ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



A jeśli mieszkańcy zaświatów chcą ci coś powiedzieć…? Szesnastoletnia Julia najchętniej zapomniałaby o swoim dotychczasowym życiu. Dlatego w nowej szkole udaje beztroską dziewczynę z zamożnej rodziny i znajduje sobie przyjaciół, którzy nie zadają zbyt wielu pytań. Wkrótce zdobywa też chłopaka – przystojnego, popularnego Feliksa. Niestety Julia nie może przestać myśleć o Nikim, którego poznała pierwszego dnia w szkole. Chłopak skrywa jakąś mroczna tajemnicę, wszyscy schodzą mu z drogi i nie odpowiadają na pytania o niego. Pewnego dnia Niki zagaduje Julię. Ma dla niej wiadomość od jej dziadka. Tyle że dziadek Julii nie żyje… Cudowna, wywołująca gęsią skórkę historia miłości.

Premiera: 30 kwiecień
Seria: Poza czasem
Cena: 34, 99 zł


Okładka mi się podoba ale ostatnio mam tak, że jak widzę, iż bohaterka ma 16 lat uciekam z krzykiem na ustach. Męczą mnie te głupiutkie małolaty powoli. tutajpoczkategori
Egmont robi fantastyczne okładki.
Książkę chętnie nabędę. Nie odtrąca mnie wiek bohaterki Mam nadzieję,że autorka się postarała
Może być ciekawie Zobaczymy. Choć wolałabym oczywiście troszkę starszych bohaterów, ale jeśli dobrze nakreślona powieść to i takie szczegóły nie przeszkadzają
Okładka jak zawsze cudo tutajpoczkategori


Okładka piękna ;3 A opis niby taki typowy, ale coś mnie do tej książki jednak ciągnie
Macie czasem tak, że jakiś niesamowity tytuł, przepiękna okładka zachęcają Was do sięgnięcia po książkę. Wprost nie możecie oderwać oczu od danej pozycji. Wszystko byłoby dobrze, gdyby i treść pokrywała się z tajemnicą, która skrywa dziewczyna na okładce, czy zagadkowy, pełen pytań tytuł. Często jednak tak nie jest, niestety...

"Między teraz a wiecznością" to hipnotyzujący tytuł - od kiedy tylko zobaczyłam go na zachwycającej okładce pomyślałam, że skrywa wiele tajemnic, a ja chce je poznać. Zapał studził dopiero opis książki Marie Lucas, który zapowiadał jedynie romans z elementami paranormalnymi w postaci dusz z zaświatów. Ale z drugiej strony pozycja jest częścią cyklu Poza czasem, który jedynie raz do tej pory mnie zawiódł. Patrząc na wszystkie za i przeciw postanowiłam pożyczyć ją od koleżanki i przeczytać.

Julia wraz z matką przeprowadziła się do nowej miejscowości, minęły dwa lata, o kiedy zmarł jej ojciec, a ona wciąż nie może pogodzić się z przeszłością. Cała jej rodzina oszukiwała ją w sprawie jej ojca, dziewczyna miała zupełnie inne jego wyobrażenie niż opowiadała jej matka, czy dziadek. W nowej szkole postanowiła zapomnieć o przeszłości i udawać, że jest kimś innym. Znalazła przyjaciół, ma przystojnego chłopaka, jednak nie daje jej spokoju fakt, że jeden uczeń jej klasy jest całkowicie wyobcowany, a reszta odradza jej kontakty z nim. Najdziwniejsze jednak jest w nim to, że sądzi iż widzi duchy. Julia nie wierzy w jego umiejętności, jednak kiedy po śmierci jej dziadka Niki przychodzi do niej i chce jej przekazać wiadomość od dziadka zaczyna mieć wątpliwości. Co jest prawdą, a co fikcją?

