NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Dwóch tajemniczych chłopaków. Poważne podejrzenia. I pierwsza, niebezpieczna miłość.
Raven nie potrafi się pogodzić z odejściem Alexandra. Pragnie go odnaleźć za wszelką cenę. Niespodziewanie na jej drodze staje Jagger – dziwny, mroczny i bardzo pociągający. Czyżby tym razem spotkała prawdziwego wampira? I gdzie się podziewa jej ukochany?
Miłość bywa pokrętna – zwłaszcza taka, która ożywa dopiero po zmierzchu…
Premiera: 15 czerwca 2011
Wydawca: wyd. Nasza Księgarnia
Super, że na drugą część nie trzeba było długo czekać tutajpoczkategori
Nie mogę się doczekać, z przyjemnością przeczytam. A jeszcze od 15 czerwca tak mało do wakacji
jeszcze tylko tydzień! Wytrzymamy! tutajpoczkategori
Super Jestem pierwsza
Recenzja przyleciała jak nietoperz z bloga "Nasze Recenzje"
Fabuła
Akcja książki rozgrywa się aż dwa dni po części pierwszej. Raven odkryła, że Alexander, którego podejrzewała o bycie wampirem był zwyczajnym gotem, który na koniec okazał się wampirem-gotem. Na domiar złego, jej ukochany mroczny facet postanowił zniknąć bez podania przyczyny. Główna bohaterka podejrzewa, że Alexander ją zostawił, bo nie chciał narażać swej ukochanej gotki na niebezpieczeństwa związane z byciem w związku z prawdziwym wampirem. Gdyby wiedziała, że świat nie kręci się wokół niej, ani że nie jest drugą Bellą, to może by nie czuła takiego smutku przez ostatnie dwa dni
Tak czy siak, Raven jak na nieprzeciętną nastolatkę przystało wpada na genialny pomysł! Stwierdza, że nie będzie wiecznie czekać i się mazgaić, tylko wyruszy na poszukiwania swojego mrocznego gota!. Jak na to wpadła? Ano oglądała sobie z Becky film „Miłość po grób”, (w oryginale „Kissing Coffins) i tam (dziwnym trafem) główna bohaterka miała ten sam problem. Spotykała się z profesorem, który również okazał się wampirem i dla jej bezpieczeństwa ją zostawia. Panna, będąc szaleńczo zakochana, szuka swojej miłości, aby być z nim na wieki.
Nastoletnia gotka najpierw odwiedza miejsce, w którym ostatni raz widziała swojego wampira. Odnajduje w jego pokoju dziwny list o treści „Alexandrze! On przybywa”. Dziewczyna nic z liściku nie rozumie i zrezygnowana wraca do domu. Ale, ale! Przecież jej starsza koleżanka, z którą pracowała w biurze podróży, umówiła się z Jamesonem! Może ona będzie coś wiedzieć? Raven biegnie do dawnej pracy, rozmawia z Ruby, ale nic się nie dowiaduje. Na szczęście kobieta dostaje bukiet róż,a kurier gubi fakturę. Dzięki niej, gotka wie gdzie rozpocząć poszukiwania Alexandra.
Tak właśnie rozpoczyna się druga część „Pocałunków Wampira”. Główna bohaterka nie jest mazgają, więc zamiast wypłakiwać sobie oczy, lub zachowywać się jak zombie, działa. Celem jej poszukiwań jest „Kultowo”, miasteczko w którym mieszka siostra ojca Raven – ciocia Libby, która nie porzuciła całkowicie hippisowskiego życia. Gotkę czekają kolejne szalone i nawet trochę niebezpieczne przygody. Jej młodszy brat – Billy, pomoże jej wyrobić fałszywy dowód osobisty. Raven trafi do gotyckiego klubu, gdzie spotka wiele podobnych jej osób, pozna tajemniczego chłopaka z piercingiem oraz chłopaka Libby. Dziewczyna będzie poszukiwać mrocznych posiadłości, bo być może w jednej z nich zamieszkał Alexander oraz będzie musiała pogodzić się z faktem, że jej przyjaciółka Becky ma chłopaka – Matta.
Czy Raven odnajdzie Alexandra? Kim jest tajemniczy chłopak z piercingiem? Dlaczego Alexander tak nagle wyjechał? Chciałabym zadać o wiele więcej pytań,jednak nie chce wam psuć zabawy w czytaniu i samodzielnemu poznawaniu kolejnych tajemnic i ich rozwiązywaniu
Moim zdaniem
Jak to z kontynuacjami bywa, autor musi sprostać wymaganiom swoich fanów i napisać kolejną część na tym samy poziomie, a najlepiej i na wyższym. Wiadomo, że nie zawsze się to udaje, bo należy opracować logiczną fabułę, która miałaby coś wspólnego z poprzednią książką. Poza tym, nie można zaserwować czytelnikom tego samego, ale w nowej formie. Tak więc, przed autorką było nie lada zadanie. Miała do napisania kolejne części hitu, jakim wśród nastolatek i młodych kobiet okazały się „Pocałunki Wampira”. Pani Schreiber, nie miała chyba trudnego zadania z historią, bo wystarczyło wymyślić co stało się z Alexandrem i jakby tu znów spiknąć parę głównych bohaterów. Czytałam kiedyś wywiad z autorką, na temat jej książki „Pocałunki Wampira” i dowiedziałam się, że pani Ellen pisząc swą powieść o gotce, nie miała w ogóle zamiaru robić z tego serii. Chciała tylko pokazać, że napisanie książki dla nastolatek z miłością pomiędzy wampirem, a śmiertelniczką, nie jest trudnym zadaniem i każdy, kto ma choć trochę talentu pisarskiego, będzie mógł stworzyć coś podobnego (Patrząc na dzisiejsze półki księgarń w dziale „dla młodzieży”, trudno nie przyznać Pani Schreiber racji ).
