ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Zarek jest najniebezpieczniejszym z Mrocznych Łowców. Przetrwał żywot jako rzymski niewolnik i wieki jako Mroczny Łowca na wygnaniu. Nikomu nie ufa. Z powodu uporczywego odmawiania wykonywania czyichkolwiek rozkazów, trzymany jest w odosobnieniu na Alasce, gdzie jego działalność pozostaje mocno ograniczona i ściśle obserwowana. Wielu boi się, że pewnego dnia Zarek wykorzysta swoje moce nie tylko przeciwko wampirom, ale i ludziom…

Premiera: 15 czerwiec 2011
Wydawca: wyd. MAG

------------------------------

i jak się podoba okładka ? bo dla mnie o nieeeebo lepsza !!


Zdecydowanie lepsza okładka, facet na niej jest sexy :p <3

Zarek ... Lubiłam go ! Na pewno będzie cudowny, ale z całą pewnością zupełnie inny bohater niż Kyrian, albo Talon.

MUlka mnie wyprzedziła- właśnie miałam zakładać ten temat

Do 15 czerwca! tutajpoczkategori
Jeny nawet nie wiedziałam, że jest już nasza okładka. Czadowa
Fryz a'la Elijah <3
Już się nie mogę doczekać. Teraz wiem jakie książki koniecznie musze w czerwcu kupić...
Hm, dwie kwestie - jedna dotycząca książki druga dotycząca zakładania tematów. Zacznę od drugiego, jako że czuję konieczność zauważenia problemu. Co to za tekst, że ktoś kogoś wyprzedził? Robimy zawody w stylu "kto szybciej da zapowiedź"?! No błagam, pisanie na forum nie oznacza pykania postów jak leci. To, że ktoś wrzuca zapowiedź, nie zostanie od razu bogiem internetowym. Więc nie ma co się "ścigać", bo to samo w sobie nie brzmi dojrzale i zachęcająco.
Oczywiście bez urazy, ale już kilka razy widziałam taki tekst. Trochę dystansu.

Co do książki, nie kupiłam Objęć Nocy, bo jakoś Talon mnie nie przekonuje, ale ta część musi być dobra. Facet na okładce oszałamiający a to już WIELKI plus, bo przyciąga uwagę. Opis też ciekawy, w końcu jakiś prawdziwy bad guy a nie dupa która udaje jedynie złego chłopca. Nie mogę się doczekać tej części |Mrocznych Łowców tutajpoczkategori


Oooo chłopak na okładce mi się podoba ; d I opis też zachęcający ; d
Tirindeth, chyba bierzesz rzeczy zbyt na poważnie,widzisz, nie chodziło w tym tekście o ściganie się, ale było to stwierdzenie żartobliwe, bo właśnie zakładałam ten temat ; ) I nie biorę tego jako wyścigi. Naprawdę troszkę mnie źle zrozumiałaś, a co do zakładania tematów, to chyba pierwszy raz piszę, że mnie ktoś wyprzedził...więc...
Nie bardzo rozumiem, skąd ten, cóż naskok na mnie.
Jeśli uraziłam,to przepraszam. tutajpoczkategori
Rose, to nie tyczyło się ewidentnie Ciebie, lecz ogólnego problemu, jaki się pojawia. Nie miałam zamiaru Cię urazić, niemniej sprawa zakuła w oczy.

A teraz niespodzianka, zagraniczna okładka:



I jeszcze inna



No i taka jeszcze:



No i:



Widać, że się wzorowali u nas, ale i tak nasza jest lepsza

I na dokładke troszkę off topic, ale za to jaki słodki:


okejjj z tego co opisuje go Talon i w ogóle z tego co przeczytałam o Zareku to ten 'off topic' jest idealny - on dokładnie taki jest, to znaczy ja sobie tak go wyobrażam mrrr ... do tego jest socjopatą który marzy o śmierci - boski

ps: Tirin będziesz miała okazję, czytaj książkę Talona - jego 'dziewczyna' jest boska pojawia się Kyrian i jest Nick

he z wrażenia przeoczyłam, że to niby Acheron ale mi tam pasuje na Zareka Asha widzę wyższego, smuklejszego, takiego bardziej 'royal' a nie typ opalony 'rozbotnik' tutajpoczkategori
Myślę, że na naszej okładce jest najładniejszy facet ; d Chociaż fajna kolorystyka ich wszystkich..

A ten offtop.. ahh *_*
Ok, Tirindeth, zapomnijmy o tej sprzeczce, ale więcej nie napiszę, czegoś w tym stylu.

