ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Katsa jest Obdarzeńcem. W Krainie Siedmiu Królestw nie ma wielu jej podobnych — ludzi posiadających nadzwyczajne wrodzone umiejętności. Jej zdolnością jest walka. Jednak to, co niektórzy mogą uznawać za Dar, w rzeczywistości jest przekleństwem. Katsa, odkąd ujawnił się jej talent, nie czuje się wolna. Służy na dworze wuja jako królewska egzekutorka. Pewnego dnia, za sprawą przypadkowego spotkania, wszystko się jednak zmieni. Katsa i książę Po, również Obdarzeniec, odkryją intrygę, która może odmienić losy wszystkich Siedmiu Królestw.

W sprzedaży od: 18 maja
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia


Lubię fantastykę więc może się skuszę jeśli książka się wam spodoba. Na stronie wydawnictwa można już przeczytać fragment. Ale chwilowo coś nie chce mi się go czytać. tutajpoczkategori
Ooo, jaka czadowa okładka! Opis bardzo mi się spodobał, lubię takie książki, no i to fantastyka... Na pewno przeczytam.
"Obdarzeniec" brzmi okropnie. Ale poza tym ok. tutajpoczkategori


Bardzo ładna okładka, ale faktycznie "Obdarzeniec" brzmi jak obelga. W ogóle te imiona bohaterów są jakieś takie nieciekawe. "Książe Po" to nic tylko Teletubisie od razu mi się nasuwają.
[quote="ZjedzCota". "Książe Po" to nic tylko Teletubisie od razu mi się nasuwają.[/quote]

Ha, a mi się przyPOmina Kung fu Panda
Miejmy nadzieję, że podobieństwa kończą się na imieniu. tutajpoczkategori
A mi się okładka niezbyt podoba. Ta żółta kapota kojarzy mi się ze strojem strażaka z amerykańskich filmów .
Za to opis książki jak najbardziej brzmi interesująco. Poza tym, według amerykańskich czytelników (czyli recenzji Amazona), ta książka jest naprawdę świetna.
Nasza Ksiegarnia mi się coraz bardziej podoba... tutajpoczkategori

Nasza Ksiegarnia mi się coraz bardziej podoba...

Oj, tak! Inwestują w coraz ciekawsze tytuły.
Ale to chyba bezpieczna inwestycja, bo "Wybrańcy" to bestseller.
A najlepsze jest to, że jak zarobią na tej książce, to tym chętniej kupią prawa do kolejnych, fajnych tytułów . tutajpoczkategori
To musi byc fajna książka. Choć "obdarzeńcy" faktycznie dziwnie brzmi... Ale pewnie tak miało w zamysle brzmieć...
Właśnie ją czytam i nie chcę zapeszać, ale na razie jest bardzo dobrze. Napiszę coś więcej, jak skończę . tutajpoczkategori
Opis nie wiele mówi, więc bardzo ciekawa jestem recenzji.
Dziewczyna z okładki nie wiem czemu skojarzyła mi się z Katniss, gdyby jej zdjac to przebranie.
muszę to napisać czytam od rana w każdej wolnej chwili - jestem w połowie i jestem zauroczona

a Po? .. on absolutnie nie ma nic wspólnego z teletubisiami .. absolutnie !!

coś czuję, że się dzisiaj nie wyśpię tutajpoczkategori

Opis nie wiele mówi, więc bardzo ciekawa jestem recenzji.

Opis zupełnie nie oddaje głębi charakteru Katsy. Nie chcę zdradzać fabuły, ale Katsa po raz pierwszy zabiła - przypadkiem - mają 8 lat, a wieku 10 lat dokonała pierwszego zabójstwa na zlecenie swojego wuja. A mimo to nie stała się bezmyślnym zabójcą. Po więcej odsyłam do książki .
ManiaQ, a przeczytałaś już? Jeśli to zrobisz napisz dłuższą recenzję, trochę fabuły można, a nawet trzeba czasem zdradzić żeby kogoś zachęcić tutajpoczkategori
No właśnie nie skończyłam, jak skończę i mi się ułoży w głowie opinia, to napiszę dłuższą recenzję .
Akcja w książce dzieje się w bliżej nie określonym czasie. Na ziemiach siedmiu królestw: Nander, Sunder, Wester, Estill, Middlan i oddzielonych od nich górami Lienid i Monsea. Już na pierwszy rzut oka łatwo wyobrazić sobie ten świat i zbudować jego mapę , nazwy nawiązujące do kierunków świata to mądre posunięcie. Katsa zamieszkuje Middlan - czyli środek i jest Obdarzeńcem.
Kim są obdarzeni ? Dzieciom, najczęściej jeszcze niemowlętom, zmieniają się oczy, na dwa różne kolory co jest znakiem, że takie dziecko ma Dar. Prawo w większości królestw nakazuje oddać takie dziecko pod opiekę króla, który to decyduje, czy dar mu się przyda. Dary bywają różne, dar gotowania, dar wspinania się po drzewach, dar pływania itp ... jest też dar zabijania - takim właśnie dysponuje Katsa - która dowiaduje się o tym w niemiłych okolicznościach, bo mordując własnego kuzyna.
Od tamtej pory król przejmuje nad nią kontrolę i czyni z niej posłuszna mu maszyną do katowania i zabijania.