Czy autorka sprostała wymaganiom fanów? Zapewne tak, skoro w momencie pisania tych słów w USA można zakupić już siedem części Jednak czy sprostała ona moim oczekiwaniom? Cóż, „Miłość po Grób” nie jest tak dobra, jak jej poprzedniczka, ale przy tej części również dobrze się bawiłam. Nie miałam aż tylu ataków śmiechu i banana przyklejonego do twarzy, od pierwszej do praktycznie ostatniej strony książki, ale i tu, nie zabrakło zabawnych sytuacji. Moją ulubioną jest lista, jaką Raven napisała z plusami bycia wampirzycą. Ma dziewczyna fantazję Poza tym, jedna z najlepszych scen w książce, to randka w kinie samochodowym, a zwłaszcza mała inscenizacja na oczach publiczności. Więcej zdradzić nie mogę, bo nie chce psuć wam czytania. Napiszę tylko, że wszystko, co się wydarzyło jest po prostu leegeendaryyy!
Co mi się nie spodobało?
Niestety, znów okładka. Nie chodzi mi tylko o to, że znów obrazek sugeruje zwykłe paranormal romance, ale o to, że dziewczyna na okładce ma rude włosy. Ok, ja lubię ten kolor, sama taki mam i uważam, że nie ma lepszego dla czarownic, ale Raven ma czarne! Co prawda, w książce, dziewczyna założyła perukę, ale była ona koloru blond, więc osoba na okładce, nie jest główną bohaterką.
W recenzji poprzedniej części, nie mogłam o tym napisać, bo bym popsuła potencjalnym odbiorcom czytanie, ale teraz mogę się do pewnych spraw doczepić
Z jednej strony fajnie, że autorka stworzyła postać wampira ze słabostkami, znanymi w powieści „Dracula”, czy z folkloru, ale ja, będąc fankom Anne Rice, nie mogę przełknąć tego, że wampiry nie mają odbicia w lustrze. To wierzenie do mnie najmniej trafia, bo nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia, a to które znalazłam w dawnych podaniach jest po prostu śmieszne: Oczy są oknami dla duszy, a że wampir duszy nie posiada, w końcu jest diabelskim pomiotem, więc nie może zobaczyć swojego odbicia w lustrze, bo to co ludzie widzą w lustrze, to właśnie dusza. Większą bzdurą jest tylko dziewica na białym koniu, która potrafi wskazać miejsce pochówku wampira na cmentarzu
Co jeszcze? Zachowanie Raven, trochę mnie w „Miłość po grób” trochę irytowało. Tak jak przy poprzedniej części cieszyłam się, że główna bohaterka zachowuje się dziecinnie, tak tu, już mi to zbytnio nie pasowało. Skoro już wpadła na genialny pomysł poszukiwań Alexandra i nawet się do tego przygotowała, dlaczego pakowała się w paszczę lwa? Dlaczego zachowywała się tak jakby jej rozum z głowy wyparował? I dlaczego lekcję jaką otrzymała, postanowiła zaraz zapomnieć? Pewnie gotka musi przeżyć więcej niebezpiecznych sytuacji, aby choć trochę dorosnąć
Ocena: 5/6
Mam straszną ochotę na tę książkę, bo pierwsza część była naprawdę fajna, dobrze, że i ta część trzyma poziom tutajpoczkategori
Też uważam, że druga część jest delikatnie gorsza od jedynki. Prawdopodobnie dlatego, że nie jest już tak wesoła jak poprzednia - tęsknilam za Trevorem - jak tylko gdzieś wyskakiwał z krzaków to mi się japa cieszyła.
Podoba mi się w tych książeczkach to, że wszystko jest zwięzłe i na temat.
Co do 'dziecinności' Raven - też mi się to rzuciło w oczy - ja bym dała jej 14 lat - czasami coś pomyśli, czy powie bardziej dorosłego, ale większość czasu postępuje nie myśląc o konsekwencjach.
Teksty Alexandra jak zawsze słodkie no i Trevor - uwielbiam gościa ...
No i cóż, jak w przypadku pierwszej części zakończenie było, można powiedzieć, zamknięte, tak w ty przypadku przerwane w trakcie 'akcji' :/