ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Wszystko, czego pragnie Meg, to uciec. Uciec z rodzinnego miasteczka. Uciec ze szkoły. Uciec od przywiązanych do skrajnie nudnego życia rodziców. To dlatego pewnego dnia posuwa się za daleko. Łamie prawo i zostaje nakryta przez policję.

John ma dziewiętnaście lat. Był najlepszym uczniem w szkole. Mógł iść do collage’u. A jednak zdecydował się zostać. Przestrzegać prawa. Służyć i chronić. To dlatego nie potrafi spojrzeć przez palce na wybryk Meg i postanawia dać dziewczynie nauczkę, której szybko nie zapomni.

Zbuntowana nastolatka i młody policjant. Ona wyśmiewa jego zasady. On krytykuje jej rebelianckie zapędy. Doprowadzają się do szału. Testują swoje granice. Aż, któregoś dnia, posuwają się za daleko.

Wydawnictwo : Jaguar
Cena: 32,90
Premiera: 17 Październik 2012

***
czuję, że to będzie fajny romansik - miałam go kiedyś na oku


Brzmi ciekawie, rzeczywiście szykuje się przyjemny romans Po pozytywnych recenzjach chętnie sięgnę. tutajpoczkategori
Jestem mega chętna na przeczytanie tej książki
Uuu wydaje się fajne. Chętnie przeczytam taką lekką powieść. tutajpoczkategori


Młody policjant i zbuntowana nastolatka?Może być ciekawie. Zobaczę jeszcze,może kiedyś przeczytam.
Lubię takie romanse, kiedy na początku nawzajem nienawidzą się i jeszcze na dodatek dogryzają jak tylko się da. tutajpoczkategori
U lalala Może być nieźle!
Widziałam tę książkę na goodreads i nawet myślałam, czy nie kupić . Na pewno przeczytam, jak będą dobre opinie tutajpoczkategori
Opowieść o związku młodej (troszkę zbuntowanej) i policjanta mi bardzo przypomina ostatnią powieść typu harlequin jaką czytałam, więc zdecydowanie tym razem nie dla mnie
Może przeczytam, może nie - poczekam do pierwszych recenzji Aczkolwiek zapowiada się ciekawie... tutajpoczkategori
Hej, hej, spoko opis
Bardzo chętnie przeczytam tę książkę, ale nie kupię
Och, och, opis mnie na maksa zachęcił Z pewnością przeczytam, i pewnie kupię, bo powiało mi świeżością tutajpoczkategori
Przeczytałam. W tempie iście ekspresowym (nawet chyba jak na mnie ).

Cóż mogę rzecz bez większego rozpisywania się. Książka fajna. Choć nie powaliła mnie na kolana, to muszę przyznać, że bardzo mi się podobała.
Jeśli ktoś lubi współczesne młodzieżowe romanse (np Rosemary ) to może brać w ciemno.

Jest to oczywiście love story z dwojgiem młodych ludzi w roli głównej, którzy znajdują się na krawędzi - w sumie nie tylko tej w przenośni. Siedemnastoletnia Meg jest niesamowicie zbuntowaną dziewczyną o niebieskich włosach której celem w życiu jest zlamanie wszelkich reguł, nie liczy się w sumie z nikim i niczym, jednocześnie nie przywiązuje się do nikogo i niczego nie planuje - no poza tym, że jak tylko skończy szkołę opuści rodzinne miasteczko. Jej zachowanie było chwilami frustrujące ale kiedy poznałam powód jej "buntu" to mnie seryjnie poruszył i wracało to do mnie do końca książki - polubiłam ją, chyba nawet bardzo. Za to posterunkowy After z początku wydaje się dziwny to znaczy on jest dziwny , jeździ po mieście radiowozem i ściga co tylko popadnie, poza tym ma obsesję na punkcie pewnego nawiedzanego mostu. Jego postać nie przekonała mnie w 100% , ale coś w nim mnie urzekło, może to ta tajemniczość , a może to że właśnie był taki inny - nie mogłam pojąć dlaczego dziewiętnastoletni chłopak się tak zachowuje, odpowiedz mnie niestety nie zaskoczyła to raz, a dwa również nie do końca usatysfakcjonowała - jednak jako całokształt jest postacią na plus.

