Dalsze czytanie

Hej dziewczyny pobudka ;p co z naszym dalszym wspólnym czytaniem?

---

Właaaśnie, trzeba się przebudzić z tego świątecznego lenistwa Chyba nadchodziłby już termin na kolejną książkę, a my nawet nie zaczęłyśmy dyskutować o "Stu latach samotności" Sama już niewiele z niej pamiętam... tutajpoczkategori
Też ostatnio o tym myślałam, chociaż nie skończyłam nadal 'Stu lat samotności' xD
Ale teraz w sumie każdy ma coraz więcej na glowie, a studentki to w ogóle będą miały niedługo piekło, z racji że w tym roku sesja szybciej jest..
Nooo, trochę się rozeszło. Ja w sumie dopiero kilka dni temu na poważnie wzięłam się za "Sto lat samotności", ale dobrze byłoby się za to wziąć w końcu. tutajpoczkategori

---

JA na "Sto lat samotności" tak jak na "Lolitę" się nie załapię, ale na "Ojca chrzestnego" już prędzej. Oj teraz wszyscy mają dużo na głowie!

JA na "Sto lat samotności" tak jak na "Lolitę" się nie załapię, ale na "Ojca chrzestnego" już prędzej. Oj teraz wszyscy mają dużo na głowie!
Jak dla mnie "załapać" to nie jest dobre słowo. Przecież nie ma terminu wypowiadania się w tych tematach. Ja osobiście bardzo chętnie jeszcze wróciłabym do "Lolity", z chęcią przeczytałabym kolejne opinie ludzi na jej temat
A co o "Stu lat samotności" zaczęłam czytać, ale nie mogę się przemóc by kontynuować, no nie mogę... Ale bardzo bym nie chciała żeby Klub dyskusyjny nam podupadł, ten pomysł wciąż strasznie mi się podoba. tutajpoczkategori
Mi też się pomysł ciągle podoba, ale kurcze czasu mam coraz mniej - ja do tej pory nawet nie przeczytałam ani strony "Sto lat samotności" i myślę, że przez najbliższe 3 miesiące będę mieć z tym spory problem, bo niestety sesja już u mnie powoli się zaczyna :/

Ale jeśli są osoby chętne do wspólnego czytania, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dalej to działało I tak jak napisała agnnes - osoby, które później przeczytają daną książkę mogą się w każdym czasie dołączyć do dyskusji

Więc jak chcecie to mogę ustalić ostateczny termin dla "Sto lat samotności", tak dla zmotywowania towarzystwa xD
Ja zaczełam i zupełnie mi nie szła, do tego zostawiłam ją w domu - myślałam, żeby może audio posłuchać - ale kiedy ? jak w wolnych chwilach coś czytam ...
Chyba zrobię jak z Lolitą - narzucę sobie jakąś liczbę stron na dzień , a jak mnie w końcu wciągnie to jakoś już pójdzie tylko najpierw ksiązka musi do mnie przyjechać tutajpoczkategori
Hah.. no ja myślałam, że ze "Sto lat samotności" się nie załapię i z kolejną chciałam być na czas ;d więc "Ojciec chrzestny" przeczytany ;d nawet mama ją przeczytała jak książka w domu na mnie czekała ;p także dziewczyny bierzemy się za czytanie ;d ja "Stu lat samotności" już nie przeczytam za szybko, bo do domu dopiero w maju planuję wrócić, a w maju sesja więc nie będzie kiedy xD ale kiedyś bym nadrobiła ;d

JA na "Sto lat samotności" tak jak na "Lolitę" się nie załapię, ale na "Ojca chrzestnego" już prędzej. Oj teraz wszyscy mają dużo na głowie!
Jak dla mnie "załapać" to nie jest dobre słowo. Przecież nie ma terminu wypowiadania się w tych tematach. Ja osobiście bardzo chętnie jeszcze wróciłabym do "Lolity", z chęcią przeczytałabym kolejne opinie ludzi na jej temat
A co o "Stu lat samotności" zaczęłam czytać, ale nie mogę się przemóc by kontynuować, no nie mogę... Ale bardzo bym nie chciała żeby Klub dyskusyjny nam podupadł, ten pomysł wciąż strasznie mi się podoba.

