NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
– To skandal, że Łukasz Bednarek bez konkursu został członkiem władz Zarządu Obiektów Sportowych i dyrektorem hali – zaatakował poseł PiS Czesław Hoc.
Od 1 listopada Łukasz Bednarek (członek PO), dotąd wicedyrektor w urzędzie pracy, jest nowym członkiem zarządu ZOS i dyrektorem hali widowiskowo – sportowej. Na początek dostał 7,4 tys. zł pensji. Został powołany na stanowisko bez konkursu, bo tego akurat spółka nie musiała przeprowadzać.
– I ja to wiem, ale dla przejrzystości sprawy należało taki konkurs ogłosić, bo to jest spółka miejska – mówi poseł Czesław Hoc.
– I wcale nie wykluczam, że wygrałby go Łukasz Bednarek, ale niech by też inni młodzi ludzie z wykształceniem mieli okazję się wykazać. Bo to, co się stało, to przykład synekury politycznej. 30-letni młodzian dostaje stanowisko bez konkursu. W tak trudnej sytuacji dla mieszkańców, których co rusz dotykają podwyżki, powoływane jest nowe stanowisko w ZOS. Poddajemy to ostrej krytyce i oczekujemy wyjaśnień od prezydenta. Poseł Hoc napisał już list otwarty do prezydenta miasta Piotra Jedlińskiego, nie pierwszy zresztą – wcześniej też skierował podobny list z uwagami na temat polityki prowadzonej w mieście.
– Oczekuję, że prezydent cofnie swoją decyzję i ogłosi konkurs w ZOS – mówi poseł PiS. – Bo to, co się dzieje, to deprawacja i arogancja władzy oraz poczucie bezkarności.
Radni miejscy PiS wystąpią na najbliższej sesji z wnioskiem do prezydenta o publiczne wyjaśnienie tej sprawy. Co na to prezydent Piotr Jedliński? Czy cofnie decyzję?
– Jak dostanę list od posła, to się do niego ustosunkuję – odpowiada prezydent. – Jedno chcę powiedzieć jasno: nic tu nie odbyło się po żadnej linii partyjnej. Łukasz Bednarek to człowiek młody, ale zrobił parę dobrych imprez sportowych, także w naszej nowej hali. M.in. przygotował prezentację drużyn piłkarskich na wysokim poziomie. Jeżeli hala ma żyć, a dzięki niemu tak się dzieje – na ostatnim meczu był nadkomplet – to podjąłem taką decyzję. To człowiek, który ma zacięcie do organizowania imprez, ma mnóstwo pomysłów. A dlaczego utworzono nowe stanowisko? Przy mniejszym obciążeniu ZOS było dwóch członków w zarządzie, a teraz ZOS ma więcej zadań i ostatnio pracował tam jeden członek zarządu, a spółka ma przecież dodatkowo halę do prowadzenia, buduje aquapark.
Prezydent zastrzegł w rozmowie z nami, że fundacja, której prezesuje Łukasz Bednarek, nie będzie organizowała imprez w hali widowiskowo – sportowej. – Aby nie było podejrzenie o stronniczość – dodaje prezydent.
A co o zamieszaniu mówi sam zainteresowany? – Nie chcę tego komentować – odpowiada Łukasz Bednarek. – Każdy ma prawo w coś wierzyć, należeć do jakiejś partii. Myślę, że swoim działaniem udowodnię, że prezydent podjął słuszną decyzję.
List otwarty do prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego
Szanowny Panie Prezydencie!
To kolejny list otwarty do Pana, Panie Prezydencie! Być może, uzna Pan, że w sprawie błahej. Albowiem w kwestii tworzenia nowych stanowisk pracy w spółce miejskiej i trybu ich powoływania. A także tworzenia swoistej poczekalni stażu kierowniczych stanowisk dla partyjnych towarzyszy, np. w Powiatowym Urzędzie Pracy w Koszalinie. Dla swoich. By się w PO żyło lepiej! Wszak kolesiostwo, upartyjnienie, nepotyzm to obecnie zjawiska dość powszechne i niejako już wpisane w niechlubne działania partii zwanej obywatelską.
