Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



¦wiat Jessiki staje na g³owie, gdy w szkole pojawia siê osobliwy uczeñ z wymiany miêdzynarodowej, Lucjusz Vladescu. Jest arogancki, natrêtny i, no có¿, nieziemsko przystojny. Na domiar z³ego twierdzi, ¿e Jessica to rumuñska wampirza ksiê¿niczka i ¿e na mocy paktu miêdzy ich rodami s± zarêczeni! Dziewczyna nie chce wierzyæ w te rewelacje, jednak kiedy zaczyna wertowaæ Przewodnik dla nastoletnich wampirów po mi³o¶ci, zdrowiu i emocjach, nachodz± j± w±tpliwo¶ci…

Czy przeciêtna nastolatka to dobry materia³ na czaruj±c± wampirz± ksiê¿niczkê?

W sprzeda¿y od: 9 marca
Cena: 34,90z³
Stron: 408
Wydawnictwo: Nasza ksiêgarnia


Zakocha³am siê ! Oczywi¶cie w ok³adce - przepiekna <3 Opis, jak opis, niby nic nowego - wampiry, ale mam du¿± ochotê przeczytaæ tê ksi±¿kê tutajpoczkategori
Ok³adka rzeczywi¶cie jest ¶liczna, a opis... có¿. Niezbyt mnie zaciekawi³. Szczególnie fragment "Przewodnik dla nastoletnich wampirów po mi³o¶ci, zdrowiu i emocjach" niezbyt mnie zachêca... No ale zobaczê. A nu¿ przeczytam.
Eh, te wampiry... Nie s±dzê, ¿ebym tê ksi±¿kê przeczyta³a, chocia¿ mo¿e jak pojawi siê w bibliotece... Btw. ten facet na ok³adce ma strasznie dziwny u¶miech. tutajpoczkategori


Ok³adka super, ale czy tematyka wampirów ju¿ nie przebrzmia³a? Mo¿e siêgnê
Nie ! znowu wampiry... Mi ju¿ one nosem wychodz± dlatego nie przeczytam tej ksi±¿ki. co prawda to ok³adka ciekawe, ale tylko ona. tutajpoczkategori

Eh, te wampiry... Nie s±dzê, ¿ebym tê ksi±¿kê przeczyta³a, chocia¿ mo¿e jak pojawi siê w bibliotece... Btw. ten facet na ok³adce ma strasznie dziwny u¶miech.
On jest wampirem, a to chyba kie³ mu wystaje

"Przewodnik dla nastoletnich wampirów po mi³o¶ci, zdrowiu i emocjach"
To mnie zniechêci³o ca³kowicie. Co to ma byæ ?
Ja siê jednak nie skuszê tutajpoczkategori

Eh, te wampiry... Nie s±dzê, ¿ebym tê ksi±¿kê przeczyta³a, chocia¿ mo¿e jak pojawi siê w bibliotece... Btw. ten facet na ok³adce ma strasznie dziwny u¶miech.
On jest wampirem, a to chyba kie³ mu wystaje

To wiem.
Twierdzê tylko, ¿e ma strasznie dziwny u¶miech. Nawet nie potrafiê go okre¶liæ. Z reszt± ok³adka i tak nie jest zachwycaj±ca.
Mi siê ok³adka podoba, mo¿e siêgnê, na pewno nie bêdê narzekaæ jak dostanê tê ksi±¿kê w prezencie tutajpoczkategori

Jest arogancki, natrêtny i, no có¿, nieziemsko przystojny.

od razu powiedzialam NIE. Mam do¶æ aroganckich debili ,d o ktorych wzdycha sie ,bo sa przystojni, tajemniczy i z k³ami...
Zuu, fajnie to ujê³a¶. Tak, trochê mnie odstrêcza tajemniczy i wredny wampir, w którym ka¿da siê zakocha. No i rozwali³o mnie to, ¿e widaæ mu jednego k³a - jakie to s³odkie... o.O Niemniej jak ju¿ wspomnia³am dla samego przekonania siê, co mog± nam jeszcze ofiarowaæ wampirze klimaty, mo¿e siêgnê. Chocia¿ muszê przyznaæ, ¿e np przez Hotel Transylvania nie przebrnê³am... o.O tutajpoczkategori
Nie? O kurde oO A Hotel Transylvania to mój faworyt jesli chodzi o powie¶ci z wampirami w roli g³ównej! xd
Uwielbiam tê ksi±¿kê.

No, ale koniec rozmowy nie na temat. xd

Czyli co, czekamy na recenzje?
Znaj±c mnie, pewnie kupiê... ;P Poza tym liczy³am na to, ¿e kiedy¶ ta ksi±¿ka zostanie u nas wydana - i proszê, oto jest
A ok³adka mi siê podoba tutajpoczkategori
Nie rusze:-/
Mam serdecznie do¶æ nastoletnich wampirów i ich problemów. Nie wspominajac o kolejnym MACHO!!


Jest arogancki, natrêtny i, no có¿, nieziemsko przystojny.


od razu powiedzialam NIE. Mam do¶æ aroganckich debili ,d o ktorych wzdycha sie ,bo sa przystojni, tajemniczy i z k³ami...

Mnie równie¿ to zdanie kompletnie odstraszy³o!!!! I mówiê tej ksi±¿ce zdecydowane NIE.

I nie wiem co wam tak siê podoba w tej ok³adce; wed³ug mnie jest beznadziejna. tutajpoczkategori
Ok³adka beznadziejna, al e to ze arogancki to ok. Nie potrzebny kolejny Damen, Edward czy Stefano
ok³adka niez³a. jak bêdzie w bibliotece, to mo¿e kiedy¶ przeczytam, ale raczej na swojej "li¶cie" mam ciekawsze pozycje
Hm, równie¿ czekam na recenzjê. tutajpoczkategori
Ok³adka nie jest z³a, nawet wpada w oko Opis taaki ¶redni - mo¿e po dobrych recenzjach poszukam, w innym wypadku zwyczajnie o niej zapomnê w nat³oku innych "wampirzych" ksi±¿ek.
Widzia³am ju¿ w Empiku. Kupi³ kto¶? Potrzebna opinia, czy warto ruszyæ? tutajpoczkategori
Zamówi³am j± z okazji promocji empiku Postaram siê przeczytaæ w weekend i napisaæ, co o niej my¶lê

Dzisiaj j± skoñczê, zosta³a mi koñcóweczka dos³ownie, ca³y dzieñ j± czytam, ahhh.... 10/10!!! Kocham Lucjusza, pobija wszystkich na g³owê *.* tutajpoczkategori
No nie wierzê, Tiri, ta ksi±¿ka jest naprawdê a¿ tak dobra? Bo na pocz±tku nie by³a¶ jej raczej przychylna, a teraz taka ocena! A¿ chyba siêgnê, ale mo¿emy siê spodziewaæ jakiej¶ obszerniejszej recenzji?
Jasne, jest i recenzja, pisana po pó³nocy dzisiaj, haha ^^ Nie mog³am spaæ

Czy kiedykolwiek mia³y¶cie wra¿enie, ¿e spotkany przypadkowo mê¿czyzna mo¿e kryæ okrutn± tajemnicê swojej przesz³o¶ci? Swojej mrocznej egzystencji? Czy kiedykolwiek pomy¶la³yby¶cie chocia¿ przez chwilê, ¿e Wasi rodzice nie s± z Wami do koñca szczerzy? ¯e co¶ ukrywaj±? Co¶… nierzeczywistego?

Jessica nie mia³a zielonego pojêcia o tym, ¿e jej przybrani rodzice mog± ukrywaæ tak± tajemnicê. Dlatego te¿, kiedy pierwszy raz spotyka niezwyk³ego m³odzieñca w dziwacznie staro¶wieckim stroju, czuje jedynie niepokój i zdziwienie. Najpierw widzi go na polnej drodze, ukrytego w cieniu drzewa. Czy j± obserwowa³? Czy chcia³ zrobiæ jej krzywdê? Wydawaæ by siê móg³ zwyczajnym ch³opakiem, który czeka na autobus szkolny, gdyby nie fakt, ¿e dziewczyna mog³aby przysi±c, i¿ s³ysza³a z jego ust jej dawne imiê. Prawdziwe imiê. Anastazja…

Dlatego kiedy pó¼niej ten sam ch³opak okazuje siê byæ uczniem z wymiany miêdzynarodowej, do tego uczêszczaj±cym na te same zajêcia, co dziewczyna, wszystko zaczyna siê komplikowaæ. A apogeum dziwno¶ci nadchodzi wraz z chwil±, kiedy matka Jessici, s³ysz±c o tajemniczym uczniu, nagle zaczyna siê zachowywaæ, jakby wiedzia³a doskonale, kim on mo¿e byæ. Czy to wiêc nie dziwne, ¿e ch³opak zostaje zaproszony na kolacjê do jej domu, choæ widzia³a go na oczy raptem dwa razy? Czy to nie dziwne, ¿e matka dziewczyny zdaje siê doskonale znaæ m³odzieñca?

Tak, to by mog³o siê wydawaæ dziwne, gdyby nie informacja, jak± ch³opak, swoj± drog± nazywaj±cy siê Lucjusz Vladescu (z akcentem na drug± sylabê!) , po prostu bez ogródek wyja¶nia dziewczynie - ¿e jest najzwyczajniejszym w ¶wiecie rumuñskim ksiêciem wampirzego klanu, a ona, Jessica Packwood, jego przyrzeczon± od urodzenia wampirz± ksiê¿niczk±, która po skoñczonych osiemnastych urodzinach bêdzie musia³a wyj¶æ za niego za m±¿, by zjednoczyæ dwa zwa¶nione rody Vladescu i Dragomirów. Czy bohaterka potrafi przetrawiæ te informacjê z królewsk± godno¶ci± i pogodziæ siê ze swoim losem? Nic z tych rzeczy. I¶cie królewsko potrafi rzuciæ jedynie wid³ami w adoratora, a pó¼niej nie przyjmowaæ do siebie ¿adnych wiadomo¶ci od niego i swoich w³asnych, zdradzieckich rodziców, którzy wiedzieli o ca³ym dziwnym pakcie. Co wiêcej, wierzyli w wampiry i w to, ¿e Lucjusz jest ksiêciem pij±cym krew!

Jessica broni siê jak mo¿e, wci±¿ t³umacz±c sobie, ¿e wszystko, co robi Lucjusz, jest irracjonalne i nierzeczywiste, bior±c go po prostu za ¶wira. Jednak jego zachowanie, galanteria, kurtuazja zdaj± siê mieæ nieco inny wp³yw – to zaczyna bohaterkê intrygowaæ. A Lucjusz za wszelk± cenê stara siê rozkochaæ w sobie narzeczon± wierz±c, ¿e tylko w ten sposób dope³ni przeznaczenia i jednocze¶nie sprosta oczekiwaniom, wype³niaj±c powierzone przez Radê Starszych zadanie.

Sprawa jednak wymyka siê spod kontroli, kiedy Jess zaczyna interesowaæ siê koleg± ze szko³y – Jake’m. Rozz³oszczony tym Lucjusz stara siê zaimponowaæ wybrance, ale ona jest g³ucha na jego starania. To ostatecznie zmienia stosunek wampira do dziewczyny. I dopiero kiedy sam zaczyna w±tpiæ w powodzenie misji, co¶ siê zmienia…

Nikt jednak nie powiedzia³, ¿e bêdzie ³atwo. Dlatego przez kolejne strony powie¶ci coraz bardziej dajemy siê poch³on±æ tej swoistej gonitwie za uczuciami, potrzeb± akceptacji, porywami serca i obowi±zkiem, jakie zosta³o na³o¿one na bohaterów.

Lucjusz wydaje siê byæ idealny. I w istocie jest. Je¶li kiedykolwiek spotkacie m³odzieñca o nienagannej postawie, schludnym ubiorze, o manierach jak z filmu kostiumowego i do tego pos³uguj±cego siê eleganckim, pe³nym subtelno¶ci i wykwintno¶ci jêzykiem, nie pomin±wszy niezwyk³ej urody, macie jak w banku, ¿e to wampir. Przecie¿ ¿ywego takiego faceta nie spotkacie nigdzie, bowiem gentelmani to w zasadzie ju¿ wymar³y gatunek (teoria potwierdzona naukowo)!

Jednak Lucjusz nie jest tylko idealny. Jest prawdziwy. Ma si³ê, by walczyæ o swoje. Jest gniewny, uparty, w³adczy, a jednocze¶nie nieco zagubiony. Zmaga siê z w³asnymi demonami, z w³asn±, mroczn± natur± i z przeznaczeniem, które, b±d¼ co b±d¼, nie jest ³atwe.

Jessica wydaje siê byæ równie interesuj±ca, pe³na pasji, przekonana do w³asnych racji. Jest buntowniczk±, która nie zamierza siê poddaæ, nie zamierza rezygnowaæ z tego, co sobie wytyczy³a. Byæ mo¿e dlatego te¿ rodz±ce siê w niej uczucie do ch³opca, którego traktowa³a jak pomylonego, tak j± obezw³adnia, odbiera ow± racjonalno¶æ, któr± siê uparcie os³ania³a. Czy jest dla niej nadzieja?

