NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...

uwaga na spoilery
Choć Kelsey udaje się wyrwać Rena z rąk Lokesha, nie odzyskuje ukochanego. Biały tygrys stracił pamięć i dziewczyna jest mu zupełnie obca. Co więcej - każdy jej dotyk sprawia mu ból.
Jedno pozostaje niezmienne: zło nie zostało pokonane, pradawna klątwa trwa. Rozpoczyna się nowa, pełna niebezpieczeństw podróż do świata pięciu przebiegłych smoków. Czy wszyscy wyjdą cało ze starcia z mrocznymi siłami? Czy Kelsey znów rozkocha w sobie Rena, czy wybierze zapomnienie w ramionach Kishana?
Wydawca Otwarte
Format: 472s.
Data wydania: 19 września 2012
Patronat medialny

WTFish? To na pewno ta seria? Aż sprawdziłam! Ta mi się okładka nie podoba... tutajpoczkategori
Mi wręcz przeciwnie, bardzo się podoba - sugeruje troszkę gdzie tym razem rozgrywać będzie się akcja

Skoro premiera pierwszej części była w marcu, a druga w czerwcu, to może w październiku będzie już trzeci tom u nas.
Matko! Do października tyle czasu !!! XD
Ty coś wiesz, ponieważ mi to nic nie sugeruje. xD Ach najpierw druga część, a potem będę umierać. xD tutajpoczkategori
Jak podaje ten cały Moondrive:
Trzecia część jeszcze pod wakacyjną chmurką

O kurde, idą jak burza


Najpierw chyba powinnam zapoznać się z drugą częścią, ale szczerze mówiąc już się cieszę

oficjalna zapowiedź:

uwaga na spoilery
Choć Kelsey udaje się wyrwać Rena z rąk Lokesha, nie odzyskuje ukochanego. Biały tygrys stracił pamięć i dziewczyna jest mu zupełnie obca. Co więcej - każdy jej dotyk sprawia mu ból.
Jedno pozostaje niezmienne: zło nie zostało pokonane, pradawna klątwa trwa. Rozpoczyna się nowa, pełna niebezpieczeństw podróż do świata pięciu przebiegłych smoków. Czy wszyscy wyjdą cało ze starcia z mrocznymi siłami? Czy Kelsey znów rozkocha w sobie Rena, czy wybierze zapomnienie w ramionach Kishana?
Wydawca Otwarte
Format: 472s.
Data wydania: 19 września 2012 tutajpoczkategori
Ostatnio oglądałam film "I że cię nie opuszczę" i nie mogłam przestać porównywać go z końcówką "Wyzwania"... Nie do końca to samo, no ale jednak... Ciekawe jak to się rozwinie w "Wyprawie"

Kurcze, to niesamowite jak po "Wyzwaniu" czekam na tą część


Mnie się coś wydaje, że akcja kolejnego tomu będzie się rozgrywać w Chinach, bo gdy spojrzałam na okładkę to od razu pomyślałam: "o! wejście smoka!".

Okładka jak zawsze ładna ^_^. Szkoda tylko, że treść troche mniej ambitna... A może coś się zmieni?

Fragment do przeczytania tutaj: Klik

Jestem leniwa(i nie mam czasu), więc rezygnuję z pisanej recenzji i daję tylko tą video.

http://www.youtube.com/watch?v=GwiABlmUIWk&feature=player_embedded
Mam nadzieję, że się spodoba. :3 tutajpoczkategori
Nerezza, ale nie wyłowiłam z Twojej recenzji, jak wypada Wyprawa, w porównaniu z 1 i 2 częścią? Która najlepsza jak do tej pory? I co z Renem!? Nie, tego ostatniego nie mów


Podobało się

Ja odniosłam wrażenie, że z serią jest coraz lepiej

I też gratuluję odwagi, ja bym nie potrafiła tak gadać w sumie sama do siebie, zaraz bym zgubiła wątek

Nerezza, ale nie wyłowiłam z Twojej recenzji, jak wypada Wyprawa, w porównaniu z 1 i 2 częścią? Która najlepsza jak do tej pory? I co z Renem!? Nie, tego ostatniego nie mów


Podobało się

Ja odniosłam wrażenie, że z serią jest coraz lepiej

I też gratuluję odwagi, ja bym nie potrafiła tak gadać w sumie sama do siebie, zaraz bym zgubiła wątek

Dzięki. :3 Gadałam do Kermita, który siedział za aparatem. XD Świetny słuchacz. :v
Fajnie by było, jakby więcej osób robiło videorecenzję. *.* Może się doczekamy. :3 Ja na pewno będę to praktykować.