Chodziło mi prędzej o to, że na wspólną dyskusję się nie załapię. Później oczywiście jak będę miała czas, ale chciałabym być na bieżąco. tutajpoczkategori
Skończyłam "Sto lat samotności". Było naprawdę ciężko! Swoje spostrzeżenia zapisywałam w międzyczasie, więc mogłabym jakoś niedługo coś napisać o tej książce. Ustalamy jakiś termin, czy coś?
Ja myślę, że najlepiej jak ktoś zacznie pisać, Ci co czytali też wtedy coś napiszą, a Ci co nie - może wreszcie się zmobilizują Bo z terminami widzimy jak jest... tutajpoczkategori
Hm, no dobra, to ja przez weekend coś tam napiszę, może pomyślę nad jakimiś pytaniami, żeby zacząć dyskusję (jak w Lolicie) i może się inni zmobilizują.
Ktoś ma może ochotę coś wspólnie przeczytać?

Myślałam o "Annie Kareninie" - nigdy tego nie czytałam, a teraz wyszedł film, więc jest dodatkowa motywacja tutajpoczkategori

Ktoś ma może ochotę coś wspólnie przeczytać?

Myślałam o "Annie Kareninie" - nigdy tego nie czytałam, a teraz wyszedł film, więc jest dodatkowa motywacja

Jestem za Film widziałam, a jak by na Forum było coś większego związanego z Anną, chętnie bym wzięła udział
O, ja też, jak najbardziej, miałam przeczytać Karenine w niedalekiej przyszłości tutajpoczkategori
ja jeśli gdzieś uda mi się dorwać tą książkę to też bym za była
Ale fajnie, że znowu coś rusza z FKD! Widzę, że tak nam się zbiera na zimę... "Anna Karenina" i u mnie należała do książek, która chciałabym wkrótce przeczytać, więc jestem jak najbardziej za tutajpoczkategori
Ja już czytałam "Anne Kareninę" ale z chęcią do lektury bym powróciła Więc jak coś, ja również jestem za
Ja bym chciała, ale dopóki się nie obronię to raczej nie poczytam
Ale czytajcie, a ja jak będę już miała ferie to nadrobię tutajpoczkategori
Ha, no to super
Teraz tylko trzeba ustalić termin

"Anna Karenina" jest dość długa plus trzeba jeszcze doliczyć czas na jej wypożyczenie/kupienie/odnalezienie na półce czy też inne skombinowanie xD

Ja bym zaproponowała 1 stycznia, tak jak z "Lolitą" w zeszłym roku xD No albo 2, żebyśmy doszły wszystkie do siebie po Sylwestrze xD Co Wy na to? I tym razem bez przekładania!


Ja bym zaproponowała 1 stycznia, tak jak z "Lolitą" w zeszłym roku xD No albo 2, żebyśmy doszły wszystkie do siebie po Sylwestrze xD Co Wy na to? I tym razem bez przekładania!

Ja bym była za 2 stycznia - 1'ego będziemy jeszcze dochodzić do siebie, spać itd tutajpoczkategori
To musiał być jakiś znak ! Dzisiaj prawie kupiłam Kareninę w Biedronce (okładka filmowa), ale odłożyłam bo miałam mało kasy i wolałam coś słodkiego ale jak jutro jeszcze będzie to biorę i moooże przeczytam do stycznia
^^haha, MUlka, bierz koniecznie
Ja się wczoraj wyzerowałam totalnie na kasę, bo kupiłam właśnie Kareninę xD tutajpoczkategori


Ja bym zaproponowała 1 stycznia, tak jak z "Lolitą" w zeszłym roku xD No albo 2, żebyśmy doszły wszystkie do siebie po Sylwestrze xD Co Wy na to? I tym razem bez przekładania!