Powie¶æ pe³na jest ciêtych ripost, prawdziwej walki jêzykowej miêdzy wspó³czesno¶ci± a tajemnicz± przesz³o¶ci±. Miêdzy kolokwializmami, jakie uwielbia ówczesna m³odzie¿, a starodawnym, pe³nym wdziêku i elegancji, s³ownictwem arystokracji. Pisana w zasadzie lekko i z doz± humoru, wywo³uje na twarzy czytelnika u¶miech za ka¿dym razem, kiedy dochodzi do s³ownej potyczki miêdzy bohaterami. To sprawia, ¿e fabu³a nabiera smaku i koloru, jest ¿ywa. I pe³na namiêtno¶ci. Dodatkowym atutem jest niew±tpliwie pierwszoosobowa narracja bohaterki przeplataj±ca siê z punktem widzenia Lucjusza ukazanym za pomoc± jego listów do wuja. Dziêki temu mamy pe³en obraz uczuæ obojga, poznajemy ich najskrytsze my¶li, jeste¶my jakby pomiêdzy nimi.

Ksi±¿kê poch³onê³am w zasadzie ekspresowo, ch³on±c ka¿de s³owo zapisane na kartach tej czterystustronicowej powie¶ci. Od dawna nie siedzia³am nad lektur± z wypiekami na twarzy, w niemocy oddania siê jakiemukolwiek innemu zajêciu, ni¿ czytanie. Nawet Facebook nie by³ w stanie mnie zainteresowaæ, a wierzcie mi, to ju¿ wyczyn.

Po tej ksi±¿ce sta³am siê wiern± fank± Lucjusza. Nie ma takiego drugiego bohatera, to pewne. I z ca³± odpowiedzialno¶ci± mogê powiedzieæ, ¿e wraz z pojawieniem siê na pó³kach Przyrzeczonych, skoñczy³a siê era ukochanego przez fanki paranormali Edwarda Cullena. Lucjusz swoj± gracj±, elegancj± i ciêtym jêzykiem powala meyerowskiego bohatera na kolana. I mam nadziejê, ¿e tak ju¿ zostanie.

Ani trochê nie ¿a³ujê, ¿e spêdzi³am dzieñ nad ksi±¿k±. Co wiêcej, wiele bym da³a, by nast±pi³ jaki¶ ci±g dalszy. Czy jest szansa, by Beth stworzy³a kolejne historie losów tych dwojga krwi¶cie rzeczywistych bohaterów? Oby moje modlitwy zosta³y wys³uchane, bo wierzcie mi, zakochacie siê w tej ksi±¿ce, kiedy tylko po ni± siêgniecie. Polecam!

I dajê 10/10. Zas³u¿enie i nawet z ¿alem, ¿e to maksymalna ocena, bo Przyrzeczeni zas³uguj± na du¿o wiêcej. Dziêki tej ksi±¿ce uwierzy³am, ¿e istniej± jeszcze dobre paranormal romance z udzia³em wampirów. Prawdziwych wampirów. tutajpoczkategori
hahaha Wiedzialam, ze powinnam kupic Coz, zrobie to w kwietniu na dniu ksiazki
Bardzo dobra recenzje, Tirin ,chocia¿ ja nadal nie jestem przekonana do tej ksi±¿ki I ciagle mam wrazenie czytaj±c opis ,ze to parodia jest xD
Zuu, mo¿esz sobie przeczytaæ tu jeszcze jedn± ¶wietn± recenzjê, napisan± przez redaktorkê PB: http://paranormalbooks.pl/2011/03/13/przyrzeczeni/

To w³a¶nie ta recenzja przekona³a mnie do zakupu, choæ nie by³am ksi±¿ki pewna. I ANI trochê nie ¿a³ujê xD Powrót do góry
¦wietna recenzja, czyta³am j± prawie jak powie¶æ Znowu nie pozostaje mi ju¿ nic innego, jak j± kupiæ, ale podobnie jak Martycja poczekam na dzieñ ksi±¿ki
Tirin super recenzja! Ksi±¿ka tak¿e wydawa³a mi siê tak± komedi± a nie mam na to ochoty. a po Twojej recenzji mam na ni± straszn± ochotê. Ale ja te¿ poczekam do Dnia Ksi±¿ki Powrót do góry

¦wietna recenzja, czyta³am j± prawie jak powie¶æ Znowu nie pozostaje mi ju¿ nic innego, jak j± kupiæ, ale podobnie jak Martycja poczekam na dzieñ ksi±¿ki

Mia³am wczoraj natchnienie po pó³nocy, napisa³am reckê ¶wie¿o po przeczytaniu ksi±¿ki. Az mnie ty³ek bola³ od siedzenia w jednej, niezbyt wygodnej pozycji na taboreciku w kuchni, ale by³am dzielna, a ksi±¿ka okaza³a siê warta tego po¶wiêcenia! xD

by zjednoczyæ dwa zwa¶nione rody Vladescu i Dragomirów.
Ani trochê nie ¿a³ujê, ¿e spêdzi³am dzieñ nad ksi±¿k±. Co wiêcej, wiele bym da³a, by nast±pi³ jaki¶ ci±g dalszy. Czy jest szansa, by Beth stworzy³a kolejne historie losów tych dwojga krwi¶cie rzeczywistych bohaterów? Oby moje modlitwy zosta³y wys³uchane, bo wierzcie mi, zakochacie siê w tej ksi±¿ce, kiedy tylko po ni± siêgniecie. Polecam!

Twoje mod³y zosta³y wys³uchane


A ja zaopatrzê siê w t± ksi±¿kê Powrót do góry
Ohh @lma, czy ja mówi³am, ¿e Cie uwielbiam? Ahhhhhhhh, wiêcej Lucjusza, tak tak taaaaak! Super wiadomo¶c, tak w ogóle xD
Tiri, ¶wietna recenzja A¿ siê cieszê, ¿e ksi±¿kê ju¿ kupi³am i ¿a³ujê, ¿e zostawi³am j± w £odzi... ale co siê odwlecze, to nie uciecze xD Powrót do góry
O ile pierwsza ok³adka by³a ¶wietna ta jest dwa razy lepsza
Widzia³am ksi±¿kê w ksiêgarni ale wtedy jeszcze nie planowa³am jej kupiæ. Teraz to co innego
Nie mia³am zamiaru siêgaæ po ni± lecz Tirindeth nie powiem zaciekawi³a mnie tym,¿e tak bardzo spodoba³a jej siê ta ksi±¿ka.Ma dobry gust co do ksi±¿ek,wiêc na pewno zajrzê do tej z ciekawo¶ci. Powrót do góry
Tirindeth ¶wietna recenzja. Teraz ¿a³ujê ¿e jednak jej nie kupi³am, ale co siê odwlecze to nie uciecze. Kupiê j± pod koniec kwietnia albo w maju. Czyli jednak intuicja mnie nie zawiod³a- od pocz±tku uwa¿a³am, ¿e to bêdzie dobra ksi±¿ka
EDIT : Zmieniam ca³y post, bo za du¿o rzeczywi¶cie spoilerów by³o i moze trochê odjecha³am od orygina³u, wiec powiem tylko, ze ksi±¿ka fajna i warta kupienia Powrót do góry
Osobi¶cie uwa¿am t± ksi±¿kê za genialn±! Mimo, ze ci±gle dzia³o sie niemal to samo i na pocz±tku nie by³o ¿adnej akcji, to czyta³o sie strasznie przyjemnie
a mnie zachecilyscie do kupna ksiazki, w przyszlym miesiacu na pewno zakupie Powrót do góry
Ja dzi¶ posz³am do ksiêgarnii z zamiarem kupienia Zniewolenia, ale wysz³am z Przyrzeczonymi. Jako¶ tak mi siê rzuci³a w oczy ta ksi±zka, recenzja Tirindeth narobi³a mi smaku. Zaraz siê zabieram za czytanie.
Mi równie¿ podobali siê "Przyrzeczeni" - taka lekka i przyjemna ksi±¿ka, napisana z nutk± humoru i ironii No trochê trzeba czekaæ, ale warto - mam nadziejê, ¿e kontynuacja bêdzie trzymaæ poziom jedynki i jeszcze bardziej mnie zaskoczy Powrót do góry
czytam i ryjê siê z listów Lucjusza

...

Przeczyta³am . Có¿ to by³ za mi³y wieczór ( i pó³ nocy, bo nie posz³am spaæ puki nie skoñczy³am tej historii )

Ksi±¿ka o amerykañskiej nastolatce która dowiaduje siê, ¿e jest ksiê¿niczk±, ba wampirz± i to z Rumunii ... do tego wpada jaki¶ wynios³y kole¶ w pelerynie i mówi, ¿e ma wyj¶æ za niego za m±¿ ... brzmi hmm banalnie ?? Mo¿e na pocz±tku, no i chwilami w ¶rodku liceum, cheerleader'ki, bal itp
Jednak co¶ jest inne i co¶ siê wyró¿nia, a tym czym¶ s± g³ówni bohaterowie - to prawda Edward i Bella niech siê chowaj± - Lucjusz i Jessica rz±dz±
Zderzenie ich ¶wiatów, dwóch kultur, wychowania jest boskie ... je¶li kto¶ jest fanem typowego paranormal romance z naciskiem na romance to siê absolutnie nie zawiedzie.

Jessica jest "fajna" mi³o siê j± czyta trochê uparta ale dowcipna i sympatyczna, zdecydowanie j± polubi³am ... a Lucjusz - ohh mam s³abo¶æ do takich typów - arogancki i wynios³y jak na ksiêcia przysta³o, z ciêtym dowcipem i tym krzywym u¶mieszkiem, jednocze¶nie czu³y, rycerski i honorowy - czarne w³osy, czarne oczy i do tego drzemie w nim mroczna strona mhh (ps dodam, ¿e Lucjusz nie ma za sob± kilku wieków zycia, jest nastolatkiem jak Jessica )
Ca³o¶ci dope³niaj± jego listy do wuja na których siê chichra³am jak dzieciak - bynajmniej na pocz±tku :/

Jak widaæ powy¿ej - mi siê bardzo podoba³o.
Szkoda, ¿e na drug± czê¶æ trzeba tyle czekaæ. Nim wyjdzie na pewno jeszcze wrócê do Przyrzeczonych aby po¶miaæ siê i powzdychaæ
Ech, takie pozytywne opinie, chyba jednak muszê kupiæ tê ksi±¿kê. A, kurczê, mia³am j± ju¿ zamówion±, ale skasowa³am... Teraz bêdê sobie za to pluæ w brodê Powrót do góry
JA j± dzisiaj kupi³am, ale dopiero na wielkanoc dostanê ;/ taka umowa z mam±. Ale by³a dopiero w trzecim z kolei empiku, który odwiedzi³am.
Ca³kiem przyjemna ksi±¿ka. Raczej nie bêdê do niej wracaæ, ale dobrze mi siê j± czyta³o i byæ mo¿e siêgnê po czê¶æ kolejn±. Chocia¿ te ci±g³e zwroty uczuæ u jednej i drugiej strony zaczê³y mnie w pewnym momencie irytowaæ: Jak on j± kocha, to ona go nie, a jak ona go kocha, to mu siê odwidzia³o.
Znalaz³o siê te¿ kilka ¶wietnych tekstów. Jak najbardziej siê nadaje do czytania na nudê. Aczkolwiek hitu siê nie spodziewajcie. Ksi±¿ka dobra, ale nie fenomenalna. Powrót do góry
„Spektakularne pojmanie czytelnika”

„Przyrzeczeni” jest to bestseller autorstwa Beth Fantaskey, której to keczup najbardziej smakowa³ w Polsce. Jak tej mi³o¶niczce sosu pomidorowego (którego próbuje w ka¿dym kraju) i dziennikarce wysz³o tworzenie powie¶ci paranormal romance dla m³odzie¿y? Czy jej talent do pisania felietonów i artyku³ów zamieszczanych w magazynach przek³ada siê tak¿e na grubsze przedsiêwziêcia?

Akcja rozgrywa siê w Pensylwanii na farmie rodziców, jak siê okazuje nie biologicznych, Jessici Packwood, czy raczej Anastazji Dragomir. Dziewczyna urodzi³a siê w Rumunii, gdzie zosta³a adoptowana przez swoich obecnych dobrych i wra¿liwych opiekunów, praktykuj±cych weganizm. Nagle sielankê Jess polegaj±c± na rozmowach z przyjació³k± Mindy i zalecanie siê do piêknie umiê¶nionego Jake’a przerywa pojawienie siê Lucjusza Vladescu w pe³nej krasie. Chcia³oby siê powiedzieæ, ¿e by³ to szarmancki wampir z krwi i ko¶ci, lecz on sam t± czê¶æ o krwi uzna³by za wielce nietaktown±. Taki w³a¶nie by³ rumuñski ksi±¿ê – kulturalny, inteligentny, taktowny i obeznany ze wszystkimi manierami. To nic, ¿e s³ucha³ chorwackiego folku. Dla niego mog³abym s³uchaæ wszystkiego.