Okładka klimatyczna

Jejciu... nie skończyłam jeszcze drugiej części a przeczytałam opis trzeciej , ale cóż zrobić z tą ciekawością , wychodzi jutro , więc jutro będę ją mieć *^* . Choć wolałabym żeby ta premiera odbyła się z miesiąc później , jakoś specjalnie nie czekałam na "Wyprawę" . tutajpoczkategori
Całkiem ładna video-recenzja Sophie


Ja na razie sobie daruję kupno, bo już naprawdę się nie wyrobię z kasą, ale może za jakiś czas

Całkiem ładna video-recenzja Sophie


Ja na razie sobie daruję kupno, bo już naprawdę się nie wyrobię z kasą, ale może za jakiś czas

Dzięki.

Dzisiaj skończyłam - czytanie po nocach dwóch w tempie ekspresowym

"Ekstaza głębin"
Pięć smoków: czerwony, błękitny, zielony, złoty i lodowy. Strzegą swych skarbów na wyspach skrytych we mgle, w lodowych tunelach i na nocym nieboskłonie wśród gwiazd.
To już trzecia misja by złamac Klątwę Tygrysa. Tym razem przygoda to nadmorska wyprawa.
Na jednej łodzi otoczeni oceanem dwoje zaklętych indyjskich książąt i młoda kobieta.Biały tygrys utracił pamięć, a obecność dawnej ukochanej sprawia mu fizyczny ból. Hebanowy tygrys natomiast cierpliwie czeka, bo nadchodzi wreszcie jego kolej.
Czy wspomienie utraconej miłości wystarczy by wskrzesić nową?
Ile przyjdzie czekać na powrót wspomnień i czy starczy sił, jeśli one nie zostaną przywrócone? Oczywiste zauroczenie dwójki bohaterów rozrasta się teraz w miłosny trójkąt, pełen kolejnych niewłaściwych wyborów aby i tym razem nikt nie ucierpiał. Sytuacja, z której nie może być dobrego wyjścia.
Dalsze losy baśni sprzed stuleci
Patrząc na wydane trzy tomy, "Wyprawa" jest zdecydowanie lepsza od "Wyzwania", nadal jednak nie przebija części pierwszej.
Część trzecia popełnia ten sam błąd, co dwie poprzednie, i choć trudno odmówić Colleen wyobraźni, wyprawy do mitycznych krain bardziej przypominają przechodzenie gry komputerowej przeniesione na papier.
Bardziej widoczna powinna być też granica pomiędzy światami. Użycie chusty, złotego owocu czy strumienia energii z rąk bohaterki powinno być możliwe tylko w mitycznych krainach, tam gdzie żyją smoki i ożywają bogowie wraz z bohaterami starych podań. Wtedy działanie tych szczególnych przedmiotów i darów jest uzadanione, nie jest natomiast w rzeczywistym świecie aby zaspokoić zachciankę chwili. Bracia są obciążeni klątwą nieśmiertelności w ciele tygrysów. Ponieważ to klątwa, której kontrolować nie można, dobrze się komponuje jako współczesne, dalsze losy baśni sprzed stuleci.
To moje jedyne zarzuty pod tematem tej serii.
Odbiór kolejnych części pozostaje tak samo niezmiennie pozytywny, gdyż nie sposób nie darzyć sympatią Kelsey i Rena, a już szczególnie kiedy się tak zawzięcie przekomarzają jak w "Wyprawie". Autorce wyobraźni nie brakuje, choć coraz dalej odchodzimy od mitologii typowej dla obszaru Indii, zmierzając coraz bardziej ku mitom chińskim i europejskim.
Wiersz na wstępie do "Wyprawy", czyli "Zapomnieć Cię" - John Moultrie, to taki sam klasyk jak "Ogień i lód" - Robert Frost na pierwszych stronach "Zaćmienia".Przekład jest bardzo dobry, a samego wiersza pozostaje się tylko nauczyć na pamięć.
Całość w jednym tomie...
Pewnie dałoby się opowiedzieć "Klatwę Tygrysa" w jednym tomie (podobnie jak Sagę Zmierzchu), ale nie mam nic przeciwko zapomieniu, jakie daje lektura tej powieści, towarzysząc bohaterom w kolejnych częściach ich przygody.
Jak zawsze, po zakończeniu poprzedniego tomu i zapowiedzi trójki, więcej sobie wyobrażałam niż dostałam. Zawiedziona jednak nie jestem i daleko mi od tego. Ocena 5/5 pomimo minusów.
Dramatyczne zakończenia to już znak firmowy amerykańskiej autorki, na tom czwarty będę oczywiście czekała, nie tak jednak rozpaczliwie jak na trzeci.
o, Sophie, widzę, ze się wciągnęłaś

