NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Witam, dopiero dzisiaj wziąłem się za odpalenie moto pierwszy raz od zeszłego roku. Pierwsze co....uszczelki. Przez zimę puścił oring w kraniku paliwa - zalałem paliwo i powódź. Uporałem się z tym. Jednak to nie koniec powodzi. Okazało się, że uszczelka gaźnika tez nie trzyma i leje się jak z kranu. Nr kat: 54531610000 (może ktoś ma na zbyciu ?). Czy to normalne z tymi uszczelkami ? Normalne zachowanie gumowych uszczelek bez płynów?
Kolejna kwestia - odpaliłem moto - odpalił bez większych trudów. Chodził równo, trzymał obroty, jednak po przekręceniu manetki na maxa zamiast wkręcać się na obroty - przygłuszało go, a z airboxa dało się słyszeć dudnienie. Ktoś podrzuci jakąś sugestie gdzie szukać przyczyn? Jeżeli w gre wchodzi regulacja gaźnika to co sugerujecie ? Pozdrawiam.
pewnie nie spusciłes paliwa z gaźnika na zime. wyparowało i osad został. gaxnik bym przeczyscił. gumowe elementy mozna przesmarować płynem hamulcowym wtedy "spuchna" tylko nie ma co przesadzac bo jak wsadzisz na kilka godzin guma moze 2X sie powiekszyc.
Super rada z tym płynem hamulcowym,wykorzystam na pewno. Może obejdzie się bez kupowania nowej uszczelki. Paliwo na zime spuszczone z kranika i gaźnika było. A co do braku wkręcania się na obroty i dudnienia z airboxa ? Gaźnik czyściłem....
zawsze jak moto sie zadusza to tak dudni. jedź sobie z 30 km h na 4/5 biegu i odkręc troche gaz ( niezdrowe jest to dla silnika ) zobaczysz jak bedzie dudniło ;D
po prostu sie zadusza, przyczyn moze byc kilka, albo nei dostaje paliwa albo sie zalewa bo dostaje go za duzo. albo np odcina zapłon. sprawdź swiece jaki ma kolor. moze przyszłą pora na wymiane ? ew jest ustawiony zły skład mieszanki, to po kolorze swiecy dojdziesz
100% gaznik cos sie osadziło przez zime i nie dostale tyle paliwa ile powinien, czasami mozna go "rozruszac" powoli podczas jazdy ale lepiej wyjac i profilaktycznie wyczyscic, wyjecie gaznika z ktm to nie problem w porównaniu ze szlifierkami...
Moto troche pochodziło...jakieś 5 min, przejechałem się kawałek - spokojnie, bez szaleństw. Zwróciłem uwagę, że chłodnice są dość gorące - postanowiłem odkręcić korek a tu bach i wystrzelił płyn. Płyn zmieniałem w trakcie zimy, to była pierwsza jazda po zmianie. Co się stało? Zapowietrzony układ ? Dlaczego się zagotowało? Coś nie tak z płynem ?
Co do kwestii przygasania silnika. Zalewa mi notorycznie świece. Rozgrzałem moto i wziąłem się za regulację gaźnika. Zauważyłem następującą rzecz: silnik nie reaguje na kręcenie śrubą od obrotów na biegu jałowym - wogóle! Jedyne czym mogę wyregulować obroty na luzie to pokrętło przy rolgazie "skracające i wydłużające" linkę. Moto pali tylko przy maksymalnie wykręconej lince i trzyma wtedy obroty (czyli iglica jest wtedy podniesiona). Przy wkręconej - skróconej lince moto nie pali wogóle. Coś z iglicą? Jej unoszenie śrubką nic nie daje a skrócenie linki wpływa na obroty. Podkręce obroty linką i moto odpala, chodzi chwilę i zalewa znowu. Świece zalewa - wykręcam, susze i moto pali na kopa za każdym razem po wysuszeniu - więc eliminuje wszystkie inne przyczyny....
