ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Witam.
Problem polega na tym, że gdy naleję odpowiedni poziom oleju silnikowego przez wlew do komory przekładniowej to następnego dnia tego oleju już tam nie ma, a przynajmniej poziom sporo się zmniejsza. Dodaj że żadnych plam od spodu czy wycieków oleju na zewnątrz nie ma. Dzieje się tak nawet gdy silnik nie pracuje. Jeżeli odpalę motocykl to dosłownie po kilku sekundach poziom z powrotem nachodzi bo wiadomo że silnik sam sobie wtedy przepompuje ten olej. Po zgaszeniu poziom jest odpowiedni przez jakiś czas a potem stopniowo maleje aż na drugi dzień znowu go tam nie ma. Prawdopodobnie jest to nieszczelność i przepuszcza mi olej z komory ze skrzynią biegów do komory korbowej. Wymieniłem już uszczelniacz na wale z prawej strony lecz nadal jest to samo. Kilka dni temu włożyłem krótszą sprężynkę w simering ten co jest w pokrywie sprzęgła i uszczelnia "końcówkę" wału korbowego. Również nic nie pomogło. Na dniach wymienię ten uszczelniacz ale raczej nic nie pomoże bo widzę że nieszczelność jest poniżej wału bo nawet jak sporo przechylę motocykl to olej się nie pojawia. Co może jeszcze być przyczyną? Nieszczelność na łączeniu karterów? Koniecznie silnik do rozpołowienia? Słyszałem coś o simeringu na wałku wyrównoważającym ale czy on może powodować przelewanie oleju do komory korbowej? Miał ktoś taki problem?
pozdrawiam.


tak wogule to ile oleju wlewasz po wymianie ??
zalewasz około 1.2 litra, potem odpalasz, czekasz kilka minut, i dolewasz do 3/4 okienka. i ma byc po odpaleniu cie nie interesuje czu jest olej czy nie. on i tak rozbryzgowo pokrywa cały silnik. ale znów jak odczekasz te kilka minut w pozycji pionowej znów ma naleciec 3/4 okienka, i innej opcji nie ma
Co do wymiany oleju to zrobiłem to identycznie jak opisał kolega wyżej, wszystko się zgadza, ale... u mnie na drugi dzień tego oleju już nie ma w oczku bo przez jakąś nieszczelność przelewa się do komory z wałem korbowym. Dzisiaj przechyliłem motocykl na prawą stronę i nawet wtedy nie było widać poziomu, ale po odpaleniu pompy zaczynają przetłaczać olej i wtedy mam te 3/4 oczka, a na drugi dzień znowu pusto... Już mi brakuje pomysłów...


wydaje mi sie ze szukasz choroby , gdyby olej byl w komorze korbowej to rozwalilo by cos, a przynaimniej wypchnelo uszczelki . W LC4 jest podobnie , olej sprawdza sie po jezdzie bo po podstoju jest prawie pusto na bagnecie.Poczytaj manual co pisze na temat kontroli poziomu oleju.

Wedle manuala na zimno powinno byc na samym dnie w okienku , cieply silnik ma miec max w okienku

możesz nalać trochę więcej , tak żeby było w 1/3 okienka i wtedy sprawdź
Jesli by ci nie odprowadzalo oleju z komory korbowej to po odpaleniu miałbyś niebieski dym z wydechu, a nawet wywalilo by ci uszczelniacze. Nie szukaj choroby.

możesz nalać trochę więcej , tak żeby było w 1/3 okienka i wtedy sprawdź
Jesli by ci nie odprowadzalo oleju z komory korbowej to po odpaleniu miałbyś niebieski dym z wydechu, a nawet wywalilo by ci uszczelniacze. Nie szukaj choroby.

Po zapaleniu natychmiast odprowadza olej z komory korbowej i jest ok. Chodzi tylko o to, że ile bym nie wlał to i tak po kilku godzinach stania ten olej "znika" z oczka.
A może to nieszczelność na łączeniu karterów - ściana oddzielająca komorę przekładniową z korbową? W exc silnik jest składany na uszczelki czy na spasowanie?
jaka ilosc oleju wlewasz przy wymianie ??
Po wymianie filtrów oleju i wyczyszczeniu mikrofiltrów wlewam ok 1,2l potem odpalam żeby pochodził chwile na wolnych obrotach i rozprowadził sobie po filtrach, później gaszę i dolewam tak żeby było pół oczka, czyli łącznie myślę będzie z 1,3 max. 1,4l.

Ale co ma do tego ilość oleju w momencie wymiany skoro mi znika niezależnie od poziomu na początku (nawet bez odpalania motocykla po zalaniu świeżym olejem i tak za kilka godzin jest zauważalnie mniej)...?
do mnie wchodzi ponad 1,5l i dziwne ze serwisówka podaje okolo 1,2l moze poprostu za malo masz oleju i wtedy sa takie objawy. Pozatym kto powiedzial ze oleju nie powinno byc w skrzyni korbowej ??
Jedna sekcja to skrzynia biegów a dróga to własnie skrzynia korbowa która tez jest swoego rodzaju miska olejowa i z tamtad równiez jest zasysany olej.

dolej oleju do własciwego poziomu i lataj bo to dziwny pezpodstawny problem według mnie.
trzeba umieć czytać serwisówke. podaje 1,2 + dolanie do odpowiedniego stanu w okienku

trzeba umieć czytać serwisówke. podaje 1,2 + dolanie do odpowiedniego stanu w okienku
dokładnie przestudiuj ja jeszcze raz, jest wyraznie napisane nominalna wartosc oleju 1,25l
No więc dzisiaj rozpołowiłem cały silnik i prawdopodobnie znalazłem przyczynę. Okazało się że poprzednik łącząc kartery wyciął sobie ten kawałek uszczelki co biegnie w poprzek karterów i rozdziela komory, a następnie złożył bez (uszczelka była tylko po zewnątrz)
Od razu żeby nie zakładać nowego tematu: łożyska na wałku rozrządu te dwie sztuki 6201 powinny być odkryte co nie? Bo one są smarowane olejem silnikowym... Dobrze myślę? To prawda że łożysko ma mieć fabryczny luz C3?
tak luz c3 na cały silnik. i wszędzie odkryte
A znacie może jakieś patenty jak samemu wykonać ściągasz magneta do ktm exc? Bo jak bym ściągnął magneto to od razu bym wymienił łożyska na wałku wyważającym.
przewaznie po patentach sie urywaja waly
rob porzadny sciagacz, podaj jaki masz model magneta.
Na jeden raz nie chcę zamawiać ściągacza. Gwint M26, skok gwintu 1mm.
no i jaki problem taki zrobic ? idziesz do tokarza i niech ci dorobi