ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Bestsellerowy thriller dla młodzieży!

Małe, otoczone gęstymi lasami miasteczko Engelforts. Sześć dziewcząt właśnie rozpoczęło naukę w liceum. Nic ich ze sobą nie łączy, każda z nich jest inna. Na początku semestru w szkolnej toalecie znalezione zostaje ciało martwego ucznia. Wszyscy podejrzewają samobójstwo, wszyscy z wyjątkiem tych, którzy znają prawdę…

Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dziewczyny spotykają się w parku. Nie wiedzą jak, ani dlaczego się tu znalazły. Odkrywają, że drzemią w nich tajemne moce, a ich życiu zagraża niebezpieczeństwo…
Aby przeżyć, muszą działać wspólnie, tworząc magiczny krąg. Od tej chwili szkoła staje się dla nich sprawą życia i śmierci…

Wydawca: Czarna Owca
Cykl: Engelforts
Stron: 576
Cena: 36,90
Data wydania: 17 październik 2012

***
Magia? "Magiczny krąg" ale mimo to zapowiada się całkiem , całkiem - szkoda tylko, że to cykl ... według GR części są trzy, tzn będą , bo na razie są dwie a trzecia planowana jest na 2014 rok


Jestem zaintrygowana Z chęcią kupię i zagłębię się w fabule. Mam nadzieję, że się nie rozczaruje tutajpoczkategori

Od tej chwili szkoła staje się dla nich sprawą życia i śmierci…
Do tego czasem nie trzeba ingerencji czynników nadprzyrodzonych

Powiem, że wygląda to całkiem ... ciekawie Może się skuszę, ale raczej poczekam na jakieś wrażenia z lektury innych osób
Brzmi ciekawie. Jednak przed przeczytaniem, czy być może nawet kupnem, poczekam na opinie.
Zniechęca troche fakt, że ma to być cykl. Jednak skoro trzecia część wychodzi dopiero w 2014, to zanim wyjdą kolejne... spokojnie da się rade ze wszystkimi tomami wyrobić. tutajpoczkategori


Brzmi ciekawie, chociaż nie przepadam za podwójnym autorstwem książek, zazwyczaj jeden autor po prostu promuje drugiego Ale nie mówię nie, może okazać się dobrą książką.
Dla mnie tak sobie. Ale pewnie i tak przeczytam Nie wiem tylko, co mnie odrzuca od tej książki. Może to, że będą tworzyć krąg, no i że zagraża im niebezpieczeństwo. A może to, że książka kojarzy mi się trochę z "Tajemnym Kręgiem". A to niedobrze, bo to było nudne tutajpoczkategori
To trochę jak połączenie Gry i Tajemnego kręgu. Ale ogólnie wydaje się fajne, pewnie przeczytam
Też mi się kojarzy z "Tajemnym Kręgiem",ale kto wie?Może to coś całkiem innego?Mnie opis szczerze zainteresował i z chęcią sięgnę po tę książkę.Jeszcze nie czytałam nic napisanego przez szwedzkiego/ich autora/ów... tutajpoczkategori
Tytuł tytułem, to że nazywa się "Krąg" jeszcze o niczym nie świadczy. Ja jestem ogromnie ciekawa co to będzie, niby wyszło w Czarnej serii, znaczy zalatuje szwedzkim kryminałem, a z drugiej sporo jest w opisie magii. Na stronie wydawnictwa z kolei wskazuję w opisie na podobieństwo do Twin Peaks . Tak czy siak, przeczytam na pewno.
Podoba mi się! nie cyztałam wspomnianych przez Was tytułów tutaj, więc dla mnie pomysł jest w miarę świeży idzie św. Mikołaj, gwiazdka etc. więc zobaczymy, zobaczymy tutajpoczkategori
Czemu szkoda że są 3 części? Jeśli zapowiada się tak jak mówią, to brzmi nieźle. Na jesiennie wieczory? rewelacja.
O, coś w moje gusta. Mam nadzieję tylko, że pomimo samych dziewczyn w rolach głównych, nie będzie to typowa powieść dla dziewczyn. tutajpoczkategori
Hmm.. Tak, to fakt. Mnie romansidła, rozterki sercowa po jakiś czasie męczą. Ale takie "szkolne" przygody są fajne. Przyjemnie się je czyta. Pozwala oderwać się od codzienności.
też nie raz w szkole miałam niewesoło i na pewno ingerencja sił nadprzyrodzonych by sie przydała... Mieliśmy w klasie takiego jednego chłopaczka, który był mobbingowany - prawie przez wszystkich, jak ktoś odezwał się w jego obronie to też był atakowany... Wtedy nikt nie nazywał tego mobbingiem, a nauczyciele nie wiedzieli co zrobić. Wiem, że teraz jest w wojsku, tylko tyle...