Ja bym była za 2 stycznia - 1'ego będziemy jeszcze dochodzić do siebie, spać itd

haha trafne spostrzeżenie! ja równiez z miłą chęcią bym się dołączyła mam nadzieję, że uda mi się ją do tego czasu przeczytać bo trochę gonią mnie terminy na pracę licencjacką ... ale musze mięc przecież jakąś odskocznię

czyli 1 stycznia czy 2?
2go lepiej moim zdaniem
też jestem za 2im wczoraj wypożyczyłam Annę Kareninę i dostało mi się wydanie z 1959 roku! niesamowite Powrót do góry
kupiłam ale czy przeczytam do stycznia , o to jeste pytanie tak więc mi data obojętna
Ja raczej na styczeń nie dam rady ;| poza tym i tak mnie wtedy nie będzie xD najwyżej dopiszę później swoją opinię ;d Powrót do góry
Halo, dziewczyny, pobudka! Może znów coś zorganizujemy?
Widzę, że tematy w Forumowym Klubie Dyskusyjnym budzą się do życia, więc pomyślałam, żeby może ten też ocucić xD

Bo wiecie, mówi się "do trzech razy sztuka" itd. Może 2014 rok będzie tym, w którym faktycznie zaczniemy coś wspólnie czytać i jakoś to przetrwa?

Niekoniecznie musi to być klasyka, myślę, że możemy podejść do tego luźniej i raz faktycznie przeczytać coś z klasyki, innym razem coś np. po angielsku albo nawet jakiś PR, jeszcze innym razem coś stosunkowo nowego Wszystko zależy od nas

Jest teraz taki wybór książek, że rzadko kiedy zdarza się, żeby duuużo osób z forum przeczytało mniej więcej w tym samym czasie tę samą książkę i żeby rozgorzała jakaś dłuższa dyskusja... A nie wiem jak Wy, ale ja za tym tęsknię xD Za tymi długimi rozmowami z masą spoilerów I ogólnie jak zerknęłam do tematu o "Lolicie" to kurcze... naprawdę warto go przeczytać, masa trafnych przemyśleń

To kto jest za tym, żeby zrobić kolejne podejście? I w jakiej formie, tzn. chodzi mi o to, co byście chciały czytać - czy klasykę, czy co miesiąc co innego itd.? Jak to widzicie po prostu, żeby tym razem wypaliło? xD

Dawajcie swoje pomysły! Powrót do góry
Wcześniej nie brałam udziału w dyskusji o "Lolicie" i z tego co pamiętam to jedna dyskusja chyba nie wypaliła, więc fajnie by było powrócić do tego tematu. Ja najchętniej zaczęłabym teraz od jakiejś naprawdę luźnej książki, może niekoniecznie nawet od fantastyki, tylko jakiejś obyczajówki? Ostatnio chociażby zaopatrzyłam się w "Miłość, flirt..." Jennifer Echols i myślę o czymś w tym kierunku, co nie będzie zbyt skomplikowane.

Później możemy faktycznie przeczytać jakąś klasykę, a potem może kryminał? Fantastykę? Coś z erotyki? Jakikolwiek inny gatunek. Tak, żeby po prostu za każdym razem czytać coś innego i nie popaść w monotonię, bo rozmawianie co miesiąc o klasyce może znudzić, a tak to jakoś sobie to wszystko urozmaicimy.

I książki po angielsku to nie jest wcale głupi pomysł, ja bardzo chętnie rozmawiałabym o takich anglojęzycznych tytułach.
Super, super! Ja jestem za! Bardzo chętnie bym coś przeczytała wspólnie.
Coś z klasyki też warto przemycić, ale fajny pomysł z tym po angielsku!! Bo to za darmo i w ogóle.
Co do nowości, to raczej jestem na nie, bo myślę, że byłby spory problem z ich zdobyciem; w bibliotekach nie ma, a ludzie nie kupią sobie ot tak.
Moglibyśmy zacząć od lutego.
I ja proponuję wtedy czytać już coś co miesiąc. To nie jest jakoś dużo, a potem jak jest za dużo czasu, to wszystko się rozjeżdża, każdy zostawia to na ostatnią chwilę i jest głupio. Powrót do góry
O! Po angielsku! Jestem za! Tylko najlepiej coś, co byłoby przetłumaczone na polski, bo sądzę, że niektórzy będą woleli w ojczystym języku

Chociaż z drugiej strony jest klasyka, na co również chętnie bym się skusiła.

A tak z drugiej strony wpadają mi do głowy takie znane książki, na podstawie których powstały filmy, a w sumie to ich nie czytamy. O, choćby Trzy Metry Nad Niebem - dopiero ostatnio przeczytałam, a trąbi się o tym od paru lat. Albo Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów - ta sama sytuacja.

