ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Witam:)

Ostatnio w oko wpadły mi owe kraby, i w związku z tym mam kilka pytań przed rozpoczęciem ewentualnej hodowli.

1. Mam do dyspozycji terrarium szklane o wymiarach 120x50x80 (dł.szer.wys) i chciałbym je urządzić jak najbardziej w stylu siedliska tych krabów. Mniej więcej wiem, co i jak, ale chciałbym posadzić żywe rośliny i nie bardzo wiem, które (z ogólnodostępnych roślin, np. w kwiaciarniach), byłyby najodpowiedniejsze.

2. Czy kraby w takim zbiorniku mogłyby przebywać z innymi zwierzętami? Gdzieś czytałem, że można je hodować z żabkami. Jeśli tak, to jakie gatunki wchodzą w grę? Chodzi mi o gatunki z terenu, na którym występują wspólnie z krabami Jeśli nie z żabami, to może jakieś patyczaki, czy straszyki, z którymi mają styczność w środowisku naturalnym? Może małe jaszczurki?

3. W sieci po wpisaniu w wyszukiwarkę "Krab wampir" pojawiają się kraby dość zróżnicowane kolorystycznie. Czy są to różne gatunki, czy podgatunki, jakieś formy regionalne, czy co?

4. Podobno te kraby są bardziej towarzyskie niż inne, ale wiadomo, że nie wolno przesadzać Ile krabów dobrze czułoby się w takim terrarium?

Na razie tyle pytań przyszło mi do głowy;) W sieci nie znalazłem wiele informacji o tych stworzeniach.
Z góry dziękuję za pomoc!


widzę że na tcp też napisałeś
1. Ja mam trzykrotkę, mchy z lasu i ogrodu, mech torfowiec, zielistkę i można paprotkę, jeżeli masz 2 świetlówki możesz wsadzić dzbanecznika.
2. nie mam pojęcia
3. są różne podgatunki
4.z 12-14 chyba myślę że wejdzie
1.Coś w stylu paprotki.Chodzi o to aby roślina miała duże liście
2.W zasadzie żaba rasy karlik jest odpowiednia ale zauważ że ona mieszka tylko w wodize.Na ląd nie pomyślałem o tym ale mógł byś wpuścić z 2 starszyki lub 4 - 6 patyczaków.
3.Nie wiem bo nie znam sie na tych krabach;/
4.Nie jestem pewien wygodnie by im było gdybyś ich wpuścił9- 10
1. Ponieważ kraby te (z tego co mi wiadomo) nie zjadają i nie tną roślin, na twoim miejscu posadziłbym ich dużo. Po pierwsze korzenie (chociaż to nie rośliny, tylko ich części), duużo korzeni... Po korzeniach można puścić jakieś oplątwy typu bluszcz(nie jestem zorientowany, czy występuje tam, gdzie te kraby), wanilia. Na dnie, zostawił bym tylko trochę przestrzeni wolnej od roślin (trzeba pamiętać o wodzie!!!), posadziłbym tam głównie mchy(różne rodzaje) oraz paprotki, storczyki, trzykrotki, miniaturowe palmy i pewnie parę innych.W rogach (i niekoniecznie w rogach) możesz zwiesić jakieś dzbaneczniki. W wodzie możesz zastosować ogólnodostępne rośliny wodne: moczarki, rogatki, anubiasy, może jakieś mchy(jawajski). Myślę, że w akwariach typu las deszczowy fajnie wygląda rzęsa wodna, ale to rzecz gustu i po drugie rzęsa może się przylepiać do krabów.

2. Praktycznie to nie mam pojęcia, ale myślę, że jakieś straszyki (typu diabelski) albo patyczaki mógłbyś wpuścić...Rzecz ma się w tym, że nie wiesz czy krabiki nie zjedzą małych "robaczków". Co do żabek, to trzeba by przeczytać w necie, jakie gatunki jakie mają wymagania.Myślę, że jakąś mógłbyś "dopasować". Na jaszczurkach się niestety nie znam...
Myślę też, że oprócz krabów wampirów, mógłbyś tam też hodować inne gatunki małych, lądowych krabów np. red devile lub orange crab(te są podobno trudno dostępne), jednak trzeba pamiętać, że wiąże się to z powiększeniem liczby kryjówek i zmniejszeniem liczby wampirów.

3.Prawdopodobnie są to różne podgatunki, ale nie wiem dokładnie.