Właśnie dostałam ksiażkę, ale szczerze pisząc, jakoś ta seria zaczyna mnie nudzić.. tutajpoczkategori
Właśnie dostałam ksiażkę, ale szczerze pisząc, jakoś ta seria zaczyna mnie nudzić..


I niech mi ktoś przypomni ile ona ma lat?? bo mam wrażenie, że 15, ale czas w książce szybko leci więc pewnie ma już około 20, skoro startowała pełnoletnia ... nie mogę, nie mogę - zaczynam pomijać linijki tekstu, a to nie dobrze świadczy o książce, nie interesuje mnie budowa łodzi, zasady nurkowania itp ba zaglądnęłam nawet do ostatniego rozdziały ... ale chyba najgorsze za mną, jak na razie każda część w drugiej połowie była lepsza, mam nadzieję, ze tak będzie i tu
Przeczytałam. Powiem tylko, że szkoda, iż wątek romantyczny jest na pierwszym planie. Byłaby z tego całkiem niezła książka, gdyby autorka skupiła się właśnie na pokonaniu klątwy. Na początku zastanawiałam się, czy kupić książkę, jednak jak usłyszałam, że mają być smoki, to bez zastanowienia chwyciłam lekturkę. Oczywiście grubość troszkę mnie przeraziła, bo myślałam, że więcej bedzie tam opisów i użalania się. Powiem tak - jeżeli chodzi o te wszystkie miejsca, mitologie etc., to książka jak najbardziej jest ciekawa, można poznać parę ciekawych opowieści. Ogromny minus to główna bohaterka i po trosze też bracia. Kelsey zachowuje się tak, jakby była jeszcze taką czternastolatką, która po raz pierwszy doznaje uczucia miłości, zachowując się przy tym jak księżnika. Bracia są... zbyt 'idealni'. Ogólnie wszyscy mają naprawdę dziwne huśtawki nastrojów.
Ech, ciężkie jest życie tygrysa

Haha, z tego, co piszecie dziewczyny, nie spodziewam się niczego innego po kolejnych częściach



Już zamówiłam, teraz to tylko kwestia tygodnia - dwóch. Jednak już się końcem tej części nie przejmuję <3 ^^"
Ale i tak przeczytam 4 część z kurą na okładce i zobaczymy jak bardzo ucierpi na tym moje zdrowie psychiczne, a więc dla odważnych, polecam

Nie czytam całej recenzji Agnnes, bo nie czytałam jeszcze 2 części, ale pierwsze zdania w niej brzmia tak, że może nie będę się śpieszyc z czytaniem jej


Jak jeszcze chcesz przeczytać część drugą to nie czytaj mojej recenzji, bo w stosunku do drugiej nieźle naspoilerowałam

A co do początkowych akapitów (przed cytatem) to troszkę naspilerowałam też o 3, ale pewne kwestie są chyba tak oczywiste, że mam nadzieje, zostanie mi to wybaczone...

Haha, Agnnes, świetna recenzja




No nie, ale z magicznym przedmiotem pozwalającym zachować świeżość to już przegięła xDxD
Właśnie na przekór wszystkiemu Kelsey powinna być z Kishanem, a nie Renem. Ale znając życie autorka i tak ich złączy... To takie przewidywalne i żałosne po prostu. Dla mnie szok był, że nie zrobiła tego już w tej części! Dlatego mi się podobało. :3 Sio z Renem! XD
I tak btw. przez całą książkę wyobrażałam sobie Rena i Kishana, jak jakiś pakerów przez opisy Kelsey. XD Takie mięśniaki mi przed oczami stały.

