Konkurs Wydawnictwa TELBIT - Ozzy Osbourn - "SCREAM&

Dzisiaj możecie wygrać najnowszą, solową płytę Ozzy'ego Osbourne'a - "SCREAM", której możecie słuchać podczas lektury autobiografii muzyka, do czego serdecznie zachęcamy.



Na płycie znajduje się 11 piosenek:

1. Let It Die
2. Let Me Hear You Scream
3. Soul Sucker
4. Life Won't Wait
5. Diggin’ Me Down
6. Crucify
7. Fearless
8. Time
9. I Want It More
10. Latimer’s Mercy
11. I Love You All

Zadanie konkursowe jest następujące: napisz, co łączy Cię z Ozzym Osbournem, kiedy zaczęłaś/-eś go słuchać i interesować się jego osobą. Chcemy dać tę płytę największej fance/fanowi Ozzy'ego na tym forum.

Swoje odpowiedzi wysyłacie w tym temacie. Czekamy na nie do piątku do godziny 23:59.

Powodzenia!

PS. Polubicie nas na Facebooku? dnia Śro 13:29, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz

---

Ozzy Osbourne? Jeśli ktoś poznał mnie choć trochę, doskonale wie, że te dwa słowa są mi bardzo bliskie. Moja przygoda z Ozzy'm zaczęła się, kiedy byłam jeszcze małym dzieckiem (miałam wtedy trzy lata, o ile dobrze pamiętam ). Wychowywałam się na hitach jego oraz Black Sabbath, słuchała ich cała moja rodzina - zaczynając od taty i wujka, a kończąc na mamie. Jak więc można było nie polubić kontrowersyjnego rockmana? Nadal z uśmiechem na ustach przeglądam moje zdjęcia z okresu wielkiej "Ozz'manii" - malutka dziewczynka z gitarą i mikrofonem, która chciała dorównać w przyszłości swojemu idolowi. Jakiś czas później, zaczęłam na poważnie interesować się muzyką tego artysty. Pamiętam noce, które przesiedziałam ze słuchawkami na uszach, zafascynowana twórczością Ozzy'ego. Jego utwory towarzyszyły mi przez cały czas, i to właśnie przy nich przeżyłam wiele niezapomnianych, pełnych emocji chwil. Tak jest do dziś. Nieustannie śledzę poczynania pana Osbourna, który nawet po tylu latach potrafi pozytywnie zaskoczyć swoich fanów. Byłabym niezmiernie szczęśliwa, gdyby Wydawnictwo nagrodziło mnie płytą "SCREAM". Przyniosłaby mi wiele radości i zajęła puste miejsce na półce z dyskografią tutajpoczkategori
Moja przygoda z Ozzim zaczęła sie kiedy byłam jeszcze w kołysce. W radiu leciala piosenka "The Ultimate Sin", a ja podrygiwałam w takt muzyki. Dwa lata pozniej usłyszalam utwór "Devil's Daughter" i wtedy się zaczeło. Stwierdzilam, że jestem córką szatana, a nie mojego ojca, więc wyruszyłam na jego poszukiwania. Niestety, to było trudne przedsięwzięcie, bo miałam zaledwie 2 latka, a śpioszki skutecznie mnie spowalniały.
Na piąte urodziny dostałam od mamy nową płytę Ozzy'ego Osbourne'a "No more tears" co oznaczało, że mam przestać się mazać i zacząć walczyć. I tak oto stałam się pogromczynią...
gołębi.
Najpierw dorwałam się do gniazda z jajeczkami. Pozgniatałam wszystkie (niechcąco oczywiście) i starałam się nie popłakać, kiedy zabrakło "zabawek". Za drugim razem postąpiłam podobnie, więc gołębica się wkurzyła i wyniosła sie z parapetu na drzewo.
Przy akompaniamencie "Hellraiser" oraz "Zombie Stomp" zaczęłam deptać gołębie w parku, a potem te które się przypałętały koło domu.
Po ukończeniu 9 roku życia, z walkmanem przypiętym do paska spodni i utworami z płyty "Ozzmosis" łaziłam po ciemnych uliczkach, zaczepiałam okolicznych chuliganów i zaczynałam moje potyczki słowami: "Mój Jekyll się nie chowa",a kończyłam mówiąc: "Spotkamy się po tamtej stronie". Tak oto, ludzie zaczęli schodzić mi z drogi.
Piętnaste urodziny spędziłam w piekle, na szczęście dostałam wymarzony album "Down to Earth" więc miło spędziłam czas słuchając nowych utowrów podczas drogi powrotnej na górę. Nieźle się przypiekłam, ale dzięki ciemnym okularom lenonkom, ogień nie raził mnie w oczy
Kilka lat później zaczęłam wyglądać jak mój idol. Miałam długie proste włosy, lenonki na nosie (nie ważne czy było słońce czy śnieg), a papieros stał się moją ozdobą, tak jak kolczyki czy bransoletki. Kiedy poszłam na koncert w 2004 fani non stop mylili mnie z muzykiem, co mi schlebiało gdyż zawsze chciałam być jak mój idol.
Obecnie nadal słucham płyt Ozziego, ale to już nie to samo co dawniej. Zmieniłam się zewnetrznie, wyglądam bardziej jak kobieta, poza tym musiałam przejść na diete, bo głowy gołębi już mi nie służą

Może i nie wyglądam już jak dawniej, ale w środku nadal jestem tą małą dziewczynką, która biegała po ulicach i wrzeszczała "Nie zabijesz rock&rolla!"
Do wygrania jest jedna płyta, prawda? I czy będzie kiedyś szansa zgarnąć jeszcze biografię Ozzy'ego?