Muszę przyznać , że autorka zbudowała fajne napięcie między bohaterami. Nie są oni typową parą, romans też rozwija się dość nietypowo. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że bardziej już się od siebie się różnić nie mogą, po czym okazuje się, że to tylko dwoje młodych ludzi których gnębią okrutne demony. Obydwoje popychają się wzajemnie w kierunku krawędzi, pytanie tylko brzmi kto spadnie pierwszy i czy upadek nie będzie przypadkiem śmiertelny?

O treści napiszę tylko tyle, że Meg i John spędzą ze sobą kilka nocy w radiowozie w ramiach (wzajemnej ) resocjalizacji

Na koniec W książce nie brakowało małych minusów. Nie wiem czy to kwestia tłumaczenia, a może redagowania, ale chwilami miałam problem z ogarnięciem dialogów - rzadko ale jednak. Poza tym dopatrzyłam się też kilku błędów w druku. Nie mniej czytało się bardzo przyjemnie. Dosłownie chwila i było po książce a gdy skończyłam czułam się jak po oglądnięciu dobrego filmu z zakochana młodzieżą w roli głównej.

Książkę szczerze polecam miłośnikom tego typu lektur.

PS: Przepraszam, że trochę mało i chaotycznie, ale w sumie o czym tu pisać to trzeba przeczytać

8/10
W sumie niewiele zdradzasz, ale to zdecydowanie wystarczy, żeby mnie przekonać tutajpoczkategori
Haha MUlka, jak Ty dobrze znasz mój gust książkowy . Oczywiście sięgnę, nie dość, że książka wcześniej kusiła mnie w oryginale, to jeszcze Tobie się podobała .
Najbardziej podobało mi się to , że jest bez schematów - nie to, żebym coś strasznego do nich miała, ale już mi się przejadły zakazane związki, bale, wredne chirliderki itp. Tych dwoje młodych ludzi wiele dla siebie robi, nie zawsze świadomie, ale jednak. Może nie wszystko jest idealne i uważam, że John trochę hmm manipulował za bardzo Meg, ale ostatecznie nie wyszło to najgorzej. W końcu nie chodzi o to, aby wszystko było idealnie , chodzi chyba o to żeby było jak najbardziej prawdziwie a Meg muszę przyznaś jest bardzo wiarygodną narratorką, myślę, że dobrze oddaje swój wiek

Rosemary może nie tak dobrze, ale myślę że Ci się spodoba tzn mam nadzieję tutajpoczkategori
Mulka mnie też przekonałaś do tej książki. Z ciekawości sięgnę po nią jeśli będę miała okazję.
wpisana na listę do przeczytania tutajpoczkategori
Dostałam to czego oczekiwałam, świetny młodziezowy romans, szybko się czyta. Jedynie co mnie momentami irytowało to zachowanie głównej bohaterki, ale wybaczam bo miło spędziłam czas czytając.

7/10
Opis mnie bardzo zaciekawił i powiem szczerze ,że książkę chciałabym przeczytać. W ogóle zauważyłam,że Pani Echols zaciekawia mnie swoją twórczością tutajpoczkategori
Bardzo ciekawy opis .
Zamierzam sięgnąć po tę książkę.
To książka, którą kupię jak tylko będę miała trochę wolnej kasy tutajpoczkategori
Przeczytałam w kilka godzin (ze 2?).
Książka bardzo mi się spodobała. Polubiłam główną bohaterkę i Jonha też ^^.
Polecam fanom romansów .
Widziałam tą książkę na jednej z półek lokalnych antykwariatów i zastanawiałam się, czy jej nie kupić. Ciekawa, niebanalna fabuła jak na romans. Chyba po nią wrócę i z wielkim zainteresowaniem ją przeczytam. tutajpoczkategori
A ja mam pytanie. Jestem fanką raczej fantastyki, jednak od czasu lubię przeczytać jakiś romans, jednak kompletnie się na nich nie znam. Czy polecacie to, jako dobrą odskocznię, czy raczej nie?

