NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Witam serdecznie. Jesteśmy posiadaczami małego królika. Jest to nasz pierwszy króliczek (miniaturka angor) Kupiliśmy go w sklepie zoologicznym 3 tygodnie temu jako niby zdrowego królika. Ma pełne wyposażenie klatki i czyszczone wszystko max co 2 dni ?(woda codziennie). Je normalnie (zazwyczaj surowe warzywa i suszone także, granulatu nie chce). Jakiś tydzień temu zauważyłam, że nie ma małą łysą otoczkę na karku (tak z tyłu między uszami) Pomyślałam, że jak za tydzień pójdę do weta do obcinania pazurków to mu to pokażę.Ale na drugi dzień jak go wzięłam na ręce zobaczyłam, że nie ma futerka już na połowie brzucha i tylnych łapach. Bez zastanowienia zapakowałam i pojechałam do weta. On popatrzał, pocykał i powiedział, że wygląda to na grzybiczne. Powiedział, że zastrzyki. Byłam juz trzy razy. Skóra królika, bez jakichkolwiek zmian chorobowych (nie ma ran zadrapań czy strupów) Nigdzie nie widzę sierści, a powinny raczej jej być kłęby. W pewnym miejscu na środku podbrzusza ma takiego irokeza ale włosy krótsze. Królik ani nie drapie sie natarczywie,m ani nie jest niezadowolony. A i jeszcze raz miałam takie wrazenie, że on sam sie skubie, bo tak sie wygiął i na to podbrzusze i coś mielił w pyszczku. Nie chcę mnieć łysego królika A do weta na zastzryk idziemy jutro jeszcze. Coś wspominał o maści. Nie wiem co robić, on jest taki śliczny i kochany. A dodam, że nie gryzie, ma około 4 miesiecy i wszystko i wszystkich ciągle liże. Pozdrawiam i liczę na pomoc lub podpowiedzi.
Jesli nie ma zmian chorobowych to moze to poprostu linienie. Niektore uszaki linieja w taki sposob, ze powstaja lyse placki. Po jakims czasie pojawia sie puszek i wszystko odrasta.
Zaobserwuj uszaka, jesli wyrywa sobie sam siersci to moze ma zaburzenia behawioralne, z tym to juz trudniej bo trzeba poszukac przyczyny, najglowniejsze to : nuda, brak towarzystwa, mala przestrzen , tu napisze , ze sklepowe klatki nawet najwieksze sa za male dla tak zywiolowego zwierzaka jak krolik.
To jest samiczka ?
Podawaj mu kilka pestek dyni lub slonecznika w tygodniu. dnia Pią 9:48, 03 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Mój królik to prawdopodobnie samiec. A dziś go nagrałam, jak wyżera sobie sierść i w poniedziałek pokażę to weterynarzowi. Ciężko było nagrać bo jak zaczynał to nigdy nie zdążyłam. Zazwyczaj robi to wskakując na naszą kanapę, na chwilkę przysiądzie poskubie i zjada. Teraz zabrał się za boczki. Chyba trzeba mu kołnierz ort. na jakiś czas załozyć czy cos innego. A czytałam, że moze to z nudów. Zazwyczaj zawsze ktos jest w domu, ale wypuszczamy go dopiero wieczorem na około 2 godziny, wcześniej moje córki nie dają mu pobiegać. A wydaje mi się ze jest bardzo zły gdy wkładamy go do klatki, bo nią szarpie. Moze wtedy to tak natarczywie sobie ze złości wyżera. Ogólnie jest pogodny i nie licząc szarpiacej klatki nie widziałam go wkurzonego.
Pozdrawiam. Iza
Jesli nie ma zmian chorobowych to moze to poprostu linienie. Niektore uszaki linieja w taki sposob, ze powstaja lyse placki. Po jakims czasie pojawia sie puszek i wszystko odrasta.
Zaobserwuj uszaka, jesli wyrywa sobie sam siersci to moze ma zaburzenia behawioralne, z tym to juz trudniej bo trzeba poszukac przyczyny, najglowniejsze to : nuda, brak towarzystwa, mala przestrzen , tu napisze , ze sklepowe klatki nawet najwieksze sa za male dla tak zywiolowego zwierzaka jak krolik.
To jest samiczka ?
Podawaj mu kilka pestek dyni lub slonecznika w tygodniu. dnia Pią 9:48, 03 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Mój królik to prawdopodobnie samiec. A dziś go nagrałam, jak wyżera sobie sierść i w poniedziałek pokażę to weterynarzowi. Ciężko było nagrać bo jak zaczynał to nigdy nie zdążyłam. Zazwyczaj robi to wskakując na naszą kanapę, na chwilkę przysiądzie poskubie i zjada. Teraz zabrał się za boczki. Chyba trzeba mu kołnierz ort. na jakiś czas załozyć czy cos innego. A czytałam, że moze to z nudów. Zazwyczaj zawsze ktos jest w domu, ale wypuszczamy go dopiero wieczorem na około 2 godziny, wcześniej moje córki nie dają mu pobiegać. A wydaje mi się ze jest bardzo zły gdy wkładamy go do klatki, bo nią szarpie. Moze wtedy to tak natarczywie sobie ze złości wyżera. Ogólnie jest pogodny i nie licząc szarpiacej klatki nie widziałam go wkurzonego.
Pozdrawiam. Iza