ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Całe życie starałem się trzymać moją mroczną naturę pod kluczem, gdzie nikogo nie może skrzywdzić. Jednak pojawił się demon i aby go powstrzymać, musiałem ją uwolnić. A teraz nie bardzo wiem, jak nad sobą zapanować.

Tę mroczną stronę nazwałem Panem Potworem. To on śni o ociekających krwią nożach i wyobraża sobie, jak wyglądałaby czyjaś głowa wbita na pal. Nie cierpię na rozszczepienie osobowości, nie słyszę głosów ani nic w tym stylu, tylko... Trudno to wyjaśnić.

Co mogę o sobie powiedzieć?

Nazywam się John Cleaver. Mieszkam w Clayton, w zakładzie pogrzebowym na obrzeżach miasta. Mam mamę, siostrę i ciotkę. Mam szesnaście lat. Lubię czytać, gotować i lubię też dziewczynę, która ma na imię Brooke. Chcę postępować słusznie, bez względu na wszystko. Pragnę być dobrym człowiekiem.

Można też ująć to inaczej:

Jestem Panem Potworem. Moje zachowania zdradzają wiele objawów charakterystycznych dla seryjnych morderców, a poza tym fantazjuję na temat przemocy i śmierci. Czuję się bardziej swobodnie w otoczeniu zwłok aniżeli ludzi. Zabiłem demona i każdego dnia odczuwam rosnącą potrzebę, by zabić po raz kolejny. To jak bezdenna otchłań w środku mej duszy.

Kolejna część trylogii - Nie chcę cię zabić - już w czerwcu.

Stron: 256
Już w sprzedaży


Nikt do tej pory nic nie napisał?? To będę pierwsza, ha!

Socjopatia jest zaburzeniem osobowości cechującym się m.in. nie przestrzeganiem norm ustanowionych przez społeczeństwo. Dysocjacja tożsamości natomiast często związana jest z ciężkimi przeżyciami w okresie młodzieńczym. Oba te zaburzenia są niewątpliwie poważną dysfunkcją działania psychiki człowieka i mogą, a nawet muszą, mieć swoje konsekwencje w zachowaniu jednostki wobec innych. Co się więc stanie, gdy nastoletni chłopak, „obdarzony” tymi zaburzeniami, będzie zmuszony walczyć o swoją tożsamość i w miarę normalne funkcjonowanie w małym, prowincjonalnym miasteczku?

Ponownie spotykamy się z piętnastoletnim, nieprzeciętnie inteligentnym Johnem Cleaverem, który ma predyspozycje do bycia seryjnym mordercą. Po tym, jak Morderca z Clayton opuścił miasteczko, nastał względny spokój. Względny, bo rozprawienie się z mordercą było dla Johna czymś więcej – było początkiem walki z mroczną częścią jego natury. Nazwał ją Panem Potworem – siłą, która pcha go do robienia złych rzeczy, która podsyca w nim chęć niszczenia, podkłada do podświadomości myśli o krwi, wypruwaniu flaków i podpalaniu wszystkiego na swojej drodze. Chłopiec jednak dzielnie walczy ze swoimi słabościami, przynajmniej dopóki agent FBI, zajmujący się sprawą minionych zbrodni, nie zaczyna interesować się Johnem. Nastolatek jednak nie chce powiedzieć prawdy o wydarzeniach, w których brał udział, gdyż i tak nikt by mu nie uwierzył. Kiedy więc w miasteczku następuje nowa fala morderstw, John staje się pierwszym podejrzanym…

Dan Wells zadedykował Pana Potwora swojej żonie, stwierdzając, że ta część jest jej ulubioną. te słowa wywołały we mnie nie tylko ciepłe uczucia, ale także podniosły poprzeczkę oczekiwań w stosunku do powieści. Zatem czy dedykacja miała w sobie choć trochę prawdy? Oczywiście, że tak!

