NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Witam,
Mam problem, miałem przeciek oleju ze skrzyni do cylindra i niestety jeździłem tak jakiś czas.
Efekt był taki, że jak chwilę pojeździłem to potem można było zauważyć spalanie stukowe i samozapłon i tracił moc. Chwilę ostygł i znów można było normalnie pojeździć, a podczas nieco większego obciążenia znów to samo.
Powodem najprawdopodobniej jest nagar jaki się pewnie gromadził w cylindze czy na tłoku.
Teraz wymieniłem simering na wale, ale problem dalej jest ten sam.
Więc znacie jakieś preparaty do paliwa, czy inne sposoby aby pozbyć się nagaru z komory cylindra bez rozbierania silnika?
Zamiast lać jakieś gówno, które nie wiadomo co zrobi Ci z uszczelniaczami, lepiej podnieś głowicę (koszt uszczelek 50-max 100zł), albo cylinder i będziesz wiedział w jakim stanie wszystko jest.
Da się to zrobić bez wyciągania silnika?
Powiedzmy, że tak zrobię i zobaczę, że jest jednak tego nagru trochę, to wtedy jak to najlepiej wyczyścić?
Spray do czyszczenia zaworu EGR jest dobry na nagar
sciągnąc cylinder dasz rady bez wyjmowania silnika
A po co cylinder?
Zdjąć wpierw głowicę i zobaczyć jak to wygląda.
OK dzięki, za porady, tak zrobię, ściągnę najpierw głowice i zobacze jak to wygląda.
Tylko trochę zielony jestem i nie bardzo wiem czego się spodziewać.
To znaczy co mogę tam zobaczyć?
Podejrzewam że będzie jakiś nagar. Gdzie on zazwyczaj występuje? na ściankach cylindra? na tłoku?
i jak by coś, usuwać go jakoś mechanicznie? czy jakąś chemią potraktować?
na co zwracać uwagę?
Po pierwsze to na jakiej podstawie uważasz że występuje u ciebie spalanie stukowe? Spalanie stukowe w 2t to bardzo rzadki obraz, jednak możliwy. Po drugie co ma nagar do spalania stukowego?
Nagar jeśli masz to będzie na denku tłoka, zaworze wydechowym i jego okolicach oraz w dyfuzorze. Do czyszczenia trzeba ściągać cylinder bo nie ma fizycznej możliwości zrobić to dobrze przy zrzuconej samej głowicy.
Spalanie stukowe występuje bardzo rzadko. Zazwyczaj jest tak, że jak chwile pojeżdżę trochę bardziej obciążając silnik, to potem na jałowych obrotach mam sam zapłon. W czasie jazdy też to czuć i traci trochę mocy. I czasem jak cisnę pod górę, i nie zareaguje od razu na samozapłon, to zdarzało mi się o wiele głośniejsza stukowa praca silnika. Brzmiało własnie jak spalanie stukowe.
Może to nie wina nagaru, ale nie bardzo widze inną możliwość. Jeździłem niestety jakiś czas z przeciekiem oleju z przekładni i podejrzewam, że wtedy powstał nagar. I jak się zagrzeje trochę to on się żarzy i powoduje samozapłon, a w niektórych (rzadkich) przypadkach to spalanie stukowe.
Chyba, że nagar nie jest przyczyną, to co innego może być? Świeca włożona jak należy, płyn w chłodnicy tak naprawdę mocno się nie grzeje (nigdy nie wybił) ..)
A w dyfuzorze mam niestety sporo nagaru i w tłumiku olej... Tez mnie czeka czyszczenie tego...
Winą może być zła świeca, przegrzanie silnika, zła mieszanka/uboga, za duży stopień sprężania, za mało oktanów w paliwie przy dużym stopniu sprężania.
Ja już nie wiem o co chodzi...
Zdjąłem głowice, faktycznie było troche nagaru głównie na denku tłoka i nieco na głowicy. Wyczyściłem wszystko ładnie poskładałem i dalej to samo jak nie gorzej nawet.
Jak tylko troszkę się zagrzeje (złapie normalną temperaturę) to znów samozapłon, a co więcej jak mu troche dam gazu to buuuuuuu... i wogóle nie idzie, a na jałowych obrotach samozapłon.
Potem go zgaszę poczekam 5 min aby ostygł, odpalam, chwile jest normalnie, przejadę jakieś 500m i znów to samo. samozapłon i jak mu dam gazu to go muli i tylko słychać buuu...
