ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...


Napisana pięknym językiem powieść autorki „Skradzionego dziecka”, nastrojowa historia o miłości, zaufaniu, bólu utraty i wielkiej nadziei. Rok 1985, zimowa noc w Pensylwanii. Margaret Quinn, mieszkająca samotnie wdowa, znajduje na swoim progu małą dziewczynę. U stóp zmarzniętego dziecka leży walizka… Kobieta decyduje się przygarnąć dziecko i wychować je jak wnuczkę. Jej własna córka opuściła dom w 1975 roku i Margaret wciąż nie pogodziła się z jej zniknięciem. Erica uciekła ze swoim chłopakiem, Wileyem, aby przystać do radykalnej grupy rewolucjonistów – Aniołów Zniszczenia. Od dziesięciu lat utrzymuje swoje miejsce pobytu w tajemnicy. Ludzie bez problemów akceptują Norah, widząc w niej córkę Eriki i życie toczy się spokojnie aż do dnia, w którym dziewczynka zaczyna twierdzić, że jest aniołem. Wbrew powszechnemu oburzeniu, dziecko kładzie na szalę życie rówieśników, by tylko dowieść, że zostało obdarzone nadnaturalną mocą. Na dodatek nieznajomy mężczyzna wydaje się śledzić każdy krok dziewczynki, sam pozostając w cieniu. Margaret musi zadać sobie pytanie - kim naprawdę jest Norah i skąd wzięła się na progu domu w tamtą mroźną noc. Jeśli nie jest córką Eriki, to kim?

W sprzedaży od: 15.04
Cena: 35,9 zł


Ciekawe, czemu nikt nic nie pisze w tym temacie...
Według mnie zarówno opis, jak i okładka są cudowne. Ciekawa jestem, czy to książka z wątkiem paranormalnym, czy obyczajówka. tutajpoczkategori
To prawda okładka jest cudowna. Już w środę zwróciłam uwagę na ten temat, ale byłam zbyt pochłonięta czytaniem nieoficjalnych tłumaczeń dwóch ostatnich części AW.
Opis bardzo ciekawy mam nadzieję, ze nie tylko on taki będzie
Więc ja na Goodreads z opinii osób, które przeczytały doszłam do wniosku, że to coś podobnie jak "Marina" Zafona
tzn
są zdarzenia paranormalne ale nie jest jasno wyjaśnione czy to co widzą czytelnicy to halucynacja, zwidy czy też prawda

Szczerze powiem, że lubię czasem poczytać książki gdzie wybór należy do czytelnika czy uwierzy w dane zdarzenia czy też nie.

Zamówiłam ją w ramach empikowej promocji, to jak przeczytam to powiem jak to tam zrealizowali tutajpoczkategori


O to czytaj czytaj bo jak podobne do Mariny to napewno coś w sobie ma. Bardzo mnie intryguje ta pozycja
Okładka mi się nie podoba, za to książka wydaje się być fajna. Postaram się przeczytać tutajpoczkategori
Książkę dziś zaczęłam czytać. Aktualnie jestem na 60 stronie i robi się coraz ciekawiej. Początek jest typową obyczajówką, lecz im dalej tym pojawiają się dziwne (paranormalne?) zachowania naszej nieznajomej dziewczynki. Jak przeczytam, a będzie to zapewne niebawem, dodam swą opinię.
Czemu ja dopiero teraz widzę tą książkę?, okładka i opis są cudowne. Natulka, czekam na recenzję tutajpoczkategori
Książka przeczytana wczoraj wieczorem.

Jest to wspaniała, wzruszająca opowieść, która skłania czytelnika do refleksji.
Ukazuje piękno przyjaźni, rodziny, bezwzględnej miłości, a także utratę i nadzieję. Jaki wpływ ma cierpienie na człowieka.

Trudno określić kto jest głównym bohaterem powieści. Myślę, że każdy jest tu ważny i niezbędny. Jednakże łącznikiem jest tu mała dziewczynka Norah, która pewnej zimowej nocy pojawia się na progu domu pani Margaret, brudna i zziębnięta. Gospodyni z chęcią poprzystaje na gościnę, ponieważ pragnie wypełnić pustkę po ucieczce swej jedynej córki Erici. Dziewczynka szybko się klimatyzuje i zaprzyjaźnia z miejscowym chłopcem, który jest świadkiem wielu paranormalnych zachowań dziewczynki.

Książka podzielona jest na 3 części. Powieść zaczynamy w USA w 1985r. Druga księga jest retrospekcją i cofamy się do 1975r. gdzie poznajemy losy uciekinierów, następnie znów powrót. Epilog natomiast opowiada o wydarzeniach z 2005 roku.

Po przeczytaniu miałam pewien niedosyt, ponieważ wiele wątków nie zostało wyjaśnionych. Charakter książki jest bardzo tajemniczy, zmusza czytelnika do snucia refleksji. Książkę przeczytałam przed snem, co niestety zmusiło mnie do rozmyślania przez długie godziny, przez co jestem trochę niedospana

Książkę polecam nastolatkom, które mają kiedykolwiek myślały o ucieczce z domu. Jednocześnie muszę uprzedzić, iż jest ona napisana pięknym językiem, nie przypomina kolejnej książki o aniołach czy wampirach. Jest dojrzała, przemyślaną powieścią dla dorosłych, tudzież nastolatek

Historia wciągająca i mądra, zatem oceniam 9/10 , punkt odjęty za pominięcie niektorych wyjaśnień. Lecz myślę, że to taki urok książki.

Recenzentka ze mnie żadna, zatem tu macie opinię innej czytelniczki:

http://lotta-kronika-pachnacych-kartek.blogspot.com/2011/05/anioowie-zniszczenia-keith-donohue.html
Natulka, naprawdę mnie zachęciłaś, zwłaszcza, gdy wspomniałaś o tym ładnym stylu autorki. Bardzo chętnie przeczytałabym tę książkę, lubię takie cofanie się i przeskakiwanie w czasie w powieściach tutajpoczkategori
Dodam, że Keith Donohue, to mężczyzna. Nie wiem dlaczego na innych stronach nawet oficjalnych jest mowa o autorce. Nieczęsto czytam książki pisane przez mężczyzn. Ta jednak może właśnie ten odmienny urok zawdzięcza temu iż to nie płeć piękna pisze o uczuciach, dylematach, bólu, miłości.

Dodam, że są sceny erotyczne, nie jakoś specjalnie zbudowane, ale da się odczuć, że opisywane męską ręką

Jeżeli któś czytał "Niebo jest wszędzie" - Jandy Nelson , to ta książka przypadnie mu do gustu, bowiem podobnie traktuje o stracie innej osoby.