Krąg dopiero nabyłam i zacznę czytać, ale juz mnie ciarki przechodzą tutajpoczkategori
Czekam na książkę z finty Przeczytam wcześniej jeśli mnie od początku wciągnie, a jeśli nie - to dopiero w przerwie jakiejś.
Z mobbingiem trzeba walczyć. Ludzie zawsze stoją z boku i patrzą.... Ja też chciałam mieć zawsze jakieś magiczne moce. Toby wiele ułatwiło. Co prawda, zawsze jak ma się jakieś magiczne zdolności to ma się je w jakimś celu. To wymaga poświęceń. tutajpoczkategori
Trochę miałam przerwy w czytaniu, ale teraz dłuuugi weekndzik i nadrabiam
Książka mega, choc na szczęscie liczba samobójstwa nie trzyma się statystyki co 15 stron jedno



Stron: 576


Muszę przeczytać tutajpoczkategori
Zapowiada się ciekawie i większość recenzji na blogach pozytywna, więc czemu nie
Bardzo ciekawa pozycja. Jeszcze nie czytałam tak mocnej, przyprawiającej dreszcze literatury młodzieżowej. Coś nowego na rynku. tutajpoczkategori
Krąg już przeczytany. Lubie jak Szwedzi piszą książki, oni bardzo swobodnie podchodzą do gatunków. I tak Krąg to nie jest tylko thriller ale wiele innych rzeczy. Raz strasznie, raz magicznie ale grunt, że fajnie się czytało.
Kiedy zobaczyłam książkę w ofercie na fincie, nie patrzyłam na ilość punktów - cieszyłam się, że będę mogła ją przeczytać.
Nie jest to powieść zachwycająca, ale z całą pewnością wyróżnia się na tle innych o podobnej tematyce. Może sprawiła to akcja w Szwecji ? Tamtejszy mroźny klimat ? A może w równym stopniu przedstawienie problemów codzienności w tamtym kraju, co ciekawy kryminalny wątek z dodatkiem niebezpiecznej magi ?

"W mocy kręgu"

Wydarzenia z "Kręgu" opowiada kilku bohaterów (opisywać nie będę, bo spoiler byłby straszny), łączy ich wspólna szkoła, która staje się miejscem zbrodni. Zanim tytułowy krąg zdążył się utworzyć, już został rozerwany. Niekompletny uniemożliwia spełnienie swojej roli i nie może zapewnić już bezpieczeństwa. Przeciwnik zaatakował zanim siły dobra zdążyły się zjednoczyć. Teraz pozostaje im tylko czekać i spróbować odkryć tożsamość mordercy nim on zdemaskuje pozostałe osoby w kręgu.

Poza kręgiem - o niemagicznej części
Problemy bohaterek dotyczą w takim samym stopniu ich dopiero co odkrywanych zdolności magicznych co pozbawionej magii codzienności.
Tych sekretów z sfery bardziej przyziemnej nie powstydziliby się twórcy serii Pretty Little Liars czy nawet autorka tamtej serii. Jest tutaj romans z nauczycielem, wyprowadzenie się z domu na czas kilku miesięcy, problemy z odżywianiem jak i z własną tożsamością oraz okrutne żarty, które tak mocno wpływają na jakość życia.
Otwarcie nazywa się w tej powieści, jasno i bez wątpliwości, prześladowanie innych uczniów przez ich rówieśników jak mobbing. Nie bagatelizuje się tego pod mianem nastoletniej sprzeczki z "kolegami".
Z drugiej jednak strony bardzo łatwo przypina się tutaj etykiety i podpina pod nie coś na pozór tylko podobnego. Zdaje się też, że zbrodnie jest w tym świecie, gdzie w literaturze królują kryminały, o wiele łatwiej zaakceptować.

Szwecja to jednocześnie wciągająca jak i trochę zatrważająca rzeczywistość, którą poznajemy jako realia życia bohaterów "Kręgu".
Przez długie miesiące słońce skryte jest za płaszczem szarych chmur, oddalone od siebie części miasta pokrywa śnieg, a po drodze można nie spotkać żywej duszy.