Polska okładka najlepsza, ale off powala tutajpoczkategori
Powala, powala, ale Acherona sobie zupełnie innego wyobrażam.
Tak jak MUlka mniej więcej
MUlka, ja też inaczej wyobrażam sobie Acherona, rzeczywiście ten koleś jest zbyt napakowany jak na tak eteryczną postać jak Ash. Znaczy się, no nie mówię że on ma być chudym patykowatym chłoptasiem, ale bardziej widzę go postury takiej jak Jared Leto
Co do Talona, może się przemogę, skoro polecacie. A o tym Zereku nie kojarzę, chyba nie było go w pierwszej części, nie? I tak mam wrażenie, że Kyrian z nich wszystkich jest najlepszy

PS Rose, buziak na zgodę :*I przepraszam, bo chyba Cię uraziłam tutajpoczkategori
Z tym Acheronem to jest dziwna sprawa, bo niby wielki, boski itp ale o twarzy przez którą w barze pytają go o dowód

znalazłam pewne zdjęcie i chciałabym zwrócić uwagę na książkę Acherona ... przecież ona za stolik może robić hehe
http://img862.imageshack.us/img862/1019/acheron.jpg
O lol, po pierwsze w jakim okropnym stanie są te książki! Koszmar! A druga rzecz - rzeczywiście o Acheronie będzie niezła cegiełka o.O Jestem w szoku.

Tu są chyba wszystkie tomy tej serii, co nie? I widzę Dance with the devil - to musi być ta druga okładka jaką pokazałam w poprzednim poście.

Ah i taka drobna uwaga - zauważyłyście, że o ile okładki tomu 1 i 2 się jakoś ze sobą łączą, o tyle okładka do Tańca jest inna? Widać zupełnie inną koncepcję, może to wina nowego grafika?

EDIT: Właśnie znalazłam na fejsie:



Nie mogę znaleźć, do jakiej to części, bo zupełnie nie znam hiszpańskiego. Tylko to słowo DIABLO mnie naprowadziło tutajpoczkategori
prawdopodobnie wszystkie, są też Władcy Avalonu. I to prawda zmasakrowane są nieźle, ale sama mam kilka książek z UK i oni drukują na bardzo sztywnym, grubym papierze, książki są przez to ciężkie i trudno je 'otworzyć' - łamią się i gniotą przy czytaniu - ale za to cudownie pachną
A no faktycznie ta jest inna, ale to nie oznacza, że książka będzie zła ; d Chłopczyk mi się podoba haha ; d

Ale jak zawsze zgadzam się z Tirin.. Kyrian naj ; d (tak myślę.. dziewczyno co z nami nie tak, że we wszystkim się tak zgadzamy? xD) tutajpoczkategori
może zmiana grafika, a może poszli po rozum do głowy . To są kolejne książki których nie kupiłabym gdyby nie dobre recenzje, bo przyznam się, że sięgałam po nie z półek kilka razy, ale ten koleś z kajdankami mnie obrzydzał i nie mogłam się przemóc.

Kyrian *_* on jest po prostu specyficzny, taka esencja kobiecych pragnień - poza tym jest pierwszy i każdy inny będzie do niego porównywany - a ciężko jest dorównać ideałowi



PS Rose, buziak na zgodę :*I przepraszam, bo chyba Cię uraziłam


Spoko Tirin . : *

MUlka-zgadzam się z Tobą co napisałaś o Kyrianie. To taki ideał kobiety. Przystojny. Błyskotliwy. Arogancki.
Ale Zarek też jest ok. Myślę, że będzie tak samo pociągający jak Kyrian xd

A graficy są coraz gorsi. tutajpoczkategori


A graficy są coraz gorsi.


Jak na ich możliwości i tak się postarali. Zarek przynajmniej wygląda sexy
"bez kija nie podchodź" i to dosłownie
on był maltretowanym- niewolnikiem, co uczyniło z niego socjopatę ... nie pamiętam jakie on ma moce hmm ... ale rzeczywiście będzie ciekawie lubie takich zniszczonych, nieprzewidywalnych facetów

Tirin ta okładka to chyba z 11 części "Devil May Cry" - Diabeł może płakać
przy okazji zajrzałam na hiszpańskie z Zarekiem

polska dla mnie lepsza od pierwszej, druga ma nawet coś w sobie tutajpoczkategori
Ja tam lubię takie typy "bez kija nie podchodź" ; d

w sumie te okładki nie są az takie złe..
Nom druga ma to coś
Nasza i tak jest najlepsza tutajpoczkategori
Fragment "Tańca z diabłem":
http://www.mag.com.pl/fragment-947--0-0-Fragment_Taniec_z_diablem.html

edit:

