NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Witam,
chciałbym zasięgnąć różnych porad na tym forum, poczytać itd. Chcę studiować medycynę na studiach odpłatnych. Nie chciałbym jednak obciążać tymi kosztami moich rodziców. I tak będą mnie utrzymywać w mieście w którym będę studiował, więc opłatę za studia chciałbym pokryć sam, choćby częściowo jeśli nie uda mi się całościowo.
Wpadłem więc na pomysł aby wziąć kredyt studencki, rodzice byliby moimi poręczycielami. Trochę poczytałem, że spłacać zaczyna się dopiero 2 lata po ukończeniu studiów.
Nie jestem dobry w finansach, kompletnie też nie wiem w jakim banku należałoby się tym zainteresować, w necie jest pełno ofert. Sam jestem klientem banku PKO (tzn mam konto w tym banku). Ale nie wiem czy akurat oferta tego banku w przypadku kredytu studenckiego jest korzystna. Na początek może mam takie pytanie - czy korzystaliście z pomocy doradcy finansowego w sprawie kredytu?
Pozdrawiam
IDziesz do pko i mowisz ze chcesz kredyt studencki - to jest kredyt dla każdego na takich samych zasadach. Twoi starzy muszą mieć dochód 1200 zł na ręke jeżeli bank ma zabezpieczyć kredyt w 70 %, a oni 30%. Jak starzy mają zabezpieczyć aż 100%, to muszą mieć 2000 na ręke ponad. Żaden doradca finansowy nie jest Ci potrzebny. W ogóle, to może lepiej idź do roboty skoro pójdziesz na odpłatne studia i z tego se je opłacisz? Wydaje mi się, że przecież nie będziesz siedział cały tydzień z dupskiem w domu. Lepszym rozwiązaniem jest nie brać tego kredytu i iść do roboty. Uważam tak, ponieważ w przyszłości nie bedziesz musiał przynajmniej niczego spłacać.
Jesli myslisz ze studnia platne to tylko zaoczne. nie rozumiem czemu ziomkowi w taki sopsób odpowadasz, nie wiedzial, nie zna sie na tym, chcial ze dowiedziec.
A poza tym ci, którzy studiują medycynę np. wieczorowo (odpłatnie) mają zajęcia razem ze studentami "dziennymi", czyli normalnie od poniedziałku do piątku, a nie co drugi weekend! Zresztą, muszą za to wybulić po kilkanaście tysięcy za semestr.
Medycyna płatna jest na prawdę droga... Nie lepiej zrobić gap year i poprawić maturę?
A co do kredytu, poczytaj sobie na forum, już trochę mnie nudzi pisanie tych samych postów w kółko. A Tobie jeżeli zależy, to troszkę się też pomęcz.
Doradca kredytowy jest zupełnie zbędny, ponieważ warunki kredytu są generalnie regulowane ustawą. Jedyne co może się różnić to pobierana prowizja od comiesięcznej transzy. Warunków nie da się też w sumie negocjować. Wszystkich obowiązują te same.
Jeżeli już masz konto w PKO (swoją drogą chyba najdroższe konto na rynku, chyba, że zmienili już ofertę) to bierz kredyt w PKO, płacisz wtedy niższą prowizję niż reszta i masz szybciej transzę. Nie wszystkie banki oferują KS, ale ich lista nie jest tajemnicą, bez problemu możesz ją znaleźć na necie.
Medycyna płatna jest na prawdę droga... Nie lepiej zrobić gap year i poprawić maturę?
A co do kredytu, poczytaj sobie na forum, już trochę mnie nudzi pisanie tych samych postów w kółko. A Tobie jeżeli zależy, to troszkę się też pomęcz.
Doradca kredytowy jest zupełnie zbędny, ponieważ warunki kredytu są generalnie regulowane ustawą. Jedyne co może się różnić to pobierana prowizja od comiesięcznej transzy. Warunków nie da się też w sumie negocjować. Wszystkich obowiązują te same.
Jeżeli już masz konto w PKO (swoją drogą chyba najdroższe konto na rynku, chyba, że zmienili już ofertę) to bierz kredyt w PKO, płacisz wtedy niższą prowizję niż reszta i masz szybciej transzę. Nie wszystkie banki oferują KS, ale ich lista nie jest tajemnicą, bez problemu możesz ją znaleźć na necie.