Je¶li Lucjusz tak w³a¶nie wp³ywa na czytelniczki, jak na mnie, to jakim cudem Anastazja go odrzuca? Zupe³nie odporna na okazywane przez niego zainteresowanie, próbuje zaj±æ siê swoim codziennym ¿yciem. Tylko jak mo¿na powróciæ do normalno¶ci i trwaæ w przekonaniu, ¿e wszystko jest logiczne i opiera siê na rozumie – jak w matematyce – kiedy mieszkanie nad twoim gara¿em zajmuje przystojny i poci±gaj±cy mê¿czyzna, gotów zrobiæ wszystko dla ciebie? Z biegiem wydarzeñ wampir Vladescu coraz bardziej odsuwa siê od Jessici, chc±c zwróciæ jej ¶wiat, do jakiego przywyk³a, natomiast ona przechyla swe serce ku niemu, godz±c siê z my¶l±, ¿e ma go po¶lubiæ. Ba! Sama zaczyna tego chcieæ. Jak skoñczy siê ta historia upartej i silnej potomkini Mihaeli Dragomir i zawziêtego Lucjusza Vladescu?

Zbêdnym elementem by³aby próba oddania charakteru g³ównego bohatera, który w swoim aksamitnym p³aszczu i spodniach skrojonych na miarê podbi³ mój ¶wiat wyobra¼ni, a w dopasowanych jeansach i podkoszulku doprowadza³ do omdlenia. Uwierzcie, ¿e od teraz ka¿dego ch³opaka bêdê porównywa³a w³a¶nie z nim, co uczyni znalezienie idea³u niemo¿liwym, poniewa¿ jêzyk, jakim pos³uguje siê ten Rumun, jego emocje, w których nie ma miejsca na bezp³ciowy przymiotnik „fajny”, a istniej± tylko silne uczucia – od nienawi¶ci po mi³o¶æ, od obrzydzenia po namiêtno¶æ – jego sposób bycia i ca³okszta³t egzystencji sprawia, ¿e zupe³nie straci³am dla niego g³owê.

Co do Jessici Packwood, to zdecydowanie wolê Anastazjê Dragomir. Ta pierwsza marzy o zwyk³ym balu szkolnym, odrzucaj±c najlepsze, co j± w ¿yciu spotka³o. Z kolei Anastazja jest Jessic± po wewnêtrznej przemianie, siln± i niezale¿n±, umiej±c± walczyæ o swoje. Niekiedy ¶mia³am siê z tego, jak Jess odprawia³a Lucjusza z kwitkiem, szczuj±c go wid³ami lub odchodz±c od niego po tañcu, pospolicie mówi±c – olewaj±c samego Vladescu. Przyznam szczerze, ¿e mniej wiêcej od po³owy ksi±¿ki jego zachowanie staje siê nieco irracjonalne i bezsprzecznie zas³uguje na takie traktowanie. Daleko jest jednak tym poczynaniom do sk³onienia mnie do zmiany postrzegania rumuñskiego ksiêcia.

Reszta bohaterów, to jest pañstwo Packwoodowie, wujek Anastazji z rodu Dragomirów, Mindy, Jake Zinn, Faith, Frank i inni s± tylko niewiele znacz±cymi przerywnikami góruj±cej nad wszystkim historii Anastazji i Lucjusza. Owszem, niektórzy zaznaczaj± swoje istnienie d³u¿szymi fragmentami, ale nie zmienia to faktu, i¿ tutaj chodzi tylko o dwójkê g³ównych bohaterów.
Ta pozycja przyku³a mnie do siebie. Wiele razy mówi³am sobie – „Jeszcze tylko jeden rozdzia³”, a i tak skoñczy³o siê na ostatniej stronie „Przyrzeczonych”, w dodatku daleko po zapadniêciu ciszy nocnej. Dzie³o Beth pojma³o mnie w bardzo spektakularnym stylu, bowiem by³am ¶wiadoma uprowadzenia i mimo to nie stawia³am najmniejszego oporu. No bo jak mo¿na odmówiæ towarzystwa Lucjusza Vladescu i sugestywnej, rosn±cej w si³ê i majestat Anastazji Dragomir? Tej lektury nie mo¿na przegapiæ, poniewa¿ bije od niej aura kryj±ca wszystko, co powinien mieæ w sobie bestseller: niebezpiecznego i aroganckiego, acz momentami czu³ego i kochaj±cego mê¿czyznê, nastolatkê prowadz±c± zwyk³e ¿ycie i rozwi±zuj±c± zwyk³e problemy, tajemnicê, wiele okazji do ¶miechu oraz nieprzewidywalne zakoñczenie rodem z paranormalnych ba¶ni. Gwarantujê, ¿e nie bêdziecie mogli siê oderwaæ nawet na chwilê!

Moja ocena ksi±¿ki: 10/10

Ach, podzielam zdanie Tirin . Lucjusz *.*
Hej mam pro¶bê do dziewczyn, które przeczyta³y: mog³yby¶cie zamie¶ciæ parê fajnych cytatów z tej ksi±¿ki? Tylko takich by nie by³ to du¿y spoiler Jakie¶ utarczki s³owne itd. Bêdê wdziêczna Powrót do góry
Jeden z ciekawych jest w moim opisie

Dobry by³ moment:
"Mój umys³ nie by³ w stanie ogarn±æ fragmentu o pobraniu siê ani zarêczynach. Zgubi³am siê zaraz po kwestii o wampirach.
Wariat. Lucjusz Vladescu to wariat. A ja jestem z nim sam na sam w pustej stajni — t³uk³o mi siê po g³owie.
Zrobi³am wiêc to, co zrobi³aby ka¿da inna rozs±dna osoba w mojej sytuacji. Zamachnê³am siê wid³ami, rzuci³am je na ¶lepo w stronê napastnika i uciek³am co si³ w nogach, ignoruj±c jego skowyt bólu."

"- Nie jestem ksiê¿niczk±!
- Owszem, jeste¶ - upiera³ siê Lucjusz. - Jeste¶ bezcenn± kobiet±. Z rodziny królewskiej. Gdyby wychowano ciê w³a¶ciwie, by³aby¶ tego ¶wiadoma i przygotowana do rz±dzenia. - Wskaza³ palcem na siebie. - Do rz±dzenia u mojego boku. A zamiast tego jeste¶ niewyedukowan± dziewczynk±. - Niemal wyplu³ z siebie ostatnie s³owo. - Zosta³em po³±czony na wieczno¶æ z dzieckiem!
Moim cia³em wstrz±sn±³ zimny dreszcz.
- Ty naprawdê jeste¶ ob³±kany."

"Lucjusz wykrzywi³ usta w sztucznym u¶miechu i uniós³ brew.
- Doprawdy? ¯adnych adoratorów? Szokuj±ce. Wydawaæ by siê mog³o, ¿e twoje umiejêtno¶ci we w³adaniu wid³ami powinny ogromnie poci±gaæ niektórych kawalerów z okolicy."

To by³o s³odkie:
"— Tak, có¿, nie jeste¶ gruby. Ty mo¿esz je¶æ desery.
Kiedy unios³am wzrok znad wiruj±cych resztek jedzenia, dostrzeg³am, ¿e Lucjusz lustruje mnie wzrokiem, marszcz±c brwi.
- Co? - zapyta³am i zerknê³am na mój podkoszulek i szorty. - Co¶ nie tak z moim ubraniem?
- Chyba nie my¶lisz, ¿e masz nadwagê? - zapyta³ z niedowierzaniem w g³osie. - Nie wierzysz chyba temu imbecylowi ze sto³ówki... Wiedzia³em, ¿e powinienem go uciszyæ...
- To nie ma nic wspólnego z Dormandem. To mój problem, nie twój - oznajmi³am. - Muszê tylko zrzucie ze dwa kilogramy. To wszystko. Nie rób z tego sprawy.
Lucjusz otworzy³ pojemnik, krêc±c g³ow±.
- Amerykañskie kobiety. Dlaczego wszystkie d±¿ycie do tego, by byæ prawie niewidzialne? Czemu nie chcecie pokazaæ osobowo¶ci, zaznaczyæ swojej obecno¶ci na ¶wiecie? Kobiety powinny mieæ kr±g³o¶ci, nie kanty. - Wzruszy³ ramionami i wykrzywi³ usta w ledwo dostrzegalnym prze¶miewczym u¶miechu, który zwykle rezerwowa³ dla poczynañ kulinarnych taty, i doda³: - Amerykañskie kobiety s± zbyt spiczaste. Same wystaj±ce ko¶ci biodrowe i ³opatki.
- Szczup³a sylwetka jest modna - poinformowa³am. - I dobrze wygl±da.
- Nie powinno siê myliæ pojêæ „modny" i „piêkny" - z³aja³ mnie Lucjusz. - Uwierz mi, mê¿czyzn nic nie obchodzi, co wypisuje siê w czasopismach o modzie. Nie wydaje nam siê, ¿eby chodz±ce szkielety wygl±da³y dobrze. Zdecydowana wiêkszo¶æ mê¿czyzn preferuje kr±g³o¶ci - Wbi³ ³y¿kê w zamro¿one tofu, a potem podszed³ do mnie, prawie wtykaj±c mi deser do ust. - Jedz. Ciesz siê, ¿e masz kr±g³o¶ci. ¯e jeste¶ sob±."

Mog³abym jeszcze jaki¶ szukaæ, ale jak na razie te bêd± na dobry pocz±tek
osobi¶cie uwielbiam listy Lucjusza do wuja , zw³aszcza dwa pierwsze

w sprawie wide³ :

... Dziewczyna, Wasylu. Dziewczyna. Wyobra¼ sobie moje zaskoczenie, kiedy moja przysz³a ¿ona - moja "królowa" - po kolanach w zwierzêcych odchodach, zaczê³a pokrzykiwac na mnie z drugiego koñca stajni, a potem próbowa³a mnie ugodziæ w stopê narzêdziem rolniczym niczym jaki¶ nawiedzony stajenny. Pominê ju¿ fakt, ¿e mêskie buciory pokryte by³y zastyg³± skorup± koñskich ekskrementów. Pewnie sama wzmianka o tym ¶wiadczy o moich z³ych manierach ...

lub

... ca³a ta sytuacja jest, delikatnie rzecz ujmuj±c, zniechêcaj±ca. ¦wiadomo¶æ, ¿e Anastazja spogl±da przychylnym okiem na umizgi prostaka, podczas gdy okazuje jej zainteresowanie ksi±¿e ... gdy Vladescu okazuje zainteresowanie! Obwiniam o wszystko soczewicê. Jak arystokrata przywyk³y do miêsa mo¿e funkcjonowaæ na rozgotowanych str±czkowych ? ...

az jestem sobie w stanie wyobraziæ jak siedzi i przewala oczami pisz±c o swoim niskiego stanu konkurencie - zwanym równie¿ wie¶niakiem; prostakiem; pijawk±; przysadzistym, ograniczonym paso¿ytem itp itd Powrót do góry
Jej dziêki Wam dziewczyny :*. Czytaj±c np te listy ¶mia³am siê, a fragment Tirin by³ taki mi³y. Ostatecznie mnie przekona³y¶cie, kupiê tê ksi±¿kê w okolicach dnia ksi±¿ki
¦wietne recenzje Tirindeth i Charlotte12, bo czyta je siê bardzo przyjemnie.
Macie talent dziewczyny ! :*
Jestem bardzo zachêcona do przeczytania tej ksi±¿ki. Mam nadziejê, ¿e bêdzie tak samo ¶wietna jak ja opisujecie : D
Napisa³y¶cie o tej ksi±¿kê tyle, ze nie bêdê wiele od siebie dodawaæ.
Ksi±¿k± jestem po prostu oczarowana! By³a cudowna. Chwyci³am za ni± chyba tak o 1 i czyta³am ca³± noc xD. O 6.39 skoñczy³am (przeczyta³am podziêkowania i tekst o ketchupach ), trwa³oby to pewnie krócej, ale wychodzi³am po jakie¶ s³odycze do jadalni i picie No i jeszcze jakos dzisiaj nie mogê sobie dobrej pozycji znale¼æ...
Wracaj±c do ksi±¿ki. Od pierwszych stron by³am ni± zauroczona. Postacie by³y ¶wietnie wykreowane, a Lucjusz... Po prostu mistrzostwo. Arogancki, troskliwy i te jego zaloty ach...
Pocz±tkowo listy do wuja wywo³ywa³y we mnie wybuchy ¶miechu. Stopniowo przesta³y, ale co siê dziwiæ.
G³ówn± bohaterkê polubi³am, jednak mêczy³a mnie kwestia z Jakiem.
Ogólnie ca³± noc siê chichra³am, bo ci±gle co¶ ¶miesznego by³o. No i czasami polecia³y ³zy nad Lucjuszem...
Zakoñczenie historii ¶wietne i ju¿ czekam na kolejn± czê¶æ. Jak na razie muszê jeszcze tylko przeczytaæ o ich ¶lubie.
Polecam bo naprawdê warto. 10/10 Powrót do góry
Blood, a czu³a¶ po tej ksi±¿ce, ¿e nie mo¿esz ruszyæ innej, bo ¿adna nie bêdzie tak wspania³a? ja siê z tym gryz³am tyle czasu... To jest w Przyrzeczonych niesamowite! Jakby ta powie¶æ ukrad³a kawa³ek Ciebie. To pewnie wina magicznej osobowo¶ci Lucjusza ^^

Blood, a czu³a¶ po tej ksi±¿ce, ¿e nie mo¿esz ruszyæ innej, bo ¿adna nie bêdzie tak wspania³a? ja siê z tym gryz³am tyle czasu... To jest w Przyrzeczonych niesamowite! Jakby ta powie¶æ ukrad³a kawa³ek Ciebie. To pewnie wina magicznej osobowo¶ci Lucjusza ^^

Dok³adnie
Próbowa³am czytaæ np. Uprowadzon±, któr± bardzo lubiê, ale tylko przekartkowa³am strony.
Lucjusz...
Nie ma s³ów, które s± w stanie go opisaæ.
Heh pamiêtam jeszcze jak ta pozycja zosta³a dodana do zapowiedzi i wiêkszo¶æ podchodzi³a do niej z rezerw±. Mnie od razu zaintrygowa³a... A zw³aszcza arogancki...
Przyrzeczonych trzeba przeczytaæ! Powrót do góry
Szczerze powiedziawszy, to mia³am siê za tê ksi±¿kê w ogóle nie zabieraæ. By³am do niej sceptycznie nastawiona, jednak po pewnej entuzjastycznej recenzji skusi³am siê na zakup. Czy ¿a³ujê? Absolutnie! No bo kto powiedzia³, ¿e kolejna ksi±¿ka o wampirach nie mo¿e byæ ju¿ dobra? Ta jest i to bardzo.

