NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Cześć jestem tu nowa i królika też mam od niedawna. A właściwie ma go mój chłopak. Królik mieszka u niego na wsi. Jak jestem u niego to raczej ja się zajmuję królikiem czyszcze mu klatke daje jedzenie bawie sie z nim. 5 dni temu chłopak przywiózł królika do mnie bo u niego weterynarz powiedział że sami mu mamy obciąć... jego zeby z przodu... nie wiem jak one sie nazywają. Więc przed wczoraj w sobotę poszlismy u mnie do weterynarza. obciął mu ząby i pazurki. Nie stety samochód sie chłopakowi zepsuł i wracał z kimś innym więc kroilik został u mnie na ten tydzień ale zaczął się zachowywać dziwnie. Robi bobki gdzie popadni: klatka dywam łóżko podłogi... sika tylko na moją kołdre;/ w dodatku w nocy zachowywał sie jak by oszalał biegał po pokoju wskakiwał mi na łożko i zeskakiwał chodził po mnie obwąchiwał wszystko. W dodatku on ile by mu sie na noc nie dało jedzenia zawsze wszystko zje a casami na wet budził zeby jeszcze mu dać i dawał spokuj. Dzisiaj nie tknął nic co mu dałam wieczorem do jedzenia i nadal nie chce jeść widziałam tylko ze pił dużo wody. Jest z niego straszny czyścioch a teraz widze że ma sierść w nie ładzie. Jest jakiś dziwny... Tęskni za domem u mojego chłopaka? Martwie sie o niego 
P. S. przepraszam że tyle sie rozpisałam...
Sikanie i bobkowanie to poprostu znaczenie terenu, uszak chce sie poczuc jak u siebie, a wiec oznacza wszystko swoim zapachem . Malo przyjemna forma
Niejedzenie jest zwiazane z choroba, albo ma przerosniete zeby trzonowe (b. mozliwe skoro z siekaczami sa problemy), albo cos jest nie tak z ukladem pokarmowym . Tak czy tak powinien zobaczyc go weterynarz, i to jak najszybciej, bo kroliki nie moga glodowac tak jak psy. U nich glodowka powoduje owrzodzenie jelit i smierci.
Dokarmiaj go np. gerberkami warzywnymi dla dzieci, sprobuj zetrzec mu marchew lub jablko moze zje jesli problem jest z zebami.
I idzcie koniecznie do weta, teraz.
dzieki za odpowieź dzisiaj jest już dobrze. i je normalnie. mysle że może tęsknił za swoim panem(?).
tak sobie teraz mysle że i tak bede musiała z nim iść do weterynarza. mam królika lwa i zauważyłam że ta cała piekna grzywa zniknęła zostało tylko troszecxzke za uszami. a na reszcie jak schyli główkę to widać różową skóre... to chyba nie jest normalne..
A moze poprostu linieje ? Jesli nie widac lupiezu, skora nie jest zaczerwieniona ani nie swedzi to raczej krolik zmienia futro.
właśnie nie wiem czy go swędzi.... często sie drapie w tych okolicach ale nie wiem czy on zawsze tak nie robił.... poczekam jak jeszcze wiecej mu wypanie to pójde do weterynarza
mysle że może tęsknił za swoim panem(?). kochanie królik to nie pies. Jakoś nie wydaje mi się żeby reagował aż tak na nieobecność swojego pana.
P. S. przepraszam że tyle sie rozpisałam...
Sikanie i bobkowanie to poprostu znaczenie terenu, uszak chce sie poczuc jak u siebie, a wiec oznacza wszystko swoim zapachem . Malo przyjemna forma
Niejedzenie jest zwiazane z choroba, albo ma przerosniete zeby trzonowe (b. mozliwe skoro z siekaczami sa problemy), albo cos jest nie tak z ukladem pokarmowym . Tak czy tak powinien zobaczyc go weterynarz, i to jak najszybciej, bo kroliki nie moga glodowac tak jak psy. U nich glodowka powoduje owrzodzenie jelit i smierci.
Dokarmiaj go np. gerberkami warzywnymi dla dzieci, sprobuj zetrzec mu marchew lub jablko moze zje jesli problem jest z zebami.
I idzcie koniecznie do weta, teraz.
dzieki za odpowieź
dzisiaj jest już dobrze. i je normalnie. mysle że może tęsknił za swoim panem(?). tak sobie teraz mysle że i tak bede musiała z nim iść do weterynarza. mam królika lwa i zauważyłam że ta cała piekna grzywa zniknęła zostało tylko troszecxzke za uszami. a na reszcie jak schyli główkę to widać różową skóre...
to chyba nie jest normalne..A moze poprostu linieje ? Jesli nie widac lupiezu, skora nie jest zaczerwieniona ani nie swedzi to raczej krolik zmienia futro.
właśnie nie wiem czy go swędzi.... często sie drapie w tych okolicach ale nie wiem czy on zawsze tak nie robił.... poczekam jak jeszcze wiecej mu wypanie to pójde do weterynarza
mysle że może tęsknił za swoim panem(?).
kochanie królik to nie pies. Jakoś nie wydaje mi się żeby reagował aż tak na nieobecność swojego pana.