Torchwood

Spinn-off serialu "Doktor Who". Opowiada o losach grupy dochodzeniowej z Instytutu Torchwood, założonego przez królową Wiktorię. W skład ekipy wchodzą: kapitan Jack Harkness (John Barrowman), były Agent Czasu i przestępca z LI wieku, była policjantka Gwen Cooper (Eve Myles), medyk Owen Harper (Burn Gorman), pracownik biurowy Ianto Jones (Gareth David-Lloyd) oraz technik komputerowy Toshiko Sato (Naoko Mori). Celem grupy jest obrona Ziemi przed obcą cywilizacją i nadprzyrodzonymi zagrożeniami.

Zaczęłam oglądać ten serial 3 dni temu i teraz siedzę przy nim od rana do wieczora, bo zupełnie nie mogę się od niego oderwać. Obejrzałam pierwszy odcinek i już wiedziałam, że to idealny serial dla mnie. Jest niesamowicie ekscytujący, każdy odcinek oglądam z zapartym tchem i to w nim uwielbiam najbardziej. Do tego fantastyczni bohaterowie, w szczególności kapitan Jack Harkness, genialna postać, zdecydowanie moja ulubiona. Co prawda jeszcze nie obejrzałam całości Torchwood, jestem w połowie 2 sezonu (cholernie nie chcę dojść do Children of Earth, bo wiem, co tam się wydarzy ), ale chętnie porozmawiam na jego temat z tymi, którzy ten serial oglądali.
Btw. teraz mam jeszcze większą chętkę na Doktora Who, od wielu miesięcy obiecuję sobie, że zabiorę się za ten serial, ale zawsze mam coś ważniejszego do obejrzenia.

---

Ja swego czasu obejrzałam 1 sezon Torchwood, a potem przestałam, bo nie miałam ściągniętego. Ale wcześniej oglądałam Doktora Who i wydaje mi się, że baaaaardzo dużo tracisz oglądając seriale w złej kolejności. W Torchwood jest bardzo dużo nawiązań do Doktora, no i to właśnie tam po raz pierwszy pojawia się idealny Jack. Oglądając najpierw Torchwood traci się sporo "smaczków", które można zrozumieć tylko znając Doktora. No i ma się małe spoilery. :/
Ale tak! To idealny serial dla Ciebie (i dla mnie). Baaardzo gejowski i do tego taki gejowski w przyjemny sposób. No przecież Jack jest taki kochany!
Doktora Who też bardzo polecam - podobny klimat, chociaż sam serial i w sumie tematyka zupełnie inne. A jak już poznasz Dr. to koniecznie się zabierz za funficki SuperWho (Supernatural + Doktor Who). tutajpoczkategori
Czekałam tylko, aż tu napiszesz. Wiem, że dużo tracę i żałuję, że nie zabrałam się najpierw za Doktora, ale za nic nie mogę przestać oglądać Torchwood, żeby zostawić go sobie na później. Nie sposób się oderwać i najwyżej będę starała się wszystko ogarnąć podczas oglądania Doktora Who, dam sobie z tym radę. Jack i Ianto są taaacy kochani, uwielbiam ich od samego początku (co widać po moim podpisie ). Jack jest przegenialny! Jego niektóre teksty rozkładają mnie na łopatki, strasznie bym chciała mieć go dłużej na ekranie. Dobija mnie myśl, że zostało niewiele do końca, a czytałam wczoraj, że ma nie być 5 sezonu, masakra. Wiem wszystko, jak Torchwood się zakończy (strasznie sobie spoilerowałam na tumblrze ) i nie wiem, jak ja to zniosę. Eh, nienawidzę tak przeżywać seriali.
Też mam na oku Torchwood, ale właśnie planuję obejrzeć najpierw Doktora Who Cieszę się, że tak się podoba, bo właśnie brakuje mi ostatnio takiego serialu, który oglądałabym z zapartym tchem i nie mogłabym się powstrzymać przed włączeniem następnego odcinka (i następnego, i następnego, etc.) tutajpoczkategori

