ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Witam wszystkich,

Jako że nasza rodzina powiększyła się o KOLEJNE akwarium, a właściwie o krabarium, więc podzielę się z Wami tym, co robię. W tej chwili nasze wampirki spędzają czas w akwarium tymczasowym, które jest chyba dość komfortowe.

Mają część lądową z bazaltu pokrytego ziemią ogrodową, na której są posadzone kwiatki, typu rozetkowa sansewieria, widłak ozdobny, bambusy, mają dodatkowe norki i kamienie, tworzące kryjówki (jak chcą, to nie widzę ani jednego kraba!).

Pomiędzy częścią lądową i wodną jest trochę żwiru z koralowca (naszym problemem przy skorupiakach jest drastycznie miękka woda, mamy genialnego dostawcę, woda nie jest też chlorowana, musimy jednak suplementować wapń i utwardzać wodę, stąd koralowe i muszle to u nas wymóg).

Woda na razie nieco za płytka chyba, ma zaledwie 5-6 cm głębokości, ale krabiki też są malutkie.

Temp. 28 st. bo upały mamy.

W realizacji:
panorama o szerokości 60 cm. z pokrywą i świetlówką.

Filtr do części wodnej - Hailea 7W z deszczownicą.

Przewód grzejny na zimę (bo przez całe lato nasze akwaria mają ok. 27-28 st bez grzałek) 25W

pleksa do odzielenia części wodnej - głębokość wody 13 cm.

świetlówka REPTI-GLO 5.0 15W 30% uva, 5% uvb firmy Exo-Terra

kamole na wodospad i włókno kokosowe do podłoża, kryjówki typu buddha i xixa.

Do dokupienia:

termostat do kabla. Czy silikonowy przewód wymaga dodatkowej izolacji od podłoża? Czy można go po prostu położyć pod podłożem?

ziemia ogrodowa i torf, rośliny.

Czy pokrywa (taka oryginalna) ma wystarczającą wentylację, czy też warto pomyśleć o wprowadzeniu pompki powietrza? Boję się głównie o noc, kiedy roślinki zabiorą tlen.

update: nowy regał na akwaria ustawiony, w poniedziałek powinnam dostać żwir, silikon nowy i płytki do rozdzielenia części wodnej, więc za kilka dni krabarium może być gotowe. W samą porę, bo system "zamoczony" faktycznie nie jest prosty w utrzymaniu. Podmieniłam wodę, ale i tak czuję taki bagienkowaty zapach. Kilka dni wytrzymamy, nie będę ich stresować płukaniem podłoża, ale dłużej byłoby ciężko.

Kraby wydają się trzymać formę, w dzień mniej ruchliwe, wieczorem i rano bardziej. Niektóre nie chowają się jak daję im jeść. Ale żaden nie wydaje się przymierzać do wylinki, przynajmniej na razie.


Z opisu wynika, całkiem fajnie.
Fajnie by było jak byś jeszcze zdjęcia wrzuciła.
A ile masz krabów??
Mam 7 krabików, w tym na pewno 3 samiczki, nie miałam okazji reszty sprawdzać, bo nerwowe były, nie chciałam ich stresować.

Wiem, że akwa dla 7 będzie takie ciasnawe, ale mam nadzieję, że im zorganizuję ciekawe miejsca do życia. Na razie wydają się być zadowolone, 3 pozwalają mi się podglądać, paradują czasem po plaży, albo grzeją się na kamieniu lub korzeniu. Miało być 5, ale jak M. pojechał, to oczywiście przywiózł wszystkie, bo przecież nie mógł 2 zostawić takich smutnych

Póki co fotki tymczasowego krabarium:


To jeden z odważniejszych, w norce wypełnionej wodą, pod widłakiem. Jest dość popularna, co mnie cieszy, bo widać je w niej przez szybkę. Ale w środku dnia zwykle się kryją głębiej.