Pewnego dnia, tu¿ po wakacjach, ¶wiat Jessiki, amerykañskiej nastolatki, przewraca siê do góry nogami. Czekaj±c na autobus szkolny dziewczynê obserwuje pewien tajemniczy ch³opak, to zdarzenie lekko zaniepokoi³o Jessikê. Ku jej zaskoczeniu jegomo¶æ pojawia siê równie¿ w szkole. Okazuje siê, ¿e jest uczniem z wymiany miêdzynarodowej z Rumunii. Jakby i tego by³o ma³o, rodzice Jessiki znaj± ch³opaka, nawet zapraszaj± go na kolacjê i wtedy siê zaczyna. Lucjusz Vladescu, bo tak nazywa siê tajemniczy ch³opak, oznajmia dziewczynie, ¿e jest wampirem tak jak ona i s± sobie przyrzeczeni na mocy paktu. Ma³o tego, okazuje siê, ¿e Jessika jest wampirz± ksiê¿niczk± i je¶li siê nie pobior± ich rody zaczn± ze sob± wojn±, na co od d³u¿szego czasu siê zanosi. Dziewczyna traktuje go jak wariata, jednak przybrani rodzice dziewczyny równie¿ powtarzaj± te rewelacje. W co ma wierzyæ i komu? Czy ma po¶wiêciæ swoje ¿ycie, przysz³o¶æ, plany i marzenia dla wampirów?

Niebywale wci±gnê³am siê w tê ksi±¿kê. Jest zabawna na swój sposób i nie mówiê tu o parskaniu ¶miechem co stronê. Akcja nie ma postojów, prawie zawsze co¶ siê dzieje. Mamy szkolne ¿ycie, mi³ostki, potyczki miêdzy kolegami. Fabu³a jest lekka, to siê chce czytaæ! A narracja Jessiki jest niemêcz±ca i przyjemna. Listy Lucjusza skierowane do jego wuja s± ciekawym urozmaiceniem. Czytelnik wie, co tam w jego g³owie siedzi, co go gryzie i jak siê zmienia. Pocz±tkowo listy s± zabawne, opisuj± spotkania i "zaloty" do Jessiki. Te listy s± urocze, mo¿na w nich dojrzeæ prawdziwego Lucjusza.

Najmocniejsz± stron± jest niew±tpliwie i bezapelacyjnie g³ówny bohater - Lucjusz, Lucek, Luc... Takiego bohatera zdaje siê jeszcze nie by³o. Arogancki typ, uwodzicielski, zarozumia³y, ma poczucie wy¿szo¶ci z racji swego pochodzenia. To cz³owiek elegancki, dobrze wychowany z manierami. Lucjusz wie czego chce, zmierza do wytyczonego celu. Do bólu niekiedy niewspó³czesny, pos³uguj±cy siê piêknym jêzykiem. Z pocz±tku totalnie arogancki i nawet zarozumia³y, z czasem jednak siê zmienia. I to niejednokrotnie! To po prostu wampir z klas± (i kas± te¿). Z kolei nasza Jessika, a tak naprawdê Anastazja, to normalna, ca³kiem przeciêtna nastolatka o matematycznym umy¶le. Do tego jest sympatyczna, wra¿liwa, delikatna i kobieca, bo w rozmiarze "40". Dziewczyna nie boi siê pracowaæ ani pobrudziæ, co spotyka zdziwienie u Lucjusza, bo przecie¿ to nie przystoi. Podoba³a mi siê u niej ta jej niewiara co do istnienia wampirów, wykluczy³a to jako co¶ nieracjonalnego. D³ugo nie wierzy³a w ich istnienie. Jest racjonalistk± i tak powinno byæ! Denerwowa³a mnie jednak jej ¶lepota w stosunku do wspania³ego Lucjusza, choæ z pocz±tku faktycznie by³ dupkiem. A tak, Jessika zastanawia³a siê pomiêdzy nieskomplikowanym i "fajnym" Jakiem a nieco aroganckim i niezwykle uwodzicielskim Lucjuszem. Te¿ mi wybór! Na szczê¶cie Lucjusz siê nie poddaje. Ich relacje, próby dotarcia do siebie, pojednania, zbli¿enia... ach!

Tu¿ po skoñczeniu ksi±¿ki mia³am ogromn± ochotê zacz±æ od nowa. Poczekam jednak jaki¶ czas, bo z tym podej¶ciem ³atwo mogê przedawkowaæ tê pasjonuj±c± lekturê, a ja chcê siê ni± w pe³ni rozkoszowaæ. Tym samym ksi±¿ka l±dujê na pó³ce z ulubionymi pozycjami. Nie poradzê nic na to, ¿e "Przyrzeczeni" mnie kompletnie oczarowali (o tak, lubiê to s³owo), po skoñczeniu mogê stwierdziæ, ¿e chcê wiêcej, du¿o wiêcej czê¶ci. Niestety na kontynuacjê przyjdzie nam trochê poczekaæ a¿ do 2012 roku. Pozostaje uzbroiæ siê w cierpliwo¶æ, mnóstwo cierpliwo¶ci.
Polecam, gor±co polecam!

Ocena ogólna: 9/10
Haha, bardzo siê cieszê No wiêc drogie Panie, braæ w ³apki Przyrzeczonych bo WARTO! ^^ Lucjusz *.* Powrót do góry
Przeczyta³am ksi±¿kê wczoraj i jestem totalnie zachwycona <3
Powie¶æ poleci³a mi i po¿yczy³a Anga za co bardzo jej dziêkujê ; *
Przyrzeczeni to jedna z najlepiej napisanych ksi±¿ek o wampirach.
G³ówna bohaterka, Jessica vel Anastazja to bardzo mocna i ciekawa dziewczyna o trudnym charakterze (Jak mój xd)
Lucjusz za to cudowny,przystojny,inteligetny,arogancki i elokwentny wampir, w którym ka¿da dziewczyna siê zakocha, je¶li siêgnie po tê ksi±¿kê ; )
Przyrzeczeni to opowie¶æ o mi³o¶ci, trudnych wyborach i o tajemniczej przesz³o¶ci.
Tak w ogóle to rozpisa³abym siê o tej ksi±¿ce i porozp³ywa³a siê nad ni±, ale dziewczyny ju¿ wszystko napisa³y.
Polecam w 100% powie¶æ i zgadzam siê z opiniami powy¿ej dziewczyn
Z wielk± rado¶ci± chcia³abym og³osiæ, ¿e Beth zgodzi³a siê na wywiad z ParanormalBooks, a zatem je¶li kto¶ ma jakie¶ pytania to piszcie ¶mia³o! Pó¼niej te dyskusjê wykasujê, a pojawi siê wywiad Powrót do góry
Haaa, ja bym chcia³a wiedzieæ, czemu wplot³a we wszystko Rumuniê
ja bym chcia³a wiedzieæ dlaczego w ogóle wampiry, czy tak posz³a za trendem czy od zawsze mia³a to w g³owie ?
I sk±d te imiona i nazwiska ? (Dragomir - wiadomo znajome z AW ... Stankowicz - czy¿by pochodzi³a z naszych stron ... ) i gdzie siê podzia³ ko³ek hehe - taki ¿art Powrót do góry
Przeczyta³am t± ksi±¿kê. Jestem oczarowana <3 Ale trochê zawiód³ mnie koniec
Czy kiedykolwiek przysz³o Wam do g³owy, ¿e Wasza przysz³o¶æ jest zaplanowana, ¿e pewnego dnia zjawi siê kto¶, kto powie, kim macie byæ? Lekarzem, nauczycielem, pisarzem? Albo wampirz± ksiê¿niczk±? Nie? Bo autorce „Przyrzeczonych”, Beth Fantaskey, tak! Co z tego wysz³o? Zobaczcie sami.

Jessica mieszka z przybranymi rodzicami na wsi. Jako dziecko zosta³a przez nich adoptowana. Chodzi do szko³y, sprz±ta stajnie, je¼dzi konno. Jest dobra z matematyki, któr± uwielbia. Twardo st±pa po ziemi. Do tego sprowadza siê jej ¿ycie. Jej najlepsz± przyjació³k± jest Mindy, znawczyni ¶wiata mody i fryzur. Jess to weganka z przymusu, jej mama i tata maj± swoje dziwne teorie dotycz±ce jedzenia. Bohaterka interesuje siê ch³opakiem ze szko³y: Jake'm Zinn, ewidentnie niewidz±cym ¶wiata poza Jessic±. W szkole dziewczyna ma wroga, który przy ka¿dym kroku próbuje jej dokuczyæ, robi±c aluzje do jej sylwetki. Zwykle ubiera t-shirty i d¿insy.

Jess doje¿d¿a do szko³y autobusem, przystanek ma pod domem. To tam pewnego dnia zobaczy³a dziwnego ch³opaka staromodnie ubranego. Nieznajomy mia³ w sobie co¶, co wzbudzi³o lêk w bohaterce. Poczu³a, ¿e jest w niebezpieczeñstwie. Na szczê¶cie „kochany” pojazd nadje¿d¿a w odpowiednim momencie. Wszystko by³oby w porz±dku, gdyby nie to, ¿e obcy wypowiedzia³ jej stare imiê. Anastazja. Okaza³o siê, i¿ ten ch³opak w ramach wymiany miêdzynarodowej, bêdzie z ni± chodzi³ do szko³y. A nazywa siê Lucjusz Vladescu. Przyjació³ka bohaterki od razu spostrzeg³a, ¿e jest przystojny. Jednak Jess co¶ w nim nie pasowa³o. Wracaj±c z mam± ze szko³y ponowne po spotka³a i pokaza³a go jej oraz powiedzia³a, jak siê nazywa. To wywo³a³o zaskakuj±c± reakcjê mamy, która wysiad³a z samochodu i posz³a z nim porozmawiaæ. Zaprosi³a go na kolacjê. Córka by³a zdumiona, ale mama obieca³a wszystko jej wyja¶niæ po powrocie do domu. Jednak na to nie by³o czasu, ka¿dy mia³ co¶ do zrobienia. A go¶æ przyszed³ wcze¶niej i odszuka³ od razu dziewczynê w stajni. Po krótkiej wymianie zdañ oznajmi³ jej, ¿e jest wampirem, tak samo jak i ona, oraz ¿e nied³ugo maj± siê pobraæ. Przestraszona Jessica pomy¶la³a, ¿e jest wariatem, uderzy³a go wid³ami i uciek³a do domu. A tam rodzice opowiedzieli jej dziwn± historiê, w któr± nikt o zdrowych zmys³ach by nie uwierzy³. Lucjusz zamieszka³ pod ich dachem! Od tego momentu diametralnie zmieni³o siê ¿ycie Jessiki. Ch³opak o dziwnych manierach nie odstêpuje dziewczyny na krok i wszystko wokó³ kwestionuje. I jak tu normalnie ¿yæ?

Lucjusz jest prawdziwym d¿entelmenem, zachowuje siê niezwykle dostojnie. My¶lê, ¿e ka¿da kobieta chcia³aby spotkaæ takiego mê¿czyznê. Na pocz±tku darzy³am go wielk± sympatiê, która niestety na koniec odrobinê os³ab³a. Pomimo to podziwiam autorkê za stworzenie takiej postaci.

Narracja Jessici przeplata siê z bardzo zabawnymi listami Lucjusza do jego wujka, dziêki temu rozumiemy trochê wiêcej ni¿ bohaterka. Czasami irytowa³a mnie ta jej niewiedza i mia³am ochotê powiedzieæ jej wszystko to, co sama wiedzia³am. Niestety, by³o to niemo¿liwe. Nie podoba³o mi siê to, ¿e Lucjusz i Jess mieli pewne problemy z dogadaniem siê, ale mo¿e to zrozumia³e w tej sytuacji? W ka¿dym razie ich relacja by³a do¶æ skomplikowana, a czasem napiêta. A ja przez ca³y czas dopingowa³am ch³opaka, maj±c nadziejê, i¿ jego zaloty sprawi±, ¿e go pokocha.

Powie¶æ ta zaczarowa³a mnie, na chwilê przenios³a mnie w inny ¶wiat, najpierw trochê podobny do mojego, ale potem do obcej mi Rumunii. Czyta³o mi siê j± bardzo przyjemnie. W±tek niby oklepany, bo wampiry, przecie¿ ju¿ tyle razy by³y, ale nie by³o Lucjusza z takimi manierami ani wampirzych ksiê¿niczek.

