlepszych pozycji roku 2011, mało komu książka nie przypadła do gustu. Była to pierwsza tak drastyczna antyutopia z mocnymi ograniczeniami, której fabuła przywodziła na myśl wydarzenia z serii gier i bazowanych na ich podstawie filmów -,,Resident Evil”. Porównanie bardzo trafne, ponieważ motyw jest ten sam-zombie.
W tej części poznajemy Gabrielle, która pała uczuciem do Catchera, brata swojej najlepszej przyjaciółki. Grupka młodzieży z jej miasteczka wybiera się potajemnie do ruin parku rozrywki, oczywiście nie bez strachu, przecież Mudo mogą czaić się wszędzie. Mudo…? Jak się później okazuje, Mudo to nasi starzy znajomi-Nieuświęceni! Zabawę wśród opuszczonych kolejek i innych atrakcji przerywa jedna osoba. A raczej już nie osoba, tylko niejaki zombie, który rzuca się na zgromadzonych w wesołym miasteczku i zakaża dwójkę z nich. W tej dwójce znajduje się Catcher, bo jakże by inaczej. Każe on uciekać ukochanej, a ona go słucha i biegnie do wioski, unikając strażników i milicji-byleby tylko nie dać się złapać. A na resztę jej przyjaciół czeka kara… A oni chcą zdradzić, że ona także dopuściła się złego czynu-przeszła przez barierę. Po kłótni z matką bierze łódkę i ucieka. W nieznane… Gdzie wszędzie może czyhać nieuchronna śmierć…
Gdy zaczęłam czytać, moją głowę nawiedzało tylko jedno pytanie: ‘A co z Mary?! Przeżyła?!Stała się nieuświęconą?’. Odpowiedź znalazłam w ,,Śmiercionośnych falach”. Dla niektórych może to być zadawalające rozwiązanie, dla innych nie. Ale cieszę się, że Mary była mniej więcej kluczową postacią także w tej części-przecież to od niej wszystko się zaczęło. Schemat akcji na początku może wydawać się taki sam, ale w miarę postępowania akcji, coraz bardziej odchodzi od przedstawionego nam z ,,Lesie zębów i rąk”. Gdy przystępuje się do lektury można odnieść wrażenie ‘deja vu’, ale zapewniam, później ono znika, zastąpione przez wiele innych emocji.
Las zębów i rąk przeraża i napawa lękiem. Kto by chciał żyć w ciągłym strachu, nie mając pojęcia, czy dożyje dnia następnego? Za siatką tłoczą się stwory gotowe zanurzyć kły w naszej cienkiej skórze, wgryźć się w nią, pożywić, i zdobyć następnego nieumartego do armii. Autorka miała szerokie pole do popisu, i wykorzystała potencjał, jaki miała jej książka. Świat przez nią wykreowany jest fantastyczny i okropny zarazem, fascynujący i odrzucający. Chcielibyście porzucić dotychczasowe wygody i żyć tak, jakby każdy dzień miał być waszym ostatnim? Pewnie niektórym by się to spodobało. Wtedy społeczeństwo zaczęłoby doceniać to co ma, możliwość edukacji, brak głodu, a także wszystkie dobra materialne, które są w zasięgu rąk.
,,Śmiercionośne fale”, tak jak już pisałam, wzbudzają w czytelniku masę emocji, czasem trudnych do zidentyfikowania. Strach, przerażenie, współczucie, radość, nienawiść, smutek, oburzenie, wzruszenie to tylko nieliczne z nich. Powieść należy do grupy tych, o których ciężko pisać- jest tak interesująca i wstrząsająca zarazem.
Podsumowując, książka jest doskonała. Według mnie nawet lepsza od części pierwszej. Stawiam 5+ i wciąż przeżywam to, czego doświadczyła Gabrielle, przypominam sobie losy Mery. Czyli świat stworzony przez Carrie Ryan jest obecny w moim sercu i umyśle, nie daje mi się odsunąć w głąb, tylko dręczy i zmusza do analizowania. Jak najbardziej polecam, jako że to genialny ciąg dalszy ,, Lasu zębów i rąk”. I czekam na Wasze opinie. Jestem ciekawa, czy ktoś będzie podzielał moją opinię, czy wręcz przeciwnie.