Książka po pierwszych kilku stronach zapowiadała się na schematyczną, nic nie wnoszącą do mojego życia historię. Znów dziewczyna, która mimo, że ma chłopaka zaczyna interesować się tym tajemniczym, zepchniętym za margines... Znany scenariusz, który mi się przejadł. Jednak nie odłożyłam książki. Teraz nie wiem, czy w zupełności jestem zadowolona z tej decyzji. Powieść ma swoje plusy i minusy, które postaram się uwypuklić w poniższych zdaniach.

Najpierw przedstawię minusy, które szczególnie mocno mnie irytowały, zniechęcały, bądź zniesmaczały. Po pierwsze główna bohaterka, gdyby nie ona, cała ta książka mogłaby być zdecydowanie przyjemniejsza. Julia przypominała mi swoją znaną imienniczkę, była niezdecydowana, dziecinna, choć ludzie wokół i ona sama wciąż powtarzali, jaka to ona jest dojrzała na swój wiek. Niemożliwie zadziwiały mnie jej relacje z chłopakami, szczególnie z Feliksem i Nikim. W moim odczuciu bawiła się nimi, Feliks rónież nie był święty, ale ona, wciąż go oszukiwała, kłamała na swój temat, to jest dojrzałe? Najmocniejszej uderzył mnie fragment, w którym dziewczyna przespała się z Feliksem, a potem poszła do Nikiego i z nim spędziła resztę nocy, czy kolejny dzień. Wyobrażacie to sobie?

W książce denerwowało mnie również podejście bohaterów do życia. Często zdawało mi się, że autorka spłyca młodzieńcze znajomości do sfery łóżkowej, jej bohaterowie właśnie tacy byli. Zdawało mi się, że Feliksowi jedynie to chodziło po głowie. Przejdźmy dalej, znajomi, paczka Julii i Feliksa była zaś bardzo snobistyczna, wciąż rozmawiali o pieniądzach, o zakupach, o ciuchach. Jakby nic więcej się nie liczyło. Ale podobne podejście miała też sama Julka, najważniejszym tematem jej myśli poza chłopcami, był spadek, jaki mogłaby otrzymać od ojca.

Jednak nie sadźcie, że pozycja ta miała same minusy. Ważne jest to, iż mimo denerwującej bohaterki historie czytało się szybko i przyjemnie, chciało się dowiedzieć, co będzie działo się dalej i co wymyślą postaci. Zdecydowanie lekturę ułatwiał również styl autorki, młodzieżowy, prosty, niewyszukany, bez poetyckich zwrotów i udziwnień. Akcja poruszała się szybko i cały czas zmierzała do finału, który był nam podany od pierwszego momentu, a chodzi tu o sprawę tajemniczej śmierci jej ojca. Musze dodać, że autorka ciekawie podeszła do tej kwestii, nie z jednej tylko strony, a z wielu. Powoli dawała nam poszlaki, łączyła bohaterów, wiązała tematy. Wszystko w jakimś stopniu dopełniało się, by wreszcie skumulować się w najważniejszym momencie.

Zakończenie również mnie usatysfakcjonowało, pomijając lekko kiczowate rozstrzygnięcie kwestii miłosnej wszystko poszło dobrym torem. Zdecydowaną mocną stroną książki była również część z "darem" Nikiego, ten temat akurat rzadko pojawia się w powieściach, a autorka ciekawie go wykorzystała wkomponowała w zdarzenia. Sfera duchów, ich podział był przedstawiony ciekawie, choć może trochę mało szczegółowo. Mimo wszystko cała magiczna osłonka była oryginalna i z ciekawością o niej czytałam.

Podsumowując, "Między teraz a wiecznością" może czarować niesamowitą okładką, jednak to treść powinna się liczyć. Ona już niestety nie wypada tak wspaniale, historia ma spory potencjał, ale autorka nie sprostała zadaniu. To kolejny PR, który wyróżnia się pomysłem, ale również nie wychodzi poza ramy, nie ma tu powiewu świeżości. Jednak książka może się podobać, po prostu nie przypadła do gustu akurat mi.
Ocena: średnia+ [3+/6 tutajpoczkategori