NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Witam !
Odkąd mam akwarium cała rodzina się wokół niego kręci. Dzisiaj znalazłem włosa w akwarium. Był to długi włos płci pięknej. Po prostu go wyjąłem. Jednak niestety jeden krab mi dzisiaj zdechł. Tak nagle od po prostu. Wcześniej był zzdrowym krabem któremu nic nie dolegało. Jednak po analizie zauważyłem że ma włosa w "ustach". Po wyjęciu go okazało się że połknął włosa gdzieś na prawie całą swoją długość. Czy możliwe że od tego zmarł ? Czy mógł się tym udusić ?
Druga sprawa jest taka: Mam łącznie 5 samic na 2 samce. Z gatunku red devil jest 3:1 a z wampirów jest 2:1. Czy możliwe jest aby pomiędzy samcami obu gatunków występowały sprzeczki ? Dzisiaj zauważyłem jak jeden wszedł na teren drugiego i red devil rzucił się na wampira. Po błyskawicznej walce jeden z nich odszedł. Czy to normalne ?
Pozdrawiam
Na temat walki to jest raczej normalne ,że się sprzeczają.Ja np. mam dwa samce red devil i vampire i żyją sobie razem w akwa 25l.Co do kraba który zdechł to może być od tego włosa.Pilnuj żeby reszta krabów nie znalazła takiego włosa.
Pozdrawiam Jakub
Niestety samiec red devila zamęczył samca vampira. Już dzisiaj rano oderwał mu 2 nogi a dzisiaj wieczorem znalazłem go bez szczypiec martwego. Na samice zauważyłem tylko jeden atak lecz było to bardziej spłoszenie żeby nie wchodziła na jego teren. Co mogę zrobić ? Dokupować samce czy zostawić jak jest ?
Jezeli masz pewnosc ze to jeden i ten sam devil atakuje pozostale, to go oddaj jak najszybciej bo ci wytlucze cala reszte. Nie powinno sie mieszac roznych gatunkow krabow ze soba, nawet wampirow z devilami, chociaz niektorym sie to udaje. Wystarczajaco trudno jest juz dobrac kraby jednego gatunku tak, zeby sie ze soba dogadaly.
Tylko z nim mam problemy. Gdy czegoś chce to trze swoimi wielkimi szczypcami i wtedy wszystkie schodzą mu z drogi. Nie chciałbym go oddawać bo nawet nie mam jak. Mogę go wsadzić do faunaboxa. Z drugim samcem było dobrze. Żył w zgodzie ze wszystkimi a samiczki żyją i przebywają cały czas ze sobą nawet jeśli są innego gatunku. Czy mogę wsadzić go do faunaboxa z inną samiczką ?
No tak, ale jak dlugo zamierzasz go tam trzymac? Nie ma gwarancji, ze tej samicy ktora mu dolozysz tez nie zameczy. Poza tym, dobrze by bylo, zeby w tym faunaboxie krab mial takie warunki jak trzeba. Kraba powinni ci po prostu przyjac w sklepie zoologicznym, jezeli masz jakis w poblizu, w ktorym sie kraby sprzedaje.
Jest to normalne zachowanie i wg. mnie oddzielanie jakiegokolwiek to bez sens. Tak działa przyroda. Jeżeli przeszkadza Ci jego dominacja to go oddaj, ale nie oddzielaj. Nie masz pewności, że kolejny też taki nie będzie. Tutaj ktoś napisał niżej, że nie można trzymać razem red devili i wampirów - bzdura. Geosesarma może być trzymana razem, a dzięki krzyżowaniu mogą urodzić się piękne okazy. Jeżeli chodzi o naglą śmierć poprzez włosa, to nie wiem czy to była bezpośrednia przyczyna. Dzisiaj u tęczaka (wiem, że to inny rodzaj kraba) też zobaczyłem, że wcina sznurek (mech przywiązany do korzenia), ale po chwili zostawił to w cholerę i nic się nie stało - poprostu 'badał'. Moim skromnym zdaniem, włos nie był przyczyną - jak już to stres/preparaty (może twoja płeć piękna psikała się jakimś specyfikiem w pokoju), albo rzeczywiście jeden zamęczył drugiego. A pytanie jest, jakie posiadasz szkło do tych wszystkich krabów? Jeżeli dochodzi do takich sytuacji, że jeden atakuje drugiego to spokojnie przy długości akwa nawet 30cm spokojnie taka ofiara może uciec i się schować, więc bym nie panikował, z czasem przyzwyczają się do siebie
Jest to normalne zachowanie i wg. mnie oddzielanie jakiegokolwiek to bez sens. Tak działa przyroda.
(...) po analizie zauważyłem że ma włosa w "ustach". Po wyjęciu go okazało się że połknął włosa gdzieś na prawie całą swoją długość. Czy możliwe że od tego zmarł ? Czy mógł się tym udusić ?
Na pewno nie mógł się udusić, bo kraby prowadzą wymianę gazową nie przez "usta"
To coś innego musiało się stać. Może jakieś związki chemiczne z włosa ?