Dziękuję Tirindeth za udostępnienie mi egzemplarza
Widziałyście może już w Empiku lub Matrasie Śmiercionośne fale.? Bo skoro wasze opinie o niej są tak dobre, to chciałabym już kupić, a nie wiem, czy w sklepach jest już ta książka. tutajpoczkategori
Jeszcze jej nie ma - wydawnictwo ma chyba mały poślizg, ale nie podano jakiejś innej daty, więc pewnie na dniach pojawi się w księgarniach. Trzeba obserwować stronę empiku - tak uaktualniają, czy książka jest już dostępna, czy w przedsprzedaży
wygląda na to, że premiera znowu przesunięta ... 5 marzec tutajpoczkategori
wygląda na to, że premiera znowu przesunięta ... 5 marzec
Właśnie też przed chwilą sprawdzałam. Kurde, ile jeszcze tak można przenosić
PS. Przynajmniej dziś premiera "Zieleni.."
"Jesteśmy tylko naszymi wspomnieniami i miłością, którą obdarzamy innych. O naszym istnieniu świadczy... to, co pamiętają o nas ludzie."
Pamięć o przeszłości, w pewnym sensie czyni nas tymi, kim jesteśmy w tej chwili. Bez przeszłości nie ma teraźniejszości i przyszłości. Mówią, że gdy człowiek jest w sytuacji, która zagraża jego egzystencji, całe dotychczasowe życie „przelatuje” mu przed oczami. Więc co by się stało, gdyśmy potrafili całkowicie odciąć się od tego, co już było i iść dalej w życie bez owego bagażu? Czy to w ogóle możliwe? Załóżmy, że zostajemy zarażeni chorobą, która zamienia nas w zombie. Umieramy, by po chwili powrócić do życia jako monstra, myślące tylko o ludzkim mięsie, oraz o chęci zainfekowania kolejnych osób. Czy i wtedy przeszłość zostaje wymazana z naszego umysłu? Czy może gdzieś tam podświadomie tli się w nas człowieczeństwo? Pytania, na które niełatwo odpowiedzieć, ale pomóc nam może najnowsza powieść Carrie Ryan.
Śmiercionośne Fale to drugi tom antyutopijnej trylogii Las zębów i rąk. Pierwsza część była … przerażająca, ale również niezwykle fascynująca – zawładnęła moją wyobraźnią, tym chętniej sięgnęłam po kolejny tom, ciekawa, co też jeszcze skrywa las pełen Nieuświęconych.
Tym razem poznajemy nastoletnią Gabriele, mieszającą wraz ze swoją matką w starej latarni. Dotychczas wiodła względnie bezpieczne życie - jej miasteczko otoczone jest Barierą, której przekroczenie grozi najsurowszą karą, ale jednocześnie chroni ich przed Mudo. W świecie, po którym wciąż krążą hordy ogarniętych niewysłowionym głodem martwych, każda czynność podporządkowana jest względom bezpieczeństwa. Otoczeni przez śmierć ludzie muszą niejedno poświęcić, by przetrwać. Wystarczy jeden nieostrożny ruch, by utracić wszystko… Niestety Gabrielle przyszło przekonać się o tym na własnej skórze. Dziewczyna w ciągu jednej nocy traci wszystko – przyjaciół, rodzinę, ukochanego. Nie wie już, kim jest, więc postanawia zaryzykować życie, by odnaleźć tego, który pokazał jej, czego naprawdę pragnie. Nawet jeśli nie ma już dla niego ratunku… Czy poradzi sobie po drugiej stronie Bariery? Czy wybierając wolność da się przeżyć? Czy miłość może pokonać śmierć?
Śmiercionośne Fale to powieść, która z pewnością zawładnie Waszym sercem. Wszystko jest idealnie dopracowane. Bohaterowie są wyraziści, charyzmatyczni, pełni emocji, a każdy z nich posiada wiele wad i zalet, a to czyni ich realnymi. Łączą w sobie ogrom cech, które sprawiają, że to postacie z krwi i kości. Uniwersum, nakreślone już w pierwszej części trylogii, teraz jest jeszcze bardziej szczegółowe (o ile to w ogóle możliwe!) Czytelnik widzi, każde drzewo, każdą wydmę na plaży, niezliczoną ilość detali, a to sprawia, że świat widziany przez karty powieści miesza się z tym realnym, który nas otacza. Razem z bohaterami przemierzamy ścieżki w lesie, które są istnym labiryntem. Razem z nimi mierzymy się z Mudo, stajemy z nimi do walki twarzą w twarz.
