NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Jak pewnie wszyscy zauważyliście działalność referatu ostatnio osłabła. Zebranie ludzi na jakąkolwiek akcję jest bardzo trudne, jest kilka osób, które pojawiają się na akcjach i chcą robić coś więcej aby referat dobrze funkcjonował. Jest to jednak zdecydowanie za mało. Trzeba się więc zastanowić nad działalnością referatu w tym roku, stworzyć plan pracy (którego nie da się napisać jeśli nie ma ustalonej kadry referatu, a pisanie fikcyjnego jest bez sensu). Jak pewnie wiecie my mamy teraz dość mało czasu ale zależy nam, żeby zrobić coś z tą sytuacją.
Proszę napiszcie, co Wy o tym sądzicie, co można by zrobić, jak zachęcić ludzi do działania i w ogóle jak widzicie siebie w działalności referatu.
Witajcie! Ja niestety też nie mam już na tyle czasu, żeby w pełni uczestniczyć w działaniach Referatu, tak więc chciałbym pozostać, jeśli to możliwe, na funkcji członka wspierającego (bo z tego, co pamiętam, taki właśnie mój status ustaliliśmy kilka lat temu). Tym samym nie czuję się kompetentny do zajmowania stanowiska w sprawach decyzyjnych dot. przyszłości Referatu (zostawiając tu głos tym, którzy działają w nim aktywnie), choć oczywiście w miarę własnych możliwości chętnie pomogę czy doradzę, jeśli będzie taka potrzeba. Na takich samych zasadach postaram się uczestniczyć w niektórych zabezpieczeniach czy akcjach.
Będę czekał na ustalony termin spotkania RRD i jakoś starał się na nim pojawić - dla mnie najlepszą porą byłyby okolice godz. 16:00 (kwestia dojazdu), choć pewnie dla większości będzie to za wcześnie, więc postaram się dostosować.
Ja mogę się zająć czymś konkretniejszym w referacie.
Jeśli chodzi o spotkanie to mnie pasują środy po 18 najlepiej w lokalu chorągwi lub hufca.
Proszę napiszcie, co Wy o tym sądzicie, co można by zrobić, jak zachęcić ludzi do działania i w ogóle jak widzicie siebie w działalności referatu.
Witajcie! Ja niestety też nie mam już na tyle czasu, żeby w pełni uczestniczyć w działaniach Referatu, tak więc chciałbym pozostać, jeśli to możliwe, na funkcji członka wspierającego (bo z tego, co pamiętam, taki właśnie mój status ustaliliśmy kilka lat temu). Tym samym nie czuję się kompetentny do zajmowania stanowiska w sprawach decyzyjnych dot. przyszłości Referatu (zostawiając tu głos tym, którzy działają w nim aktywnie), choć oczywiście w miarę własnych możliwości chętnie pomogę czy doradzę, jeśli będzie taka potrzeba. Na takich samych zasadach postaram się uczestniczyć w niektórych zabezpieczeniach czy akcjach.
Będę czekał na ustalony termin spotkania RRD i jakoś starał się na nim pojawić - dla mnie najlepszą porą byłyby okolice godz. 16:00 (kwestia dojazdu), choć pewnie dla większości będzie to za wcześnie, więc postaram się dostosować.
Ja mogę się zająć czymś konkretniejszym w referacie.
Jeśli chodzi o spotkanie to mnie pasują środy po 18 najlepiej w lokalu chorągwi lub hufca.