Pomóżcie bo już nie wiem naprawdę co to może być???
(simering na wale wymieniłem bo brał olej, chyba, ze nieszczelność jest gdzie indziej (tylko gdzie może być?), bo jak zdjąłem głowiecę to tłok i tuleja były trochę w oleju, ale nie wiem czy to nie było w normie wszystko). Świeca po jeździe raczej sucha więc raczej jej nie zalewa.
no a jak z gaźnikiem
Nie wiem jeszcze. Będę go dziś wykręcał i rozbierał.
Tylko dziwne, że że jak chwile ostygnie to przez pare minut chodzi dobrze a jak złapie temperature to takie jaja robi.
A co może być nie tak w gaźniku (na co zwrócić uwagę) o sie słabo znam.
rozmiar dysz, iglica(rodzaj i położenie), wysokość pływaka
Mówiłem ci już wcześńiej że nagar nie ma nic do rzeczy. Zamiast zrobić porządny przegląd silnika to się cackasz...Przy zdjętej głowicy powinieneś zmierzyć odległość tłoka od krawędzi cylindra w jego najwyższym położeniu, to by mogło wykluczyć jedną z przyczyn samozapłonu. Druga sprawa kiedy tłok był zmieniany? W jakim stanie jest membrana? Jak jest ustawiony gaźnik?
Sprawdzisz to w jedno popołudnie więc do roboty.
Ty masz tuleję czy nicasil?
moze tłok puchnie?
Mam tuleje. Tłok był zmieniany w zimie wiec całkiem świeży.
Kompresje ma dobrą (może nawet za dobrą) bo trudno się go przekopuje, a jak czasem "na pych" go z dwójki odpalam to często koło blokuje i nie puszcza jak tylko trochę ślisko jest.
Membrana nie wiem w jakim stanie (sprawdze i dam znać).
A co to znaczy że tłok puchnie? Czym to może być spowodowane i jak to sprawdzić?
Dzięki za wszystkie rady i sugestie:)
Ja stawiam na problem tuleja-tłok. Albo tuleja źle wykonana albo źle spasowany tłok do tulei, albo to o czym wcześniej pisałem za mała komora sprężania. A tego dowiesz się ściągając cylinder i dokonując pomiary.
OK pomierzę wszystko.
Tylko nigdy się nie bawiłem w takie rzeczy. Macie może jakiś opis jak to mierzyć i jakie powinny być gdzie odległości? (model KTM exc 250 '9
Ja stawiam na problem tuleja-tłok. Albo tuleja źle wykonana albo źle spasowany tłok do tulei, albo to o czym wcześniej pisałem za mała komora sprężania.
No pewnie masz rację, tylko co jest nie tak i dlaczego tak się motor zachowuję, bo narazie tego nie rozumiem i przez to trudno mi coś diagnozować.
Co to znaczy za mała komora sprężania?
Aha zapomniałem napisac , że główna dysza ma numerek 42....
prędzej główna to u Ciebie 172
teraz porównaj sobie to co masz z serwisem
W serwisówce jaką mam (może słaba) jak ma ktoś lepszą to poproszę. Jest podanych po kilkanaście. Wśród tych kilkunastu są też te co są u mnie.
ale masz tam tabelę
na odpowiednią wysokość i temperaturę
Problem w tym, że do modelu z mojego roku 98 nie mam serwisówki. mam do modelu z 99 roku.
I tam jak patrzę to w suemi to co mam jest bardziej na cieplejszy klimat i nieco większe wysokości. Tylko nie wiem czy się tym sugerować czy nie bo to inny rocznik...
Zdjąłem cylinder i jedna rzecz mnie zastanawia. Cały wał jest w oleju (świeżym czyli ze skrzyni). Wymieniłem pare dni temu simering na wale, więc tam raczej nie puszcza, jakie są jeszcze możliwości? Gdzie jeszcze może przeciekać olej ze skrzyni do wnętrza wału?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to na uszczelce między głównymi karterami silnika... Są jeszcze jakieś możliwości?
Witam
Jeśli masz dostęp to może podmień na próbę cewkę zapłonową ewentualnie moduł,fajka przewód WN.Będzie szybciej jak prucie silnika a z tego co piszesz to takie objawy wywołuje bardzo często elektronika.