Styl autorki jest wyrazisty, ale zarazem łatwy w odbiorze przez każdego, kto tylko sięgnie po powieść. Świetne opisy przyrody nie nudzą, ale wciągają czytelnika. Dialogi są ciekawe i zrozumiałe. Ale najważniejsze są emocje, jakie Ryan zawarła na kartach swego utworu. Od frustracji, zwątpienia, czy strachu, a nawet paniki, po chwile pełne radości i miłości – nie tylko bohaterowie ich doświadczają, także czytelnik zostaje wręcz wchłonięty przez natłok tylu emocji.
"Błogosławionym i świętym jest ten, który dostąpi zmartwychwstania - nad nim śmierc władzy nie posiada"
Nie sposób nie wyobrazić sobie świata w takim położeniu, w jakim przedstawia go autorka. Ogarnięty zarazą z licznymi wioskami, praktycznie całkowicie odciętymi od reszty świata, oraz od siebie nawzajem. Ludzie, którzy są boją się tego, co jest po “drugiej stronie” ogrodzenia, życie w swego rodzaju izolacji – to wszystko skłania do przemyśleń nad tym, jak wyglądałoby nasze życie w podobnej sytuacji. Jak my postąpilibyśmy w chwili zagrożenia życia naszego, lub bliskich nam osób? Jakiego poświęcenia gotowi bylibyśmy się podjąć?
Komu mogę polecić? Oczywiście tym, którzy czytali Las zębów i rąk – myśleliście, że wiecie już wszystko? No to grubo się pomyliliście! Polecam wszystkim fanom lektur o tematyce antyutopijnej, a także i tym, którzy szukają czegoś, co zmusi do przemyśleń. Ja jestem wstrząśnięta, ale i oczarowana powieścią Pani Ryan. To jedna z lepszych serii, jaką miałam okazję poznać. Nie jest to historia z happy endem, to historia o życiu w ciągłym zagrożeniu, które czyha na każdym kroku. To historia o złamanym sercu, o sile woli człowieka, ale przede wszystkim to opowieść o tym, iż nawet najgorsze rzeczy, które nas spotykają, można przezwyciężyć. Śmiercionośne Fale dostają ode mnie najwyższą notę, 6/6. Teraz pozostało mi już tylko czekać na ostatni tom trylogii. Ciekawe, czym tym razem zaskoczy mnie Carrie Ryan?
recenzja także :
http://isztarbooks.blogspot.com/2012/03/premierowa-recenzja-smiercionosne-fale.html tutajpoczkategori
Mam nadzieję, że ta część będzie tak samo dobra jak poprzednia. Myślę, że się nie zawiodę i że pod dziwnym tytułem będzie się kryła wspaniała, zaskakująca opowieść
Odkładam wszystko na później, bo to jest książka na którą długo czekałam, inne premiery mogą poczekać, ale ta ani trochę. Już wkrótce będzie na mojej półce, a okładka jak dla mnie w sam raz.
Nie mogę sobie wyobrazić, jakie katusze bym cierpiała, gdybym skończyła 1 tom zaraz po premierze i musiała tyle czekać na 2 Oczywiście, też ubolewam, że nie będzie już narracji z punktu widzenia Mary, ale Wasze recenzje już mnie uspokoiły Mam nadzieję zdobyć książkę przy pierwszej lepszej okazji, chyba, że jakimś cudem uda mi się wytrzymać do dnia książki xD Powrót do góry
Jeżeli są nadal takie oraz tacy, którzy nadal zastanawiają się nad kupnem tej książki, ale nie są pewni czy warto to mam nadzieję, że moja recenzja to rozstrzygnie.
Więc ogółem mogę Wam potwierdzić: nic mylnego w tym, że książka zawiera po częściach kontynuację, ale bez względu na to czy się czytało pierwszy tom czy nie bardzo łatwo odnaleźć się w centrum powieści.Muszę przyznać, że i z tą częścią autorka dobrze sobie poradziła, a to duży plus i wciąż zawiera w sobie ten strach.
Teraz może trochę o roli narratora, którym co nikogo nie zdziwi po opisie książki - jest Gabrielle. Aby nie zdradzać szczegółów i nie rozczarowywać Was dodam, że nie jest to tożsamość Mary, aczkolwiek nie można powiedzieć, że po kilku stronicach nie odczuwamy do niej więzi i przyzwyczajenia pilnując na każdym kroku.
Akcja rozwija się w dość szybkim tempie, a bohaterowie naprawdę pozytywni i każdego da się polubić na swój inny sposób.