Wydawnictwo TELBIT: Jedna. Kiedyś na pewno. [/b tutajpoczkategori

---

Ozzy... Toż to już ikona. Facet z lekka pochrzaniony i "zdrowo" pokręcony. No ale odpowiadając na pytanie "czy jestem największą fanką Ozzy'ego?" Odpowiedź brzmi: Nie jestem największą fanką Ozzy'ego. Yes. Strzeliłam samobója do własnej bramki

Po zastanowieniu. Nie mam nawet jednego ulubionego zespołu. Lubie rock, starą muzykę, klasykę (ale to już inna bajka jest) i jak na złość często w radiu nie puszczają takiej muzyki
Jedno wiem. Nie cierpię plastikowego popu (z małymi wyjątkami) i polskiego hip-hopu, z naciskiem na to ostatnie. Gdy mój luby zapuszcza mi tą muzykę (często ze złośliwości wrodzonej) to włosy z głowy wyrywam. Dlatego gdybym stała się szczęśliwą posiadaczką tejże płyty to z miłą chęcią zapuściłabym ją bliskim a szczególnie song number two na tryb głośniejszy niż ustawa to przewiduje a żeby ludki poznali co to znaczy dobry rock

Jest parę piosenek tegoż wykonawcy, które naprawdę lubię. O np. powszechnie znane i zaj*** "Crazy train". Kto nie zna, lepiej niech się nie przyznaje, bo to nie przystoi
I mimo, że obecny Ozzy to nie jest to samo co kiedyś, to z chęcią przesłucham jego płyty przed snem

Wzięłam udział w konkursie, ale nikt nie przebije Martycji No way.
Dziękuję za chwilę uwagi
Prawdę mówiąc Ozziego nigdy nie słuchałam. Możliwe że leciał w radiu (słucham Eske Rock) czy w klubach do których chodzę ( jeśli ktoś będzie we Wrocławiu to proponuję Niebo Cafe!!), ale jakoś specjalnie nie poszukiwałam jego płyt. Szukać muzyki na internecie zaczęłam szukać wczoraj, pozapisywałam sobie kilka utworów z youtuba w zakładkach. Niestety mam teraz mało czasu, żeby cokolwiek przesłuchać, gdyż mało czasu spędzam w domu lecz w wolnej chwili (takiej jak teraz) przesłuchuję to co znalazłam pod określeniem The Best Of i zdążyłam już pokochać jeden utwór.

Piękna barwa głosu, cudowna rozluźniająca muzyka oraz przecudowna solówka na gitarze spowodowały że Revelation (Mother Earth) na zawsze zagości na liście winampa oraz otrzyma stałe miejsce w moim serduchu.

Z powodu takich piosenek pokochałam gitarę, mam ogromną chęć się nauczyć jej grać, niestety moje możliwości są tutaj wielce ograniczone.

Domyślam się iż nie mam żadnych szans w starciu z koleżankami, lecz mam prośbę. Skoro, panie przedstawicielu wydawnictwa, jesteś takim fantem to możesz mi podać nazwy utworów w tym guście?

Pozdrawiam:)

Ps. Właśnie wyszukuje piosenek z tej płyty. Wstęp z Let It Die , ta solówka... nie lubię używać takich słów ale lepszego nie mogę w tej chwili odnaleźć, jest NIEZIEMSKA! tutajpoczkategori
Bez zbędnego przeciągania - Martycja wygrała właśnie najnowszą płytę Ozzy'ego Osbourne'a - "Scream". Teraz tylko kupić autobiografię i wkręcać się w rock'n'rollowy świat. Gratulacje!

PS. Proszę wyślij mi swoje dane (imię, nazwisko i adres zamieszkania) prywatną wiadomością.
Jak najbardziej zasłużone gratulacje Twoja wypowiedź tak mnie rozśmieszyła! Moim zdaniem świetnie się spisałaś Martycjo ;D tutajpoczkategori
Gratulacje Matycja Wiedziałam, że wygrasz
Przy okazji też gratuluję Lavender., która wygrała w konkursie na facebooku
Serdecznie gratuluję ;** Martycja zdecydowanie zasłużyła na nagrodę!

@lma, dziękuję :) tutajpoczkategori
Nie sądziłam, że wygram xD
Myślałam, że więcej osób weźmie udział, w tedy moja praca jakoś by się wyróżniała na tle innych i nic poza tym
Najbardziej ciesze się, że komuś spodobało się moje poczucie humoru
(chyba, że to z litości xD)

Lavender gratki z wygranie na twarzoksiążce