Star-Crossed

Akcja serialu dzieje się niedalekiej przyszłości, gdzie przed 10 latami na Ziemie przybyło ośmiu obcych, zwanych Atriansami. Żyją oni jak normalni ziemianie. Emery jest normalna nastolatką, ale wszystko się zmienia kiedy zakochuje się Atrianie o imieniu Roman.

[Opis skopiowałam z polskiej Wikipedii, ale nie wiem co za kretyn go pisał, oczywiście obcych przybyło znacznie więcej niż ośmiu...]

***

Oglądałyście 90210? Pamiętacie epizod o aktorskiej karierze Liama? Grał tam w takim żenującym filmie o kosmitach, cały pomalowany fosforyzującą farbą. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to było właśnie „Star-Crossed”, a jakiś perwersyjny producent stacji CW postanowił wcielić ten pomysł w życie.

To znaczy nie jest tak źle. W zasadzie piszę tu po to, żeby zapytać, czy oglądacie, a w razie czego serdecznie zachęcić Was do tego pomysłu. Bo choć bywa głupiutko, to bywa i ciekawie. Mnie podoba się w szczególności wizja szkoły i świata za 10 lat – niby niezbyt odległa przyszłość, ale jednak przyszłość. No i wydaje mi się, że szykuje się jakiś bunt wśród kosmitów, co będzie bardzo ciekawe. Poza tym oczywiście Matt Lanter, który według mnie nie jest zbyt dobrym aktorem, ale jest za to niesamowicie przystojny. Nawet z tą niezbyt korzystną fryzurą.

Z minusów, to chyba najbardziej aktorka pierwszoplanowa – wydaje się strasznie stara! Zwłaszcza jak jej zrobią zbliżenie na twarz, to normalnie widać zmarszczki. Z daleka wygląda za to jak Elena z VD.

Najbardziej rozbawił mnie ten gościu, co ją podrywa w szkole. To niesamowite, ale ten aktor gra ostatnio chyba we wszystkich możliwych serialach i w każdym gra czarny charakter – szkolnego dręczyciela.

Ja na razie będę oglądać, zwłaszcza, że nie mogę się wciągnąć w nic starszego, a rozpaczliwie potrzebuję jakiegoś nowego serialu.

---

No to mnie podkusiłaś Kiedyś czytałam o tym serialu, ale całkiem wypadł mi z glowy. Swego czasu uwielbiałam Roswell - w ogóle lubię temat kosmitów, bo jest bez granic, można go rozwijać na milion kierunków.

No więc ... po pierwsze fajna muzyka - to ostatnimi czasy plus niemal wszystkich seriali. Nie przepadam za tym aktorem, ale wyrabia się ... utkwiła mi jego postać z parodii "Zmierzchu" i nie mogę przestać tak o nim myśleć - fryzurę rzeczywiście ma hmm "idiotyczną"
Dziewczyna rzeczywiście podobna do Eleny ale jakby przyjemniejsza, cieplejsza, mniej sztywna.
Ten koleś co do niej dobija coś przynosi serialom pecha a ten mięśniak - obcy, grał w tym serialu o czarownicach Secret circle, czy jakoś tak - strasznie wyrósł, ledwo go poznalam.

Co do samego serialu i wątków - to lubię takie - mam nadzieję, że przybysze mają jakieś różne moce itp które ukrywają. W szkole miało być ośmiu jest siedmiu - coś kurcze z jednego zrezygnowali Rzeczywiście zapowiada sie bunt, a nawet rewolucja i byc może przejęcie ziemi - spoko, to zachęca. Nie brakuje oczywiście tandetnych scen, ale jako zastępstwo PLL czy VA, które porzuciłam - może być. tutajpoczkategori
Po drugim odcinku WOW! Znacznie lepszy niż pierwszy! Wszystko się zrobiło takie skomplikowane i zawiłe! Aż się strasznie namęczyłam, żeby na pewno wszystko dobrze zrozumieć. Strasznie mi się podobają te niejednoznaczności kto jest dobry, a kto zły. Oby tak dalej!
Ciekawie, ciekawie bo lekko sensacyjnie, odczuwam też taki delikatny dystopijny klimat który kojarzy mi się z książkami.
No i te rumiane policzki Romana , podoba mi się tok rozumowania tego chłopaka- niestety pewnie go to doprowadzi do zguby - bo dobrzy zawsze mają przerypane i się muszą nacierpieć

Ale na razie jest OK dobrze się ogląda tutajpoczkategori

---

odczuwam też taki delikatny dystopijny klimat który kojarzy mi się z książkami.

No, no!! Też mi się tak kojarzy. Bo miało być o kosmitach, ale tak naprawdę kosmosu tam niewiele, za to jest ta więziona grupa ludzi. Ten cały obóz kojarzy mi się z jakimś dystryktem, czy coś.
Naprawdę super!
Dla mnie jakoś pierwszy odcinek wypadł jednak lepiej. Fajnie, że mamy ten temat na forum
Roswell bardzo lubiłam (nachodzi ochota aby obejrzeć raz jeszcze?) więc tutaj oczywiście przypomina mi się sporo scen z tamtej produkcji.
Podoba mi się, choć szału nie ma. Nie rozumiem czemu bohaterowie takiej serii nie mogą być już na uczelni jako w college ? Czy to zawsze, nieustannie musi być liceum? Patrząc też na wiek aktorów bardziej wiarygodnie by to wyglądało - choć oczywiście obsada jest bardzo fajna
Tylko... nie lubię tego gościa, co grał również w "9 żyć Chloe King" - ale widać tamta postać i ta obecnie grana mają coś ze sobą wspólnego.

Będę oglądać dalej Jeszcze jeden serial o kosmosie ma być w tym czasie przerwy między jesiennymi sezonami The Hundred - ale o nim cisza. tutajpoczkategori
Ten serial już dawno zwrócił moją uwagę, ale nie chcę się w niego na razie wkręcać, bo oglądalność nie nastraja zbyt optymistycznie .
Boję się, że to będzie kolejny serial bez zakończenia.

Ten serial już dawno zwrócił moją uwagę, ale nie chcę się w niego na razie wkręcać, bo oglądalność nie nastraja zbyt optymistycznie .
Boję się, że to będzie kolejny serial bez zakończenia.

Mam to samo... Boje się po niego sięgać, żeby później nie było kopa w postaci braku odcinków tutajpoczkategori
Oj, dziewczyny - zawsze jakieś tam zakończenie jest Pewną ilość odcinków i tak mają już nakręconą i wyemitują
Skasowali serial. W sumie to jestem kilka odcinków w plecy, ale mimo wszystko lubiłam oglądać Star-Crossed. tutajpoczkategori
ja oglądałam mniej więcej na bieżąco, ale czułam że tak będzie - podobało mi się średnio na jeża rozpaczać nie będę
Niesamowity serial, od razu wciąga. Ale anulowali, chyba ze względu na słabą oglądalność. Jestem załamany że nic dalej nie będzie tutajpoczkategori