Wszystkim polecam. Jestem ciekawa, jak dalej potocz± siê losy bohaterów. Mam nadziejê, ¿e nied³ugo poznam odpowied¼ na to pytanie, ale teraz polecam Wam „Przyrzeczonych”. Siêgnijcie po ni± i zanurzcie siê w ten piêkny, tajemniczy ¶wiat, naprawdê warto.

Ocena: 9,5/10 ( bo jakiego¶ ma³ego czego¶ mi zabrak³o) Powrót do góry
Dopiero zaczê³am, jestem na 7 rozdziale.. ale muszê to powiedzieæ. Ta ksi±¿ka ju¿ jest cudowna, a dalej pewnie bêdzie jeszcze lepsza! A Lucjusz Vladescu ju¿ zdoby³ moje serce.
I ja!

Wampiry to temat ca³kowicie wyeksploatowany w literaturze m³odzie¿owej. Przez kilka ostatnich lat spotykali¶my siê z wampirami dobrymi i z³ymi, ³adnymi i brzydkimi, a nawet ¶wiec±cymi. Jeszcze kilka dni temu wierzy³am, ¿e nic nie jest w stanie prze³amaæ rutyny. Jak¿e siê myli³am!

Jessika to zwyczajna nastolatka ¿yj±ca w ¶wiecie, którego granice wyznaczaj± dom i szko³a. Jest mi³o¶niczk± matematyki, podkochuje siê w szkolnym przystojniaku, rozpoczyna naukê w ostatniej klasie szko³y ¶redniej. Sielskie ¿ycie siê jednak koñczy – oto bowiem, czekaj±c na autobus Jessika spostrzega, ¿e jest obserwowana. Co gorsza, prze¶ladowca okazuje siê byæ nowym uczniem w klasie, a jej matka, zaprasza tajemniczego natrêta na kolacjê. Lucjusz – bo takie jest imiê w³adczego, pewnego siebie m³odzieñca – przybywa z wiadomo¶ciami, które dla st±paj±cej twardo po ziemi Jessiki s± ba³amutnym k³amstwem i wymys³em chorej wyobra¼ni ch³opaka. Lucjusz twierdzi, ¿e jest wampirem, Jessika natomiast (a w³a¶ciwie Anastazja, bo takie jest prawdziwe imiê adoptowanej dziewczyny pochodzenia rumuñskiego), na mocy paktu zawartego po jej narodzinach, ma zostaæ ¿on± Lucjusza i – jako jedyna spadkobierczyni królewskiej linii Dragomirów – zostaæ wampirz± ksiê¿niczk±.

Co zrobi³yby¶cie, gdyby kto¶ Wam oznajmi³, ¿e jest wampirem? Czy – tak jak wiêkszo¶æ bohaterek – rzuci³yby¶cie siê w ramiona nieznajomemu wystawiaj±c swoje soczyste, wype³nione ¶wie¿± krwi± têtnice? Zachowanie Jess jest na wskro¶ naturalne i realistyczne; jej reakcja to strach i zaprzeczenie, analityczny umys³ nie przyjmuje do wiadomo¶ci istnienia stworów rodem z bajek.

„Przyrzeczeni” to mi³a, urocza, ciep³a i zabawna opowie¶æ. Poza ¶cis³± koñcówk± nie ma tu szalonych zwrotów akcji, ale pomimo tego d³onie dr¿a³y mi ze zniecierpliwienia przy ka¿dej odwracanej kartce. To niezwyk³a historia przesycona romansem, namiêtno¶ci± i humorem.

Lucjusz to bez w±tpienia wizytówka tej powie¶ci. To tradycyjny idea³ mê¿czyzny; zawsze nienagannie ubrany, szarmancki, potrafi±cy stan±æ w obronie kobiety, prawi±cy komplementy, oczytany i elokwentny, a tak¿e przystojny. Czy powie¶æ bez Lucjusza by³aby równie dobra? Na pewno nie. M³ody wampir wnosi do niej to, co najwa¿niejsze w paranormal romance, czyli ¶wie¿o¶æ; bohatera takiego jak on jeszcze nie by³o. My¶lê, ¿e tym samym rozpocznie now± erê i ch³opcy jemu podobni zaczn± siê pojawiaæ w powie¶ciach jak grzyby po deszczu.

W „Przyrzeczonych” zachwyci³ mnie jêzyk. Ca³o¶æ pisana jest lekko i z polotem, narracja prowadzona jest zaskakuj±co dobrze. Ciekawym zabiegiem jest wplatanie w tre¶æ powie¶ci listów Lucjusza do wuja. Listy te, to prawdziwy majstersztyk i istny popis talentu autorki. Skrz± siê humorem, wype³nione s± nie tylko opisem zabawnych wydarzeñ, ale te¿ niezmiernie trafnymi uwagami Lucjusza na temat otaczaj±cego go ¶wiata.

O dreszcze przyprawiaj± tak¿e relacje miêdzy dwojgiem g³ównych bohaterów. Ich potyczki s³owne bawi± do ³ez, ich zmartwienia wzruszaj±, a ich uczucie ¶ciska za serce. Namiêtno¶æ mo¿na wyczuæ zmys³ami. Autorka w idealny sposób opisuje rodz±ca siê pomiêdzy nimi wiê¼, a w koñcu tak¿e mi³o¶æ. Mo¿emy ¶ledziæ powoln± przemianê bohaterki z amerykañskiej nastolatki – Jessiki, w odwa¿n±, odpowiedzialn± i majestatyczn± ksiê¿niczkê Anastazjê.

Czas na zarzuty. Nie lubiê ingerencji w tradycyjny wizerunek wampira. Dla mnie powinna to byæ istota ¿ywi±ca siê jedynie krwi±, spalaj±ca siê w s³oñcu, a przede wszystkim – stworzona przez ugryzienie. Wampiry Beth Fantaskey – nie przeczê, ¿e ciekawe, by³y jednak zaprzeczeniem wszystkiego, co stworzone zosta³o w tradycji ludowej. W „Przyrzeczonych” mi to za bardzo nie przeszkadza³o, ale - poniewa¿ ingerencje takie irytuj± mnie z zasady – wypada³o wspomnieæ.

Ksi±¿ka sk³oni³a mnie te¿ do przemy¶leñ nad mentalno¶ci± narodu amerykañskiego, dla którego pañstwa takie jak Rumunia, czy Rosja, to po prostu „Europa wschodnia”. Zaprezentowany w powie¶ci obraz Rumunii nie zaszkodzi nam - Polakom; potrafimy spojrzeæ na niego z przymru¿eniem oka i potraktowaæ jako jedn± z hiperboli u¿ytych przez autorkê. Ale Amerykanie? Czy na zawsze utrwal± w swej wyobra¼ni Rumuniê jako kraj nieokrzesanych dzikusów rodem ze ¶redniowiecza? Czy ju¿ zawsze pamiêtaæ bêd± ludzi gotowych zabiæ za niepos³uszeñstwo? Wszak autorka wielokrotnie podkre¶la³a wy¿szo¶æ Stanów Zjednoczonych ze wzglêdu na ich demokratyczny charakter. Czemu nie pamiêta o tym, ¿e Rumuni równie¿ maj± parlament, ¿e ich kraj od czterech lat nale¿y do Unii Europejskiej? Pomimo, ¿e by³ on zabawny, ¿a³ujê, ¿e autorka pos³u¿y³a siê tak stereotypowym wizerunkiem tego wspania³ego pañstwa.

Kiedy pierwszy raz us³ysza³am o „Przyrzeczonych” by³am pewna, ¿e ¿adna si³a nie zmusi mnie do ich przeczytania. Opis na ok³adce, z ca³± moc± eksponuj±cy wszystkie schematy, z którymi mieli¶my do czynienia wcze¶niej („nowy uczeñ”, „szko³a”, „arogancki i przystojny nieznajomy”, „wampirza ksiê¿niczka”) – zdecydowanie nie zachêca do lektury.
Tym razem warto jednak daæ ponie¶æ siê emocjom i zag³êbiæ w tê pasjonuj±c± i oddzia³uj±c± na uczucia lekturê. Poznajcie dwoje wyj±tkowych bohaterów i niezwyk³± historiê ich mi³o¶ci.

Czy Wam te¿ zachowanie Lucjusza na pocz±tku ksi±¿ki kojarzy³o siê z Casem z SN? Tak samo inny, tak samo nieprzystosowany do rzeczywisto¶ci. Cudowne! Powrót do góry
Silje Twoje ostatnie zdanie ,a w³a¶ciwie pytanie- to z Casem, sprawi³o ¿e jestem pewna ju¿ ¿e przeczytam ksi±¿kê
SUper recenzja
A co do stereotypu Rumuni to czyta³am jakie¶ badania ,¿e wiêkszo¶æ ameryaknów s±dzi, ¿e Europa to pañstwo ,wiec wiesz...xD
Zu, wiedzia³am, ¿e tym zdaniem trafiê w Twój czu³y punkt. Czytaj, czytaj, bo warto! Powrót do góry
Haha, wiedzia³am ¿e to podstêp Za dobrze mnie juz znasz
Przeczytam na pewno!
Skoñczy³am czytaæ i jestem nadal oczarowana. Co mi siê podoba³o? Praktycznie wszystko. Sama postaæ Lucjusza to jest mistrzostwo! Kocham tego bohatera. Anastazja(Jessica) jest tak¿e ciekaw± postaci±, polubi³am j±. Podoba³o mi siê to, ¿e w ksi±¿ce nie ma zbêdnych opisów ani nic w tym stylu. Dzieje siê co ma siê dziaæ i ju¿. Bez owijania w bawe³nê. Ksi±¿ka naprawdê wci±ga. Jedyne co to spodziewa³am siê bardziej dramatycznego zakoñczenia, ale i tak nie by³o z³e . Jest to ksi±¿ka, któr± bardzo polecam i na pewno znajdzie siê na mojej pó³ce ; ) Powrót do góry
Akurat dzisiaj by³am w Matrasie i "Przyrzeczeni" wpadli w moje rêce... Jednak kosztowa³y ca³e 34(bodaj¿e) z³otych, wiêc zrezygnowa³am, ale jeszcze pobuszujê albo kto¶ bêdzie chêtny na wymianê...
Przeczyta³am Na pocz±tku by³am bardzo sceptycznie nastawiona, ale moja kole¿anka tak to zachwala³a, ¿e siê skusi³am... i chwa³a jej za to
Bardzo podobaj± mi siê postacie Lucjusza oraz Anastazji/Jessici (wolê Anastazjê). Teksty Lucjusza doprowadza³y mnie do ³ez ze ¶miechu i niektóre jego wypowiedzi albo fragmenty listów do wuja czyta³am po kilka razy; facet jest po prostu przekomiczny, a przy tym nadzwyczajnie mêski i uroczy. Tak jak Tobie Shetani i mnie podoba³ siê sposób prowadzenia akcji, skupionej prawie jedynie na parze g³ównych bohaterów. Nie trzeba by³o czekaæ na sceny pomiêdzy nimi i rozwój wydarzeñ tak jak w wielu innych ksi±¿kach. Jestem naprawdê zaskoczona, ¿e a¿ tak mi siê spodoba³a, bo w³a¶ciwie wiele siê w niej nie dzieje.
Cieszê siê, ¿e powstanie/powsta³a 2 czê¶æ, bo jestem ciekawa co bêdzie dalej z bohaterami Na pewno jeszcze do tej ksi±¿ki wrócê Powrót do góry
Tak, tu narracja jest dosyæ wa¿na, bo mimo i¿ akcja siê dzieje na linii Jessica - Lucjusz, i tak jest nam wci±¿ ma³o i ma³o. Zauwa¿y³y¶cie to? No i ta "elektryka" miêdzy nimi! Przyrzeczeni to stanowczo powie¶æ w mojej pierwszej trójce ulubionych (szok, bo nie wiem, jak upchnê resztê na pozosta³e dwa miejsca )
Taaak... Narracja to si³a napêdowa tej ksi±¿ki. W³a¶nie by³am zdziwiona tym, ¿e pomimo tego, ¿e opowie¶æ jest skupiona tylko na g³ównej dwójce, nadal przyjemnie siê j± czyta. I to z "motylami w brzuchu" w niektórych momentach
Ja siê tylko pytam: kto wymy¶li³ taki idiotyczny opis tej ksi±¿ki? By³am pewna, ¿e ta ksi±¿ka jest idiotyczna, gdyby nie moja kole¿anka, która zawsze wynajduje takie pere³ki, nigdy bym po ni± nie siêgnê³a. Powrót do góry
Od razu po przeczytaniu ksi±¿ki a¿ mnie korci³o ¿eby co¶ o niej napisaæ i dosz³am tak do po³owy recenzji i stanê³am, teraz tak mi siê tego nie chce koñczyæ, a tym bardziej przepisywaæ z kartki, wiêc mo¿e skupie siê na szybko tylko na kilku sprawach.

Po pierwsze, nie rozumiem waszych zachwytów. Owszem, ca³kiem fajna ksi±¿ka, co prawda z koszmarnym, okropnym i g³upkowatym pocz±tkiem, po którym my¶la³am ¿e zaraz od³o¿ê j± i nigdy nie wrócê. "Przyrzeczeni" zaczêli mi siê dopiero podobaæ w po³owie, i potem by³o tylko lepiej, a¿ do ¶wietnego zakoñczenia.