Mam problem, miałem przeciek oleju ze skrzyni do cylindra i niestety jeździłem tak jakiś czas.
Efekt był taki, że jak chwilę pojeździłem to potem można było zauważyć spalanie stukowe i samozapłon i tracił moc. Chwilę ostygł i znów można było normalnie pojeździć, a podczas nieco większego obciążenia znów to samo.
Powodem najprawdopodobniej jest nagar jaki się pewnie gromadził w cylindze czy na tłoku.
Teraz wymieniłem simering na wale, ale problem dalej jest ten sam.
Więc znacie jakieś preparaty do paliwa, czy inne sposoby aby pozbyć się nagaru z komory cylindra bez rozbierania silnika?
Zamiast lać jakieś gówno, które nie wiadomo co zrobi Ci z uszczelniaczami, lepiej podnieś głowicę (koszt uszczelek 50-max 100zł), albo cylinder i będziesz wiedział w jakim stanie wszystko jest.
Da się to zrobić bez wyciągania silnika?
Powiedzmy, że tak zrobię i zobaczę, że jest jednak tego nagru trochę, to wtedy jak to najlepiej wyczyścić?
Spray do czyszczenia zaworu EGR jest dobry na nagar
sciągnąc cylinder dasz rady bez wyjmowania silnika
A po co cylinder?
Zdjąć wpierw głowicę i zobaczyć jak to wygląda.
OK dzięki, za porady, tak zrobię, ściągnę najpierw głowice i zobacze jak to wygląda.
Tylko trochę zielony jestem i nie bardzo wiem czego się spodziewać.
To znaczy co mogę tam zobaczyć?
Podejrzewam że będzie jakiś nagar. Gdzie on zazwyczaj występuje? na ściankach cylindra? na tłoku?
i jak by coś, usuwać go jakoś mechanicznie? czy jakąś chemią potraktować?
na co zwracać uwagę?
Po pierwsze to na jakiej podstawie uważasz że występuje u ciebie spalanie stukowe? Spalanie stukowe w 2t to bardzo rzadki obraz, jednak możliwy. Po drugie co ma nagar do spalania stukowego?
Nagar jeśli masz to będzie na denku tłoka, zaworze wydechowym i jego okolicach oraz w dyfuzorze. Do czyszczenia trzeba ściągać cylinder bo nie ma fizycznej możliwości zrobić to dobrze przy zrzuconej samej głowicy.
Spalanie stukowe występuje bardzo rzadko. Zazwyczaj jest tak, że jak chwile pojeżdżę trochę bardziej obciążając silnik, to potem na jałowych obrotach mam sam zapłon. W czasie jazdy też to czuć i traci trochę mocy. I czasem jak cisnę pod górę, i nie zareaguje od razu na samozapłon, to zdarzało mi się o wiele głośniejsza stukowa praca silnika. Brzmiało własnie jak spalanie stukowe.
Może to nie wina nagaru, ale nie bardzo widze inną możliwość. Jeździłem niestety jakiś czas z przeciekiem oleju z przekładni i podejrzewam, że wtedy powstał nagar. I jak się zagrzeje trochę to on się żarzy i powoduje samozapłon, a w niektórych (rzadkich) przypadkach to spalanie stukowe.
Chyba, że nagar nie jest przyczyną, to co innego może być? Świeca włożona jak należy, płyn w chłodnicy tak naprawdę mocno się nie grzeje (nigdy nie wybił) ..)
A w dyfuzorze mam niestety sporo nagaru i w tłumiku olej... Tez mnie czeka czyszczenie tego...
Winą może być zła świeca, przegrzanie silnika, zła mieszanka/uboga, za duży stopień sprężania, za mało oktanów w paliwie przy dużym stopniu sprężania.
Ja już nie wiem o co chodzi...
Zdjąłem głowice, faktycznie było troche nagaru głównie na denku tłoka i nieco na głowicy. Wyczyściłem wszystko ładnie poskładałem i dalej to samo jak nie gorzej nawet.
Jak tylko troszkę się zagrzeje (złapie normalną temperaturę) to znów samozapłon, a co więcej jak mu troche dam gazu to buuuuuuu... i wogóle nie idzie, a na jałowych obrotach samozapłon.
Potem go zgaszę poczekam 5 min aby ostygł, odpalam, chwile jest normalnie, przejadę jakieś 500m i znów to samo. samozapłon i jak mu dam gazu to go muli i tylko słychać buuu...
