Winter - Asia Greenhorn

Życie młodziutkiej Winter Starr wywraca się do góry nogami, kiedy babcia, jej jedyna bliska osoba, ulega dziwnemu wypadkowi i zapada w śpiączkę. Dziewczyna zostaje odesłana z Londynu do Cae Mefus, małego miasteczka na północy Walii, gdzie czekają na nią nowi opiekunowie – państwo Chiplinowie. Cae Mefus powoli staje się dla Winter domem. Najstarszy syn Chiplinów, Gareth, nie odrywa od niej wzroku. W nowej szkole Winter poznaje tajemniczego i szalenie przystojnego Rhysa. Gareth próbuje ostrzec dziewczynę przed tą znajomością, ale ona nie jest w stanie oprzeć się nagłej namiętności, która bierze we władanie parę młodych kochanków. Niebezpieczeństwo przestaje mieć dla nich znaczenie. W hrabstwie dochodzi do niewyjaśnionych ataków, sama Winter też zostaje napadnięta. Przerażająca prawda powoli zaczyna wypływać na powierzchnię. Winter odkrywa nieznany świat, w którym prastare obyczaje przekazywane są z pokolenia na pokolenie, a tajemny pakt strzeże życia milionów ludzi. Odkrywa prawdę o śmierci swoich rodziców i o jedynym dziedzictwie, jakie jej pozostawili: kryształowym amulecie, który ją chroni. Musi wybierać między Rhysem, chłopakiem, którego kocha, a swoim własnym życiem.

Premiera: Już w sprzedaży
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dreams
Cena: 40,90
Ilość stron: 456

Pierwsze słyszę takie wydawnictwo, ale fajnie brzmi A książka też jest ciekawa. Z chęcią przeczytam

---

Bosz, co za dramat... ładna okładka, a tematyka tak oklepana, że mam odruch wymiotny. Nie, nie i nie. tutajpoczkategori
Okładka byłaby piękna... gdyby nie ten groteskowy makijaż. xD Moze przeczytam, kto wie.
Okładka jest ciekawa, ale racja - makijaż psuje troszkę sprawę. I troszkę tajemniczości a nie od razu dwa wielkie ślady po ukąszeniu.
Nie mam już siły do tej tematyki. tutajpoczkategori

---

Opis jakoś mnie nie zachęca - zbyt oklepane. Ale racja, okładka ładna. Raczej nie przeczytam, a jeśli już, to w formie ebooka lub mbooka. Nie będzie mi się chciało nawet iść po nią do biblioteki.
Okładka faktycznie przepiękna. Nic tylko brać się za tą książkę, ale faktycznie wydaje się być strasznie oklepana, no ale kto wie, może się zdziwimy... tutajpoczkategori

a nie od razu dwa wielkie ślady po ukąszeniu.


Powinnam sobie pogratulować za brak spostrzegawczości. xD Wąpierze! Niedobrze. W takim razie książki nawet nie tykam, bo nie lubię tej tematyki.
Wydaje sie oklepane :/ Okladka tez mi sie nie podoba... Usmialam sie jak zobaczylam imie bohaterki - Winter Star(r) Jak mozna dac az tak wydumane imie jakies postaci ksiazkowej??? tutajpoczkategori
oklepane- nieoklepane, ale natknęłam się na tę książkę przeglądając stronę empiku. Wydaje mi się ciekawa i z chęcią po nią sięgnę
Ja na pewno przeczytam, bo wygrałam w konkursie Dzisiaj przyszła pocztą i - kurde, grube to! 450 stron + biały papier, nie spodziewałam się Mam nadzieję, że będzie dobrze ^^ tutajpoczkategori
ven czekamy na wrażenia !
Okładka ładna tylko twarz tej dziewczyny mi się nie podoba, a i treść może być jak będę miała okazję przeczytać to dla czego nie? tutajpoczkategori



