Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...
Zastanawiam się, czy ¶winka mogłaby pobiegać sobie w nocy po zamkniętym pokoju (zabezpieczonym oczywi¶cie). Mój królasek lata sobie po pokoju cały czas, jest zamykany tylko, kiedy nikogo nie ma w domu. Mamy osłonki na kablach, a w zasięgu moich potworków nie ma nic niebezpiecznego. ¦winiak jest żywy, to prawda, ale nie zauważyłam, żeby był jakim¶ kaskaderem, czy co¶. Dodam, że króliczek i ¶winiaczek s± najlepszymi przyjaciółmi i zawsze na wybiegu s± razem. Może jakby zapewnić im trochę rozrywek (kartony, kule smakule i inne), to by nie wariowały za bardzo? Bardziej martwię się o ¶winkę, bo Tupcio już przyzwyczajony jest. Ostatnio, jak zamykałam ¶winiaka na noc, to tak± minkę zrobił, że miałam straszne wyrzuty sumienia. No bo co, Tupcio może sobie latać, podczas, gdy on w klatce siedzi? Nie fair!
Próbuj.
Próbuj.