Wybieram ciebie - Molly McAdams

Zakochana pierwszą miłością, rozdarta pomiędzy dwoma mężczyznami dziewczyna dokonuje wyboru, który prowadzi do tragedii…

Mój pierwszy rok na uniwersytecie wydawał się niemal idealny. Ale jeden gorący weekend, kiedy uległam namiętności, zmienił wszystko…
Osiemnastoletnia Harper dorastała w bazie wojskowej pod surowym okiem ojca, oficera marines, i marzyła, żeby wyrwać się spod jego rygorystycznej kontroli. Wyjeżdża na uniwersytet jak najdalej od domu, żeby żyć wreszcie własnym życiem i doświadczać rzeczy, o których dotychczas tylko słyszała od chłopaków z jednostki - jej jedynych przyjaciół.
Współlokatorka z akademika wciąga ją w nieznany świat - nowych emocji i nowych uczuć, imprez i przystojnych facetów. Takich jak Brandon i Chase.
Obaj są obłędnie seksowni. Obaj są niebezpieczni. I obaj szaleją za Harper.
Harper kocha ich obu i wie, że jej wybór złamie czyjeś serce. Ale nie przeczuwa, jak wielki ból przyniesie jej samej…

Premiera: 29 kwiecień 2014
Wydawnictwo: Amber

Zapowiada się ciekawie

---

Akurat do tej pozycji nie jestem coś przekonana - wszystko przez te opinie na GR ... poza tym "takich" trójkątów miłosnych to ja nie lubię i pewnie bohaterka będzie mnie irytować ... wolę też jak jest więcej komedii niż sztucznego dramatu - no ale nie skreślam, bo jak się znam to przeczytam tutajpoczkategori
A mnie opis całkiem zaintrygował, więc chyba się pokuszę Zobaczymy jeszcze jak opinie
Mnie najbardziej zaciekawiło to, że dorastała w bazie wojskowej - bohaterka może być twarda i bardzo fajna
Opis mnie jakoś nie przekonuje do kupna, ale książkę na pewno przeczytam tutajpoczkategori

---

I przyznacie że okładka niszczy system

Sprostowanie
Jestem osobą którą bawią opisy innych typu: ładna okładka itp....
Czyli oceniają książkę niejako już po okładce.
Ale w tym wypadku mam banan na twarzy jak widzę okładkę i już.

Oczywiście zawartość, no cóż trójkąt uczuciowy nie niszczy, ale jak wyżej ta "wychowanka"(bohaterka) baz wojskowych może być "czupurna/harda" przez co ciekawa.

Więc o książce się nie wypowiadam, ale za okładkę warto książkę zapamiętać i sprawdzić jak czas pozwoli.
Ten trójkąt może być ciekawy. No i osobowość bohaterki. Liczę,że autorka napisała ciekawą książkę.
Myślę,że książka znajdzie się na mojej półce tutajpoczkategori
Dla mnie wszystkie te nowe okładki, ambera bodajże, przypomninają zabawę małolaty w paincie
To Amber-tego nie ogarniesz W ogóle jestem w szoku,że tak szybko wydają te książki. tutajpoczkategori
Kują żelazo póki gorąco
Ale co prawda to prawda, nie przykładają się ani do okładek, ani do korekty - czasami jest tyle byków, że aż wstyd ... moim zdaniem powinny mniej kosztować ...

nie przykładają się ani do okładek, ani do korekty - czasami jest tyle byków, że aż wstyd ... moim zdaniem powinny mniej kosztować ...
Zgadzam się w stu procentach. Do okładek bardzo mało zaangażowania, ale można je jeszcze jako tako przeżyć, ale do błędów w książkach podchodzę poważnie - są okropne i strasznie mnie denerwują tutajpoczkategori
Okładka jest straszna... Ten chłopak w środku wygląda nie tyle na wklejonego w Paincie, ale na wklejonego przez kompletnego amatora.
Sam opis jakoś też mnie nie zachwyca. Niby dziewczyna twarda, bo wychowywana wśród żołnierzy, ale to wzdychanie i niemożność wyboru pomiędzy dwoma chłopcami jakoś mi się z tym wszystkim kłóci.
łał, ten chłopak w środku jest bez ręki czy co? xDDD
trójkąty... romans, nie dla mnie xD tutajpoczkategori