A ja mam pytanie. Jestem fanką raczej fantastyki, jednak od czasu lubię przeczytać jakiś romans, jednak kompletnie się na nich nie znam. Czy polecacie to, jako dobrą odskocznię, czy raczej nie?

Ja polecam . Ogólnie to za bardzo fanką romansów też nie jestem. Czytuję się bardziejbw fantastyce i antyutopiach, ale ta książka bardzo mi się podobała .
Ostatnio zaatakowała mnie jakaś ogroooomna chęć czytania książek. Biorąc pod uwagę mój wiecznie trwający kryzys czytelniczy, aż sama jestem w szoku xD. Chociaż może to ma związek z tym, że wreszcie mam co czytać, kiedy zaczynają się pojawiać obyczajowe romanse w księgarniach .

Nie ma co ukrywać- lubię taki klimat, gdzie jest dziewczyna, jest też chłopak, a w rezultacie otrzymujemy rodzące się uczucie między nimi. Teoretycznie przewidywalne, ale gdy mamy ciekawe postacie, humor i riposty, trochę akcji i dobry warsztat pisarski autora, wtedy ta przewidywalność nie ma znaczenia. Ważny jest fakt, ze czyta się dobrze i przyjemnie, a przynajmniej dla mnie tak jest. Do 'Dziewczyny, która chciała zbyt wiele' podchodziłam z lekkimi obawami, mimo słów zachęty, a nawet zachwytów. Tak do końca nie wiedziałam czego się spodziewać, mimo że miałam ogromną chęć przeczytania tej książki. I teraz już po fakcie, sama nie wiem czy jestem pozytywnie zaskoczona, czy lekko zawiedziona. Spodziewałam się czegoś innego, i trudno mi powiedzieć jak to co otrzymałam ma się do tego, czego..chciałam .
Przede wszystkim warto wspomnieć, że podoba mi się zamiana ról, że tak powiem. Zwykle dostajemy grzeczniutką pannę, czasami aż taką cnotkę-niewydymkę, której losy krzyżują się z mrocznym bad-boyem, a potem już jak leci akcja mówić nie muszę. Tutaj mamy Meg, która ma niebieskie włosy, tatuaż na plecach, i toleruje sam sex bez żadnych związków. Tak, jej zdecydowanie daleko do aniołka. Z drugiej strony mamy Johna, przykładnego stróża prawa mającego swoją małą obsesję na punkcie ratowania ludzi. Ich los splata się, kiedy główna bohaterka robi coś nielegalnego (a jakżeby inaczej !), co zdecydowanie doprowadza glinę do szału. I tak zostają na siebie skazani, mimo że często doprowadzają się do szaleństwa i nie mogą zrozumieć decyzji czy też poglądów tej drugiej osoby. Zdecydowanie takie przedstawienie sytuacji było miłą odmianą .
Początek miałam wrażenie, że był nieco chaotyczny. Nie mogłam się za bardzo połapać o co chodzi, a czasami pojawiały się sytuacje takie...z dupy . Nie wiem, czy tak rzeczywiście jest, czy to wpływ tego, ze czytałam początek nie mogąc spać i stresując się projektem. W każdym bądź razie na początku byłam zdekoncentrowana. Potem jednak jakoś tak się rozjaśnia, i czyta się dzięki temu dużo lepiej. Książka ma zaledwie 300 stron, więc naprawdę szybko można przez nią przejść, szczególnie że czyta się płynnie, a historia wciąga. Mamy tutaj pewną tajemniczość, trochę zagadek, dotyczących takiego a nie innego zachowania bohaterów. Co do Johna to bardzo szybko domyśliłam się dlaczego jest właśnie taki a nie inny, więc nie było to dla mnie zaskoczeniem. Z kolei jeśli chodzi o Meg to miałam kilka pomysłów, jeden był zbliżony do prawdy, ale jednak bardziej uczepiłam się innej myśli, także to rozwiązanie nieco mnie zaskoczyło, ale pozytywnie.
Jeśli chodzi o bohaterów to polubiłam ich, nawet jeśli mieli nieraz cechy dość irytujące. Interesujące było poznawanie ich, tego dlaczego są jacy są, a także odkrywanie nowych cech wraz z różnymi sytuacjami. Podobała mi się Meg, bo nie była bohaterką jakich wiele, ale wyróżniającą się z tłumu laską. John, może nie skradł mojego serca, ale był zdecydowanie pociągającym facetem, chociaż kompletnie nie mogłam sobie go wyobrazić- nie wiem dlaczego .
Co do wątku romantycznego. Oczywiście był przewidywalny, jakżeby inaczej w tego typu książce, ale i tak miło się go obserwowało. To jak Meg i John się poznawali, jak zaczęli być dla siebie pociągający i interesujący było naprawdę wciągające. Dodatkowo ich rozmowy, dogryzanie sobie było jednym z moich ulubionych punktów książki. Jedynie w końcówce trochę mnie zdenerwowały te wszystkie wielkie słowa, dla mnie nieco nad wyrost. Jednak jestem w stanie wybaczyć to autorce .
Podsumowując, jest to naprawdę świetna książka, którą szybko i przyjemnie się czyta. Może nie zapadnie mi w pamięci na długi czas, ale na pewno będę miło ją wspominać. Dla fanów romansów w sam raz, a także dla tych co potrzebują oderwania się od rzeczywistości