Ostatnimi dniami nawet "Puls Biznesu” szeroko doniósł, że Platforma Obywatelska ma setki spółek i instytucji, które obsadza swoimi ludźmi. Koszt utrzymania działaczy Platformy to ponad 200 milionów złotych od początku rządzenia krajem przez Donalda Tuska. Podano do publicznej wiadomości imienny wykaz. Nazwano ją "Listą wstydu Platformy Obywatelskiej”.
Byłaby o wiele większa, gdyby zarejestrowała kolesi z PO koszalińskiego i chociażby kołobrzeskiego politycznego podwórka.
I rzeczywiście, można by uznać utworzenie nowego miejsca pracy w Zarządzie Obiektów Sportowych i funkcji Dyrektora Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie dla 30-letniego młodzieńca ze sportowym rodowodem i ze stażem Zastępcy Dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Koszalinie z miesięczna pensją za ponad 7 tys. zł za rzecz normalną i małą istotną.
Co więcej, z pozycji nowo powołanego Wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, a także Pana Prezydenta Koszalina można by określić to mianem nowego sportowego otwarcia.
Albowiem, cóż to znaczy wobec dramatycznie wzrastających kosztów życia mieszkańców Koszalina, a więc: podwyżki czynszu, wzrostu cen biletów komunikacji miejskiej, podatku od nieruchomości, opłaty za żłobki i przedszkola, a wkrótce ponownej i dość znacznej podwyżki za wywóz śmieci, a już niedługo podatek od "deszczówki” oraz pogrążający obywateli prawdopodobny podatek katastralny.
Szanowny Panie Prezydencie!
Tymczasem, Hala Widowiskowo-Sportowa w Koszalinie ma być dumą i marką sportu środkowopomorskiego, w której obowiązują zasady fair play. Wszystkich! Nie tylko kibiców!
Żadnych konfliktów interesów pośród zarządzającymi.
Ponadto, Zarząd Obiektów Sportowych Sp. z o.o. nie jest poletkiem doświadczalnym dla kształtowania kadr kierowniczych z PO, tym bardziej nie jest folwarkiem prywatnym. Właścicielem jest Urząd Miasta. To są pieniądze publiczne. Mają one być wydatkowane racjonalnie i transparentnie!
W samorządzie obowiązują standardy, zasady równości i elementarnej przyzwoitości oraz poszanowania opinii publicznej.
Szanowny Panie Prezydencie!
Bezrobocie wśród młodych Polaków wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie 24,9%. W Polsce co czwarty młody człowiek nie ma pracy. Sytuacja stale się pogarsza.
Pod koniec września 2012 r. do urzędów pracy zgłosiło się 235,4 tys. osób z wyższym wykształceniem. To o prawie 20 tys. więcej niż w czerwcu.
W Koszalinie, w kwietniu 2012 r. było 6,2 tys. osób bez pracy (stopa bezrobocia 12,4%), a w powiecie koszalińskim 5,6 tys. bezrobotnych (26,7% ).
Wielu z ludzi młodych – wydaje się – jest skazanych na sukces: ma tytuły magistrów, staże w prestiżowych firmach, znają języki obce. A niejednokrotnie zmywają naczynia, albo pracują na kasach w supermarketach. Albo wyjeżdżają za granicę, choć obecnie i tam nie przyjmują ich już z "otwartymi ramionami”! Praca poniżej kwalifikacji rodzi frustrację, bunt i irytację! Wysyłają setki CV, liczne rozmowy kwalifikacyjne. Firmy nie oddzwaniają. Nie mają doświadczenia, twierdzą.
Ale w Koszalinie, pośród wykształconych osób młodych są równi i równiejsi. Równiejsi to Ci z PO.
Szanowny Panie Prezydencie!
"Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie”, mawiał lord Acton, brytyjski filozof i polityk, a Pański szef, Donald Tusk we wrześniu 2010 r. na konwencji krajowej PO, powiedział: "skrót PO oznacza także "pełną odpowiedzialność". Jeżeli ktokolwiek na tej sali, w sukcesie PO i zaufaniu ludzi, szuka sposobu na realizację własnej ambicji, albo interesu, pomylił salę”.
Tworzenie nowego stanowiska pracy – członka Zarządu w Spółce, której właścicielem jest Urząd Miasta, a zarazem powołanie na Dyrektora Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie bez konkursu, w sytuacji, gdy dotychczasowy Zarząd i Dyrektor pełnili swe obowiązki bardzo dobrze, w obecnym czasie jest tyleż niestosowne co wysoce naganne.