Wewnątrz kręgu - o nadnaturalnych wydarzeniach w świetle czerwonego księżyca
Magia w tej książce też utrzymana jest w podobnym klimacie. Księgi pełne są nieznanego powtarzającego się w różnych przypadkowych kombinacjach ciągu symboli. Możliwe jest nie wyczytać z tych stron nic lub też zobaczyć wszystko, co w danym momencie może pomóc.
Nie ma szeptanych prastarych zaklęć po łacinie, jest tylko siła kręgu, polegająca na wzajemnej obecności.
Magia jest w "Kręgu" indywidualna i zależna od osoby. Bywa tak samo przerażająca jak i uzależniająca. Posiada dobre jak i złe oblicze, tak samo zależne od stanu emocji i osobowości.Mimo nawiązania do sześciu żywiołów (tak, nie do czterech) bardzo odbiega od spotykanych wcześniej standardów.

Podsumowanie i rekomendacje
Powieść zdecydowanie inna niż większość jej podobnych zachodnich odpowiedników.
W większość z bohaterek "Kręgu" dostrzegłam coś z siebie, ale to na losach Minoo najbardziej mi zależało, bo to właśnie z nią najbardziej mogłam się zidentyfikować.

To kryminał o czarownicach u progu dorosłego życia. Czyta się błyskawicznie dzięki charakterystycznej dla thrillerów akcji. Większość problemów jest natury przyziemnej, a rodzącą się magia w "Kręgu" stanowi cenny dodatek. To pierwsza powieści, napisana przez dwóch autorów, którą wydała mi się tak jednolita.
Akcja dość nieprzewidywalna, tak jak wiele ślepych zaułków w śledztwie w sprawie morderstwa w tworzącym się kręgu. Rozwiązania niestandardowe i pełne iście mrocznych miejskich legend ze śnieżnej Skandynawii.

"Krąg" łączy w sobie elementy różnych serii: Pretty Little Liars (w sferze przyziemnych intryg), GONE (w starciu z podszeptami nieznanej i obcej siły perswazji oraz Tajemnego Kręgu (w sile tworzonego kręgu, ale nie koncepcji indywidualnych mocy).

Można potraktować jako powieść w jednym tomie lub kontynuować przygodę w następnych częściach trylogii.
Można przeczytać, ale nie trzeba - tylko jeśli kogoś szczególnie do niej ciągnie i ma co do niej dobre przeczucia - ja miałam i nie żałuję tutajpoczkategori
jestem na tak, wypatruję książki w bibliotece
Wyobraź sobie, że w Twojej szkole nieznany Ci osobiście chłopak popełnia samobójstwo i to właśnie Ty znajdujesz go zakrwawionego w toalecie. Następnej nocy budzisz się idąc przed ogród. Nie możesz zapanować nad własnym ciałem, które prowadzi Cię w krwistym świetle księżyca w nieznaną stronę. Okazuje się, że nie tylko Ty zostajesz wbrew własnej woli przyciągnięta przez tajemniczą siłę do parku. Znajduje się tam oprócz Ciebie 5 dziewczyn...W jakim celu zostałyście zebrane? Czy ktoś zna odpowiedź?

Głównymi bohaterkami powieści są całkowicie sobie obce dziewczyny, które właśnie rozpoczęły naukę w liceum. Każda z nich jest inna i ma własne życie. Nieznana siła splata ich losy sprawiając, że muszą zacząć ze sobą współpracować, nieważne czy chcą tego, czy nie. Tworzą Krąg, który ma za zadanie(jakżeby inaczej) ocalić świat przed złem. Walka już się rozpoczęła...

Książka napisana jest w narracji trzecioosobowej z punktu widzenia kilku głównych bohaterek. Najwięcej uwagi zostaje poświęcone Minoo, która dla mnie osobiście była dość bezbarwną postacią, a jednak udało mi się nie jednokrotnie wczuć w jej sytuacje. Postacie w książce są całkowicie różnorodne, ale za to jak barwne! Bohaterki są mniej więcej w moim wieku, więc zmagają się z typowymi, dobrze znanymi nastoletnimi problemami. Wielu autorów nie ma odwagi tak odważnie pisać o niektórych kwestiach życia młodzieży, ale tutaj nikt się tego nie wstydził. Autorzy "Kręgu" nie stworzyli więc klitki idealnych i pięknych dziewczyn, ale za to grupę normalnych nastolatek ze sporymi problemami.

Chociaż "Krąg" został napisany przez dwóch autorów w ogóle nie da się tego odczuć. Powieść tworzy bowiem spójną i czytelną całość, nie mamy więc przeskoku z jednego stylu autora na drugi. Książkę czyta się przyjemnie i lekko, nie za szybko, nie za wolno, tak w sam raz, aby ogarnąć wszystkie zawiłości fabuły.