Ocena:7/10 Powrót do góry
I ja również już po lekturze

Spodobała mi się książka. Fajna historia i oryginalni bohaterowie. Zarówno Meg i John przeżyli wydarzenie, które zmieniło ich życie i każdy z nich na swój sposób próbował żyć dalej a przez to żadne z nich nie potrafiło zrozumieć drugiego. Nie spodziewałam się powodów, dla których zarówno Meg i John zmienili swoje życie jak i siebie. Podobały mi się te ich wspólne nocne patrole w policyjnym wozie, taka niecodzienna kara. Najlepsze w ty wszystkim na początku było to z Meg i tym całym „czterdziestoletnim” policjantem, który ją złapał Zaczęły się te ich wspólne patrole a ja zastanawiałam się kiedy w końcu pojawi się ten cały John, a tu taka niespodzianka, nie spodziewałam się, że to on
Z chęcią zapoznałabym się z innymi książkami tej autorki, ale niestety na razie nie ma ich w bibliotece . Polecam, jest to miła lektura w sam raz na jeden wieczór.
Wczoraj odebrałam książkę z księgarni i wczoraj ją skończyłam. Chyba po ostatnich ambitniejszych lekturach to było dokładnie to czego potrzebowałam. Świetna odskocznia na ciepłe popołudnie. Bohaterowie nie byli irytujący, a posterunkowy Johnafter był wprost czarujący z tymi swoimi dołeczkami . Naprawdę warto przeczytać, jeśli ktoś interesuję się tematyką obyczajową, trochę łez, trochę śmiechu i miłość. Powrót do góry
Nie czytałem tej książki, ale widzę, iż będzie to tytuł, który przeczytam w najbliższym czasie.
Zastanawialiście się czasem, co popycha młodzież go głupich, często nawet niebezpiecznych czynów? Uważacie, że są zwyczajnie nieodpowiedzialni, czy może macie jakieś teorie na temat ich motywów? Jennifer Echols postanowiła zgłębić trochę ten temat, bo jak wiadomo wszystko ma swoją przyczynę.

Meg jest buntowniczką. Ma w nosie zakazy, nakazy i wszelkie zasady. Ma niebieskie włosy i żadnych przyjaciół. Choć kandydatów nie brakuje, ona nie ma zamiaru nikogo do siebie dopuścić. Chce żyć pełnią życia i nie myśleć o przyszłości. Jest lekkomyślna, żyje chwilą i niczego nie planuje. No może oprócz jednej rzeczy: gdy tylko stanie się pełnoletnia wyjedzie jak najdalej od rodzinnego miasta. Jak najdalej od nudnego życia, monotonni, ludzi, którzy nie są w stanie jej zrozumieć. Chce od tego wszystkiego uciec. Jednak póki ten dzień nie nadejdzie ma zamiar robić wszystko, na co ma ochotę. Bez względu na to, czy jest to legalne. Dlatego wraz z przyjaciółmi idzie nocą na most kolejowy totalnie pijana, nie myśląc o tym, że naraża życie. Nastolatkowie zostają przyłapani przez policję, jednak nie mają pojęcia jak wiele zmieni to w ich życiu.