W mojej ocenie, to nie tylko wyraz deprawacji władzy, ale także arogancji i poczucia bezkarności tej władzy.
To kpiny ze standardów samorządności, a nade wszystko pozbawienie równych szans dla wielu wykształconych osób młodych z Koszalina i okolic, a nawet z Polski.
Zatem oczekuję od Pana "Pełnej Odpowiedzialności”, wycofania się z tej decyzji. Rozpisania konkursu, powołania obiektywnej komisji i rozstrzygnięcia na zasadach fair play. Co prawda, spółkę prawa handlowego nie obowiązuje konkurs na stanowiska pracy, ale musimy stale pamiętać, że właścicielem tej spółki jest Miasto Koszalin.
I nawet, gdyby w wyniku przeprowadzonego konkursu wygrałaby ta sama osoba, to przynajmniej inni mogli by zaistnieć na rynku pracy albo wygraliby, przedstawiając ciekawe i nowatorskie rozwiązanie w zarządzaniu Halą.
Ponadto, informuję Pana Prezydenta, iż radni Prawa i Sprawiedliwości złożą na najbliższej sesji Rady Miasta Koszalin wniosek do porządku obrad o przedstawienie przez Pana Prezydenta szczegółowej informacji wyjaśniającej w tej bulwersującej sprawie.
Czesław Hoc
Poseł na Sejm RP
Po co to wkleiłeś? Czy naprawdę dla organizacji sędziowskiej problemem jest to, gdzie kto pracuje i dlaczego?
Pokazał problem kolesiostwa oraz dyktaturę taty: jak można ustawić syna i najbliższych.... panującym u nas w Zwiazku bezapelacyjnie.
SEd2 - co Ci do tego?
Spokojnie. Wszyscy sędziowie pracujący w OSiRach, Mosirach w Koszalinie, Szczecinie, Stargardzie, Policach, Szczecinku mają odpowiednie wykształcenie do zajmowanego stanowiska.
Sędziowie mają odpowiednie wykształcenie do zajmowanego kierowniczego stanowiska w Óśrodkach Sportu, a czycw takim razie mogą sędziować na hali naleźącej do Mosiru Osiru Gosiru w którym są na etaciee.?
Od 1 listopada Łukasz Bednarek (członek PO), dotąd wicedyrektor w urzędzie pracy, jest nowym członkiem zarządu ZOS i dyrektorem hali widowiskowo – sportowej. Na początek dostał 7,4 tys. zł pensji. Został powołany na stanowisko bez konkursu, bo tego akurat spółka nie musiała przeprowadzać.
– I ja to wiem, ale dla przejrzystości sprawy należało taki konkurs ogłosić, bo to jest spółka miejska – mówi poseł Czesław Hoc.
– I wcale nie wykluczam, że wygrałby go Łukasz Bednarek, ale niech by też inni młodzi ludzie z wykształceniem mieli okazję się wykazać. Bo to, co się stało, to przykład synekury politycznej. 30-letni młodzian dostaje stanowisko bez konkursu. W tak trudnej sytuacji dla mieszkańców, których co rusz dotykają podwyżki, powoływane jest nowe stanowisko w ZOS. Poddajemy to ostrej krytyce i oczekujemy wyjaśnień od prezydenta. Poseł Hoc napisał już list otwarty do prezydenta miasta Piotra Jedlińskiego, nie pierwszy zresztą – wcześniej też skierował podobny list z uwagami na temat polityki prowadzonej w mieście.
– Oczekuję, że prezydent cofnie swoją decyzję i ogłosi konkurs w ZOS – mówi poseł PiS. – Bo to, co się dzieje, to deprawacja i arogancja władzy oraz poczucie bezkarności.
Radni miejscy PiS wystąpią na najbliższej sesji z wnioskiem do prezydenta o publiczne wyjaśnienie tej sprawy. Co na to prezydent Piotr Jedliński? Czy cofnie decyzję?