Po prostu znalazłem martwego kraba z dużym włosem w ustach i tyle. Co do akwarium to mam spore bo 200l. Sama część lądowa ma 160 a w niej żyje 6 krabów (przed śmiercią tego z włosem i zabiciem samca było 8 ). Krabów i tak nie widziałem dużo bo mają pełno kryjówek i wszystko jest zarośnięte. Tyle że ten drugi samiec wydawał się polować na drugiego. Chodził i go ścigał po akwa. Może i natura ale ja dziękuje jeśli mi mają ginąć kraby
Odkąd mam akwarium cała rodzina się wokół niego kręci. Dzisiaj znalazłem włosa w akwarium. Był to długi włos płci pięknej. Po prostu go wyjąłem. Jednak niestety jeden krab mi dzisiaj zdechł. Tak nagle od po prostu. Wcześniej był zzdrowym krabem któremu nic nie dolegało. Jednak po analizie zauważyłem że ma włosa w "ustach". Po wyjęciu go okazało się że połknął włosa gdzieś na prawie całą swoją długość. Czy możliwe że od tego zmarł ? Czy mógł się tym udusić ?
Druga sprawa jest taka: Mam łącznie 5 samic na 2 samce. Z gatunku red devil jest 3:1 a z wampirów jest 2:1. Czy możliwe jest aby pomiędzy samcami obu gatunków występowały sprzeczki ? Dzisiaj zauważyłem jak jeden wszedł na teren drugiego i red devil rzucił się na wampira. Po błyskawicznej walce jeden z nich odszedł. Czy to normalne ?
Pozdrawiam
Na temat walki to jest raczej normalne ,że się sprzeczają.Ja np. mam dwa samce red devil i vampire i żyją sobie razem w akwa 25l.Co do kraba który zdechł to może być od tego włosa.Pilnuj żeby reszta krabów nie znalazła takiego włosa.
Pozdrawiam Jakub
Niestety samiec red devila zamęczył samca vampira. Już dzisiaj rano oderwał mu 2 nogi a dzisiaj wieczorem znalazłem go bez szczypiec martwego. Na samice zauważyłem tylko jeden atak lecz było to bardziej spłoszenie żeby nie wchodziła na jego teren. Co mogę zrobić ? Dokupować samce czy zostawić jak jest ?
Jezeli masz pewnosc ze to jeden i ten sam devil atakuje pozostale, to go oddaj jak najszybciej bo ci wytlucze cala reszte. Nie powinno sie mieszac roznych gatunkow krabow ze soba, nawet wampirow z devilami, chociaz niektorym sie to udaje. Wystarczajaco trudno jest juz dobrac kraby jednego gatunku tak, zeby sie ze soba dogadaly.
Tylko z nim mam problemy. Gdy czegoś chce to trze swoimi wielkimi szczypcami i wtedy wszystkie schodzą mu z drogi. Nie chciałbym go oddawać bo nawet nie mam jak. Mogę go wsadzić do faunaboxa. Z drugim samcem było dobrze. Żył w zgodzie ze wszystkimi a samiczki żyją i przebywają cały czas ze sobą nawet jeśli są innego gatunku. Czy mogę wsadzić go do faunaboxa z inną samiczką ?
No tak, ale jak dlugo zamierzasz go tam trzymac? Nie ma gwarancji, ze tej samicy ktora mu dolozysz tez nie zameczy. Poza tym, dobrze by bylo, zeby w tym faunaboxie krab mial takie warunki jak trzeba. Kraba powinni ci po prostu przyjac w sklepie zoologicznym, jezeli masz jakis w poblizu, w ktorym sie kraby sprzedaje.
Jest to normalne zachowanie i wg. mnie oddzielanie jakiegokolwiek to bez sens. Tak działa przyroda. Jeżeli przeszkadza Ci jego dominacja to go oddaj, ale nie oddzielaj. Nie masz pewności, że kolejny też taki nie będzie. Tutaj ktoś napisał niżej, że nie można trzymać razem red devili i wampirów - bzdura. Geosesarma może być trzymana razem, a dzięki krzyżowaniu mogą urodzić się piękne okazy. Jeżeli chodzi o naglą śmierć poprzez włosa, to nie wiem czy to była bezpośrednia przyczyna. Dzisiaj u tęczaka (wiem, że to inny rodzaj kraba) też zobaczyłem, że wcina sznurek (mech przywiązany do korzenia), ale po chwili zostawił to w cholerę i nic się nie stało - poprostu 'badał'. Moim skromnym zdaniem, włos nie był przyczyną - jak już to stres/preparaty (może twoja płeć piękna psikała się jakimś specyfikiem w pokoju), albo rzeczywiście jeden zamęczył drugiego. A pytanie jest, jakie posiadasz szkło do tych wszystkich krabów? Jeżeli dochodzi do takich sytuacji, że jeden atakuje drugiego to spokojnie przy długości akwa nawet 30cm spokojnie taka ofiara może uciec i się schować, więc bym nie panikował, z czasem przyzwyczają się do siebie
Jest to normalne zachowanie i wg. mnie oddzielanie jakiegokolwiek to bez sens. Tak działa przyroda.
(...) po analizie zauważyłem że ma włosa w "ustach". Po wyjęciu go okazało się że połknął włosa gdzieś na prawie całą swoją długość. Czy możliwe że od tego zmarł ? Czy mógł się tym udusić ?
Na pewno nie mógł się udusić, bo kraby prowadzą wymianę gazową nie przez "usta"
To coś innego musiało się stać. Może jakieś związki chemiczne z włosa ?
Po prostu znalazłem martwego kraba z dużym włosem w ustach i tyle. Co do akwarium to mam spore bo 200l. Sama część lądowa ma 160 a w niej żyje 6 krabów (przed śmiercią tego z włosem i zabiciem samca było 8 ). Krabów i tak nie widziałem dużo bo mają pełno kryjówek i wszystko jest zarośnięte. Tyle że ten drugi samiec wydawał się polować na drugiego. Chodził i go ścigał po akwa. Może i natura ale ja dziękuje jeśli mi mają ginąć kraby