Sama się sobie dziwie, ale książkę przeczytałam ekspresowo Każda część była wciągająca i bardzo mi się podobała, ale ta była wyjątkowa.
Zarek - jak dzikie zwierzę, cudowny, nieokrzesany i taki skrzywdzony, że aż serce ściskało.
Astrid - nie jakaś tam babka na którą wpadł na ulicy, ale sprytna kobieta, nimfa sprawiedliwości sama już trochę zrezygnowana i obojętna.
I Acheron z Artemidą - jak ja jej nienawidzę, a jego tak strasznie ubóstwiam

Jeżeli chodzi o fabułę to chyba moja ulubiona dotychczas część za chiny nie mogłam się oderwać od książki

POLECAM

Fragment "Tańca z diabłem":
http://www.mag.com.pl/fragment-947--0-0-Fragment_Taniec_z_diablem.html

edit:

Sama się sobie dziwie, ale książkę przeczytałam ekspresowo Każda część była wciągająca i bardzo mi się podobała, ale ta była wyjątkowa.
Zarek - jak dzikie zwierzę, cudowny, nieokrzesany i taki skrzywdzony, że aż serce ściskało.
Astrid - nie jakaś tam babka na którą wpadł na ulicy, ale sprytna kobieta, nimfa sprawiedliwości sama już trochę zrezygnowana i obojętna.
I Acheron z Artemidą - jak ja jej nienawidzę, a jego tak strasznie ubóstwiam

Jeżeli chodzi o fabułę to chyba moja ulubiona dotychczas część za chiny nie mogłam się oderwać od książki

POLECAM


MUlka wiem o co chodzi. Sama nie mogłam tej książki odłożyć i skończyłam czytać dzisiaj w nocy. A teraz męczę się nad recenzją, ale jestem nabuzowana po przeczytaniu tej książki i jeszcze chyba za bardzo ją przeżywam .
NAJLEPSZA CZĘŚĆ! tutajpoczkategori
Ponowne spotkanie z jedną z moich ulubionych autorek, przyniosło mi wieczór pełen smutku i radości, zwątpienia i pewności, niepokoju i spokoju, łez i śmiechu.
Po przeczytaniu Rozkoszy nocy byłam pewna, że kolejne części niczym mnie nie zaskoczą, że nie pokocham ich tak jak pokochałam Kyriana i jego historię. Jednak "zawiodłam się", gdyż Taniec z diabłem okazał się najlepszą, najciekawszą częścią, która ukazała tak smutną historię, że łzy stale gościły w moich oczach. Zarek i Astrid, to dotychczas najlepsza para, stworzona przez panią Kenyon. Ona: inteligentna i bystra, stopniowo pozbawiana uczuć nimfa sprawiedliwości.
On: zgorzkniały i sarkastyczny, zamknięty w sobie, nienawidzący innych, a także samego siebie, wieczny wojownik Artemidy.

Podczas lotu helikopterem z powrotem na Alaskę, Zarek oczekiwał ze stoickim spokojem, aż przekupiony giermek odsłoni okna i skarze go na pewną śmierć. Nic takiego jednak się nie wydarzyło. Po wylądowaniu obława się rozpoczęła. Po śniegach Alaki, śladem łowcy podążają giermkowie, łowca i Tanatos, "chłopiec" na posyłki Artemidy. Astrid, siostra parek została wybrana do osądu Zareka. Jeszcze nigdy nikogo nie uniewinniła, jednak Acheron wierzy, że ten przepełniony żalem łowca nie jest jeszcze spisany na straty i ma nadzieje, że nimfa także to dostrzeże. Kiedy niewidoma dziewczyna wraz z pomocą swojego przyjaciela Sashy, zabiera rannego łowcę do domu nie ma pojęcia, że z czasem zacznie go pragnąć, że pokocha go miłością tak szczerą i namiętną jak nikogo dotychczas. Zaczyna się walka o sprawiedliwość. Kto zostanie zwycięzcą, Artemida czy Acheron? Zarek czy Tanatos?
Czy Astrid odkryje prawdę i dowie się dlaczego Zarek stara się zrazić wszystkich do siebie, dlaczego woli żeby go nienawidzono niż kochano? Dlaczego boi się spojrzeć w lustro?
Co tak naprawdę stało się nocą w Taberleigh i czy Mroczny łowca słusznie został wygnany na Alaskę setki lat temu, gdzie żył w odosobnieniu?