"Krąg" to powieść wciągająca i całkowicie zajmująca myśli. Nie mogłam oderwać się od lektury, ponieważ nawet gdy nie czytałam, to i tak myślami o raz sercem siedziałam w mrocznym, szwedzkim miasteczku Engelfors snując rozważania o życiu bohaterek. Akcja książki skonstruowana jest w taki sposób, że czytelnikowi ciągle towarzyszy napięcie, czasami nawet strach i to denerwujące uczucie, że coś oczywistego nam umknęło. Nie jest tak łatwo odgadnąć sekrety, które skrywa "Krąg".

Książka na długo pozostanie w moich myślach, co do tego nie mam wątpliwości, ponieważ świat wykreowany przez autorów pochłonął mnie bez reszty. Nie spodziewałam się, że książka aż tak mi się spodoba! Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, a Wam polecam lekturę tej powieści, ponieważ naprawdę warto! Chcielibyście dołączyć do Kręgu i poznać jego tajemnice? Nie zwlekajcie ani chwili dłużej!

Ogólna ocena: 8/10. tutajpoczkategori
Ksiazka lezala na moim nocnym stoliczku od dluzszego czasu (od stycznia)... Przeczytalam wtedy pierwsze 20 stron, ale historia mnie nie wciagnela (moze po prostu nie bylam w odpowiednim nastroju na ta lekture). Wiec tak sobie "Krag" lezal i kurzyl sie kilka miesiecy, poki w tym tygodniu nie zaczelam go czytac na nowo I wcale nie zaluje spedzonego czasu przy tej ksiazce

Bardzo mi sie spodobala akcja - mimo, ze dopiero mnie wciagnela po okolo 50 stronie. Taka mieszanka thrillera, fantastyki... a nawet powiesci obyczajowej. A ja lubie takie mieszanki Jest duzo zwrotow akcji - zwlaszcza nie spodziewalam sie, ze morderca byl Max, nauczyciel. Watek z dyrektorka tez byl zaskakujacy.

Spodobal mi sie caly pomysl z magia, z ksiegami, z silami, itd. Uwazam, ze to bylo dosyc oryginalne na tle innych ksiazek o magii.

Postacie tez byly bardzo dobrze opisane i realistyczne. Nie byly to odwazne nastolatki bez problemow i gotowe sie heroicznie poswiecic, aby uratowac swiat. Byly to normalne dziewczyny, ktore sie baly i wahaly. Polubilam Minoo - sympatyczna dziewczyna. Zal mi bylo Anny-Karin. Zreszta przywiazalam sie do wszystkich bohaterek.

Dobrze, ze byla mowa w tej ksiazce o mobbingu w szkole. Uwazam, ze ten temat jest zbyt rzadko poruszany.

Do tych plusow nalezy dodac jeszcze wyjatkowa atmosfere tego malego, zamknietego miasteczka Engelfors i mroznej Szwecji.

"Krag" sie wybija na tle wszystkich mlodziezowych ksiazek. Ta powiesc nie boi sie poruszac powaznych tematow jak samobojstwo lub mobbing. Jest dobrze napisana, a akcja zaskakujaca.
Polecam ja wszystkim i nie moge sie doczekac dalszych czesci!
Pierwsza część trylogii o mrocznym i pełnym tajemnic miasteczku Engelfors zostaje jedną z moich ulubionych książek, za bohaterów, za historię i za pomysł. Język jest także łatwy, ale dużo w nim wulgaryzmów. Nie ma, co się dziwić, w końcu bohaterami jest młodzież. Jednak on mi nie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie, ten zabieg sprawił, że dialogi stały się bardziej naturalne. Już nie mogę doczekać się kolejnej części. Jestem ciekawa, co tym razem przygotowali dla czytelników autorzy. Polecam ją wszystkim, bez wyjątku!

http://szeptksiazek.blogspot.com/2013/03/krag-mats-strandberg-sara-bergmark.html
Wyobraźcie sobie jakoś zagraniczną szkołę? Co widzicie? W książkach i filmach najczęściej pokazywane są podziały na różne grupy. Ktoś należy go gotów, ktoś do sportowców, ktoś do cheerleaderek, ktoś jest kujonem, ktoś nieukiem. Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność, zauważyłam, że u nas jest to jakoś mniej widoczne, ale zagranicą się uwypukla. Ale co się stanie, gdy sześć osób, które są całkowicie różne połączy się w jeden zespół, który ma współpracować, nagle się polubić, skoro dotąd mijali się tylko na korytarzach lub wyzywali. Czy jest to możliwe, jak tego dokonać.