Jednak Katsa nie jest tak całkiem posłuszna jak się królowi wydaje. Mając szesnaście lat wpada jej do głowy pomysł, który sama nie potrafiła określić skąd się wziął - ochota aby korzystać z daru na własną rękę. Wtajemnicza w to swoich przyjaciół i tak wraz z księciem Raffinem (następcą tronu), szpiegiem króla Ollem i lordem Giddonem zakładają Radę która ma na celu niesienie pomocy tym którym pomocy odmawiają królowie.
Pewnego dnia udają się w misje uwolnienia człowieka z lochów Sunderu. Więźniem okazuje się starzec, książe Lienidu, który jest nieprzytomny przez co nie są w stanie określić kto go porwał i dlaczego. Do tego okazuje się, że szuka go wnuk książe Greening Grandemalion którego jedno oko jest srebrne a drugie złote ...

Ciężko jest pisać o tej książce nie zdradzając przy tym fabuły. A nie chciałabym absolutnie niczego ujawnić aby nie odebrać Wam tej frajdy. Ja się świetnie bawiłam przeżywając przygody razem z bohaterami, oni sami do końca nie są świadomi celu swojej misji, co jest jeszcze bardziej ekscytujące. Do tego problemy między dwójką głównych bohaterów - mistrzostwo świata - oni nawet nie musieli mówić co czuja, autorka tak pięknie opisywała ich zachowania, że ich słowa stawały się zbędne.
Książę jest cudowny mądry, wyrozumiały, przystojny
Katsa to typowa feministką, nie wiem czy autorka ma jakiś z tym problem, ale czuć że zależało jej aby właśnie taka była, samowystarczalna, bezdzietna i bez męża - za wszelką cenę - oczywiście nie jest to zarzut , bardzo lubię Katsę

Jeśli chodzi o styl powieści, ja osobiście niczego nie mogę zarzucić, wręcz jest zaskakująco dobry biorąc pod uwagę to że jest to debiut. Książkę czytało się wyjątkowo szybko, nawet jak chwilami były jakieś dłuższe opisy, albo wątek się ciągnął, nie denerwowało to, bo wiadomo było, że zaraz pewnie coś 'wyskoczy zza rogu' więc trzeba być czujnym

Plusem jest również to, że jest to w sumie zamknięta opowieść. Choć "Wybrańcy" są nazywane pierwszą częścią trylogii Siedmiu Królestw, to tak na prawdę kolejna część nie jest sequelem, tzn wszystko dzieje sie w tym samym świecie, ale nie występuje w niej żaden z bohaterów z Wybrańców. Z tego co doczytałam dopiero trzecia część ma wiązać obie książki i Katsa z resztą powrócą

Cóż, może nie była to podróż mojego życia, może nie wszystko skończyło się po mojej myśli, może i czytałam lepsze historie ... być może, ale prawdą jest, że książka odebrała mi wczorajszy dzień, byłam całkowicie nią pochłonięta i absolutnie tego nie żałuję, wzruszała mnie, smuciła, dawała chwilę radości po czym znowu czułam się zagubiona i smutna, i tak w kółko do ostatniej strony
Polecam - zwłaszcza tym którzy mają dość wampirów, wilkołaków i innych zmiennokształtnych tutajpoczkategori
MUlka świetna recenzja.
Hmm może po nią sięgnę?
Tylko na bibliotekę nie ma co liczyć (coraz rzadziej tam zaglądam, nie ma już nic ciekawego).
A gdybym miała kupić to ta książka jest daleko, daleko na szarym końcu listy
Z twojej recenzji wynika, że książka jest podobna do "Sekty zabójców" którą uwielbiam, główne bohaterki mają wiele wspólnego. Ale nadal nie jestem pewna czy kupić... tutajpoczkategori
Blood nie ma pośpiechu - książka nie ucieknie

Nie czytałam niczego ze Świata Wynurzonego więc nie porównam.
Naprawdę ciężko jest coś napisać , aby nie ujawnić fabuły.
Wcześniej źle napisałam, Katsa nie ma daru walki, a dar zabijania - a to zmienia postać rzeczy, wystarczy sobie wyobrazić jaki wpływ ma to na człowieka, wiedza że urodziłeś się akurat z taką zdolnością , zdolnością do umiejętnego odbierania życia

