ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Szanowni sąsiedzi!
Jak widać na tablicy ogłoszeń były mniej lub bardziej udane próby zwołania zebrania aby odwołać obecny Zarząd. Nie udało się. Obecnie, o ile mi wiadomo jest szansa, złożono pismo (przez grupę inicjatywną) i zebranie będzie 18 czerwca 2013 o 20,00 na dole klatki 1. Nie wolno nam nie być.
Wydaje mi się, iż powołanie nowego Zarządu ( zmiana w całości i Panie obie jak i nowy "narybek") jest szansą na istotne zmiany. Wystarczy mi pismo odwołanego członka zarządu (odbieram to odwołanie jako usuniecie osoby uniemożliwiającej i odkrywającej krętactwa) Odpowiedź na nie, była jak zwykle w wykonaniu Pań pełna nieścisłości, niedomówień i kłamstw. Na ostatnim spotkaniu ten Pan potwierdził, iż ma dokumenty na zaprzeczenie ich pomówień. Jetem za, aby nowi ludzie weszli do Zarządu, może, nie wiem jak zechce kandydować po tym co go spotkało,
razem z tym Panem, którego tak ochoczo wywaliły Panie wtedy łatwiej będzie nowemu Zarzadowi rozeznać się i wyprowadzić naszą Wspólnotę na prostą


Niestety nie mogę się zgodzić z Panem/Panią zgodzić gdyż uważam, że nie można powoływać do zarządu kogoś kto przez prawie rok nie płaci czynszu!!! Oczywiście wiadomo, że przytrafiają się różne trudne sytuacje życiowe ale jeśli ktoś bierze pieniądze za bycie w zarządzie a nie potrafi płacić czynszu to chyba coś jest nie tak.

Niestety nie mogę się zgodzić z Panem/Panią zgodzić gdyż uważam, że nie można powoływać do zarządu kogoś kto przez prawie rok nie płaci czynszu!!! Oczywiście wiadomo, że przytrafiają się różne trudne sytuacje życiowe ale jeśli ktoś bierze pieniądze za bycie w zarządzie a nie potrafi płacić czynszu to chyba coś jest nie tak.

O ile dobrze zrozumiałem powyższe informacje uzyskał/a Pani/Pan od pani Migały? Proszę w takim razie o konkrety w sprawie zadłużenia wszystkich właścicieli!! Czy zadłużenia właścicieli będą przedmiotem debaty na najbliższym zebraniu? No cóż, liczy się strategia, jak odwrócić uwagę od istotnych spraw w naszej wspólnocie!
O tym, że ten Pan z zarządu nie płacił dowiedziałem się z jego pisma, które było jakiś czas temu w naszych skrzynkach. W większością kwestii z tegoż pisma zgadzam się jak najbardziej ale nie mogę zgodzić się z tym, że ktoś piszę, że skoro płaci odsetki to nic się przecież nie dzieje....
Skoro takie jest podejście członka zarządu to tym bardziej takie może być podejście "zwykłego" mieszkańca naszej wspólnoty.
A żeby była jasność to jako pierwszy podpisuję się pod chęcią zmian w naszej wspólnocie ale po prostu róbmy to z głową.


Nie placi wiec trzeba go zmusic.Moze kilka workow ze smieciami z karteczka pod drzwiami Nie placi wiec niech nie korzysta z infrastruktury.Czy to jasne.
Ehh co to się wyprawia