4.Myślę, że na początek 10 krabów by wystarczyło. Jakby Ci dobrze poszło (życzę Ci tego ) to może mogłyby się rozmnożyć, bo coraz więcej jest przypadków "rozwiązania mrocznej tajemnicy" ich rozmnażania w hodowli. Musisz jednak pamiętać by na każdego osobnika przypadała przynajmniej jedna kryjówka na lądzie(w wodzie ewentualnie może być ich nieco mniej, ale tez można ich zrobić tyle, ile jest osobników).Kryjówki możesz umieszczać w różnych miejscach na ziemi, pod ziemią, na korzeniach lub po prostu zapewnić im dużą liczbę różnych rzeczy(roślin, korzeni itp.) a same je sobie wybudują.

Mam nadzieję, że pomogłem Życze powodzenia w przyszłej hodowli!


2. Straszyki diabelskie odpadają, wymagają minimalnej wilgotności, no, tak zraszane raz na tydzień i niższej temp.
aha to sorry, nie wiedziałem
a jakieś modliszki z lasów deszczowych?
wiesz co musiał bym poszperać, ale zdaje mi się że sphodromantis gastrica by dała radę, tylko to tak: modliszki l1 są malutkie i trzyma się je w pudełkach po moczu, bo inaczej mają trudności z polowaniem, więc gdybyś dał do takiego ogromnego akwa to nie wiem jak by sobie poradziły.. dorosłe owady które mają 8cm już spokojnie można, tak sądzę
Bardzo dziękuję za odpowiedzi:D Szczerze mówiąc nie spodziewałem się ich aż tyle.
Nie ma za co:)
Chętnie służymy pomocą, w końcu od tego są takie fora
nie ma za co
Sama zastanawiam się nad systematyką tych krabików.
Na pewno rodzaj Geosesarma sp. jest podzielony na przynajmniej 3 wersje.

Wampiry fioletowe, żółte oczka, nie wiem czy zawsze, ale moje mają - żółta plama na pancerzyku na grzbiecie (na tułowiu w zasadzie).
Jedyna nazwa systematyczna jaką znalazłam to "Geosesarma sp. Vampir" ale to nie jest poprawna nazwa chyba, bo nie widzę nazwy gatunkowej, zastąpiona jest przez sp. (czyli species - gatunki). W ten sposób określa się rodzaj. A po wszystkim dodane Vampir, nie wiem jako co...

Są mandariny, pomarańczowe w całości, na ile widzę, czyli nóżki też. Tu nie ma problemu, jest podany pełny gatunek: Geosesarma notophorum "Mandarin crab".

Z Red Devilem jest tak samo jak z Vampirem, czyli nie wiadomo w zasadzie jaki to dokładnie gatunek.

No i teraz nie wiadomo, jeśli to są różne gatunki, a wspólny rodzaj, to krzyżowanie powinno być trudne lub potomstwo bezpłodne. Jeśli to odmiany w obrębie jednego gatunku, to krzyżowanie da dziwne odmiany kolorystyczne, ale organizmy nie stracą na żywotności.

Czy są jakieś jeszcze odmiany?

Co do patyczaków, to nie wsadzałabym ich do wspólnego domku, chyba że liczysz się z ich zjedzeniem - widziałam film z pięknie polującym na świerszcza wampirkiem. Rybki i żabki również mogą być zjedzone. Jaszczurka - zależy jaki gatunek, ale wiele z nich nie pogardzi krabem dla odmiany.
Myślę, że lepiej zostawić same kraby.

Co do kryjówek, to podpowiem Ci po własnym, niewielkim doświadczeniu, że one przez jakiś czas przynajmniej będą wędrować po terenie i zmieniać miejsca, dlatego lepiej mieć więcej, choćby prowizorycznych kryjówek. Więcej, czyli więcej niż krabów. Może z czasem obiorą sobie stałe miejsca, ale póki co, zmieniają miejsce co jakiś czas.

U mnie preferują miejsca pod widłakami - widłaki się płożą troszkę i wychodzi z nich taka kotara, pod którą włażą kraby. Często siedzi jakiś w norce, zrobiłam ich troszkę, ale widzę już, że same też podkopują się, szczególnie pod kamienie, a norka jest tym lepsza, im bardziej przykryta czymś, może to być liść, a może być cokolwiek, ja na szybko osłoniłam im ulubione norki muszlami małż i od razu siedzą w nich spokojnie. Można im zrobić kryjówki pod kamieniami, też znajdują je i przesiadują tam. W wodzie doskonale sprawdza się korzeń, im bardziej pogmatwany tym lepiej. Ale tymczasowo dodałam im też kryjówki z kamyków i podpartych na nich muszli. Nie robię ich więcej, bo póki co tylko jeden korzysta z wody, a reszta siedzi na lądzie lub moczy stopy w wodzie.

Powodzenia od świeżo upieczonego krabiarza