układ chłodniczy to układ cisnieniowy. jak pewnie z fizyki pamiętasz przy zwiekszonym cisneniu ciecz nie wrze w tej samej temp co ciecz przy normalnym cisneniu. jak odkręciłes korek to zmniejszyłes ciśnienie = sprawiłeś że ciecz zaczyna wrzeć momentalnie. norma. pewnie tez jeszze jak zmieniałes płyn to nalałeś pod korek. zawsze po mocnym rozgrzaniu sobie częsc płynu wyrzuci korkiem i poziom niecpo nad żeberkami na zimnym silniku powinien sie utrzymywac. a korka od chłodnicy przy rozgrzanym silniku sie nie odkręca.
reguluj skłądem mieszanki najpierw. wykręc na około 1.5 obrota i potem sie baw w ustawianie. ja tez teraz jestem w trakcie ustawiania ;P z tym że mi juz moto pracuje jak trzeba ale co chwile jakis czas wyjmuje swiece i kontroluje kolor ;D żeby uzyskac idealna proporcje ;P wtedy bedzie kawa z mlekiem.
układ chłodniczy to układ cisnieniowy. jak pewnie z fizyki pamiętasz przy zwiekszonym cisneniu ciecz nie wrze w tej samej temp co ciecz przy normalnym cisneniu. jak odkręciłes korek to zmniejszyłes ciśnienie = sprawiłeś że ciecz zaczyna wrzeć momentalnie. norma. pewnie tez jeszze jak zmieniałes płyn to nalałeś pod korek. zawsze po mocnym rozgrzaniu sobie częsc płynu wyrzuci korkiem i poziom niecpo nad żeberkami na zimnym silniku powinien sie utrzymywac. a korka od chłodnicy przy rozgrzanym silniku sie nie odkręca.
Na fizykę chodziłem ale przyznam szczerze nie miałem o tym pojęcia! Czyli w tym temacie raczej sie tym nie przejmowac... A co do gaźnika - mieszanka ustawiona na 1,5 obrotu wykręcona. Może być coś z linką, iglicą, że tylko reg. dł. linki wpływa na obroty ?
wykręc swiece i zobacz jaki kolor. przy źle ustawionej dawce paliwa ( skład mieszanki) moze nie działac jak trzeba regulacja pokrętłem od regulacji biegu jałowego
Zauważyłem: wkładam świece DENSO - chodzi i nie zalewa. Wkładam NGK i zalewa po chwilii.....
Zauważyłem: wkładam świece DENSO - chodzi i nie zalewa. Wkładam NGK i zalewa po chwilii.....
może mają różną ciepłotę. nie podałeś dokładnych oznaczeń tych świec.
Jęsli brakło regulacji wolnych to mieszanka za bogata, dokładniej za wysoki poziom paliwa, gażnik na stół, pierwsze ustawić poziom paliwa potem dalsze regulacje, poziom paliwa ma być na poziomie łaczenia pokrywki w gaźnikiem, z doświadczenia wiem że nie ma co wierzyć pływakowi, i metodzie podanej w serwisówce. Odkręcić śrubę spustowa dorobić jakieś uszczelnienie z węzykiem i sprawdzic wezykiem poziom
aa i jeszcze przed sprawdzaniem poziomu sprawdzić szczelnośc zaworka .
Świeca DENSO typ: W22ESR-U - śmiga całkiem sensownie
Świeca NGK(R) typ: BPR6E - pochodzi chwile i zalewa
Przy gaźniku szperałem już z zylion razy :/ Zbyt bogata mieszanka może tłumaczyć wyciek "smoły" z połączenia kolektor-dyfuzor ? P.S. śrubkę mieszanki mam ustawioną na 1,5 wykręcona. Ile sugerujecie dac do dalszych prób? (wiem głupie pytanie )
Srubke mieszanki masz ustawic tak, aby po dodaniu gazu na max, silnika nie zamuliło. Trzeba kombinowac, nie ma ustalonej reguly ile ją wykręcić. Ja zaczynam zawsze od 2,5 obrotu, a później trzeba kombinowac.
Srubke mieszanki masz ustawic tak, aby po dodaniu gazu na max, silnika nie zamuliło. Trzeba kombinowac, nie ma ustalonej reguly ile ją wykręcić. Ja zaczynam zawsze od 2,5 obrotu, a później trzeba kombinowac.
tylko ze śruba mieszanki nie ma nic do dodawania gazu na max.