Druga część przede wszystkim jest o wiele mroczniejsza od Nie jestem seryjnym mordercą, i niesie z sobą zapowiedź trójki, która niewątpliwie będzie najostrzejsza. Muszę przy tym podkreślić, że moim zdaniem Pan Potwór jest książką, której młodszy odbiorca nie powinien czytać ze względu na drastyczne, często obrzydliwe sceny potrafiące zjeżyć włoski na karku czytelnika. Autor wciąga nas głębiej w świat chorych, ociekających krwią fantazji, zmuszając do zrozumienia psychiki głównego bohatera. Czy jednak jest to możliwe? Czy potrafilibyśmy zrozumieć pobudki, które kierują socjopatycznym nastolatkiem walczącym z „własnymi demonami”? Wciąż się nad tym zastanawiam...

Akcja powieści nabiera niesamowitego tempa, tym samym nie pozwalając nam nawet na chwilę oddechu. John po raz kolejny zgrabnie przedstawia nie tylko wydarzenia, których jest świadkiem, ale także własne emocje i przemyślenia. Na pozór zwykły dzieciak nagle staje się w naszych oczach chłopakiem, któremu na pewno nie pozwolilibyśmy spotykać się z naszą córką. Z drugiej jednak strony obserwujemy jego wewnętrzną walkę z Panem Potworem i wiemy, że to silny charakter, który potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji. I – choć wciąż marzy o krwawych zbrodniach – wie, co jest dobre i stara się owo dobro szerzyć. A to nieco rekompensuje jego osobę w oczach widza.

W kwestii wyjaśnienia – nie jestem psychologiem, a moje rozmyślania mają charakter czysto teoretyczny i są podparte domysłami, dlatego też nie mogę stwierdzić, czy zaburzenia osobowości i problemy Johna mają głębsze podłoże i są naukowo dopracowane przez autora. Mogę natomiast stwierdzić, że pan Wells wie, co pisać i w dodatku pisze bardzo dobrze. A to sprawia, że jego powieści czyta się płynnie i – nawet przy ciężkich i często mrocznych, przerażających scenach – także lekko. W tej części język Johna już mi nie przeszkadzał, bo cała moja uwaga skupiła się na wydarzeniach i próbie rozszyfrowania tajemnicy kolejnych zbrodni. Autor po raz kolejny serwuje nam wątek fantastyczny połączony z prozaicznym i całkowicie racjonalnym motywem kryminalnym, a to naprawdę emocjonujące połączenie. Dlatego przyznaję rację, ta część jest lepsza od poprzedniej, a poza wystawieniem oceny 5/6 mogę jedynie oczekiwać z niecierpliwością na ostatnią część - Nie chcę cię zabić, ktorej premiera przewidziana jest na czerwiec tego roku. I na koniec podkreślam: przeczytajcie opowieść o Johnie, gdyż tej lektury po prostu nie można przegapić! tutajpoczkategori
Po przeczytaniu Nie jestem seryjnym mordercą myślałam, że trudno będzie stworzyć drugie tak dobre dzieło, ale się myliłam. Pan Potwór spełnił wszystkie moje oczekiwania, John się rozkręcał i znowu został bohaterem! Na ogół nie lubię takich książek, gdzie jest tyle drastycznych scen, ale ta seria jest baaardzo fajna i z niecierpliwością czekam na trzeci tom;)
Moim zdaniem...

Nie byłam pewna, co myśleć o wątku paranormalnym podczas czytania pierwszej części. Po drugiej już wiem, że bardzo mi się spodobał, ale przez to nie zgadzam się już z hasłem „Dla fanów Dextera”. Niestety motyw prawdziwych demonów, a nie zwykłych ludzi o psychopatycznych i morderczych skłonnościach, bardzo oddalił tę serię, od książek z Mrocznym Pasażerem. Jeśli więc są tu fani Dextera i jego nocnych łowów oraz dziennych badań miejsc zbrodni, gdzie każdy morderca, jest tylko złym człowiekiem, a nie nadnaturalną istotą, trylogia „Nie chcę Cię zabić”, może albo wkurzyć, albo rozczarować. Jeśli jednak wam to nie przeszkadza i szukacie tylko głównego bohatera, który jest socjopatą i przy okazji wplątuje się w różne nadnaturalne sytuacje, to śmiało kupujcie i czytajcie. Ja poznając Pana Potwora, od razu wywaliłam z głowy metkę „Dla fanów Dextera”, dzięki czemu, czytałam książkę z ciekawością, a nie złością