– Jak dostanę list od posła, to się do niego ustosunkuję – odpowiada prezydent. – Jedno chcę powiedzieć jasno: nic tu nie odbyło się po żadnej linii partyjnej. Łukasz Bednarek to człowiek młody, ale zrobił parę dobrych imprez sportowych, także w naszej nowej hali. M.in. przygotował prezentację drużyn piłkarskich na wysokim poziomie. Jeżeli hala ma żyć, a dzięki niemu tak się dzieje – na ostatnim meczu był nadkomplet – to podjąłem taką decyzję. To człowiek, który ma zacięcie do organizowania imprez, ma mnóstwo pomysłów. A dlaczego utworzono nowe stanowisko? Przy mniejszym obciążeniu ZOS było dwóch członków w zarządzie, a teraz ZOS ma więcej zadań i ostatnio pracował tam jeden członek zarządu, a spółka ma przecież dodatkowo halę do prowadzenia, buduje aquapark.
Prezydent zastrzegł w rozmowie z nami, że fundacja, której prezesuje Łukasz Bednarek, nie będzie organizowała imprez w hali widowiskowo – sportowej. – Aby nie było podejrzenie o stronniczość – dodaje prezydent.
A co o zamieszaniu mówi sam zainteresowany? – Nie chcę tego komentować – odpowiada Łukasz Bednarek. – Każdy ma prawo w coś wierzyć, należeć do jakiejś partii. Myślę, że swoim działaniem udowodnię, że prezydent podjął słuszną decyzję.
List otwarty do prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego
Szanowny Panie Prezydencie!
To kolejny list otwarty do Pana, Panie Prezydencie! Być może, uzna Pan, że w sprawie błahej. Albowiem w kwestii tworzenia nowych stanowisk pracy w spółce miejskiej i trybu ich powoływania. A także tworzenia swoistej poczekalni stażu kierowniczych stanowisk dla partyjnych towarzyszy, np. w Powiatowym Urzędzie Pracy w Koszalinie. Dla swoich. By się w PO żyło lepiej! Wszak kolesiostwo, upartyjnienie, nepotyzm to obecnie zjawiska dość powszechne i niejako już wpisane w niechlubne działania partii zwanej obywatelską.
Ostatnimi dniami nawet "Puls Biznesu” szeroko doniósł, że Platforma Obywatelska ma setki spółek i instytucji, które obsadza swoimi ludźmi. Koszt utrzymania działaczy Platformy to ponad 200 milionów złotych od początku rządzenia krajem przez Donalda Tuska. Podano do publicznej wiadomości imienny wykaz. Nazwano ją "Listą wstydu Platformy Obywatelskiej”.
Byłaby o wiele większa, gdyby zarejestrowała kolesi z PO koszalińskiego i chociażby kołobrzeskiego politycznego podwórka.
I rzeczywiście, można by uznać utworzenie nowego miejsca pracy w Zarządzie Obiektów Sportowych i funkcji Dyrektora Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie dla 30-letniego młodzieńca ze sportowym rodowodem i ze stażem Zastępcy Dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Koszalinie z miesięczna pensją za ponad 7 tys. zł za rzecz normalną i małą istotną.
Co więcej, z pozycji nowo powołanego Wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, a także Pana Prezydenta Koszalina można by określić to mianem nowego sportowego otwarcia.
Albowiem, cóż to znaczy wobec dramatycznie wzrastających kosztów życia mieszkańców Koszalina, a więc: podwyżki czynszu, wzrostu cen biletów komunikacji miejskiej, podatku od nieruchomości, opłaty za żłobki i przedszkola, a wkrótce ponownej i dość znacznej podwyżki za wywóz śmieci, a już niedługo podatek od "deszczówki” oraz pogrążający obywateli prawdopodobny podatek katastralny.
Szanowny Panie Prezydencie!
Tymczasem, Hala Widowiskowo-Sportowa w Koszalinie ma być dumą i marką sportu środkowopomorskiego, w której obowiązują zasady fair play. Wszystkich! Nie tylko kibiców!
Żadnych konfliktów interesów pośród zarządzającymi.
Ponadto, Zarząd Obiektów Sportowych Sp. z o.o. nie jest poletkiem doświadczalnym dla kształtowania kadr kierowniczych z PO, tym bardziej nie jest folwarkiem prywatnym. Właścicielem jest Urząd Miasta. To są pieniądze publiczne. Mają one być wydatkowane racjonalnie i transparentnie!
W samorządzie obowiązują standardy, zasady równości i elementarnej przyzwoitości oraz poszanowania opinii publicznej.
Szanowny Panie Prezydencie!