Pomóżcie bo już nie wiem naprawdę co to może być???
(simering na wale wymieniłem bo brał olej, chyba, ze nieszczelność jest gdzie indziej (tylko gdzie może być?), bo jak zdjąłem głowiecę to tłok i tuleja były trochę w oleju, ale nie wiem czy to nie było w normie wszystko). Świeca po jeździe raczej sucha więc raczej jej nie zalewa.
no a jak z gaźnikiem
Nie wiem jeszcze. Będę go dziś wykręcał i rozbierał.
Tylko dziwne, że że jak chwile ostygnie to przez pare minut chodzi dobrze a jak złapie temperature to takie jaja robi.
A co może być nie tak w gaźniku (na co zwrócić uwagę) o sie słabo znam.
rozmiar dysz, iglica(rodzaj i położenie), wysokość pływaka
Mówiłem ci już wcześńiej że nagar nie ma nic do rzeczy. Zamiast zrobić porządny przegląd silnika to się cackasz...Przy zdjętej głowicy powinieneś zmierzyć odległość tłoka od krawędzi cylindra w jego najwyższym położeniu, to by mogło wykluczyć jedną z przyczyn samozapłonu. Druga sprawa kiedy tłok był zmieniany? W jakim stanie jest membrana? Jak jest ustawiony gaźnik?
Sprawdzisz to w jedno popołudnie więc do roboty.
Ty masz tuleję czy nicasil?
moze tłok puchnie?
Mam tuleje. Tłok był zmieniany w zimie wiec całkiem świeży.
Kompresje ma dobrą (może nawet za dobrą) bo trudno się go przekopuje, a jak czasem "na pych" go z dwójki odpalam to często koło blokuje i nie puszcza jak tylko trochę ślisko jest.
Membrana nie wiem w jakim stanie (sprawdze i dam znać).
A co to znaczy że tłok puchnie? Czym to może być spowodowane i jak to sprawdzić?
Dzięki za wszystkie rady i sugestie:)
Ja stawiam na problem tuleja-tłok. Albo tuleja źle wykonana albo źle spasowany tłok do tulei, albo to o czym wcześniej pisałem za mała komora sprężania. A tego dowiesz się ściągając cylinder i dokonując pomiary.
OK pomierzę wszystko.
Tylko nigdy się nie bawiłem w takie rzeczy. Macie może jakiś opis jak to mierzyć i jakie powinny być gdzie odległości? (model KTM exc 250 '9
Ja stawiam na problem tuleja-tłok. Albo tuleja źle wykonana albo źle spasowany tłok do tulei, albo to o czym wcześniej pisałem za mała komora sprężania.
No pewnie masz rację, tylko co jest nie tak i dlaczego tak się motor zachowuję, bo narazie tego nie rozumiem i przez to trudno mi coś diagnozować.
Co to znaczy za mała komora sprężania?
Aha zapomniałem napisac , że główna dysza ma numerek 42....
prędzej główna to u Ciebie 172
teraz porównaj sobie to co masz z serwisem
W serwisówce jaką mam (może słaba) jak ma ktoś lepszą to poproszę. Jest podanych po kilkanaście. Wśród tych kilkunastu są też te co są u mnie.
ale masz tam tabelę
na odpowiednią wysokość i temperaturę
Problem w tym, że do modelu z mojego roku 98 nie mam serwisówki. mam do modelu z 99 roku.
I tam jak patrzę to w suemi to co mam jest bardziej na cieplejszy klimat i nieco większe wysokości. Tylko nie wiem czy się tym sugerować czy nie bo to inny rocznik...
Zdjąłem cylinder i jedna rzecz mnie zastanawia. Cały wał jest w oleju (świeżym czyli ze skrzyni). Wymieniłem pare dni temu simering na wale, więc tam raczej nie puszcza, jakie są jeszcze możliwości? Gdzie jeszcze może przeciekać olej ze skrzyni do wnętrza wału?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to na uszczelce między głównymi karterami silnika... Są jeszcze jakieś możliwości?
Witam
Jeśli masz dostęp to może podmień na próbę cewkę zapłonową ewentualnie moduł,fajka przewód WN.Będzie szybciej jak prucie silnika a z tego co piszesz to takie objawy wywołuje bardzo często elektronika.