Outlander

Fabuła serialu dzieje się w dwóch równoległych planach czasowych: współczesnym i w XVIII. Serial skupia się na Claire Randall, która była pielęgniarką podczas II wojny światowej. Niespodziewanie przenosi się do roku 1743 roku, gdzie poznaje miłość swojego życia Jamiego Frasera, za którego wychodzi za mąż. Jednocześnie we współczesności jest związaną z swoim mężem.

ZWIASTUN
filmweb

Dramat, Kostiumowy, Romans, Sci-Fi
Na podstawie: "Obca" Diana Gabaldon
Stacja: Starz

***
Pierwszy odcinek (pilot) bardzo mi się podobał, ciekawa jestem czy dalej serial utrzyma ten poziom Irlandzka czy szkocka (nie znam się ) muzyka robi świetny klimat, scenografia również robi świetne wizualne wrażenie i sama historia wciąga, ani razu nie sprawdzałam ile jeszcze do końca, co ostatnio zdarza mi się bardzo często podczas oglądania różnych produkcji.
Ciekawa jestem czy ktoś czytał książkę, a jeśli tak, jak mu się podobała?

---

Serial mam bardzo w planach! Ale planowałam najpierw przeczytać książkę, bo cała seria (7 naprawdę gigantycznych tomów) stoi oczywiście na mojej półce, jakżeby inaczej!
Co do książek, to już z wielu źródeł słyszałam, że świetne i skoro piszesz, że serial też dobry, to na pewno będę oglądać. tutajpoczkategori
Silje, tylko nie czekaj wieczność z tym przeczytaniem A jak nie, to się jednak przełam, bardzo jestem ciekawa jak się to innym spodoba
Ja na prawdę próbuję się powstrzymywać i nie mówić nic na wyrost, bo oglądnęłam dopiero jeden odcinek, ale no chyba musiał mieć coś w sobie jeśli mam go ochotę obejrzeć jeszcze raz Nawet jak nic wielkiego się tam nie działo, to tak się na to przyjemnie patrzyło, że oderwanie się od niego wzbudziło we mnie ogromny sprzeciw i żal (a musiałam bo dziadowski kinoman ładuje mi odcinki sto lat.. :/)

Serial mam bardzo w planach! Ale planowałam najpierw przeczytać książkę.

To tak jak ja
Nawet wyjęłam książkę z czeluści na wierzch, ale gabaryt mnie jakoś tak odstrasza - choć przecież wiem, że jak książka dobra to tylko się cieszyć że długa
Moja mama ją przeczytała, jest wymagającym czytelnikiem który nie znosi romansów, a fantastykę czyta tylko naprawdę dobrą (całe dotąd wydane "Pieśni lodu i ognia" wciągnęła dosłownie nosem) i stwierdziła, że ksiażka jest bardzo dobra ... dlatego mam nadzieję, że opinie tutaj w końcu i mnie zmotywują tutajpoczkategori

---

Serial mam bardzo w planach! Ale planowałam najpierw przeczytać książkę.

To tak jak ja
Nawet wyjęłam książkę z czeluści na wierzch, ale gabaryt mnie jakoś tak odstrasza - choć przecież wiem, że jak książka dobra to tylko się cieszyć że długa
Moja mama ją przeczytała, jest wymagającym czytelnikiem który nie znosi romansów, a fantastykę czyta tylko naprawdę dobrą (całe dotąd wydane "Pieśni lodu i ognia" wciągnęła dosłownie nosem) i stwierdziła, że ksiażka ta jest bardzo dobra ... dlatego mam nadzieję, że opinie tutaj w końcu i mnie zmotywują
Jestem w połowie książki i oglądnęłam tez pierwszy odcinek
No cóż ... pierwsze co rzuca się w oczy, to zauważalna różnica charakterów głównych bohaterów tzn mam wrażenie, że w serialu są przedstawieni jako starsi, bardziej ogładzeni, w książce - zwłaszcza Jamie (mimo swych 23 lat) sprawia wrażenie przerośnietego szczeniaka - choć ujawnia się to głownie w tematach damsko męskich.
Ogólnie rzecz biorąc czuję się jak przy czytaniu "Klątwy Tygrysa" wciąga, chce się do niej wracać - ale są sytuacje które mnie rozwalają. Nie ma tu całe szczęście absurdów , tylko postawa bohaterki, która jest dorosła kobietą czasami jest dla mnie niezrozumiała, byc może to kwestia tego, że patrzę na nią jako na osobę z moich czasów, a jednak ona przeniosla się z '45 roku, a to jest spora różnica - po porostu nie zdążyłam się wczuć w te powojenne realia.
Co do stylu to bywa różnie, jest raczej prosty, sporo opisów roślinek, przyrody itp - ale to akurat jest plus, dialogi są dla mnie słabe - nie mniej wyrabia się - lub ja przywykłam

