"Miasto 44" Marcin Mastalerz

Powieść napisana na podstawie scenariusza filmowego. Opowiada losy bohaterów których można zobaczyć w filmie Jana Komasy. Można znaleźć tu więcej szczegółów dotyczących życia codziennego w czasie okupacji, poznać losy Stefana i jego rodziny jeszcze przed wybuchem wojny. Przeczytałam jednym tchem jeszcze przed premierą w kinach. Na uwagę zasługuje też to jak starannie jest wydana i jak dużo ma ilustracji. Bardzo dobrze się czyta. Czy ktoś z Was może już miał okazję? Jak Wasze wrażenia? Lepsza książka czy film?

---

Też czytałem. I mimo że początkowo sceptycznie podchodziłem do Miasta 44 to wciągnęła mnie niesamowicie. tutajpoczkategori
Hmmm, film jest na pewno super. A książkę odbiera się trochę inaczej - te emocje się inaczej rozkładają no i nie mam na myśli, że książkę czyta się beznamiętnie, bo właśnie wręcz przeciwnie.
Konkret okładkę zarzuciałaś
dla mnie książkę mega, choć nie pwoiem, że będąc teraz pod koniec, były ze 2-3 momenty, gdzie lekko wialo mi nudą. Więksozsć wspomnień bohaterów jest spoko, ale ta miłość ojca kamy do sportu mnie osobiscie nużyła. tutajpoczkategori

---

Ja im więcej stron popełniałam tej książki, tym oczy otwierałam coraz szerzej, jestem książką po prostu zachwycona. Miasto44 jest fenomenalnym uzupełnieniem-dopełnieniem filmu. Wiele scen można dzięki temu zobaczyć z zupełnie innej perspektywy. Świetna narracja, akcja itd.
Przeczytałam powieść jeszcze przed filmem i bardzo sobie chwalę. Zawiera na pewno więcej informacji o wydarzeniach i bohaterach niż film, dobrze się czyta. Opisami autor zwraca uwagę na rzeczy, które bez lektury, umknęłyby mi podczas seansu. Mocne opisy, wartka akcja... Ja odpłynęłam w ten świat Miasta 44 bardzo szybko, a powieść skończyłam w 3 wieczory tutajpoczkategori

Konkret okładkę zarzuciałaś
dla mnie książkę mega, choć nie pwoiem, że będąc teraz pod koniec, były ze 2-3 momenty, gdzie lekko wialo mi nudą. Więksozsć wspomnień bohaterów jest spoko, ale ta miłość ojca kamy do sportu mnie osobiscie nużyła.

To 3 temat jaki założyłam, taki sam, bo ciągle miałam błąd forum, a potem nagle pojawiły się wszystkie, ale tylko w jednym zadziałała grafika . Nowa jestem i jeszcze się uczę jak to wszystko tu działa. Wracając do książki na pewno zaskoczyło mnie to jak szybko się ją czyta. Tzn może nie tyle szybko, że trudno się oderwać więc nie odkłada się na później. Też tak mieliście?
A ja jarałem się książka, ale jakoś nie wpadłem żeby założyć temat
Która z dziewczyn najbardziej Wam się podobała?
Kama, biedronka, czy Beata? Oczywiscie mam na myśli charakter i postępowanie. tutajpoczkategori
Najbardziej chyba jednak Biedronka. Jest taka subtelna ale uparta. Kama jakoś działa mi na nerwy, może dlatego że tak się "zaprzyjaźniłam" z Biedronką. Beatę też lubię, ale nie wiem czy miałabym tyle odwagi co ona. A która z pań jest Twoją ulubienicą?
Cały ten temat i zachwycone posty użytkowników z małą ilością napisanych i jeszcze mniejszą przeczytanych postów (1!) wyglądają mi na jakąś bardzo przykrą kryptoreklamę... Hmmm.... tutajpoczkategori

Najbardziej chyba jednak Biedronka. Jest taka subtelna ale uparta. Kama jakoś działa mi na nerwy, może dlatego że tak się "zaprzyjaźniłam" z Biedronką. Beatę też lubię, ale nie wiem czy miałabym tyle odwagi co ona. A która z pań jest Twoją ulubienicą?

dla mnie zdecydowanie Beata, Biedronka jednak zakąłdała opskę kiedy było jej wygodnie...

Silje, czy Ty nie obrażasz świeżaków?
No raczej jak ktoś zakłada temat to dlatego, ze książka go zachwyciła, albo totalnie zawiodła, może zjawi się ktoś zawiedziony wkrótce? O M44 jest na tyle głośno już od parunastu tygodni, że może być powodem nawet do zarejestrowania się na forum, bo jest się czym jarać. Jedne laski płaczą do Edwarda, inne do Stefana, poziom literacki Mastalerza jak dla mnie wyższe niż Meyer czy jak ona tam. (Chociaż film byłem zmuszony obejrzeć i przeżyłem )

W ogóle tak offtop, albo chłopaki tak mało czytają, albo to forum jest jakieś sfeminizowane lekko
film świetny więc mysle ze ksiązka jeszcze lepsza

-----------------
uprawnienia na dźwig tutajpoczkategori
Ostatnio koleżanka zwróciła mi książkę, więc przypomniało mi się to Miasto... Stwierdzam, że powieść bardziej przypadła mi do gustu, jakoś tak więcej w niej znalazłam o uczuciach bohaterów
Uwielbiam tą książkę, film nie za bardzo...za to książka - świetna! tutajpoczkategori
Zastanawiam się czy brać się za tę książką gdy film widziałem 2 razy, ale okładka fajna.
damianos - nie wahaj się i czytaj. Książka jest również niesamowita, bardzo smutna historia ale sądzę że każdy Polak powinien ją przeczytać. Dla mnie tym szczególniejsza, że spotkałam aktorów Miasta44 osobiście tutajpoczkategori
myślę, że warto przeczytać tą książkę nawet jeśli się wcześniej widziało film, który swoją drogą jest kapitalny i chyba trochę niedoceniony