Romans opisany w książce jest inny, bo jak wspomniałam Katsa to feministka i jej podejście do tych spraw jest inne, nie jak u typowej nastolatki która marzy o najwspanialszym kolesiu ze szkoły i wyobraża sobie z nim "i żyli długo i szczęśliwie" - wręcz przeciwnie ona nawet nie zauważa adoratorów, są oni dla niej tylko niechcianym problemem, więc kiedy zaczyna zwracać uwagę na obcego mężczyznę sama siebie za to karci, choć nawet nie do końca rozumie co się z nią dzieje.
Mi się to podobało, wniosło świetne napięcie , nie było schematyczne ... ale rozumiem tych którzy mogą uważać , że to nie jest prawdziwe, że jak się kocha to na maxa i nie ma żadnych ale ...

czytajcie bo nie ma z kim podyskutować
Mulka, fajna recenzja - dzięki:) Początek opowieści przypomniał mi o mojej ukochanej Trylogii Skrytobójcy, ale tam król postanowił zrobić z Bastarda Rycerskiego zabójcę. tutajpoczkategori
to nie jest książka o przygodach dziewczyny-zabójczyni, a raczej książka o tym jak chce przestać nią być - przestaje zabijać niewinnych (o tak lepiej brzmi)
Bastard Rycerski też nie był szczęśliwy z powodu tego, kim jego dziadek zdecydował się go uczynić. Rozumiem, że dziewczynie to się udaje? Czy przestaje zabijać tylko niewinnych, a wymierza sprawiedliwość ludziom złym? tutajpoczkategori
Ona nawet będąc na usługach króla nie jest jedynie złą, bo ratuje też ludzi w "wolnym czasie" ... owszem chce przestać zabijać, ale chcieć a móc to nie to samo ... więcej nie będę pisać , bo jeszcze niechcący napiszę za wiele

Książka nie jest wybitnym dziełem, chwilami wątek się dłuży, a w tym czasie szlag trafia bo nie wiadomo co się dzieje z innymi ... poza tym po czasie stwierdzam, że wątek "miłosny", zwłaszcza jej podejście może się niektórym nie spodobać ...

ManiaQ cały czas czekam na Twoją opinię
To ja chyba jednak zdecyduję się na lekturę - to chyba sensowniejsze niż zadręczanie Cię pytaniami;)
A mnie się wszystko podoba. Ciężko mi się było przebić przez początek książki, może zniechęcajaco zadziałały opisy wprowadzające w klimat zamieszkałego przez bohaterkę kontynentu i poszczególnych królestw, a może nieszczególnie chciałam czytać historię o bezwzględnej zabójczyni. Po paru rozdziałach zmieniłam zdanie. Przyznaję, że wątek miłosny nardzo przypadł mi do gustu. A także podejście do tematu "amoroso" bohaterki z okładki. Ta książka moim zdaniem to opowieść o tym, że każdy ma swój talent, który jest mu przydzielony nie bez bowodu. Powrót do góry

ManiaQ cały czas czekam na Twoją opinię

Zatem oto ona:

Nie mam zamiaru ani pisać o fabule i postaram się nie powtarzać po Tobie.

Zacznę od stylu, bo jak on leży, to nikt nie pozna fabuły, prawda? Zatem Cashore mnie zaskoczyła, ponieważ książkę czytało się zdumiewająco dobrze, nawet bez brania poprawki na to, że to debiutancka powieść. Nie ma żadnych zgrzytów i lektura "Wybrańców" na pewno zalicza się do przyjemnych.

Bardzo spodobał mi się wykreowany świat. Autorka oparła się pokusie trapiącej młodych pisarzy i nie przedobrzyła z magią. Jest jej tyle ile potrzeba, czyli świat jest fantastyczny, a jednocześnie nie ma na każdym kroku zaklęć, mikstur budzących zmarłych i innych deus ex machina.

Postaci od razu zdobywają sobie sympatię czytelnika, a rozmowy Katsy i Po potrafią człowiek rozłożyć na łopatki i po prostu nie sposób ich (Katsy i Po) nie lubić. Do tego dochodzi trochę zwariowany książę Raffin i jego niebieskie włosy (nie napiszę, skąd się wzięły, przeczytajcie!).

