ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Lekkie love story utrzymane w konwencji romansu akademickiego. Emely, obdarzona odrobinę sarkastycznym poczuciem humoru studentka literaturoznawstwa, szczerze cieszy się z przeprowadzki jej najlepszej przyjaciółki do Berlina. Nie wie jeszcze, że szalona Alex zamierza zamieszkać w mieszkaniu swojego brata, przystojnego, o turkusowych oczach bruneta, z którym Emely łączą niemiłe wspomnienia. Na szczęście wkrótce dziewczyna otrzyma romantyczny mail od tajemniczego wielbiciela...

Wydawca: Media Rodzina



Druga część cyklu o Emely i Elyasie, parze studiujących w Berlinie dwudziestoparolatków, którzy – choć prowadzą usiane towarzyskimi i rodzinnymi przygodami życie – tęsknią za prawdziwą miłością.
Emely jest kompletnie zdezorientowana. Dlaczego Elyas, mężczyzna o turkusowych oczach, zniknął właśnie wtedy, gdy zdecydowała się mu zaufać? Na szczęście wciąż może liczyć na swojego tajemniczego, internetowego wielbiciela... Ale czy w końcu dojdzie do ich spotkania? Ciąg dalszy akademickiego romansu o tym, czy warto dawać drugą szansę trudnej miłości.



ZIMA KOLORU TURKUSU

No, no, no. Naprawdę niezła kontynuacja, a wręcz świetna.!
Znowu powracamy do Berlina, do naszej ironicznej Emely oraz przeuroczego Elyasa, gdzie tym razem to on jest obrażony na nią. To coś nowego i my wiemy czemu, ale biedna Emely nie ma zielonego pojęcia o co chodzi, dlatego po jakimś czasie postanawia złapać Elyasa i wypytać go, co się dzieje.
Po załagodzeniu sytuacji, Emely zgadza się spróbować być z Elyasem. I to jest szczęśliwy czas, pełen radości i uniesień. Szkoda tylko, że to cisza przed burzą, ponieważ Elyas wciąż ma coś na sumieniu. Coś, co może zniszczyć te wspaniałe chwile i ich już nigdy nie przywrócić.

"Zimę koloru turkusu" wchłonęłam równie szybko, co pierwszą część; książka ma wiele zabawnych dialogów i przemyśleń głównej postaci oraz ciekawi przez cały czas tym, co będzie dalej. Rozmowy bohaterów czytałam z książką (właściwie ebookiem) przy nosie, bo nie potrafiłam się powstrzymać z ekscytacji. Fajnie się przy niej bawiłam i szkoda trochę, że to już koniec, bo bardzo chciałabym wiedzieć, jak się dalej toczą przygody Emely i Elyasa. Na pewno powrócę do duologii pani Bartsch jeszcze nie raz i mam nadzieję, że autorka napisze więcej takich niesamowitych powieści. 10/10. tutajpoczkategori