---

Już teraz Torchwood jest moim drugim ukochanym serialem zaraz po Supernatural, już nawet bardziej niż Sherlock czy GOT. Naprawdę warto się za niego zabrać. Btw. chce mi się ryczeć, gdy słucham Pearl Jam - Porch, bo w niektórych fragmentach ta piosenka cholernie pasuje do związku kapitana i Ianto. Szczególnie sama końcówka: raczej spoiler I just want to be. I know that i would not ever touch you, hold you, feel you, ever hold never again, never again.... Już wiem, że będę niesamowicie to wszystko przeżywać, gdy skończę oglądać Torchwood, skoro nawet piosenki kojarzą mi się z pewnymi wątkami.
tak się składa że mam wszystkie serie i nawet zaczęłam oglądać jakiś czas temu, ale daleko nie zaszłam może ze 4ry odcinki bo tak jak Ven chciałabym najpierw Doktora obejrzeć, tylko kiedy :/ ... a nie powiem, wlazłam na Twojego Lenalee tumblr'a i teraz mam ochotkę na "Torchwood" tutajpoczkategori
Hej! Tego Doktora Who nie ma wcale aż tak dużo. W każdym sezonie tylko kilkanaście odcinków. No chyba, że zamierzacie oglądać CAŁEGO Doktora, tego emitowanego od lat 60. No to wtedy może Wam się trochę przedłużyć. Ja oglądałam tylko nową wersję, tę emitowaną od 2005 r. A Torchwood zaczął się równolegle z 3 sezonem Doktora, czyli już wtedy można zacząć oglądać równolegle.
Kurde, Leanalee narobiłaś mi smaka. Muszę koniecznie ściągnąć i obejrzeć pozostałe sezony!
Silje, to jest jeszcze jakiś inny Doktor? Dobrze wiedzieć. Mi cały czas chodzi o tego wyemitowanego w 2005r. Ale na spokojnie obejrzę go sobie po Torchwood, kiedyś ściągnęłam 1 odcinek, ale usunęłam, bo nie chciało mi się go oglądać.
Silje, prawda jest taka, że ja się tak strasznie ekscytuję tym serialem ze względu na głównego bohatera-geja i wątek gejowski. Wiesz dobrze, jak jest. Ale nie tylko z tego powodu, strasznie dużo w nim rewelacyjnej akcji i aktorzy są świetni, bardzo wiarygodnie ogrywają swoje role. W serialach w tematyce sf zazwyczaj narzekam na beznadziejność aktorów, a tutaj nie mam na co. I za to drugi gigantyczny plus. tutajpoczkategori
No tak, po 13cie odcinków w każdej serii , czyli po jakiś około 30 mogę zacząć Torchwood ehh raczej sobie daruję - najgorsze, że po tych wpadkach serwerów ciężko teraz online takie "stare" seriale znaleźć :/
Tak na marginesie, mam jeszcze do skończenia "Sanctuary" - też zbliżony tematycznie serial.

Boziu skąd brać czas?

Silje, to jest jeszcze jakiś inny Doktor? Dobrze wiedzieć.

Haha! To nie jest "inny" Doktor, tylko ciągle ten sam. Doktor Who to jeden z najdłużej emitowanych seriali w historii telewizji. Emitowany jest od 1963 roku!!! I doczekał się w sumie 784 odcinków. (To tak na bardzo długie wakacje ).
Twórcy mogą sobie na to pozwolić, bo postać Doktora nigdy nie umiera, a jedynie co kilka sezonów zmienia ciała (dlatego można to tak długo ciągnąć zmieniając głównego aktora). I dlatego serialu nie liczy się sezonami, a Doktorami: Doktor pierwszy, Doktor drugi itd. Ten, który został wyemitowany w 2005 roku, to już dziewiąty Doktor.

Kurczę, naprawdę warto to oglądać - wielbiciele Gwiezdnych Wojen na przykład dowiedzą się jak powstał R2D2 (bo jego postać nie jest oryginalnym tworem - pojawiła się wcześniej w Doktorze jako Dalek). I w ogóle te podróże w czasie są takie ekscytujące!!

A tu wszyscy Doktorzy:

tutajpoczkategori
Silje, a sporo jest Jacka w Doktorze? Tzn. w takiej zadowalającej ilości? Bo kurcze, on jest zarąbisty! Chyba stał się moim ulubionym bohaterem serialowym.
Ja już zbliżam się do końca 2 sezonu, zostały mi jeszcze dwa odcinki: 12 i 13 i później Children of Earth, czego się strasznie boję.
Lenalee, niestety niezbyt dużo. To taki bohater epizodyczny. Ale w odcinkach, w których jest - jest wspaniały. tutajpoczkategori
Szkoda. No nic, podczas oglądania będę starała się nim cieszyć jak najbardziej. Cały czas mam nadzieję na 5 sezon Torchwood, chociaż zakończenie 4 jest takie, że wcale nie trzeba tego serialu kontynuować. Jednak byłoby super, gdyby postanowili zrobić kolejny sezon, może wszystko zakończyłoby się zupełnie inaczej... Wczoraj leżałam w łóżku przez ponad 2 godziny i rozmyślałam nad ostatnimi odcinkami i tak strasznie je przeżywałam.



Zaczęłam 3 sezon i już zapowiada się naprawdę super, chociaż będę trochę tęsknić do poprzednich sezonów, z wiadomych powodów tutajpoczkategori