Na początku historia trochę przynudza (na początku, czyli przez pierwsze 50 stron), ale potem zaczyna się robić ciekawie. Przypuszczam, że jest to wina rozpamiętywania przez protagonistę wydarzeń z poprzedniej części oraz braku balsamowania, czy zabawnych konwersacji rodzinnych. Na szczęście autor nie zapomniał o tym, co było najlepsze w „Nie jestem seryjnym mordercą” i w końcu otrzymałam, to co tak lubiłam: realistyczne opisy zajmowania się zwłokami, morderstwa, szkolne docinki, a nawet bonus w postaci nieudanych randek Niestety nudnawy początek może niektórych zniechęcić, ale powiadam wam, nie odpuszczajcie sobie przez to „Pana Potwora”! Mniej więcej w połowie książki akcja przyśpiesza, choć pan Wells znów zaserwował rozwiązanie zagadki szybciej, niż można się było spodziewać (choć ja się tego szybkiego rozwiązania spodziewałam). Nie przeszkadza to wcale, bo znów zostałam zaskoczona. Przyznam szczerze, że autor jeszcze bardziej niż w pierwszej części pocisnął , jeśli chodzi o morderstwa, a dokładniej, to ich wykonanie. Opisy znęcania się nad kobietami są bardzo obrazowe, straszne i drastyczne, więc bądźcie gotowi na brutalne opisy!

Zakończenie historii jest mocne, a nawet bardziej trzymające w napięciu niż to zaserwowane w „NJSM”. Może to dlatego, że tym razem wszystkie okropne rzeczy przytrafiają się kobietom? Ja sama jestem osobą płci żeńskiej, więc zobrazowanie tortur na moim rodzaju jest dla mnie straszniejsze, niż znęcanie się na facetach Tym razem Dan Wells zaserwował czytelnikom „ciąg dalszy nastąpi”, po którym wiadomo, że musi być kolejna książka, a nawet wiadomo już co czeka nas w ostatniej części trylogii. Nie mówię, że autor podał wszystko jak na tacy, tylko pozwolił Johnowi mieć większe pojęcie na temat pewnych postaci, co daje chłopakowi jako taką przewagę

Tym razem nie mogę się doczekać zakończenia historii. Mam nadzieję na kolejne zaskoczenie, kolejne morderstwa i kolejne zmagania pana potwora z Johnem. Polecam i młodszym (o ile nie boją się drastycznych scen)i starszym, bo tak naprawdę, to nie ważne, w jakim wieku się jest. Albo lubi się takie książki, albo nie. Oczywiście, dla sympatyków „Nie jestem seryjnym mordercą” pozycja obowiązkowa Na zakończenie pragnę dodać, że ostatnia część ma wyjść podobno w czerwcu, więc macie jeszcze trochę czasu na zaznajomienie się z „Panem potworem”.

Ocena: 4,5/6 tutajpoczkategori


Chyba nie ma sensu robić tematu do trójki, więc piszę tu - Nie chcę Cię zabić nie zostanie wydane. To oficjalne info od wydawnictwa, własnie się dowiedziałam.
Wielka szkoda ;(

Chyba nie ma sensu robić tematu do trójki, więc piszę tu - Nie chcę Cię zabić nie zostanie wydane. To oficjalne info od wydawnictwa, własnie się dowiedziałam.
Wielka szkoda ;(


Nosz kur...!! Popier... ich?! tutajpoczkategori

Chyba nie ma sensu robić tematu do trójki, więc piszę tu - Nie chcę Cię zabić nie zostanie wydane. To oficjalne info od wydawnictwa, własnie się dowiedziałam.
Wielka szkoda ;(

Że co prosze!?
Kolejne wydawnictwo, które wycofuje się z kontunuacji? Nie no, przecież to zaledwie trylogia... Jaki jest sens wydania dwóch części a ostatniej nie? :/
No cóż, powiedzmy, że ich sposób na promocję nie był taki, by przyciągnąć uwagę szerszej publiczności. Dowiedziałam się też, że Prószyński chciał wydać Wellsa, ale Znak zapłacił więcej i oni zdobyli prawa do tej książki. Może kiedyś wydadzą ostatni tom, ale raczej bym na to nie liczyła. Pozostaje przeczytać w oryginale. tutajpoczkategori
Nie! Nie! Nie! no to się w głowie nie mieści!!!