Po przeczytaniu nie pozostaje nic innego niż tylko czekać na finał, na razie jako, że nie ma jeszcze podanej dokładnej premiery z większą niecierpliwością. Więc w skrócie. Drugi tom moim zdaniem warty przeczytania, szczególnie, że po pierwszym tomie od razu chcę się więcej. Książka mnie nie rozczarowała tylko pozytywnie zaskoczyła swoimi tajemnicami.
Daję jej 9/10 za dreszczyk emocji i strachu, za to, że potrafiłam nie spać po nocach tylko czytać z podkrążonymi oczami śledząc każdą linijkę i za to, że tak naprawdę to jedna z tych niewielu książek przy których płaczę i to z dużą dawką i z bohaterami tak prawdziwymi, że nie potrafię się z nimi rozstać. A na koniec nie pozostaję nic innego nic tylko powiedzieć mi, że gorąco polecam tą książkę dla osób, które tak bardzo polubiły poprzednią część i dla tych którym ostatnio brak odczuć strachu i emocji. Niech ta powieść zostanie Wam w pamięci na tak długo jak i mi.
Co mnie bardzo ucieszyło, autorka nie oderwała się kompletnie od historii Mary, pokazuje jak ważna jest przyszłość i jak wiele znaczy dla ludzi rozliczenie się z nią. Tak więc wątek Gabry (mimo że dominujący) przeplata się tu z wątkiem Mary, niespodziewanie rozplatając się, przeplatając ze sobą i łącząc w pewnych punktach. Jednocześnie zamykając niektóre wątki, a innym otwierając furtki do przygód w przyszłym tomie.
Podczas gdy Mary była całe życie zamknięta w Lesie Zębów i Rąk, odcięta od świata, nie wiedziała czy za nim cokolwiek się jeszcze znajduje, tak Gabry, mieszkając w małym miasteczku ma szersze spojrzenie na sytuację świata po Powrocie. Dzięki temu możemy poznać bardziej szczegółowo jego konstrukcję, zrozumieć niektóre wydarzenia z poprzedniego tomu, a także spotkać się z całkiem nowymi zjawiskami, które nawet dla bohaterów są zaskoczeniem. Jednak Vista jest jednym z miasteczek leżących raczej na uboczu, wiemy, że poza nią są miasta znajdujące się bardziej w centrum, więc będziemy mieć jeszcze szansę na odkrywanie tego strasznego świata wraz z bohaterami w przyszłym tomie
Ta część może faktycznie nie była aż tak przygnębiająca jak opowieść Mary, przez zmianę otoczenia bardziej przypominała dystopię niż "Las zębów i rąk", ale jednocześnie zachowała mroczny klimat, a historia w historii nie zabrakło kolejnych tajemnic do odkrycia Akcję podzieliłabym na 2 części: pierwsza połowa książki faktycznie dzieje się w Viście, miasteczku tak dobrze znanym Gabry, ale autorka nie zapomina też o naszym kochanym Lesie Zębów i Rąk, którego ścieżki znów możemy odwiedzić w 2 połowie
Naprawdę uwielbiam ten ponury, pełen niebezpieczeństw i beznadziei świat, w którym mimo wszystko jesteśmy w stanie dostrzec iskierkę nadziei i wiary, determinacji i miłości - chyba właśnie to mnie tak do niego przyciąga, mimo że nie jest to najlżejsza i najprzyjemniejsza lektura Ale uwielbiam w niej to, że tak bardzo wciąga w przygody bohaterów, sprawia, że zżywam się z nimi, kibicuje im i zmusza do zadumy i przemyślenia pewnych spraw - niektórych zbyt ekstremalnych, by odnaleźć je w naszej codzienności, ale niektórych bardzo aktualnych i uniwersalnych No i te otwarte zakończenia... (Tym razem na szczęście nie było tak źle, bo nie wiem co bym zrobiła, skoro nie znamy nawet daty wydania 3 tomu xD).
Zdecydowanie polecam!! Myślę, że nie ma co się bać, że będzie gorsza od 1 tomu, ja tam jestem oczarowana tak samo jak po przeczytaniu "Lasu zębów i rąk" (o ile nie bardziej!)
