ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Czemu świnki muzą żyć razem? Bo nie wiem.. Świnkę mam od niedługiego czasu i nie dużo o nich wiem A mogę na przykład tak żeby jego wziąć i pójść do koleżanki, która ma świnki. I żeby posiedziały razem?


Swinki sa zwierzetami stadnymi. Grupa daje im poczucie bezpieczenstwa, prosiaki wszystko robia razem, kiedy jedna idzie jesc druga tez biegnie za nia, rozmawiaja caly dzien , glos kolezanki uspakaja swinke badz ostrzega przed niebezpieczenstwem.

Swinka samotna to smutna swinka, cala noc jest samiutka i wiekszosc dnia, nudzi sie ogromnie, przezywa stres bo musi polegac tylko na swoich zmyslach, no i nie ma z kim pogdac, ani sie poganiac , samotne wycieczki po pokoju to nie to samo co we dwojke.
Ty nie zastapisz swince towarzyszki, mowisz zupelnie innym jezykiem i masz swoje sprawy do ktorych swinka nie ma dostepu.
Świnki żyją stadnie - ot taka ich natura.
Człowiek też potrzebuje towarzystwa. Szczur źle się rozwija samotnie - zupełnie jak świnka. A połączenie dwóch chomików to najgorsze co można im zrobić. Tak jest w naturze - tak jest i w domu Nuna podała Ci już kilka powodów.
A sam pomysł posiedzenia z innymi świnkami to zły pomysł Prosiak po prostu musi mieć swojego towarzysza z którym się pozna, zaprzyjaźni i będzie dzielił każdy dzień
Miałam dwie świnki: obie żyły samotnie... jedna tak przeżyła 8 lat, druga niestety tylko 1,5 roku.
Teraz (od wczoraj mam dwie dziewczynki nowe: Melę i Felę, i jestem zaskoczona! Nie wiedziałam, że dwa zwierzaki tak cudownie mogą sie bawić i dobrze sie ze sobą czują. Tulą się, chodzą za sobą, jak jedna je to i druga od razu. Naprawdę bajka...


Najfajniejsze jest , ze prosiaki wszystko robia razem, jak Lola je siano to Lucy tez, Lola odchodzi od pasnika i chwyta sie za listek kalarepy , Lucy oczywiscie tez, Lola wychodzi z klatki na spacer, Lucy rzuca wszystko i biegnie za Lola. Spia razem, biegaja razem, jedza razem, dra sie razem, zebrza razem