Taniec z diabłem jest do bólu przepełniony nienawiścią, niemalże namacalnym żalem i goryczą sączącą się ze wszystkich stron i z każdej z osobna. Nie rozumiem, jak można być tak okrutnym, tak nieczułym na czyjąś krzywdę. Nie rozumiem, jak można skazywać kogoś na taki los, jaki zgotował chłopcu ojciec. I nie rozumiem jak można to przeżyć.
Ja zakochałam się w historii tego łowcy, a los Kyriana i Talona razem wziętych jest niczym w porównaniu z niewolniczym życiem Zareka. On jako jedyny nie zaznał spokoju po śmierci.
To on praktycznie całe życie po pozostaniu mrocznym łowcą spędził pośród śniegów Alaski.
Odtrącony i sponiewierany mój groźny bohater przyjął to co zgotował mu los. Ile razy miałam ochotę go przytulić, pocieszyć, zrobić coś, aby ukoić jego zmęczoną duszę...
Czy każdy zasługuje na drugą szansę?

Cieszę się, że autorka w tej części ograniczyła rolę seksu.
To samo tyczy się humoru. Naturalnie były sarkastyczne uwagi Zareka, czy od czasu do czasu śmieszne sytuacje, jednak jeżeli liczycie na powtórkę z rozrywki (Objęcia nocy) to nie macie na co liczyć. Ta pozycja pozwoliła mi przemyśleć kilka rzeczy związanych z moim życiem, na nowo spojrzałam na kilka spraw, które nagle ukazały się w innym, znacznie lepszym świetle.

Cieszę się z pojawienia Simi, pupilki Ash'a, która wydaje się być rozpieszczoną, młodszą siostrą. Jej uwagi niejednokrotnie powodowały szeroki uśmiech, a to jak broni Acherona było po prostu słodkie.

W tej części Artemida wyjątkowo mnie denerwowała, a każde jej pojawienie się wywoływało grymas. Zgodzę się z Simi, że jest rudą s**ą, co usilnie nasza bogini starała się udowodnić.

Astrid stała się jedną z moich ulubionych bohaterek.
Po nudnej Belli, zawodzącej Ever, nieradzącej sobie z uczuciami Zoey, nadszedł czas na wyjątkowo bystrą nimfę.
Żeby udowodnić niewinność Zareka gotowała była złamać zasady panujące w świecie sprawiedliwości. Miała być jedynie bezstronnym "obserwatorem", jednak uczucia, które zaczęła żywić do łowcy przeważyły szalę. Z pomocą Sashy mogła zobaczyć jak wygląda, jak się zachowuje. Sama jednak polegać mogła jedynie na słuchu, rozumie i szepcie swego serca. Pozbawiona wzroku na czas próby Zareka, z dnia na dzień odkrywała przeszłość owianą spokojem i nienawiścią, goryczą i żalem. Czy człowiek, który anonimowo pomaga ludziom, który zaryzykował życie aby pomóc Talonowi i Sunshine, który tworzy piękne, drewniane figurki, może umrzeć za błędy, których sam nie popełnił? Czy Astrid uda się udowodnić jego niewinność?

Zarek jest najmężniejszym, najgorzej potraktowanym przez los łowcą. Jako człowiek, był niewolnikiem, przeklętym dzieckiem spłodzonym przez swego pana z ulubioną rozpustnicą wuja. Nigdy nikt nie utulił go do snu, nikt nie szepnął czułego słowa na dobranoc. Niekochany i porzucony, to na nim gniew wyładowywało przyrodnie rodzeństwo wraz z ojcem. Jedynym litującym się nad chłopcem był Valerius, wnuk mężczyzny, który ukrzyżował Kyriana. Jednak w żadnym stopniu to nie pomogło Zarekowi, dostawał jeszcze gorsze baty, kiedy Val musiał udowodnić ojcu, że jest w stanie go uderzyć, że jest godzien nosić imię dziadka, że jest godzien należeć do rodziny, która i tak nim gardziła jako tym najsłabszym. W końcu, kiedy nikt nie mógł znieść obecności okaleczonego nastolatka ojciec zapłacił handlarzowi niewolników, żeby ten go zabrał. Umarł niesłusznie oskarżony przez swoją nową panią. Ukamieniowano go i wyśmiano. Nikt nie zasługuje na taki los... Jako łowca został oskarżony o wymordowanie wioski, którą miał chronić. Jednak wspomnienia Zareka dotyczące tej nocy są niejasne. Nie pamięta co popchnęło go do takiego czynu. W tej chwili pojawia się istotne pytanie. Co jeżeli to nie łowca wniósł śmierć do Taberleigh? I kolejne. Jeżeli to nie on, to kto? Ponownie odtrącony i poniżony. Odizolowany od ludzi, od świata. Nie wpuszczony do grona łowców, żyjący na uboczu. Po kilkuset latach przewieziony do Nowego Orleanu, ma pomóc w utrzymaniu porządku podczas święta jakim jest Mardi Gras, ponownie udowadnia, że nie powinien znajdować się w otoczeniu ludzi.
Jego los znajduje się w delikatnych dłoniach nimfy sprawiedliwości. To ona zadecyduje, czy zbuntowany łowca zasługuje na uniewinnienie, szacunek i miłość.