Tak póki co rozwiązana jest linia brzegu, pleksi podtrzymywana jest przez kamień, obok którego zrobione są dwie kryjówki. Plaża to żwir koralowy - wiem, że to nie jest ich naturalne środowisko, ale wbrew pozorom często widzę je łażące po żwirku.
W wodzie wąkrotka, na linii brzegu sagitaria, na plaży bambusy, a na ziemi sansevieria jakaś rozetkowa. Pod nią jest większość kryjówek.

Dziś wystraszyłam się, że jednego zmiażdżyłam kamieniem, bo siedział pod nim jak wyciągałam jedzenie z wieczora, podniosłam kamień, a tam tunel głęboki na 5 cm, na końcu krab siedzi i się lipi na mnie! Jak on to wykopał w kilka dni!!!

update:
dziś przyszła pierwsza partia potrzebnych przedmiotów.
Przykleiłam już płyty silikonem, dzieląc akwarium na 3 części:


W tej największej będzie żwir i ziemia, planuję tam posadzić rośliny.

W mniejszych będzie basenik z wodospadem i coś jak plaża. Nie planuję oczywiście pustego łanu piachu, będzie żwir i trochę piasku, na tym korzeń i inne kryjówki. Tak dla urozmaicenia, i trochę dlatego, żeby podtrzymać pleksi oddzielającą ziemię od wody, obawiam się naporu ziemi.

Zmieniłam koncepcję i woda będzie jednak po lewej stronie, bo wodospad trochę miejsca mi zajmie.

Przewód grzewczy ułożę w części ziemnej, jednak waham się co do jego izolacji. Czy ta "fabryczna" wystarczy? Nie chciałabym urządzić moim krabom zielonej mili... Nie planuję tam wody stojącej, ale jednak zawsze coś wody będzie. Czy ktoś ma z tym doświadczenie?

A tu siedzi jeden gadek obok kamola:


update:

akwa stoi i jest już zamieszkane. Czekam na świetlówkę, więc pokrywa jest póki co wyłącznie pokrywą, a doświetlam je lampką, która im służyła w akwa tymczasowym.

Rozdział baseniku pomyślny, nic nie przecieka. Przewód grzejny jest w części suchej, ale póki co jest ciepło i nie ma potrzeby go używać.
Temp. wody 25-27 st.

Jako rośliny mam paproć, sit, bambusy, widłaki i jakąś bromelię bodaj.

W wodzie nie ma jeszcze wodospadu, tylko fala robiona przez deszczownicę, ale kamole są w drodze.

Kraby wydają się być spokojne, zwiedzają teren.

No i pochwalę się - w trakcie przenosin znalazłam jedną wylinkę, a liczba krabów nie zmniejszyła się

Póki co fala utrudnia fotografię, ale częściowe fotki mam:
część lądowa



plaża, na niej ustawię korzeń, który już zamówiłam:

Muszlę muszę wkopać, ale dam im chwilkę spokoju. Sprawdziła się, już się zamartwiałam w czasie przenosin, że mi jednego brakuje, a tu patrzę, a noga się z muszli wynurza

woda, również nie ukończona aranżacja:

Ja ci jak najbardziej odradzam kabel grzewczy. U mnie woda z szyby zaczęła przeciekać a połączenie wody z takim kablem najprawdopodobniej zaelektryzuje wodę co skończy się śmiercią krabików. NIE JESTEM tego pewien, więc nie bierz sobie tego do serca.


Ciekawa aranżacja, bujna roślinność napewno dobrze sie maja krabiszony
No właśnie nie wiem jak to zadziała, póki co jest zainstalowany, ale nie podłączony, bo nie ma potrzeby.

Kraby wyglądają na zadowolone, łażą sobie po akwarium.

Dotarła świetlówka repti glo 5.0, dotarły dwa dodatkowe korzenie, jeden siedzi wodzie i tworzy wyspę, drugi na lądzie.

Zaliczyłam pierwszą próbę ucieczki, więc zainstalowałam dodatkowe uszczelnienie pokrywy, teraz nie uciekają.

W tej chwili temp. ok 25 st, wilgotność 80%.

Jak zrobię wodospad, to pokażę ostateczne zdjęcia.