Uff, a miałam naskrobać tylko kilka słów i kłaść się spać xD Ale jeszcze się nie otrząsnęłam po przeczytaniu ^^ Powrót do góry
To zadziwiające, że w przeciągu jednej chwili nasze życie może ulec diametralnej zmianie. Wiedziemy spokojne życie, nie mamy poważnych zmartwień i nie mamy na co się skarżyć. Aż tu nagle wystarczy jedna sekunda i wszystko zaczyna się sypać w drobny mak. Zostajemy zmuszeni do podejmowania decyzji, o których wcześniej nigdy byśmy nawet nie pomyśleli, a nasze życie staje się zupełnie inne i pełne nieoczekiwanych zdarzeń.
Gabrielle toczy swobodne i spokojne życie w wiosce Vista. Wraz z matką mieszka w latarni morskiej, tuż nad oceanem. Osada jest otoczona Barierą, a więc mieszkańcy są bezpieczni, przynajmniej teoretycznie. Otrzymali surowy zakaz przekraczania Bariery, ale każdy wie, że ciekawość często bierze górę nad rozsądkiem. Tylko jedna noc za Barierą, jedna chwila, sprawiają, że życie Gabry rozsypuje się na kawałeczki. Część jej przyjaciół umiera, a część zostaje uwięziona przez Milicję. Samej Gabry udaje się uciec, ale to niczego nie zmienia – jej życie staje się koszmarem. Aby je ocalić i dowiedzieć się prawdy o samej sobie, dziewczyna musi wejść do Lasu, który jest równie zakazany, co przejście przez Barierę.
„Śmiercionośne fale” to druga część trylogii autorstwa Carrie Ryan. „Las zębów i rąk”, czyli tom pierwszy, średnio mi się podobał, momentami czułam się znudzona. Dlatego bardzo sceptycznie podchodziłam do kolejnej części, będąc święcie przekonana, że będzie to dokładnie to samo. Na nic specjalnego się nie nastawiałam, a więc moje zdziwienie było naprawdę ogromne, kiedy okazało się, że książka niesamowicie mnie wciągnęła.
http://paranormalbooks.pl/2012/09/27/recenzja-smiercionosne-fale-2/
Uhh, Gabry była jeszcze bardziej dobijająca niż Mary! Książka ogólnie fajna, ale TA postać psuła wszystko. Jednak trzecią część i tak przeczytam Powrót do góry
Mam pytanie do tych, którzy czytali . Pierwszą część czytałam już dość dawno temu i praktycznie nic nie pamiętam. Czy do zrozumienia drugiej części, pojęcia wszystkiego, jest potrzebna znajomość tomu pierwszego? Czy mogę ją przeczytać niewiele pamiętając?
Możesz spokojnie czytać. Ja miałam tak samo. Drugi tom dzieje się chyba z jakieś 20 lat po tomie pierwszym i najważniejsze rzeczy sobie przypomnisz. Powrót do góry
Dzięki Silje! Bo naszła mnie dzisiaj ochota, by zacząć tom drugi, a dotarło do mnie, że niewiele pamiętam z tej serii
Gdy przeczytałam opis i dowiedziałam się, że ta cześć dzieje się po latach to jakoś to mi się specjalnie nie spodobało, zwłaszcza, że 1 tom jakoś mnie nie zachwycił i nic nie wyjaśnił. Jednak po przeczytaniu książki muszę stwierdzić, że ta część jest o wiele lepsza od poprzedniej chociaż i tutaj konkretnych wyjaśnień nie można znaleźć, ale lepsze to niż nic
Gdy Gabry poznała Eliasa od razu mnie zaciekawił i chciałam żeby ten cały Catcher zniknął, ale gdyby nie on to kto wie jak gorzej to wszystko by się potoczyło. Podobał mi się moment o odkryciu prawdy o pochodzeniu Gabry, prawdzie o Elaisie i z tym co się stało z byłą wioską Mary. Jestem trochę zła i nie rozumiem czemu autorka rozdziela główne bohaterki ze swymi ukochanymi, zawsze coś musi stanąć na przeszkodzie. Będę trzymać kciuki za Gabry i Eliasa bo oni muszą być razem, nie wiedzę innej opcji.
Jestem ciekawa ostatniego tomu, czy będzie również opowiadał historię po latach? Bardziej wolałabym kontynuowanie historii z tej części ale to mało prawdopodobne.
Tak więc ta część bardzo mi się podobała i na pewno sięgnę po ostatni tom. Powrót do góry
Jak narazie widziałam tę książkę w Empiku i przeczytałam kawałek (bodajże rozdział 1-szy, ale chyba nie cały). Zainteresowało mnie, zainteresowało i zamierzam w najbliższym czasie kupić ^^.