Albo coś z listy BBC - tej 100 tytułów, czy coś A może coś polskich autorów? Tak w ramach wspierania rodzimych pisarzy

Nie wiem czemu, ale ogólnie chodzą mi po głowie:
Gra o Tron (huehuehue, ale zdaje się, że temat do niedawna trochę pusty na forum)
coś Jane Austen
może Agata Christie
Sherlock Holmes
Władca Pierścieni
Dziewczyna z tatuażem
kiedyś było duże zamieszanie na temat książki Bad girls don't die
a może tak w ramach dużej dyskusji Harry Potter i Kamień Filozoficzny, albo Opowieści z Narnii, czy Pamiętnik Księżniczki, czy coś z Jeżycjady - to kultowe wręcz książki jaka zażarta dyskusja by się pojawiła fani tych książek zapewne chętnie włączyliby się do tych akcji
Mi się pomysł bardzo podoba
Ja bym zrobiła taką mieszankę, że np. pierwszego miesiąca coś z klasyki, a następnego żeby nieco odetchnąć coś jakaś młodzieżówka np, a potem fantasy Tak, żeby każdy znalazł coś dla siebie, ale żeby też to było takim zapalnikiem, żeby po coś sięgnąć, a nawet jeśli wczesniej się czytało to żeby podyskutować
Bo mi również brakuje dyskusji rodem z tematów o Pamiętniku księżniczki czy Zmierzchu
I myślę, że jak napisała Silje nie ma co dawać za dużo czasu, bo wtedy to się rozwleka a i tak każdy czyta na ostatnią chwilę, prawda jest taka że czytanie zajmuje kilka wieczorów, czasem nawet 1 Trzeba się tylko zabrać, i czasem wcześniej znaleźć książkę Powrót do góry
podpisuję się pod pomysłem przeczytania czegoś po angielsku może to mnie jakoś zdeterminuje
jestem za, jak najbardziej ale myslę, że dobrze zrobić to po lutym, po sesji, bo widzę, ze większość tu to juz studentki. Nie mnóżmy sobie wymówek, zeby się nie uczyć
i tez jestem za tym, zeby wybierac różnorodnie, bo dyskusje o tych durnych książkach wzbudzają zazwyczaj bardzo różnorodne i żywe emocje Powrót do góry

jestem za, jak najbardziej ale myslę, że dobrze zrobić to po lutym, po sesji, bo widzę, ze większość tu to juz studentki. Nie mnóżmy sobie wymówek, zeby się nie uczyć


Można by na luty wybrać jakąś krótką i lekką książkę Żeby tak umiliła okres sesji
A może coś Agathy Christie? Albo Sherlock?
Ja w zasadzie mam sesję w styczniu, Zuz@ też, nie wiem jak reszta dnia Pon 0:22, 06 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Moja sesja też w styczniu, 27 dokładnie mam ostatni egzamin, więc na spokojnie mogę w lutym się przygotować, bo przez ten miesiąc już raczej żadnej książki nie tknę, więc czymś muszę nadrobić straty. Powrót do góry
sherloczek zawsze spoko mi się zaczyna w lutym chyba właściwa, a jak w praktyce wyjdzie to nie mam pojęcia, ale nie samą sesją żyje człowiek^^
ja mam prawie wszystko w styczniu, sesję w lutym, ale sherlock czy christie sa na tyle krótkie, że nie będzie to grzechem je przeczytać, także jestem za Powrót do góry
Ja oczywiście też się piszę, takie mieszanie to świetny pomysł - bo wiecie jak to jest z klasyką raz się uda a raz nie - a tak każdy znajdzie coś dla siebie i będzie mógł wziąć udział w dyskusji.
Agaty niczego nie czytałam, ale "Morderstwo w Orient Expressie" to prawie jak klasyka

ps: Silje "za darmo i w ogóle" ? Ty złodziejko książek ...

jestem za, jak najbardziej ale myslę, że dobrze zrobić to po lutym, po sesji, bo widzę, ze większość tu to juz studentki. Nie mnóżmy sobie wymówek, zeby się nie uczyć


Można by na luty wybrać jakąś krótką i lekką książkę Żeby tak umiliła okres sesji
A może coś Agathy Christie? Albo Sherlock?
Ja w zasadzie mam sesję w styczniu, Zuz@ też, nie wiem jak reszta

też mam praktycznie całą sesję w styczniu, w lutym raptem 1 egzamin, 10. lutego. więc pasuje Powrót do góry