John, to dziewiętnastolatek, który miał przed sobą świetlaną przyszłość. Mógł pójść na studia, znaleźć świetną pracę, mieć dziewczynę. Jednak zrezygnował zarówno ze studiów jak i z życia prywatnego na rzecz służby. Jest policjantem i bardzo poważnie traktuje swoją pracę. Kiedy przyłapuje Meg na moście, wie, że nie może zignorować jej wybryku. Dlatego wymyśla dla niej karę. Zarówno ona jak i jej przyjaciele muszą podczas przerwy wiosennej zająć się pracą w policji, straży i karetce. W dodatku, na nocną zmianę. Ślepy los (a może wcale nie taki ślepy) postanowił skrzyżować tu ścieżki Meg i Johna. Jednak czy ludzie o tak skrajnych charakterach będą w stanie się dogadać? Czy Meg zrozumie, co robiła źle? Jedno jest pewne. Ten wspólnie spędzony tydzień zmieni ich oboje.

„Los to coś, co wyciągasz jak słomkę. To szansa.”

Jednym z ciekawszych aspektów książki, są relacje między głównymi bohaterami. Nie są one łatwe. Ciągłe słowne potyczki i spięcia między Johnem a Meg dodają książce pikanterii. Każde z nich ma swoje własne zdanie na każdy temat i zacięcie go bronią. Ciągle działają sobie przez to na nerwy, testują swoje własne granice. Z czasem zaczyna między nimi rodzić się też uczucie, jednak po zmieszaniu z wcześniej wymienionymi zachowaniami , powstaje z tego istny koktajl mołotowa!

W książce jak i w życiu, każde zachowanie ma swoją przyczynę. A za tymi przyczynami stoją tajemnice. Parze głównych bohaterów sekretów nie brakuje. Ich czyny i działania są zmotywowane pewnymi wydarzeniami z przeszłości. Problem w tym, że nie chcą oni ich wyjawić. Tłumią je w sobie i pozwalają, by nimi zawładnęły, aż w końcu w tej nieświadomości, posuwają się za daleko.

Teraz może napiszę w końcu coś od siebie. Czy mi się podobało? Oczywiście! Meg jako narratorka naprawdę nieźle się spisała. Historia jest lekka przyjemna i absolutnie nie nużąca. Tajemnice są wyjawiane powoli, tak więc napięcie się stopniuje. Mamy tu zwroty akcji, tajemnice, uczucia, bunt i wewnętrzną przemianę. Na tle wielu innych młodzieżowych obyczajówek, powieść pani Echols prezentuje się bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że jestem jak najbardziej zachęcona do poznania jej pozostałej twórczości. O czym tak naprawdę jest ta opowieść? O przeszłości, która jest w stanie zniszczyć teraźniejszość. I o tym jak dawne rany potrafi zaleczyć człowiek, który uświadamia nam, że można spojrzeć na świat zupełnie inaczej. Serdecznie polecam!

Ocena:

7/10 Powrót do góry
"Dziewczyna,która chciała zbyt wiele" jest moją pierwszą książką Jennifer Echols. Jako,że lubię romansidła długo nie zastanawiałam się nad jej kupnem. Mimo że jest to książka dla nastolatek. Ale co tam Starsze dziewczyny też ją mogą przeczytać
Książkę wciągnęłam. mimo że jest napisana prostym językiem to bardzo mi się spodobała. Akcja rozwija się nie za szybko. Co bardzo lubię w romansach. Chociaż były momenty kiedy chciałam,żeby akcja nieco przyśpieszyła. Nie ma głupich dialogów,a postacie mają wyraźny charakter.Naprawdę dobrze napisana książka.
Liczę,że pozostałe książki będą tak rewelacyjne jak "Dziewczyna..." Zdecydowanie polecam młodszym jak i starszym czytelniczkom.