Gaz na max - dysza główna, pół gaz - iglica, lekki gaz - dysza wolnych ewentualnie śruba mieszanki, wolne obroty - śruba mieszanki i wysokośc przepustnicy.
wysokośc poziomu paliwa w gaźniku zaś ma wpływ na cała skalę obrotów.
Kolejna kwestia - odpaliłem moto - odpalił bez większych trudów. Chodził równo, trzymał obroty, jednak po przekręceniu manetki na maxa zamiast wkręcać się na obroty - przygłuszało go, a z airboxa dało się słyszeć dudnienie. Ktoś podrzuci jakąś sugestie gdzie szukać przyczyn? Jeżeli w gre wchodzi regulacja gaźnika to co sugerujecie ? Pozdrawiam.
pewnie nie spusciłes paliwa z gaźnika na zime. wyparowało i osad został. gaxnik bym przeczyscił. gumowe elementy mozna przesmarować płynem hamulcowym wtedy "spuchna" tylko nie ma co przesadzac bo jak wsadzisz na kilka godzin guma moze 2X sie powiekszyc.
Super rada z tym płynem hamulcowym,wykorzystam na pewno. Może obejdzie się bez kupowania nowej uszczelki. Paliwo na zime spuszczone z kranika i gaźnika było. A co do braku wkręcania się na obroty i dudnienia z airboxa ? Gaźnik czyściłem....
zawsze jak moto sie zadusza to tak dudni. jedź sobie z 30 km h na 4/5 biegu i odkręc troche gaz ( niezdrowe jest to dla silnika ) zobaczysz jak bedzie dudniło ;D
po prostu sie zadusza, przyczyn moze byc kilka, albo nei dostaje paliwa albo sie zalewa bo dostaje go za duzo. albo np odcina zapłon. sprawdź swiece jaki ma kolor. moze przyszłą pora na wymiane ? ew jest ustawiony zły skład mieszanki, to po kolorze swiecy dojdziesz
100% gaznik cos sie osadziło przez zime i nie dostale tyle paliwa ile powinien, czasami mozna go "rozruszac" powoli podczas jazdy ale lepiej wyjac i profilaktycznie wyczyscic, wyjecie gaznika z ktm to nie problem w porównaniu ze szlifierkami...
Moto troche pochodziło...jakieś 5 min, przejechałem się kawałek - spokojnie, bez szaleństw. Zwróciłem uwagę, że chłodnice są dość gorące - postanowiłem odkręcić korek a tu bach i wystrzelił płyn. Płyn zmieniałem w trakcie zimy, to była pierwsza jazda po zmianie. Co się stało? Zapowietrzony układ ? Dlaczego się zagotowało? Coś nie tak z płynem ?
Co do kwestii przygasania silnika. Zalewa mi notorycznie świece. Rozgrzałem moto i wziąłem się za regulację gaźnika. Zauważyłem następującą rzecz: silnik nie reaguje na kręcenie śrubą od obrotów na biegu jałowym - wogóle! Jedyne czym mogę wyregulować obroty na luzie to pokrętło przy rolgazie "skracające i wydłużające" linkę. Moto pali tylko przy maksymalnie wykręconej lince i trzyma wtedy obroty (czyli iglica jest wtedy podniesiona). Przy wkręconej - skróconej lince moto nie pali wogóle. Coś z iglicą? Jej unoszenie śrubką nic nie daje a skrócenie linki wpływa na obroty. Podkręce obroty linką i moto odpala, chodzi chwilę i zalewa znowu. Świece zalewa - wykręcam, susze i moto pali na kopa za każdym razem po wysuszeniu - więc eliminuje wszystkie inne przyczyny....
układ chłodniczy to układ cisnieniowy. jak pewnie z fizyki pamiętasz przy zwiekszonym cisneniu ciecz nie wrze w tej samej temp co ciecz przy normalnym cisneniu. jak odkręciłes korek to zmniejszyłes ciśnienie = sprawiłeś że ciecz zaczyna wrzeć momentalnie. norma. pewnie tez jeszze jak zmieniałes płyn to nalałeś pod korek. zawsze po mocnym rozgrzaniu sobie częsc płynu wyrzuci korkiem i poziom niecpo nad żeberkami na zimnym silniku powinien sie utrzymywac. a korka od chłodnicy przy rozgrzanym silniku sie nie odkręca.