Bardzo mi siê podoba³o ukazanie przemiany bohaterów, z totalnie glupiutki i denerwuj±cej Jessiki, wykreowa³a siê ciekawa, silna i inteligentna bohaterka. Na jej przyk³adzie ¶wietnie by³o pokazane to ¿e nic warto¶ciowego siê nie zyska gdy nie bêdzie siê walczyæ o swoje. Wydaje mi siê ¿e to jedna z wiêkszych zalet tej ksi±¿ki przy zalewie paranormali, w których g³ówna bohaterka jest zazwyczaj ciamajd±, a jej jedyn± warto¶ci± jest jej nadzwyczajny ch³opak. Tutaj bohaterka jest ciekaw± osobowo¶ci±, która ci±gle siê zmienia i przede wszystkim dzia³a, to co zyskuje jest g³ownie jej zas³ug± a nie jedynie szczê¶liwego przypadku.
Tak samo jest z Lucjuszem, cz³owiekiem którego naprawdê mia³am ochotê pocz±tkowo udusiæ, bo tak mnie denerwowa³, przez chwile nawet by³ dla mnie parodi± wszystkich tego typu bohaterów w tego typu ksi±¿kach. Ale on w koñcu te¿ siê zmieni³, dojrza³, sta³ siê wra¿liwszy, bardziej uczuciowy, zacz±³ w³a¶ciwie oceniaæ co go otacza, straci³ w koñcu t± niemo¿liw± pewno¶æ i poczucie wy¿szo¶ci, a wtedy jego osobowo¶æ, pocz±tkowo trochê ¶mieszna przez ten ca³y styl "¶redniowiecznego rycerza" nabra³a oryginalno¶ci, niezwyk³o¶ci i mog³a tylko zachwycaæ.

Ta dwójka bohaterów to wg mnie najwiêksze plusy tej ksi±¿ki, bo sama fabu³a praktycznie opiera³a siê tylko na nieustaj±cych podchodach, to jednego, to drugiego, dziaæ siê zaczê³o tak naprawde dopiero pod koniec. Choæ i tak wtedy te¿ chodzi³o o to samo co wcze¶niej.

Podoba³ wam siê humor, z tego co wyczyta³am w waszych recenzjach. Moje poczucie humoru odbiera chyba jednak na innych czêstotliwo¶ciach bo ¶rednio on do mnie trafi³. Faktycznie, chwilami mia³am ataki nag³ego chichotu, ale tylko chichotu niestety. Chwilami wrêcz odzywki bohaterów wydawa³y mi siê ¿a³osne. Ale pocz±tkowo wszystko wydawa³o mi siê ¿a³osne, a tego humoru by³o w³a¶nie wiêcej na pocz±tku.

Ach, ju¿ zapomnia³am co mia³am wiêcej napisaæ, zreszt± ta moja wypowied¼ i tak jest ju¿ d³uga¶na.
Zaraz po przeczytaniu ksi±¿ki us³ysza³am w radiu piosenkê Grechuty i tak mi siê skojarzy³a z tre¶ci± tej ksi±¿ki, nie wiem czy wam te¿:

"Nie dokazuj , mi³y nie dokazuj
przecie¿ nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu , mi³a nie od razu
nie od razu stopisz serca mego lód"



A ocena? Mo¿e co¶ takiego: 6/10, czyli ca³kiem dobra przy mojej wygórowanej skali ocen
WOW, to pierwsza taka hmm... mniej pochlebna recenzja dotycz±ca Przyrzeczonych. Jestem w szoku i w sumie czemu nie, wszak ka¿dy lubi co innego. A piosenka Grechuty jest niez³a, pasuje do tej ksi±¿ki Powrót do góry


Zaraz po przeczytaniu ksi±¿ki us³ysza³am w radiu piosenkê Grechuty i tak mi siê skojarzy³a z tre¶ci± tej ksi±¿ki, nie wiem czy wam te¿:

"Nie dokazuj , mi³y nie dokazuj
przecie¿ nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu , mi³a nie od razu
nie od razu stopisz serca mego lód"


Hahaha ju¿ zawsze ta piosenka bêdzie mi siê kojarzy³a z t± ksi±¿k± dziêki Tobie
O mój Bo¿e. Ta ksi±¿ka jest genialna. Genialna! Kocham Lucjusza <33 ! Teraz ³zy mi lec±,¿e to ju¿ koniec... Bo¿e. Kocham Przyrzeczonych!
Nie jestem ju¿ w stanie strawiæ ¿adnej historii o wampirach. Przeczyta³am jednak Wasze opinie i... kupi³am ksi±¿kê. Teraz le¿y na moim biurku, a ja nabieram mocy, ¿eby siê za ni± zabraæ Oby Lucjusz by³ wart mojego po¶wiêcenia;) Powrót do góry
Zauwa¿y³am, ¿e sporo dziewczyn wypo¿ycza "Przyrzeczonych" i ksi±¿ka wraca do nas zaraz na drugi dzieñ o_O Przy 3 takiej sytuacji, zapyta³am siê, czy jest tak beznadziejna, ¿e zaraz j± oddaj±, czy mo¿e jest a¿ tak dobra, ¿e czyta siê j± w jeden wieczór? Ku memu zdziwieniu, dziewczyny wrêcz piszcza³y: "to jest super!!". Chocia¿ mam co teraz czytaæ, musia³am j± wypo¿yczyæ, nie mog³am jej przepu¶ciæ. Wczoraj siê za tê ksi±¿kê wziê³am i czas pozwoli³ mi przeczytaæ tylko 67 stron. Do tego momentu jeszcze mnie nie porwa³a, ale ca³y czas mam nadziejê, ¿e dalej siê rozkrêci
Przeczyta³am! Jakie to szczê¶cie, ¿e istnieje to forum, bo nigdy bym nie siêgnê³a po tê ksi±¿kê Lucjusz jest niesamowity, a Jess/ Anastazja zabawna i urocza. Nie znalaz³am w tej ksi±¿ce nic do czego mo¿na by siê przyczepiæ. Historia niesamowicie wci±ga i mimo ¿e o wampirach, to jednak du¿o subtelniej i z wyczuciem. Polecam nawet tym, którzy s± przekonani, ¿e wiêcej historii o wampirach" nie strawi±".

PS Drogi wuju Wasylu! Rzucam Patcha dla Lucjusza Vladescu Powrót do góry
No to chyba strawiê jeszcze tê jedn± o wampirach. Mam nadziejê, ¿e Patch to by³ ten numer jeden, Werdandi??
Jako¶ tak wysz³o, ¿e mia³am s³abo¶æ do mrocznych, aroganckich i nieziemsko przystojnych bohaterów

Lucjusz urzek³ mnie czym¶ zupe³nie innym: czaruj±cy, szarmancki, dobrze wychowany..., ale z takim b³yskiem w oku, ¿e dech mi zapar³o
Ksi±¿ka oczywi¶cie ma zdecydowanie wiêcej zalet ni¿ tylko przystojnego bohatera. ¦wietnie ukazane jest przenikanie siê dwóch ¶wiatów: starego, tradycyjnego "europejskiego", który uosabia Lucjusz i typowej amerykañskiej popkultury, w której wychowa³a siê Jessica. Podoba³ mi siê te¿ sposób w jaki autorka opisa³a dojrzewanie Jessicki i Lucjusza. Ka¿da z postaci na swój sposób dorasta i przechodzi wewnêtrzn± przemianê, by zrozumieæ siebie nawzajem i w³asne "ja". A to wszystko napisane z humorem i lekkim jêzykiem. Dialogi w ksi±¿ce s± inteligentne, zabawne, a opisy oszczêdne i bardzo obrazowe.
Po tej lekturze na pewno nie siêgnê ju¿ po ¿adn± inn± ksi±¿kê o wampirach - ¿eby nie zepsuæ sobie dobrego smaku No chyba ¿e po drug± czê¶æ "Przyrzeczonych" Powrót do góry
Skoro tak zachwalacie, to ja te¿ postaram siê przeczytaæ. Jest w biblio wiêc dobrze siê sk³ada
Przeczyta³am w ci±gu jednego dnia, zaledwie kilku godzin, w zasadzie.
Lucjusz. Ach, je¿eli o niego chodzi, na pocz±tku nie by³am przekonana. Nastêpny aroganci kole¶, który siê zmieni ? Ale w miarê, jak czyta³am ksi±¿kê.
Mo¿e i by³ arogancki. Ale siê zmieni³. Jego postawa, zwyczaje, uczucia, emocje. to wszystko zmienia³o sie w trakcie trwania ksi±¿ki. I opisem tej jak i dziewczyny zmiany jestem tak urzeczona.
Ksi±¿ka jedna z najlepszych, jakie czyta³am na ten temat. I przedstawia wampiry w bardziej wiarygodnym ¶wietle ni¿ chocia¿by Zmierzch. ( serio ? b³yszcz±ce, dbaj±ce o wszystko i graj±ce role dobrego samarytanina stworzonka ? ) A Lucjusz jest inny. I za to go kocham. <3 Powrót do góry
Ja jestem zdecydowanie na TAK. polecam ) czyta³am gdzie sie da³ i kiedy mog³a. Niby taka jak inna a jednak zupe³nie inna.
Tak, proszê pañstwa. Zwariowa³am. Teraz i ja, twardo st±paj±ca po ziemi dziewczyna, sta³am siê ob³±kan± fank± wampira (w³a¶nie, wampira!) zw±cego siê Lucjusz Vladescu! Boziu, czemu¶ pozwoli³ komu¶ na jego stworzenie? Przecie¿ przez to ja w ¿yciu za m±¿ nie wyjdê, bo mi siê Lucek po nocach bêdzie ¶ni³ xD

"Rumuñski ksi±¿ê? Czemu nie! Ale wampir? Lito¶ci! Kto teraz wierzy w Draculê?"

Która¿ to dziewczynka nie marzy³a, ¿eby siê okaza³o, i¿ tak naprawdê jest ksiê¿niczk± uprowadzon± z pewnego egzotycznego kraju. By zapobiec wojnie jej rodzice zarêczyli j± z obecnie przystojnym ksiêciem, a ich przysz³e ma³¿eñstwo ma zwiastowaæ pokój krainie. Cudowna bajka, prawda? Dziewczyna czeka na swojego ksiêcia i czeka, a¿ w koñcu porzuca marzenia, bo okazuje siê, ¿e cudowny ksi±¿ê jednak nie przyjedzie. Ma siedemna¶cie lat, ¿ycie po¶wiêca matematyce i jest najbardziej realistyczn± osob± na tej planecie. Co jednak, gdy oka¿e siê, ¿e ksi±¿ê mia³ lekkie opó¼nienie? I, co jeszcze ciekawsze, jest wampirem?

W ¿ycie Jessici Packwood wkracza niezaprzeczalnie przystojny uczeñ z wymiany miêdzynarodowej. Zwie siê on Lucjusz Vladescu i jest niezwykle arogancki i sarkastyczny. Zaczyna prze¶ladowaæ Jessicê. ¯eby tego by³o ma³o, twierdzi, ¿e jest wampirem. I ¿e ona te¿ nim jest. W dodatku s± zarêczeni, a po osi±gniêciu przez dziewczynê pe³noletno¶ci maj± siê pobraæ, by zapobiec wojnie miêdzy ich dwiema wiecznie sk³óconymi rodami. Rodami wampirów.

Co by zrobi³a ka¿da normalna dziewczyna na jej miejscu? Rzuci³a w kolesia wid³ami i zwiewa³a gdzie pieprz ro¶nie. A mo¿e to by³y grabie? Nie. Raczej nie. Wersja z wid³ami brzmi bardziej przekonuj±co. Tak, zrobi³a to. Dziwne, prawda?

I za to lubiê Jessicê Packwood, czy te¿ Anastazjê Dragomir. Za co jeszcze? Za jej humor oraz mi³o¶æ do liczb. Wreszcie bohaterka uwielbiaj±ca matmê, która racjonalnie my¶li i lubi g³ówkowaæ. Ponadto za wszelk± cenê próbuje uwolniæ siê od natrêtnego Lucjusza, mimo, ¿e nawet jej siê podoba, oraz wyrzuciæ te ostatnie z g³owy.

A co na to ch³opak? On mnie rozbraja! Jego etykieta, honor i dobre wychowanie idealnie pasuj± do wspó³czesnego nastolatka i liceum. Poczucie wy¿szo¶ci daje o sobie znaæ i wywo³uje do¶æ interesuj±ce sytuacje. Jest niezawodny, zw³aszcza, gdy trzeba rozbawiæ osobê siedz±c± po tej stronie kartki. A sarkazm czasem przewy¿sza dopuszczaln± normê.

Narracja z punktu widzenia g³ównej bohaterki przemieniana z listami Lucjusza do jego wuja, by³a interesuj±cym rozwi±zaniem. Dowiedzia³am siê du¿o z opowie¶ci Jessici, jednak korespondencja ch³opca by³a bardzo przydatnym uzupe³niaczem. Pozwala³a poznaæ i lepiej zrozumieæ niektóre detale. Ponadto by³a ona równie¿ czêstym obiektem wyzwalaj±cym u¶miech na twarzy. Lekkie pióro autorki i jej dobry warsztat dope³ni³y ca³o¶ci.