Agnnes hahaha rozwaliłaś mnie ... a najlepsze jest to, że człowiek dalej będzie to czytał. Bo historia nie jest zła, tylko jest męcząco napisana. Ja sama uważam, że te książki powinny być przede wszystkim krótsze, wtedy zdecydowanie lepiej by się je odbierało.
Co do Kishana ja miałam nadzieję, że on będzie zupełnie inny - coś jak Damon - a on jest w sumie słabą kopią Rena i to mnie wkurza najbardziej.
O Kelsey się nie wypowiadam, bo mi epitetów zabraknie - przez 90 % książki mam wrażenie, że ona ma z 13 lat. Żeby dorosła baba się rumieniła i była taka niedomyślna, skromna bla bla bla - chyba najgorsza narratorka z jaką miałam przyjemność.
I szkoda, że tak spłyciła postacie
To się jeszcze da

Co prawda czytałam tylko 1 część, jak wcześniej wspomniałam, ale główna bohaterka była już tam płytka do granic możliwości

Oni mają tą Kelsey za jakieś bóstwo, czy co? To jest już niemalże chore.

Mulka, ty skończyłaś w końcu tą część? Bo z tego co pisałaś to wygląda jakbyś utknęła w połowie?
Mulka, ty skończyłaś w końcu tą część? Bo z tego co pisałaś to wygląda jakbyś utknęła w połowie?
Taa - naskrobałam tylko kilka słów na LC - tutaj już mi się nie chciało, bo mi dosłownie ręce opadły. Dużo rzeczy mnie w tym tomie irytowało, do tego stopnia, że przeskakiwałam przez akapity, czego nienawidzę robić - omijałam tematy które mnie nie interesowały jak technika nurkowania, nazwy wszystkich sprzętów, czy budowa łodzi. A właśnie, koleś od nurkowania - co to w ogóle było?? oczywiście musiał lecieć na Kelsey

Masz rację, autorka spłaszczyła postacie niesamowicie. Jedynie Ren coś sobą reprezentuje, uwielbiam właśnie to że jest czasami zazdrosny, nieznośny , szarpiący za warkocza


I szkoda, że tak spłyciła postacie
To się jeszcze da

Co prawda czytałam tylko 1 część, jak wcześniej wspomniałam, ale główna bohaterka była już tam płytka do granic możliwości

Ven czytaj, czytaj


Haha, ach ta moja słabość do emotek, potem wychodzą mi takie rozemocjowane recenzje


A to całe "rozchwytywanie" Kelsey tak strasznie przypomina mi, jak wszyscy lecieli na Sookie Stackhouse, szczególnie w książkach


Chyba. XD Nie wiem. O.o Ren mnie denerwuje, bo jest zbyt idealny. :3 A po drugiej części polubiłam bardziej Kishana.

Ale Kelsey kocha też Kishana. I powiedziała Renowi, że jak już ją zostawi, to do niego nie wróci. Chociaż nie wiem, czemu nie mogła sobie poszukać innego faceta. Świat się nie kończy na indyjskich książętach.
Ja ogólnie nie mam w sobie za grosz romantyzmu momentami, dlatego nie chcę, żeby była z Renem, bo to takie PRZEWIDYWALNE. Coś tam wynika. :3 Z Kishanem też jest szczęśliwa! KONIEC Powrót do góry
A to całe "rozchwytywanie" Kelsey tak strasznie przypomina mi, jak wszyscy lecieli na Sookie Stackhouse, szczególnie w książkach


Heh, pewnie tak, tyle że to już jest po prostu żenujące, czasami miałam wrażenie że autorka wręcz poniża braci każąc im się zachowywać w taki sposób, na ich miejscu już dawno bym zwiewała od Kelsey jak ten złoty smok

Nerezza, ja nie widzę zupełnie żeby ona była z nim szczęśliwa czy go kochała, mi to wygląda jakby to sobie tylko uparcie wmawiała, a zresztą, ja tam w ogóle tak na serio nie widzę żadnej prawdziwej miłości, ale powiedzmy że na potrzeby paranormal romance można to tak określić

Ta książka jest koszmarna! Nie wiem jak można dać jej jakąkolwiek pozytywną opinię!
Gdyby nie moje uzależnienie od książek to nie wiem gdzie to powieścidło by skończyło. I o ile ścierpiałam część drugą i o ile nawet podobała mi się część pierwsza o tyle trzecia to udręka. Nie wiem jak ona mogła zrobić to z tymi bohaterami - Ren jest okropny, w ogóle go nie rozumiem, Kishan jest jak jego brat, zupełnie takie same charaktery i żadnej odrębności!!! A Kalsey, tej bohaterki nie cierpię! To niezdecydowanie, którego faceta wybrać, i jeszcze ta jej bezdenna głupota, bo jak to inaczej nazwać! XD ale się wściekłam, nie bierzcie tego co nawypisywałam bardzo do siebie, każdy w końcu może mieć inne zdanie