Teraz tekst "szybciej masz transzę" nabiera większego znaczenia! Kiedyś była to kwestia może kilku godzin. Aktualnie jest to chyba parę dni.
chciałbym zasięgnąć różnych porad na tym forum, poczytać itd. Chcę studiować medycynę na studiach odpłatnych. Nie chciałbym jednak obciążać tymi kosztami moich rodziców. I tak będą mnie utrzymywać w mieście w którym będę studiował, więc opłatę za studia chciałbym pokryć sam, choćby częściowo jeśli nie uda mi się całościowo.
Wpadłem więc na pomysł aby wziąć kredyt studencki, rodzice byliby moimi poręczycielami. Trochę poczytałem, że spłacać zaczyna się dopiero 2 lata po ukończeniu studiów.
Nie jestem dobry w finansach, kompletnie też nie wiem w jakim banku należałoby się tym zainteresować, w necie jest pełno ofert. Sam jestem klientem banku PKO (tzn mam konto w tym banku). Ale nie wiem czy akurat oferta tego banku w przypadku kredytu studenckiego jest korzystna. Na początek może mam takie pytanie - czy korzystaliście z pomocy doradcy finansowego w sprawie kredytu?
Pozdrawiam
IDziesz do pko i mowisz ze chcesz kredyt studencki - to jest kredyt dla każdego na takich samych zasadach. Twoi starzy muszą mieć dochód 1200 zł na ręke jeżeli bank ma zabezpieczyć kredyt w 70 %, a oni 30%. Jak starzy mają zabezpieczyć aż 100%, to muszą mieć 2000 na ręke ponad. Żaden doradca finansowy nie jest Ci potrzebny. W ogóle, to może lepiej idź do roboty skoro pójdziesz na odpłatne studia i z tego se je opłacisz? Wydaje mi się, że przecież nie będziesz siedział cały tydzień z dupskiem w domu. Lepszym rozwiązaniem jest nie brać tego kredytu i iść do roboty. Uważam tak, ponieważ w przyszłości nie bedziesz musiał przynajmniej niczego spłacać.
Jesli myslisz ze studnia platne to tylko zaoczne. nie rozumiem czemu ziomkowi w taki sopsób odpowadasz, nie wiedzial, nie zna sie na tym, chcial ze dowiedziec.
A poza tym ci, którzy studiują medycynę np. wieczorowo (odpłatnie) mają zajęcia razem ze studentami "dziennymi", czyli normalnie od poniedziałku do piątku, a nie co drugi weekend! Zresztą, muszą za to wybulić po kilkanaście tysięcy za semestr.
Medycyna płatna jest na prawdę droga... Nie lepiej zrobić gap year i poprawić maturę?
A co do kredytu, poczytaj sobie na forum, już trochę mnie nudzi pisanie tych samych postów w kółko. A Tobie jeżeli zależy, to troszkę się też pomęcz.
Doradca kredytowy jest zupełnie zbędny, ponieważ warunki kredytu są generalnie regulowane ustawą. Jedyne co może się różnić to pobierana prowizja od comiesięcznej transzy. Warunków nie da się też w sumie negocjować. Wszystkich obowiązują te same.
Jeżeli już masz konto w PKO (swoją drogą chyba najdroższe konto na rynku, chyba, że zmienili już ofertę) to bierz kredyt w PKO, płacisz wtedy niższą prowizję niż reszta i masz szybciej transzę. Nie wszystkie banki oferują KS, ale ich lista nie jest tajemnicą, bez problemu możesz ją znaleźć na necie.
Medycyna płatna jest na prawdę droga... Nie lepiej zrobić gap year i poprawić maturę?
A co do kredytu, poczytaj sobie na forum, już trochę mnie nudzi pisanie tych samych postów w kółko. A Tobie jeżeli zależy, to troszkę się też pomęcz.
Doradca kredytowy jest zupełnie zbędny, ponieważ warunki kredytu są generalnie regulowane ustawą. Jedyne co może się różnić to pobierana prowizja od comiesięcznej transzy. Warunków nie da się też w sumie negocjować. Wszystkich obowiązują te same.
Jeżeli już masz konto w PKO (swoją drogą chyba najdroższe konto na rynku, chyba, że zmienili już ofertę) to bierz kredyt w PKO, płacisz wtedy niższą prowizję niż reszta i masz szybciej transzę. Nie wszystkie banki oferują KS, ale ich lista nie jest tajemnicą, bez problemu możesz ją znaleźć na necie.
Teraz tekst "szybciej masz transzę" nabiera większego znaczenia! Kiedyś była to kwestia może kilku godzin. Aktualnie jest to chyba parę dni.