My¶la³am, ¿e mam dosyæ opowie¶ci o wampirach, jednak postanowi³am strawiæ jeszcze t± jedn±. I nie ¿a³ujê. By³a to bardziej ksi±¿ka o problemach i ¿yciu wspó³czesnych nastolatków, ni¿ historia krwiopijców, ale mi siê podoba³a. Niesamowita akcja nie wziê³a siê z paranormalnych akcentów, a fabu³a bardziej koncentrowa³a siê na "normalnym" ¿yciu. I wcale nie by³a nudna. Zafundowa³a mi niesamowit± rozrywkê i pozwoli³a siê rozerwaæ w ciê¿kich chwilach. Lektura by³a niezwykle interesuj±ca - nic wiêc dziwnego, ¿e poch³onê³am j± w jeden dzieñ. By³a niesamowita. I rumuñski ksi±¿ê wampir te¿

8/10 Powrót do góry


Co by zrobi³a ka¿da normalna dziewczyna na jej miejscu? Rzuci³a w kolesia wid³ami i zwiewa³a gdzie pieprz ro¶nie. A mo¿e to by³y grabie? Nie. Raczej nie. Wersja z wid³ami brzmi bardziej przekonuj±co. Tak, zrobi³a to. Dziwne, prawda?


Hahaha ka¿da normalna, czyli nie jestem normalna Ja bym tam z rado¶ci skaka³a haha ^^ Ale jak mi³o, ¿e Lucjusz ma kolejn± fankê
Jeszcze trochê i biedny Lucjusz bêdzie od nas ucieka³.

Ju¿ sobie wyobra¿am - idzie Lucek ulic±, a tam za krzaka stado fanek. Oczywi¶cie, wszystkie rozmiar 38 w górê, hahaha (no nie! Ja to teraz mam problem...). I one siê na niego rzucaj±, a on dyla do tego swojego zamku w Rumuni. Ale pocieszam Was, Rumunia wcale nie jest tak daleko - mamy bli¿ej, ni¿ fanki Lucka z USA Powrót do góry
dzisiaj w³a¶nie zakupi³am ! mam zamiar poczytaæ w weekend i potem napiszê co s±dzê
Nie ukrywam, ¿e by³am ¼le nastawiona do tej ksi±¿ki, ale muszê przyznaæ,¿e jest niesamowita.Mimo mojego braku czasu (dziecko, dom itp.) poch³onê³am j± w jeden dzieñ.Apelujê do wszystkich, którzy jeszcze nie czytali: "Siêgnijcie po ni± jest <<fajna>>" Ha ha ha Kto czyta³ wie o co chodzi Powrót do góry
Bo¿e, proszê, spraw, ¿eby na mojej drodze pojawi³ siê Lucjusz. TAKI Lucjusz. Najlepiej TEN SAM, co? :3
Bo¿e, jakie on ma seksowne imiê. Lucjuszszszsz, mra¶¶¶¶nia¶¶¶¶cie. <33

Ogólnie, podoba mi siê styl pisania tej autorki, podobaj± mi siê bohaterowie, wszystko mi siê, cholera, podoba. ;x
Na pocz±tku Lucek wydawa³ mi siê ma³o atrakcyjny jako mê¿czyzna, po prostu. No ale z czasem, jak jego twarz w mojej g³owie formowa³a siê coraz wyra¼niej, stwierdzi³am, ¿e niez³e z niego ciacho. Potem przez chwilê nie pasowa³ mi do zwyczajnej Jessiki.
Ale potem... jak siê tak o ni± stara³ i w ogóle, to a¿ mi siê serce kraja³o. My¶lê: idiotka, g³upia idiotka, on ciê tak kocha, a ty jeste¶ tak durna, ze tego nie widzisz, ile ja bym da³a, ¿eby byæ na twoim miejscu!. A ona nic, wci±¿ na niego bierna. No i jej nie lubi³am. Wszystko zmieni³o siê, kiedy opisywane uczucia Jess wyra¼nie mówi³y, ¿e ona co¶ do niego czuje, TO CO¦, o co mi ca³y czas chodzi³o, o to, czego nie by³o. A ju¿ w ogóle j± pokocha³am, jak Lucjusz mia³ wypadek, ten z tym koniem. A jej by³o tak potwornie przykro i w ogóle... Normalnie prawie tak jak mi!
A potem, jak siê zacz±³ z t± choler± umawiac, po cokolwiek to by³o, to normalnie chcia³am kartki przewracaæ, omijaæ, ¿eby tylko tego nie widzieæ. Mój Lucjusz ob¶ciskuje siê z jak±¶ têp± jêdz±?! Chwila moment, mój paniczu, hola, hola!
Czeka³am na to zakoñczenie, czyta³am, umyka³y mi fakty, bo ja po prostu musia³am ju¿ widzieæ, jak siê godz±. Czu³am nieodparte pragnienie wejrzenia na ostatni± stronê - ale zapar³am siê i... uda³o siê :3.
Ale jakie to romantyczne by³o. No cholera. Ani przez chwilê siê nie ba³am, jak trzyma³ ko³ek przy jej ¿ebrach. Nie móg³by jej zabiæ. Skubaniec j± kocha³. Kocha³ j±, nie mnie xD Co zrobiæ

Moim ulubionym bohaterem zdecydowanie... zdziwiæ Was? JEST LUCJUSZ <3. Lucjuszszszsz. Pewny siebie, zaborczy, ale kiedy trzeba, delikatny i romantyczny. Wychowany w okropnych warunkach, chocia¿... to wszystko co prze¿y³, ukszta³towa³o to, czym siê sta³. To, co w nim pokocha³am.

Lucek, Lucek, Lucek. Mo¿e ja te¿ oka¿ê siê jak±¶ ksiê¿niczk± wampirów, na któr± czeka kto¶ tak czaruj±cy jak Lucu¶?
"Przyrzeczeni" to debiutancka powie¶æ Beth Fantaskey opowiadaj±ca o losach Jessici i Lucjusza.
Jessica, zwyk³a nastolatka wiedzie z pozoru normalne ¿ycie. Mieszka ze swoimi przybranymi rodzicami o ekologicznych upodobaniach, ma najlepsz± przyjació³kê, chodzi do lokalnej szko³y. Pewnego dnia jednak w jej domu pojawia siê niejaki Lucjusz Vladesco, przynosz±cy zaskakuj±ce wie¶ci. Okazuje siê, ¿e g³ówna bohaterka rumuñsk± ksiê¿niczk± i na mocy paktu miêdzy ich rodzinami - s± zarêczeni.
Pocz±tek powie¶ci nie ró¿ni siê znacz±co od innych w tym gatunku. Mamy zwyk³± dziewczynê, oraz faceta staraj±cego siê o jej wzglêdy. Kiedy jednak on zaprzestaje starañ - role siê odwracaj±.
Szczerze nie rozumiem, dlaczego g³ówna bohaterka tak d³ugo opiera³a siê Lucjuszowi - który od pocz±tku do koñca by³ moj± ulubion± postaci±. Uwielbia³am w nim wszystko, od stroju i wygl±du, manier, ca³okszta³tu bycia, a¿ po sposób mówienia. Nie sposób porównaæ go do innego bohatera literackiego. Je¶li kiedy¶ spotkacie kogo¶ tak wyj±tkowego, wied¼cie ¿e zapewne bêdzie on wampirem.
Postaciami które niezmiernie mnie irytowa³y, byli rodzice g³ównej bohaterki. Z kolei bardzo polubi³am jej najlepsz± przyjació³kê.
Powie¶æ napisana jest przystêpnym jêzykiem, czyta siê j± bardzo szybko. Dialogi s± ciekawe, spójne i czêsto zabawne.
Zosta³am wrêcz oczarowana przez "Przyrzeczonych". Bez wahania doda³am j± do jak¿e zaszczytnej pó³ki z ulubionymi pozycjami. Wraca³am do niej wiele razy, pewnie jeszcze wiele razy wrócê.
Polecam j± wszystkim, którzy chc± spêdziæ cudowne chwile ze zwyk³a nastolatk± i rumuñskim ksiêciem wampirów. Pomimo do¶æ du¿ej objêto¶ci czyta siê j± niesamowicie szybko. Ja poch³onê³am j± w jeden wieczór.
Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu - w polsce prawdopodobnie nie zostan± wydane kolejne czê¶ci. Ta wiadomo¶æ rozdar³a mi serce. Ca³e szczê¶cie jednak mam dobr± ciociê, i dziêki niej ju¿ nied³ugo dostanê anglojêzyczn± wersjê drugiej czê¶ci.
Jeszcze raz polecam. Powrót do góry

Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu - w polsce prawdopodobnie nie zostan± wydane kolejne czê¶ci. Ta wiadomo¶æ rozdar³a mi serce. Ca³e szczê¶cie jednak mam dobr± ciociê, i dziêki niej ju¿ nied³ugo dostanê anglojêzyczn± wersjê drugiej czê¶ci.
Jeszcze raz polecam.


Przepraszam? :CCCCC
Ogólnie, to nie wiedzia³am, ze w ogóle w planach by³y kolejne czê¶ci, ale jak ju¿ napisa³a¶, ¿e s±, to a¿ mi siê p³akaæ zachcia³o, jak doczyta³am, ¿e w naszym zajebistym kraju ma ich nie byæ.
Trudno, pozostaj± wersje obcojêzyczne. Cholewa
Czyta³am.I stwierdzam ¿e momentami chcia³am wej¶æ do tej ksi±¿ki skopaæ ty³ek Jessice ale po paru innych stronach ju¿ mi przechodzi³o.Natomiast Lucjusz mo¿e nie jest tak arogancki jak Damon no ale mi siê podoba jest takim typem d¿entelmena jakich ma³o w tym popapranym ¶wiecie.Choæ na niektórych momentach p³aka³am ze ¶miechu np.jak Jessica gotowa³a obiad dla Lucjusza po prostu ¶miech na sali bo kto nie wie ¿e najpierw trzeba wypatroszyæ królika ¿eby go ugotowaæ. Powrót do góry
Pomimo tego jak wszyscy zachwycaj± siê t± ksi±¿k± zaczynam siê powoli wkurzaæ. Wszyscy chyba domy¶laj± siê dlaczego... Faith ... grrr

Wkurza mnie to jak Lucjusz i ona siê zaprzyja¼niaj±. Nie wiem czy ona da³ sobie spokój, czy próbuje wzbudziæ zazdro¶æ czy cokolwiek innego... W ka¿dym razie potrzebujê jakiego¶ dobre argumentu, ¿eby czytaæ dalej ( jestem na momencie w zaj±cem xD )
Czaarna, mnie ta ksi±¿ka pocz±tkowo strasznie irytowa³a, ale koñcówka jest tego warta, czytaj dalej, t± ksi±¿kê docenia siê po jakim¶ czasie czytania - gdy zaczynasz dostrzegaæ jakie zmiany zasz³y w bohaterach. Powrót do góry
W ostatnich latach wydawnictwa proponuj± m³odym czytelnikom zw³aszcza ksi±¿ki w typie Zmierzchu. Paranormal romance znany jest z prostego przekazu, uznawanego za ¶mieszny, a wrêcz ¿a³osny, bo przedstawia wampiry w dobrym ¶wietle - jako istoty przyjazne, potrafi±ce kochaæ, umiej±ce kontrolowaæ siê. Beth Fantaskey, autorka Przyrzeczonych, zrezygnowa³a z powtarzaj±cego siê schematu i postanowi³a stworzyæ co¶ innego. My¶lê, ¿e w³a¶nie dlatego ta ksi±¿ka nie osi±gnê³a takiej popularno¶ci jak saga autorstwa Stephenie Meyer - mimo poruszenia tematu wampiryzmu, nie by³a p³ytka, a wykreowani bohaterowie nie d±¿yli od pocz±tku do tego, ¿eby staæ siê krwiopijcami, co stanowi podstawow± ró¿nicê w tych lekturach.

Jessicê Packwood, amerykañsk± nastolatkê, poznajemy rankiem, gdy na przystanku czeka na autobus, którym zwykle doje¿d¿a do szko³y. Ogl±daj±c siê za siebie, zauwa¿a gro¼nie wygl±daj±cego mê¿czyznê opartego o pieñ drzewa. Wkrótce zauwa¿a, ¿e nieznajomy obserwuje jej ka¿dy ruch i, co ciekawsze, wypowiada jej dawne imiê. Imiê, które nadali swej córce biologiczni rodzice, którym nie dane by³o jej wychowaæ. Anastazja... Dziewczyna tego samego dnia dowiaduje siê, ¿e ch³opiec w czarnym p³aszczu przyjecha³ z wymiany miêdzynarodowej i przez d³u¿szy czas bêdzie chodzi³ do tego samego liceum, co ona. Próbuj±c przetrawiæ tê wiadomo¶æ, dowiaduje siê, ¿e Lucjusz Vladescu jest przedstawicielem potê¿nego klanu wampirów z Rumunii, co tylko pogarsza jej opiniê na temat dziwol±ga. Na podstawie paktu zawartego przez dwa wojownicze zbiorowiska krwiopijców, Jessica musi wyj¶æ za Lucjusza, aby wampiry mog³y zaznaæ spokoju. Niedowierzaj±ca i zrozpaczona dziewczyna wypiera siê tego, kim jest i odrzuca wszelkie zaloty narzeczonego. Lecz do czasu...