„Winter” to przewidywalny, do bólu przeciętny paranormal romance. Jest takich wiele i wiele jeszcze będzie. Przeczytać można, chociaż nie trzeba, a jeśli mamy do wyboru coś innego, to polecam „coś innego”. Na pewno nie polecam kupować. 45 złotych za „Winter” to czyjś naprawdę słaby żart.
Świetna recenzja Mam wrażenie, że książka jest z rodzaju tych frustrujących ... może i dobrze, że okładka jest jaka jest, po co mamić klienta.
W sumie nie miałam zamiaru jej czytać, ale nie ma to jak upewnić się w swojej decyzji tutajpoczkategori
Oo dawno nie czytałam tak długiej recenzji, którą czytalo się tak dobrze Fajnie, że znowu dużo piszesz, Silje
A co do książki to tylko upewniłaś mnie w moim osądzie, że nie chcę tego czytać
Na pewno nie sięgnę!
Już nawet lecę usunąć z biblioteczki internetowej. Zgadzam się z Zuz@. Długa, ale świetnie się czytało. :3 tutajpoczkategori
Hehe, Silje, dzięki, bardzo miło spędziłam czas czytając Twoje recenzję Zawsze tak dosłownie potrafisz znaleźć wady w książkach, ten dialog, który przytoczyłaś po prostu rozłożył mnie na łopatki Na pewno nie sięgnę po "Winter", ale warto było przeczytać jej recenzję
Silje, świetna recenzja. Myślałam, że może przeczytam ale teraz na pewno po nią nie sięgnę tutajpoczkategori
Cudna recenzja!
Od początku nie miałam ochoty na tę powieść, a twoja opinia jeszcze mnie w tym upewniła.
Heh, myślę że warto wydawać takie książki dla takich recenzji Fajnie Silje, że w końcu się przemogłaś A co do Winter, od tygodnia jest dostępna w bibliotece i czekałam na jakąś recenzję żeby się upewnić, co z nią zrobić.
Co do tych rozdziałów, dobrze że o tym wspomniałaś, bo byłam ciekawa czy to wydawnictwo ma do nich jakiś schemat, ale widzę, że nie, bo np. w "Baśniarzu" było zupełnie na odwrót, tam w środku rozdziału nie było niczego co oddzielałoby różne punkty widzenia, mówi Anna i nagle zaczyna się narracja kogoś innego, żadnej przerwy, żadnych gwiazdek, już myślałam że to wydawnictwo oszczędza na tekście w taki sposób, no ale widzę że jednak nie tutajpoczkategori
No nie wiem ja myślę że przeczytam, lubię czasami coś przewidywalnego, takie lekkie paranormal romance. Raczej nie kupię, gdyby jeszcze okładka jakoś wyglądała, ale ten makijaż to tragedia. Tak więc albo biblioteka albo ebook.

takie lekkie paranormal romance.

No właśnie to nie jest lekkie paranormal romance. Jest strasznie ciężkie, zagmatwane. tutajpoczkategori


No właśnie to nie jest lekkie paranormal romance. Jest strasznie ciężkie, zagmatwane.
Ale zaznaczyłaś że szybko się czyta, a tym lepiej że zagmatwane będzie o czym innym myśleć, zamiast o realu.
Hmm nie rozumiem sensu takiego czegoś bez obrazy. Jest wiele lekkich książek, które przy tym są naprawdę fajne i wartościowe. Po co marnować czas na tą pozycję? tutajpoczkategori

To teraz czekamy jeszcze na recenzję Ven. Ciekawe, czy będzie miała odczucia podobne do moich.
No właśnie... już na początku średnio mi się chciało brać za czytanie, a teraz to już w ogóle "Winter" spadła na sam dół mojej listy xD No, ale jak mówisz, że szybko się czyta, to może dam radę
Okładka mi się bardzo podoba,prócz tego makijażu. Ogólnie lubię takie gotyckie ciuszki,mimo że sama się w nie nie ubieram. Dlatego ją wypożyczyłam. Co do treści: czy tylko dla mnie było to poplątane? Nie mogłam jakoś odnaleźć się kto jest kim. "Winter" to typowy paranormal- wampir-dziewczyna-trudna miłość. Jeżeli oczekujecie od "Winter" mnóstwa akcji to się za nią nie zabierajcie,ponieważ ma jej mało. A dla tych,którzy lubią gadanie,rozterki wewnętrzne głównych bohaterów oraz spokojny przebieg wydarzeń-to jak najbardziej.