No ale temat jest o serialu więc jak tam kolejne odcinki? bo pierwszy trzymał się dość mocno treści książki i smiesznie się oglądało zaraz po przeczytaniu - więc na razie tylko czytam.

a i tez uważam, że muzyka jest fajna, robi klimat, podobnie jak ci umorusani faceci tutajpoczkategori
Fajnie Mulka że piszesz o książce, jeszcze Silje widziałam że czyta, ciekawa jestem jak się mają wasze opinie do siebie
"Klątwa tygrysa" O_O

W serialu gówna bohaterka jest świetna, ja tam przynajmniej wciąż ja lubię A Jamie chwilami trochę też kojarzy mi się z dużym chłopcem, no i Claire chwilami wydaje mi się dla niego za stara, ale wytrwale to ignoruję Ciekawa wydaje się Geillis.

Ja jestem już po trzecim odcinku i akcji było w tych dwóch ostatnich nie za wiele, raczej pokazane jest wchodzenie w nowe realia, nowe miejsce, troszkę się wlecze, ale dla mnie nudno nie jest, podobają mi się miejsca, postacie, chwilami może zaczyna to być lekko groteskowe, szczególnie w 3 odcinku kilka postaci, ale póki co da się przeżyć, podoba mi się serial dalej i wciąż czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek


"Klątwa tygrysa" O_O



porównanie special for You

Całe szczęście bohaterki nie są absolutnie do siebie podobne (uff) to jedynie podobne wrażenie przy czytaniu, że jest "łał" z jednoczesnym "łee" Bo pomysł jest świetny, w ogóle uwielbiam XVIII wieczny klimat, te ich wszystkie zabobony, czarownice - to mi się własnie w książce najbardziej podoba - niby prości ludzie, ale trudno przewidzieć ich reakcje. Podobają mi się też te wszystkie rodzinne powiązania, skomplikowane pochodzenie Jamiego ... ale oni razem? - Jamie i Clair - to jest chwilami takie infantylne, takie szybkie - mieszają mi się te wszystkie uczucia Clair, tak dokładnie to nie wiem co ona w ogóle czuje :/ Nie wiem też do czego ta książka dąży, czy to jedynie romans z otoczką, czy będzie coś jeszcze? tylko niby co?

No ale czytam dalej wiem, że gdybym oglądnęła serial to by mi sie czytać nie chciało - jest praktycznie odwzorowaniem książki, jak na razie omijają niewiele wątków, niektóre sceny są niemalże identyczne - dlatego nie oglądam dalej - bo to działa w obie strony

EDIT:

Skończyłam książkę, ostatecznie tak sie przywiązałam do losów bohaterów, że ciężko mi być obiektywnym. No cóż biedny Jamie musiała wiele znieść. Nie uważam jednak książki za jakiś fenomen, jest rozwleczona, a wszystkie te perypetie takie trochę do siebie podobne. No i nie ma co się oszukiwać jest to romansidło, choć poprowadzone całkiem naturalnie i realnie. Z chęcią sięgnę po kontynuację, tylko jest ciężka do zdobycia, nawet w mojej biblio nie ma - a taki niby hicior
Serial nadrobiłam i chętnie będę oglądać dalej ... super wygląda Colum, czy jak on tam ma bo juz nie pamiętam ten pokrzywiony ... mam też nadzieję, że aktor grający Jamiego (jest oczywiście bardzo przystojny, podobnie jak w książce) będzie potrafił ukazać dobrze jego charakter, bo jest słodki - odważny, uparty, męski - ale jednoczesnie właśnie słodki i dziki, i nieokrzesany, a jednoczesnie wykształcony - jednym słowem barwny
ahh i z utęsknieniem będę wyczekiwać jego siostry. tutajpoczkategori