Jeżeli potrzebujecie lektury, która wami wstrząśnie, która nie pozwoli się odłożyć czy zapomnieć. Jeżeli chcecie odpowiedzi na dręczące was pytania, nie zastanawiajcie się dłużej. Taniec z diabłem to książka dla was. Ja wiem, że jeszcze nie raz do niej wrócę.
10/10
powiedzcie mi coś , bo nie rozumiem. Kupiłam tą książkę, bo nigdzie nie było napisane, że jest to 3 część. i przeczytałam póki co 2 rozdziały i nadal nie widzę żadnego odwołania do poprzednich części, baa, nawet nie wiedziałam, że istnieją.
Pestka bo teoretycznie nie ma powiązań, każda książka opowiada o innym łowcy, ale gdybyś czytała dwie poprzednie miałabyś większą wiedzę o ich świecie, pochodzeniu itp Sam początek kiedy Zerek leci helikopterem, wiedziałabyś dokładnie skąd wraca i dlaczego obawia się że giermek może go zabić, kim jest Talon i Sunshine - może to nie jest istotne dla reszty fabuły ale daje jakieś odniesienie.
Gdzieś tam cały czas pojawia się Ash z Artemidą, z każdą częścią dowiadujemy się więcej na temat tego co ich łączy, poza tym w poprzedniej części Ash ujawnił swoją moc i będzie do tego nawiązanie ... ale fakt, można czytać je nie po kolei czy całkiem osobno, po prostu niektóre wątki staną się mniej istotne bo nie będziesz znała ich genezy, ale wątek główny zawsze biegnie swoim torem Powrót do góry
dzięki za wyjaśnienie Ale chyba i tak najpierw zabiorę się za dwie pierwsze części
Anga, super recenzja

Cóż, ja już przeczytałam "Taniec z diabłem".
Muszę powiedzieć, że to najlepsza jak dotąd część serii "Mroczny Łowca".Nie napiszę na razie recenzji, bo nie mam weny xd Ale kilka rzeczy, które powiem:
Główni bohaterowie :
Zarek- Jak dotąd najlepszy facet, przebił Kyriana i Talona razem wziętych Męski, pociągający, niebezpieczny, a jego historia wzruszyła mnie ...
Astrid- Bardzo sympatyczna dziewczyna, inteligentna, stawiam ją na równo z Sunshine z 2 części .
Fabuła- w tej części autorka poświęciła mniej czasu scenom erotycznym (ale jak się pojawiały to były dreszcze ), a więcej bohaterom, ich przeżyciom itp. Skupiła się na historii Zareka, na poznawaniu pięknej pary.
Muszę też podkreślić, że Sherrylin ma coraz lepsze słownictwo, (bogatsze) i pisze bardzo ciekawie.
Na razie to by było na tyle. Powrót do góry
ja jestem właśnie w trakcie czytania i jestem wniebowzięta. *_* Super książka ! miałam przeczytać ją dopiero po I i II części, ale skoro nie są połączone to się za nią zabrałam. Swoją opinię z całości napiszę potem
Uwielbiam Zareka, tacy skrzywdzeni bohaterowie, męscy oczywiście , są najbardziej pociągający
W tej serii najbardziej uwielbiam Asherona, taki włądczy, mroczny i tajemniczy
Pojawiająca się tu Simi też budzi wiele sympati Powrót do góry
ta część jak dla mnie najlepsza! sarkazmy Zareka...
"-co to jest?-spytała
-arszenik i wymiociny."
albo jak nucił sobie piosenkę kiedy podpalał dom...to że rzucił granatem w helikopter Mika. i wgl wszystko! a najbardziej to że Astrid stała się dla niego ważna, i że przy niej mówił tak poetycko...jak ja wtedy chciałam być na miejscu Astrid, żeby mi ktoś mówił takie miłe rzeczy.
a okładka, zgadzam się- zajebista