ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Są dla siebie zupełnie nieodpowiedni. I idealni pod każdym względem. Carlos Fuentes, brat Alexa z Idealnej chemii, wraca do liceum w Stanach po roku w Meksyku. Nie zamierza jednak prowadzić takiego życia, jakie zaplanował dla niego starszy brat. Chce żyć po swojemu, nawet jeśli to znaczy: ryzykownie. A ryzykuje dużo, bo niełatwo zerwać z narkotykowym gangiem.

Alex znajduje mu schronienie w domu swojego profesora. Carlos czuje się tam nie na miejscu. A Kiara, nieśmiała córka profesora, nie przypomina dziewczyn, jakie go do tej pory interesowały.

Lecz oboje przekonają się, że w sprawach serca prawo przyciągania jest znacznie silniejsze niż różnice, które ich dzielą…

Wydawnictwo: Amber
Stron: 304


Prawo przyciągania czyta się szybko i miło; pojawiają się postacie z Idealnej Chemii, co jest bardzo fajne, bo możemy zobaczyć co słychać u Alexa i Brittany.

Przekomarzania głównych bohaterów, Carlosa i Kiry, śmieszą i ciekawią, a ich zbliżenia są elektryzujące i nieoczekiwane. Już dawno się tak nie uśmiałam przy książce, jak przy tej; Carlos ma tak zabawnie sarkastyczne przemyślenia i wypowiedzi.

Kiara jest zupełnie inną dziewczyną niż te, które Carlos do tej pory spotykał - gra w piłkę, umie naprawić samochód, lubi górskie wspinaczki i nie daje się tak łatwo Carlosowi podpuścić, jest wyzwaniem.
Problem w tym, że Kiara nie jest w jego typie. Odtrąca ją od siebie, choć go do niej ciągnie. Jest zaintrygowany tą jąkającą się dziewczyną.
Kłopotów pojawia się więcej, gdy Carlos zostaje uwikłany w sprawę z narkotykami.

Jak to wszystko się skończy.? tutajpoczkategori