ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Dziś podpisałem umowę o kredyt studencki w banku PKO BP. Jednak przez szereg niedomówień ze strony banku jestem bardzo niezadowolony z warunków umowy. Gdy składałem wniosek zostałem poinformowany, że można w banku założyć dowolne konto więc myślałem, że będzie to darmowe Inteligo jednak gdy przyszedłem podpisać umowę "wciśnięto" mi konto Student, a pracownica banku powiedziała, że nic z tym nie można zrobić bo już to konto otworzyła a numer wpisała na umowę. W międzyczasie dowiedziałem się jeszcze, że w banku BPS mają dużo lepsze warunki.
I teraz mam pytania:
1.Czy odstępując od umowy (mam takie prawo do 10 dni od podpisania) zostanę obciążony jakimiś kosztami (nie brałem poręczenia BGK) ?
2. Czy za rok będę mógł ponownie złożyć wniosek o kredyt w banku np. BPS i go otrzymywać?

PS. Bank PKO BP uprawia czyste złodziejstwo, pobiera sobie 1% prowizji od każdej transzy (w BPS 0,1%) i jeszcze dodatkowo wciska konto za 3,5 zł miesięcznie (w BPS darmowe). Jakby ktoś brał pełne 30000 kredytu to 600 zł oddaje PKO. Nie ma to jak oferta dla typowego studenta


Bardzo proszę o odpowiedź w temacie
Nigdy nie słyszałam o takim przypadku, więc nie jestem w stanie Ci pomóc. Chyba lepiej żebyś pytał w samym banku.
To może wiecie czy jakbym chciał zmienić numer konta w umowie to muszę spisać do niej aneks, a tym samym zapłacić 50 zł?


Ja za aneks płaciłam 20 zł... Skąd te 50? Jakiekolwiek zmiany w umowie wymagają podpisania aneksu, ale np. nie da się zmienić dnia wypłaty transzy. Nie wiem jak to wygląda ze zmianą numeru konta, na prawdę radziłabym się skontaktować z bankiem.
Tak jest napisane w wyciągu z tabeli opłat i prowizji jaką dostałem do umowy. Na stronie internetowej jest to samo. Skontaktował bym się z bankiem ale poziom kompetencji pracowników w tej placówce jest ujemny dlatego zapewne otrzymam nieprawdziwe informacje. Od początku załatwiania tego kredytu miałem wrażenie, że wiem więcej niż obsługująca mnie pracownica. Teraz żałuję, że nie przygotowałem się bardziej to nie miałbym teraz tego problemu. Ale cóż człowiek uczy się na błędach.
Wszyscy odnosimy to wrażenie, tylko szkoda, że nam się za tę wiedzę nie płaci, za to tamci niezorientowani w niczym zarabiają niezłe pieniądze...
No to niezłe zdzierstwo z tym aneksem, ja podpisywałam umowę 3 lata temu i mam 20 zł. Tyle też zapłaciłam przy podpisywaniu aneksu na II stopień studiów kilka miesięcy temu.
z tym odstąp[ieniem może być problem.Bo o kredyt mozna się ubiegać raz.jak bedziesz miał przyznany a odstapisz - trudna sprawa.Nie słyszałam żeby ktoś z takiego kredytu zrezygnował.A konto zawsze możesz zmienić.Musisz w banku poprosić o taryfę z opłatami.Bo w różnych regionach może być różnie.