Duet pisarzy Mats Strindberg i Sara B. Elfgren stworzyli opowiadającą o tym trylogię. „Krąg” to historia pełna magii, niebezpieczeństw i mocy. Sześć dziewczyn, których nic nie łączy musi walczyć z mitycznym Złem. Czy zrozumieją swoje nowe moce? Czy dowiedzą się, kto znajduję się w rękach Zła?

Uczniowie nie od dziś wiedzą, że szkoła jest miejscem zła. W książce jednak dzieją się tam okropne rzeczy. W tym miejscy niebezpieczna moc jest najsilniejsza. Motyw szkoły jako miejsca akcji w powieściach był już naprawdę chyba najmocniej wykorzystywany. Gdzie można spotkać nowego, niebezpiecznego i najprzystojniejszego chłopaka, oczywiście w szkole. Gdzie wszyscy znajomi mogą się spotykać w szkole. Tylko w tamtych historiach szkoła nie była najważniejszym punktem była tłem akcji. Tu właśnie szkoła wychodzi na pierwszy plan, inne miejsca występują naprawdę rzadko. Miejsce akcji właśnie w tym budynku jakoś okropnie mi nie przeszkadzało, po prostu sądzę, że to już dość oklepane.

Bohaterki zostały ciekawie wykreowane, jednak muszę Wam powiedzieć, że większość z nich mnie denerwowała. Nie przez to, że nie miały wyrazu, a przez swój charakter. Wkurzała mnie wciąż obrażona na wszystko i wszystkich Ida, zawsze stawiająca na swoim Linnei i kierująca ludźmi Anna-Karin. Bardzo za to polubiłam Minho i Rebecke, obie były przyjemnie i takie najnormalniejsze. Vanessy jakoś tak było dość mało, chociaż miała swoje rozdziały. Inne postacie nie odstraszały, jednak nie przyciągały większej uwagi. Widać było, że autorzy najbardziej skupili się na rozwijaniu charakterów głównych bohaterek, a nie było to łatwe przy takiej ilości.

Czy akcja i pomysł mnie urzekły? Podobało mi to, o czym czytałam, jednak nie czułam jakieś wielkiej fascynacji, co będzie dalej, jak to wszystko się potoczy. Po prostu z umiarkowanym zaciekawieniem czekałam na rozwinięcie zdarzeń. Do tego cały czas nie mogłam wyzbyć się przekonania, że książka była wzorowana na serii Pretty Liitle Liars. Dużo głównych bohaterek, każda inna, połączyła je tajemnica. PLL było dla mnie bardzo oryginalne i dlatego mi się spodobała, ta seria już taka oryginalna nie jest. Przy czytaniu czegoś mi zabrakło, choć sama dokładnie nie wiem, czego.

Moce dziewczyn to dość ciekawy temat, spodobał mi się nowy pomysł na ich wyjaśnienie, na ilość żywiołów, na reszcie coś nowego. Żałowałam w tej kwestii Minho, polubiłam ją, a tu niestety taka nieprzyjemna niespodzianka.

W książce znaleźć można również sporo kryminału, już od pierwszych stron jesteśmy świadkami morderstwa, a była to dziwna zbrodnia. Choć jako czytelnik byłam tego świadkiem, nie mogłam dojść, kto jest winny. Diabelska moc kierowała czynami tego chłopaka. Ten pomysł, czyli wprowadzenie w zbrodnie też oceniłabym pozytywnie. Dobre było też to, ze autorzy dawali wiele poszlak, trudno było się domyślić, kto tak naprawdę jest winny. Praktycznie każdy po części miał motyw, a pisarze zgrabnie to uwypuklali. Winna wszystkiemu okazała się osoba, którą polubiłam, pozory mylą.

Nie ma już pomysłu, co powinnam podkreślić po przeczytaniu książki. Dla mnie była to ciekawa lektura, ale liczyłam po niej na więcej, miałam wypisane oczekiwania, jednak nie wszystkim sprostała. Czas z książką nie był jednak czasem straconym, myślę, że sięgnę po kolejny tom, przepowiednia ma wypełnić się później i właśnie tym autorzy zachęcili mnie to kontynuowania „Kręgu”. Trochę nurtuję mnie jak to się wszystko rozwinie.
Ocena: dobra Powrót do góry