Jak dowiaduje siê w podrêczniku Dorastanie nieumar³ych, który dosta³a od Luca, wkrótce zauwa¿y zmiany, jakie zachodz± w jej wampirzym ciele. K³y, tak charakterystyczne dla krwiopijców, wybij± siê z dzi±se³ dopiero wtedy, gdy dziewczyna zostanie ugryziona przez wampira. Miejsca, które mia³y zostaæ przebite przez dodatkow± parê zêbów, zaczynaj± piec i boleæ. Dlaczego? Przez zazdro¶æ, która dla Jess jest kompletnie niezrozumia³a. Twierdzi, ¿e nie kocha Lucjusza, ale widz±c go z inn± dziewczyn±, ledwo kontroluje swoje zachowanie, aby nie wybuchn±æ gniewem. Dowiaduj±c siê, ¿e jej - ju¿ by³y - narzeczony postanowi³ zerwaæ pakt i stawiæ czo³o karze, jaka go czeka, dziewczyna zostaje w jeszcze wiêkszym niebezpieczeñstwie i niewiedzy. Do czego j± to zaprowadzi...?

Za polecenie ksi±¿ki dziêkujê Cassiel, bez której pewnie bym po ni± nie siêgnê³a! Przyrzeczeni wci±gn± do swego ¶wiata ka¿dego, kto zacznie czytaæ tê ksi±¿kê. Spodoba siê zw³aszcza fankom paranormalnych romansów, choæ nie radzê liczyæ na uroczych wampirów, którzy oszczêdziliby ka¿dego cz³owieka i nawet nie zawahaliby siê, aby zatopiæ zêby w ich szyi. Jednak nie sposób jest zaprzeczyæ temu, ¿e Lucjusz oczaruje ka¿d± czytelniczkê zw³aszcza w drugiej czê¶ci ksi±¿ki, przez któr± w wiêkszo¶ci ca³y czas szlocha³am, martwi±c siê o zakoñczenie Polecam!

"- Naprawdê by³a¶ dzi¶ najpiêkniejsz± istot±, jak± w ¿yciu widzia³em - powiedzia³ z czu³o¶ci±. - Kiedy tañczyli¶my... I gdy patrzy³em, jak odchodzisz: z podniesion± g³ow±, nie ogl±daj±c siê za siebie, a t³um rozstêpowa³ siê za tob±... Niewa¿ne, gdzie bêdziesz mieszkaæ i kogo zdecydujesz siê po¶lubiæ, Anastazjo. Zawsze bêdziesz królow±. A ja na zawsze zapamiêtam twój obraz z tego wieczoru, tak jak zapamiêtam ciep³o twoich ³ez na mojej d³oni, gdy p³aka³a¶ nade mn± po wypadku. To dwa najpiêkniejsze prezenty od ciebie, bêdê je ze sob± nosi³ do koñca swoich dni."
Mo¿e jest co¶ ze mn± nie tak, albo ta ksi±¿ka trafi³a w moje rêce w niew³a¶ciwym momencie, ale totalnie do mnie nie trafi³a.
Po pierwsze: g³ówna bohaterka. Strasznie siê nie polubi³y¶my, nie wzbudzi³a nawet odrobiny mojej sympatii.
Po drugie mia³am problem z zaklasyfikowaniem tej ksi±¿ki w moich prywatnych kategoriach. Na pocz±tku autorka funduje nam co¶ na kszta³t komedii. Nie¶miesznej w dodatku. Ale ok, czytamy dalej. Potem jest typowy romans dla nastolatek. On j± chcia³, ona go nie, potem odwrotnie choæ okazuje siê, ze nie do koñca a potem znowu zmiana frontów. No dobra idziemy dalej. Tymczasem komedia zostaje nam darowana i zaczyna siê prawdziwy dramat i punkt zwrotny w ca³ej historii.
Tu przyznam, ¿e na chwilê chwyci³o mnie za serce. W koñcu autorka nakierowa³a powie¶æ na dobre tory. Potem jednak znowu nag³a zmiana temperatury.
Koñcówka zapowiada³a siê obiecuj±co ale nie przeskoczy³a poprzeczki. A szkoda bo widzia³am szansê na ostateczne polubienie tej historii.
Czujê siê jak ufo w t³umie ludzi, bo chyba tylko mi siê nie podoba³o.
No có¿, przecie¿ nie wszystkim musi. Powrót do góry
I ja tak¿e jestem ju¿ po lekturze "Przyrzeczonych". Wypo¿yczy³am ksi±¿kê z biblioteki i bardzo szybko przeczyta³am. Spodoba³a mi siê historia stworzona przez autorkê i oczywi¶cie Lucjusz - Lucjusz Vladescu. Có¿ to za wampir , mo¿na powiedzieæ, ¿e Lucjusz jest jedyny w swoim rodzaju, a te jego listy do wuja dawa³y inny obraz sytuacji i jego samego. Jessika per Anastazja to te¿ fajna bohaterka, nie da³o siê jej nie polubiæ.
Oj dzia³o siê dzia³o, powiem szczerze, ¿e ta rezygnacja Lucjusza, to jego szaleñstwo bardzo mnie przekona³y i a¿ do samego koñca zastanawia³am siê co te¿ ten Lucjusz wyprawi a to co sobie my¶la³am nie przedstawia³o nic dobrego.
Z chêci± przeczyta³abym kontynuacjê, z tego co ju¿ wcze¶niej wyczyta³am to wydawnictwo zrezygnowa³o z jej wydania a szkoda bo zapowiada³o siê ciekawie.
Dla mnie ta ksi±¿ka by³a co najwy¿ej przeciêtna. Nudy nudy nudy. Oprócz sercowych rozterek bohaterów prawie nic tam siê nie dzia³o. Lito¶ci! Co jest takiego ciekawego w umieszczaniu wiêkszo¶ci akcji w szkole? Je¶li prawdziwi amerykañscy nastolatkowie s± tacy jak w ksi±¿ce, to ja nie wró¿e temu pañstwu ¶wietlistej przysz³o¶ci. Wracaj±c do ksi±¿ki. Nie polubi³am bohaterów, nawet Lucjusza, który niby tak siê buntowa³ a jedyn± oznak± tego buntu by³a zmiana sposobu ubrania. Chodzi mi o moment, w którym stawi³ siê na Radzie, a pó¼niej potulnie da³ siê pobiæ. Odlicza³am strony do koñca i nie mog³am siê go wrêcz doczekaæ. Ta ksi±¿ka nie wzbudzi³a we mnie ¿adnych pozytywnych emocji... Powrót do góry
Jak dla mnie nie by³o a¿ tak tragicznie, ale pocz±tek mia³am ciê¿ki. Gdyby ksi±¿ka nie by³a po¿yczona, to pewnie wyrzuci³abym j± do ¶mieci. W zasadzie trafi³am na Przyrzeczonych przypadkiem - zachwycona kumpela mi podrzuci³a. Sama nigdy bym nie kupi³a pozycji z tak niegustown± ok³adk±
W ostateczno¶ci uwa¿am, ¿e warto by³o przeczytaæ, choæ bez fajerwerków.
Przyrzeczeni sobie na wieki...

Los niekiedy tworzy bardzo dziwne historie. Wie o tym doskonale Jessika. Jej opiekunowie, gdy by³a bardzo m³oda, za pro¶b± jej rodziców przywie¼li j± do Ameryki. Wcze¶nie Anastazja, dzi¶ Jessika. Dziewczyna nie zastanawia siê nad swoj± przesz³o¶ci± i ¿yjê jak wiêkszo¶æ amerykañskich nastolatek. Do czasu...
Przesz³o¶æ nie daje jednak o sobie zapomnieæ. Pewnego dnia do jej szko³y przychodzi nowy uczeñ, z wymiany miêdzynarodowej, Lucjusz Vladescu. Ch³opak zachowujê siê bardzo dziwnie, nawet przychodzi za ni± do domu. Okazujê siê jednak, ¿e jej rodzice go znaj±. Lucjusz twierdzi, ¿e Jessika jest mu przeznaczona, ¿e maja siê pobra, jednak nie to jest najdziwniejsze, ch³opak wmawia siê jej, ¿e jest wampirz± ksiê¿niczk±.
Co z tego wyniknie? Czy Jessika uwierzy Lucjuszowi? Czy wszystko, co on mówi jest prawd±?

"-Ludzie nie pij± krwi - oznajmi³am, podnosz±c g³os. - A wampiry nie istniej±!
Lucjusz skrzy¿owa³ rêce na piersi, wyra¼nie ura¿ony.
- Wypraszam sobie... Przecie¿ stojê tutaj."

„Przyrzeczeni” to zabawna, niecodzienna ksi±¿ka Beth Fantaskey. Przy jej czytaniu naprawdê ¶wietnie siê bawi³am. Pierwszy raz czyta³am j± rok temu, w tym roku postanowi³am j± sobie od¶wie¿yæ. Ju¿ za pierwszym razem nie liczy³am na wybitna lekturê, a na ksi±¿kê, dziêki której bêdê mog³a siê zrelaksowaæ i trochê po¶miaæ. Dosta³am dok³adnie to na co liczy³am.

Prosty, m³odzie¿owy jêzyk jedynie utwierdzaj± moje wcze¶niejsze s³owa. W³a¶nie styl pisania wp³ywa na to, ¿e ksi±¿kê czyta siê b³yskawicznie, nie ma tu zbêdnych opisów, wielkich rozwa¿añ, a jednak ma w sobie co¶, ¿e chcê siê do niej wracaæ. Ciekawym rozwi±zaniem jest równie¿ narracja, niby nic niezwyk³ego, bo prowadzi j± g³ówna bohaterka. Jednak dodatkowo autorka wprowadzi³a jeszcze listy Lucjusza do swego wuja. Mo¿na siê przy nich sporo po¶miaæ, a do tego poznajemy spojrzenie drugiej strony na zdarzenia powie¶ci. Ten pomys³ ogromnie przypad³ mi do gustu.

„Doprawdy? ¯adnych adoratorów? Szokuj±ce.
Wydawaæ by siê mog³o, ¿e twoje umiejêtno¶ci
we w³adaniu wid³ami powinny ogromnie poci±gaæ
niektórych kawalerów z okolicy.”

Sama fabu³a równie¿ nie jest jako¶ wybitnie rozbudowana. Wampir musi uwie¶æ kolejn± zwyk³a dziewczynê, niewyró¿niaj±c± siê z t³umu. Ona ulega jego poczynaniom i razem lec± pierwszym lepszym samolotem do Rumunii. Nie, jednak nie. G³ówna bohaterka stawia wszelkim zalotom niebywa³y wrêcz opór. Wci±¿ walczy z kie³kuj±cym powoli uczuciem, z czego wychodz± niesamowicie zabawne fragmenty. Uwielbiam ich sprzeczki, przekomarzania i charaktery.

Postaæ Jessiki sumie mo¿na dopasowaæ do wielu stereotypów, które s± przepisywane bohaterce romansów paranormalnych, jednak s± te¿ aspekty, które j± wyró¿niaj± ponad resztê. Po pierwsze upór, imponowa³a mi, co by nie robi³ Lucjusz, ona trzyma³a siê mocno swoich racji. Do tego nie by³a ³amag±, co czêsto w tego typu powie¶ciach siê zdarza. Pokaza³a królewsk± moc, potrafi³a dzia³aæ, a nie jedynie staæ i patrzeæ lub wzdychaæ do ukochanego. Czasem mnie irytowa³a, jak to czêsto bywa z bohaterkami tego gatunku, jednak nie by³y to znów tak czêste momenty, bym nie mog³a przymkn±æ na nie oka.

Przejd¼my do Lucjusza. Mo¿na powiedzieæ, ¿e to taki wampirzy idea³, krwiopijca z zasadami, szarmancki, bystry, elokwentny, zabawny, a do tego na dok³adkê przystojny. No có¿ niektóre jego zachowania zwala³y z nóg. Pamiêtam, ¿e po pierwszej lekturze by³am nim urzeczona, teraz pozna³am innych niezwyk³ych facetów i siê uodporni³am, choæ nie powiem, ¿e nadal mia³ na mnie niema³y wp³yw.

Trochê nie podoba³o mi siê jednak zakoñczenie, zdawa³o mi siê odrobinê oklepane i dodane za szybko. Moim zdaniem trochê niedopracowane, bo mog³oby byæ w nim wiêcej dramaturgii, a tak jako¶ blado wysz³o, a szkoda.

Kilka s³ów o ok³adce. Niestety nie podoba mi siê, ta dziewczyna wygl±da jako¶ staro, ten wampir tak jako¶ dziwacznie. Niby ³adna suknia, ale ona nie naprawi ca³ej oprawy graficznej. Cieszê siê jednak, ¿e nie zosta³y na ni± dodane ¿adne reklamy, typu polecane przez autorkê Zmierzchu, czy inn± znan± pisarkê. Po prostu szczê¶cie.

Podsumowuj±c, ksi±¿kê czyta³o mi siê szybko, przyjemnie. Podczas pierwszej lektury nie widzia³am praktycznie ¿adnych jej minusów, dzi¶ mam ich odrobinê, jednak tym razem, jak i poprzednim historia mnie oczarowa³a. Nie muszê chyba pisaæ, ¿e chêtnie znalaz³abym siê na miejscu Anastazji. Lektura, z któr± mi³o spêdzi³am wieczór, ¶wietna opowie¶æ.

Ocena: bardzo dobra