reguluj skłądem mieszanki najpierw. wykręc na około 1.5 obrota i potem sie baw w ustawianie. ja tez teraz jestem w trakcie ustawiania ;P z tym że mi juz moto pracuje jak trzeba ale co chwile jakis czas wyjmuje swiece i kontroluje kolor ;D żeby uzyskac idealna proporcje ;P wtedy bedzie kawa z mlekiem.
układ chłodniczy to układ cisnieniowy. jak pewnie z fizyki pamiętasz przy zwiekszonym cisneniu ciecz nie wrze w tej samej temp co ciecz przy normalnym cisneniu. jak odkręciłes korek to zmniejszyłes ciśnienie = sprawiłeś że ciecz zaczyna wrzeć momentalnie. norma. pewnie tez jeszze jak zmieniałes płyn to nalałeś pod korek. zawsze po mocnym rozgrzaniu sobie częsc płynu wyrzuci korkiem i poziom niecpo nad żeberkami na zimnym silniku powinien sie utrzymywac. a korka od chłodnicy przy rozgrzanym silniku sie nie odkręca.
Na fizykę chodziłem ale przyznam szczerze nie miałem o tym pojęcia! Czyli w tym temacie raczej sie tym nie przejmowac... A co do gaźnika - mieszanka ustawiona na 1,5 obrotu wykręcona. Może być coś z linką, iglicą, że tylko reg. dł. linki wpływa na obroty ?
wykręc swiece i zobacz jaki kolor. przy źle ustawionej dawce paliwa ( skład mieszanki) moze nie działac jak trzeba regulacja pokrętłem od regulacji biegu jałowego
Zauważyłem: wkładam świece DENSO - chodzi i nie zalewa. Wkładam NGK i zalewa po chwilii.....
Zauważyłem: wkładam świece DENSO - chodzi i nie zalewa. Wkładam NGK i zalewa po chwilii.....
może mają różną ciepłotę. nie podałeś dokładnych oznaczeń tych świec.
Jęsli brakło regulacji wolnych to mieszanka za bogata, dokładniej za wysoki poziom paliwa, gażnik na stół, pierwsze ustawić poziom paliwa potem dalsze regulacje, poziom paliwa ma być na poziomie łaczenia pokrywki w gaźnikiem, z doświadczenia wiem że nie ma co wierzyć pływakowi, i metodzie podanej w serwisówce. Odkręcić śrubę spustowa dorobić jakieś uszczelnienie z węzykiem i sprawdzic wezykiem poziom
aa i jeszcze przed sprawdzaniem poziomu sprawdzić szczelnośc zaworka .
Świeca DENSO typ: W22ESR-U - śmiga całkiem sensownie
Świeca NGK(R) typ: BPR6E - pochodzi chwile i zalewa
Przy gaźniku szperałem już z zylion razy :/ Zbyt bogata mieszanka może tłumaczyć wyciek "smoły" z połączenia kolektor-dyfuzor ? P.S. śrubkę mieszanki mam ustawioną na 1,5 wykręcona. Ile sugerujecie dac do dalszych prób? (wiem głupie pytanie )
Srubke mieszanki masz ustawic tak, aby po dodaniu gazu na max, silnika nie zamuliło. Trzeba kombinowac, nie ma ustalonej reguly ile ją wykręcić. Ja zaczynam zawsze od 2,5 obrotu, a później trzeba kombinowac.
Srubke mieszanki masz ustawic tak, aby po dodaniu gazu na max, silnika nie zamuliło. Trzeba kombinowac, nie ma ustalonej reguly ile ją wykręcić. Ja zaczynam zawsze od 2,5 obrotu, a później trzeba kombinowac.
tylko ze śruba mieszanki nie ma nic do dodawania gazu na max.
Gaz na max - dysza główna, pół gaz - iglica, lekki gaz - dysza wolnych ewentualnie śruba mieszanki, wolne obroty - śruba mieszanki i wysokośc przepustnicy.
wysokośc poziomu paliwa w gaźniku zaś ma wpływ na cała skalę obrotów.