Bezrobocie wśród młodych Polaków wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie 24,9%. W Polsce co czwarty młody człowiek nie ma pracy. Sytuacja stale się pogarsza.
Pod koniec września 2012 r. do urzędów pracy zgłosiło się 235,4 tys. osób z wyższym wykształceniem. To o prawie 20 tys. więcej niż w czerwcu.
W Koszalinie, w kwietniu 2012 r. było 6,2 tys. osób bez pracy (stopa bezrobocia 12,4%), a w powiecie koszalińskim 5,6 tys. bezrobotnych (26,7% ).
Wielu z ludzi młodych – wydaje się – jest skazanych na sukces: ma tytuły magistrów, staże w prestiżowych firmach, znają języki obce. A niejednokrotnie zmywają naczynia, albo pracują na kasach w supermarketach. Albo wyjeżdżają za granicę, choć obecnie i tam nie przyjmują ich już z "otwartymi ramionami”! Praca poniżej kwalifikacji rodzi frustrację, bunt i irytację! Wysyłają setki CV, liczne rozmowy kwalifikacyjne. Firmy nie oddzwaniają. Nie mają doświadczenia, twierdzą.
Ale w Koszalinie, pośród wykształconych osób młodych są równi i równiejsi. Równiejsi to Ci z PO.
Szanowny Panie Prezydencie!
"Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie”, mawiał lord Acton, brytyjski filozof i polityk, a Pański szef, Donald Tusk we wrześniu 2010 r. na konwencji krajowej PO, powiedział: "skrót PO oznacza także "pełną odpowiedzialność". Jeżeli ktokolwiek na tej sali, w sukcesie PO i zaufaniu ludzi, szuka sposobu na realizację własnej ambicji, albo interesu, pomylił salę”.
Tworzenie nowego stanowiska pracy – członka Zarządu w Spółce, której właścicielem jest Urząd Miasta, a zarazem powołanie na Dyrektora Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie bez konkursu, w sytuacji, gdy dotychczasowy Zarząd i Dyrektor pełnili swe obowiązki bardzo dobrze, w obecnym czasie jest tyleż niestosowne co wysoce naganne.
W mojej ocenie, to nie tylko wyraz deprawacji władzy, ale także arogancji i poczucia bezkarności tej władzy.
To kpiny ze standardów samorządności, a nade wszystko pozbawienie równych szans dla wielu wykształconych osób młodych z Koszalina i okolic, a nawet z Polski.
Zatem oczekuję od Pana "Pełnej Odpowiedzialności”, wycofania się z tej decyzji. Rozpisania konkursu, powołania obiektywnej komisji i rozstrzygnięcia na zasadach fair play. Co prawda, spółkę prawa handlowego nie obowiązuje konkurs na stanowiska pracy, ale musimy stale pamiętać, że właścicielem tej spółki jest Miasto Koszalin.
I nawet, gdyby w wyniku przeprowadzonego konkursu wygrałaby ta sama osoba, to przynajmniej inni mogli by zaistnieć na rynku pracy albo wygraliby, przedstawiając ciekawe i nowatorskie rozwiązanie w zarządzaniu Halą.
Ponadto, informuję Pana Prezydenta, iż radni Prawa i Sprawiedliwości złożą na najbliższej sesji Rady Miasta Koszalin wniosek do porządku obrad o przedstawienie przez Pana Prezydenta szczegółowej informacji wyjaśniającej w tej bulwersującej sprawie.
Czesław Hoc
Poseł na Sejm RP
Po co to wkleiłeś? Czy naprawdę dla organizacji sędziowskiej problemem jest to, gdzie kto pracuje i dlaczego?
Pokazał problem kolesiostwa oraz dyktaturę taty: jak można ustawić syna i najbliższych.... panującym u nas w Zwiazku bezapelacyjnie.
SEd2 - co Ci do tego?
Spokojnie. Wszyscy sędziowie pracujący w OSiRach, Mosirach w Koszalinie, Szczecinie, Stargardzie, Policach, Szczecinku mają odpowiednie wykształcenie do zajmowanego stanowiska.
Sędziowie mają odpowiednie wykształcenie do zajmowanego kierowniczego stanowiska w Óśrodkach Sportu, a czycw takim razie mogą sędziować na hali naleźącej do Mosiru Osiru Gosiru w którym są na etaciee.?