Intryga jest fantastyczna. Nie jest bardzo skomplikowana, ale potrafi czytelnika zaskoczyć. Właściwie w jednym miejscu nawet zadziwić, bo stało się coś, co każdy może przewidzieć, ale jakoś mi to do głowy nie wpadło (naprawdę ciężko tu nie zdradzać fragmentów fabuły)

Podsumowanie "Wybrańców": nie są oni dziełem pokroju Władcy Pierścieni, czy innych przełomowych powieści, ale jako niezobowiązująca lektura na wole popołudnia sprawdza się doskonale i mogę ją polecić.
Mam, mam, mam! (i wieczorem siadam do lektury:) ) Powrót do góry
Siadasz? Lepiej się połóż i czytaj w łóżku, bo ta książka tak wciąga, że przy siedzeniu może Cię rozboleć pewna część ciała
To prawda. Szybciutko przeniosłam się z czytaniem do łóżeczka Powrót do góry
I potem trudno było odłożyć książkę i pójść spać, prawda. Podoba Ci się ksiażka?
ManiaQ, jak już zaczęłam czytać, nie oderwałam się aż do ostatniej strony. Wniosek: bardzo mi się podobała. Powrót do góry
Ja zwykle mam tak, że mam pozaczynane różne książki i czytam je na zmianę, ale czasami trafia się książka, którą czytam bez przerw i do tej kategorii należą m.in. Wybrańcy.
To prawda.Ten magnetyzm kocham w ksiazkach najbardziej . Powrót do góry

ManiaQ, jak już zaczęłam czytać, nie oderwałam się aż do ostatniej strony. Wniosek: bardzo mi się podobała.

Cieszę się - rzeczywiście ma coś w sobie.
Już kilka przeczytanych książek za mną odkąd odłożyłam Wybrańców a ciągle mam przed oczami Po, jak siedzi pod drzewem i powoli odwraca głowę w jej kierunku to była magiczna chwila, pięknie opisana
Widocznie każdy pamięta z tej książki co innego, bo nie kojarzę tego momentu, o którym piszesz. Bardziej utkwiło mi w pamięci, jak się pierwszy raz zobaczyli i Katsa przyłożyła Po . Powrót do góry
" Gdy wróciła, odświeżona i uspokojona, to się zdarzyło. Po siedział pod drzewem z podkulonymi nogami i twarzą schowaną w dłoniach. (...) Wydawał się zmęczony i nieszczęśliwy. Katsa poczuła, że coś ściska ją w gardle. A wtedy on uniósł głowę i spojrzał na nią, a ona dostrzegła coś, czego nie widziała wcześniej.Westchnęła gwałtownie."
MUlka, dla mnie to też był magiczny moment podczas lektury... ManiaQ- już wiesz, o co nam chodzi?



kurcze coś czuję, że za jakiś czas do niej wrócę Powrót do góry

" Gdy wróciła, odświeżona i uspokojona, to się zdarzyło. Po siedział pod drzewem z podkulonymi nogami i twarzą schowaną w dłoniach. (...) Wydawał się zmęczony i nieszczęśliwy. Katsa poczuła, że coś ściska ją w gardle. A wtedy on uniósł głowę i spojrzał na nią, a ona dostrzegła coś, czego nie widziała wcześniej.Westchnęła gwałtownie."
MUlka, dla mnie to też był magiczny moment podczas lektury... ManiaQ- już wiesz, o co nam chodzi?


Po zobaczeniu fragmentu już pamiętam .
No wlasnie . MUlka, nie wyswietla mi sie Twoj spojler. Nie wiem, co to za cytat :/ Powrót do góry
Dziuniakunia musisz go zaznaczyć
Oj, MUlka, czasem się tak zachowuję, jakbym była uposledzona umysłowo. Wstyd mi. Ale już przeczytałam i napiszę Ci, że mam identyczne odczucia. I zakończenie mnie zszokowało. Powrót do góry
Ciekawe, jak zaskakujące będzie zakończenie 3. tomu w którym Katsa i Po powrócą. Mam nadzieję, że będzie równie ciekawe.




I bardzo się cieszę, że kolejna część będzie o innych bohaterach (chociaż, oczywiście, chciałabym wiedzieć co tam u Katsy i spółki ), ale uwielbiam takie zabiegi, że starzy i nowi bohaterowie spotykają się w jednej z części, dlatego na pewno doczytam do końca Powrót do góry

Mam już w planach przeczytanie "Iskry" i mam nadzieję, że znowu nawet jeśli sama fabuła nie powali mnie na kolana, to autorka kolejny raz nie zawiedzie w ciekawej konstrukcji bohaterów.
Skończyłam właśnie. Wątek Obdarzeńców przypomina mi Krzesicieli z Czarnego Pryzmatu i Rozbudzających z Siewca Wojny. To sprawiło, że książka z początku dość mocno mnie wciągnęła. Później było troche słabiej, ale i tak zasługuje na ocenę bdb. Powrót do góry
Książka ta baaardzo mi się spodobała . Czytam już jej drugą część " Iskra "
Ja za Iskrę się nie biorę bo to już o innych bohaterach i jakoś mnie nie ciągnie Powrót do góry