How to get away with murder

Annalise Keating (Viola Davis) to wybitna prawniczka specjalizująca się w prawie karnym. Co roku wybiera najzdolniejszych spośród swoich studentów, umożliwiając im staż w kancelarii. Omyłkowo profesor zostaje wplątana w morderstwo, co odmienia życie zarówno jej, jak i ambitnych uczniów.

***
Nowy serial, który póki co miał premierę 3 odcinków, ja widziałam 2, ale zrobiły na mnie duże wrażenie Opis jest nieco kijowy, ale ogólnie serial skupia się na profesor prawa oraz jej studentach oraz sprawach nad którymi pracuje, jednocześnie pokazując wydarzenia z przyszłości dotyczące zbrodni, w którą są oni wplątani. Trzyma w napięciu i strasznie fajnie się ogląda Liczę, że będzie dalej trzymać poziom
Ogląda ktoś ?

---

Ja oglądam, też na razie obejrzałam dwa odcinki, jutro planuję kolejny Póki co serial mnie zachęca do dalszego oglądania. tutajpoczkategori
Ja juz chwilę na to czekam, więc obejrze pewnie, ale jakoś mnie ostatnio do oglądania niczego nie ciągnie więc za jakis czas..
ja oglądam w sumie mi się podoba, ma coś wciągającego w sobie. Postacie są odrobinke schematyczne, ale co tam tutajpoczkategori

---

A które postacie najbardziej lubicie ?
Ja chyba geja, który w sumie w ogóle nie jest schematyczny i stereotypowy
I profesorka jest niezła
Resztę próbuję póki co rozgryźć
gej jest spoko sporo tam namiesza, przynajmniej ma jakiś charakter
asystenci mnie fascynują, ta blondyna i ten ziomek, który nie jest adwokatem, ale coś tam jednak robi.
Ni lubię tego typowego idioty w garniturku, który nie jest gejem łatwiej byłoby gdybym pamiętała ich imiona, przyznaję tutajpoczkategori
Ja kompletnie nie pamiętam jak się nazywają
Tego kolesia też nie lubię, asystentka-blondyna mnie irytuje, ale jest intrygująca Ten asystent -Frank? też jest ciekawą postacią, i w sumie ta dziewczyna do której zarywa też jest fajna
Ale zdeycdowanie gej mnie najbardziej fascynuje
A ten główny bohater, co w HP grał, to sama nie wiem- lubię go, ale nie jestem jakaś bardzo do niego przywiązana
on jest jakiś taki dziwny...ma taki wyraz twarzy momentami jakby wyszedł z psychiatryka i ktoś go szukał albo araz miał się zamienić w jakiegoś wilkołaka ale jest taki dobry i szlachetny i w ogóle, zobacyzmy jak go rozwiną.
Noo ta dziewczyna od Franka jest fajna. Bardziej mnie irytuje ta bogata Murzynka, elyta no i ciekawe czy mężuś rzeczywiście zabił czy nie. I daczego Nathan go kryje mimo wszystko tutajpoczkategori