Głupota Kelsey, Rena i Kishana w tym tomie nie miała granic. Wydawało mi się, że Kishan z całej trójki ma jeszcze trochę rozumu, ale niestety był ślepy na otaczającą go prawdę. Prawie cała historia skupiała się na tym kto, z kim i dlaczego jest i nie jest. Przez to wyprawa bohaterów by złamać klątwę zepchnięta została na dalszy plan chociaż niektóre smoki były naprawdę ciekawe.
Pomimo tego co działo się w tym tomie i tak na pewno z ciekawości sięgnę po kolejny tom by dowiedzieć jak potoczą się losy bohaterów.

Ehh ja krótko, bo nawet nie chce mi się roztrząsać nad tą częścią


Przede wszystkim, za długa. Jak dla mnie spokojnie można było uciąć pierwszą połowę, która nic nie wnosi do historii, nawet do wątku miłosnego, bo mam wrażenie, że wszystko zatacza koła :/ I oszczędziłoby mi to sporo nerwów

Co do bohaterów, to ręce opadają. Już myślałam, że z Kelsey gorzej być nie może, a jednak... Kishan to kompletnie spieprzona postać, brakuje mu charakteru, wyrazistości i w ogóle własnej osobowości. Przyznam, że podstawy były niezłe - takie przeciwieństwo Rena, pewny, solidny, ale jakoś w praniu wychodzi jakaś taka marna podróba młodszego brata :/ Za Renem nie przepadłam od początku, a w tej części to już w ogóle była dla mnie porażka, irytował mnie prawie wszystkim.
Ogólnie podobała mi się część z przygodami, smokami, nawet jacht był całkiem oryginalnym pomysłem. Ale no kurde, kiedy nawet w tym wszystkim na pierwsze miejsce wysuwa się romans i sercowe rozterki Kelsey to już szlag człowieka może trafić

Trochę lipa, bo jakoś już zaczęłam jakoś pozytywniej patrzeć na tą serię, a tu takie coś



Straciłam cierpliwość do tej serii. Ta część była tak głupia, że brak mi słów

Ogólnie to sama się sobie dziwię, że takie coś czytam


No i teraz się zastanawiam - czy iść za ciosem i czytać "Przeznaczenie" czy raczej odłożyć to na później, żebym psychicznie podołała? xD xD xD
Hahahah, Suu, świetnie to opisałaś


no ja ostatnią przeczytałam


Kończę trzecią i pewnie jutro zacznę 4.
Hmm. Książki są tak wciągające że (mi) aż zapierają dech w piersiach. Rekordowo 2. "od dechy do dechy" przecztałam w tydzień! Kiedy nie mogłam sie nigdy zmusić do czytania książek ta saga mnie zmieniła. Nie śpię po nocach do 3-4 nad ranem czytam i czytam i czytam. XD
Wiele razy już się popłakałam - takie emocje :3
Cóż więcej powiedzieć - polecam !!
Uwaga - tu mogą być spoilery.
Co do postaci to za Kishanem(spotkałam sie z określeniami typu: "kiszka" lub"kaszanka" ;D) nie przepadam. Sto razy bardziej wole Rena. Jest romantyczny i czuły. Hmm... po tej książce będę mieć chyba zbyt duże wymagania do mojego chłopaka ^^ Ale cóż≥
Kelsey? Nie lubię jej. Jest miękka i sierotowata( nie wiem czy jest takie słowo.) Non stop robi z czegoś problem.
Ogólnie rzecz biorąc to widać że Colleen Houck napisała Klątwę po tym jak przeczytała Zmierzch. Według mnie to bardzo widać. Kelsey jest tak jak Bella - słaba, ciężko jej sobie radzić z uczuciami. Ren jest jak Edward - nieziemsko przystojny, opiekuńczy, ma z nią wspólne zainteresowania. Natomiast Kishan - Jacob : obydwoje są tym 3 kołem u wozu, tylko że Colleen zrobiła tak że oni( Kiszka i Kelsey) byli razem przez jakiś czas.
Tak wiem, tego chyba jeszcze nie ma w 3. że oni sie rozstaną ale niechcący sama trafiłam na nieoznaczony spoiler :<
Możecie hejcić moją wypowiedź ale to jest tylko wyłącznie moje zdanie , ktoś może się z nim zgodzić , a ktoś nie. Pozdrawiam :*[/i Powrót do góry