Looking

Akcja skupia się na trzech kumplach z San Francisco (Frankie J. Alvarez, Murray Bartlett, Jonathan Groff). Korzystają oni z czasem zabawnej, a czasem przytłaczającej rzeczywistości, która związana jest z postrzeganiem dzisiejszej generacji gejów.

Pierwszy sezon składa się z 8 odcinków. Odcinki są krótkie, mają po 30 minut.

***

Czekałam na ten serial, bo gdzieś przeczytałam, że to niby współczesna odpowiedź na "Queer as folk" (zupełnie jakby tamten serial dział się w średniowieczu ). Poza tym jest wiele elementów, które MUSZĄ składać się na sukces w moim postrzeganiu, czyli:
1. Produkcja HBO
2. Tematyka gejowska
3. Jonathan Groff!!! w roli głównej (znany między innymi z Glee, z roli Jesse'ego) Swoją drogą na tym oficjalnym plakacie nigdy w życiu bym go nie poznała.
Podobieństw do Queer as folk jest naprawdę mnóstwo. "Looking" to taki obyczajowy komediodramat o trójce homoseksualnych przyjaciół; każdy ma swoje życie, swoje perypetie. Nie dzieje się zbyt wiele, brakowało mi trochę jakiejś myśli przewodniej w tym pierwszym odcinku, ale oglądało mi się naprawdę przyjemnie, ot tak, wolno i niespiesznie. Serial ma taki klimat kina niezależnego i właśnie on niejako usprawiedliwia tę powolną akcję, a nawet - mimo niekiedy komediowej konwencji - pozostające po obejrzeniu jakieś smutne wrażenie.
No i San Francisco - stolica i Mekka gejowskiej kultury. Mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach będzie pokazane dużo więcej z życia miasta.
I na koniec - dla jednych to będzie zaleta, a drugich () wada - mimo, że to HBO, to scen seksu rodem z pornoli nie ma.
Największą wadą, którą dostrzegam, to bohaterowie. Poza naprawdę świetnym Patrickiem (Groff) są po prostu kompletnie nieinteresujący. Mam nadzieję, że to wrażenie zatrze się z kolejnymi odcinkami.

Ogólnie polecam i mam nadzieję, że ktoś zacznie oglądać.

---

mimo niekiedy komediowej konwencji - pozostające po obejrzeniu jakieś smutne wrażenie.


Ha dokładnie takie wrażenie odniosłam.
Zachęcił mnie nie tyle trailer bo chyba nawet nie widziałam, tylko filmik z wywiadami z aktorami, no i Groff (ten jego szeroki, szczery uśmiech).
Najmniej interesujący jest jak na razie Agustin, Dom mnie rozpierdziela z tymi wąsami ale bije od niego taki dziwny, nie wiem sexapil - no i widać, że ma zlamane serucho, a ja lubię takie wątki. No i Patric - chyba tak troche jak dziecko we mgle, niby szuka miłości, ale coś nieporadny jest, jeszcze chyba nie gotowy - no nie wiem - może jak trafi na kogoś odpowiedniego - ale jest czarujący.
W każdym razie z miłą chęcią oglądnę dalsze odcinki, tak szczerze to nie wiem w jakim to się ma kierunku rozwinąć i czy w ogóle w jakimkolwiek Kolejny oglądnę jednak z napisami, bo nie każdy "dowcip" zajarzyłam (wiecie ta gwara środowiskowa ) tutajpoczkategori
Tak to jest czasami z pierwszymi odcinkami jakiegoś serialu, nie do końca wiadomo o co biega i trochę to frustruje, ale na pewno będę ten serial oglądać dalej. Fajny klimat, faktycznie taki powolny, ma swoje przyjemne tempo. Całkiem polubiłam bohaterów, najbardziej - nie będę ukrywać - Patricka, ale to było dosyć do przewidzenia. Świetny charakter, dużo w nim smutku, ale jego uśmiechy sprawiały, że wszystko zaczynało lśnić. Groff i jego magia.
No i ten plakat jest taki cudowny! Strasznie mi się podoba, pewnie przez te kolory.
Fajnie, że oglądacie!
W tym serialu kompletnie nic sie nie dzieje, opowiada o niczym, a tak bardzo go lubię!! Drugi odcinek utwierdził mnie w wielkiej sympatii do siebie samego. To jednak zupełnie coś innego niż Queer as folk. Bohaterowie wydają mi się już nieco lepsi, chociaż nadal bez euforii, za to Patrick jest taki cudowny!! Żal mi go było z tym Meksykaninem. tutajpoczkategori

---

Mnie Patric w ostatnim odcinku rozpierdzielił, normalnie głowe odwracałam bo czułam, że się zaraz zbłaźni ... te podchody w barze były takie ... no chyba nie mogli pokazać już bardziej że tych dwoje nic nie łączy
Poza tym jest słodziutki kiedy założy okulary
I nie podoba mi się partner Agustina, cały czas mam takie przeświadczenie, że nie dorasta mu do pięt - mimo, że w Agustinie w sumie niewiele cenię, poza tym że jest przyjacielem Patrica...

mimo, że w Agustinie w sumie niewiele cenię, poza tym że jest przyjacielem Patrica...

Hahaha To jest jakiś powód, żeby docenić postać! tutajpoczkategori
I koniec. W sumie nie ma nawet o czym pisać. W serialu dzieje się tak mało, a jednak naprawdę lubiłam go oglądać.
Drugi sezon jest zamówiony, ciekawe, czy akcja będzie się toczyła dalej, czy po roku, co akurat byłoby bardzo dziwne.
Patrick dalej i niezmiennie numerem jeden! Nie lubię za to, naprawdę nie lubię jego meksykańskiego chłopaka. No już tak do siebie nie pasowali! Poza tym on taki jakiś tępy się wydawał.
Reszta jakoś bez emocji. Naprawdę dziwne; wszystko bez emocji, a jednak serial bardzo na plus.

W sumie nie ma nawet o czym pisać. W serialu dzieje się tak mało, a jednak naprawdę lubiłam go oglądać.


ha ha to prawda

Nie lubisz Richiego ja też nie, jakoś tak ciężko mi na niego patrzeć, ale za to bardzo podobał mi się odcinek - bodajże piąty, co był cały o nich, potrafił wyciągnąć z Patrica ważne i ciekawe rzeczy, czuć było między nimi bliskość jakiej nie ma ze swoimi przyjaciółmi. No i ta ostatnia scena, nie to żeby było mi go żal, bardziej szkoda mi Patrica, bo on rzeczywiście jest jeszcze nieźle zakręcony, ale Richie to widzi mimo tego, że jest wydaje sie tępy

Ehh Augustin ten to jest zryty dopiero
Dom budzi we mnie najmniej emocji - wydaje się takie stateczny w porównaniu z resztą.

Najbardziej nie lubię szefa Patrica, wkurza mnie ten koleś na maxa - nie potrafię powiedzieć dlaczego, bo w sumie jest całkiem sympatyczny tutajpoczkategori
Patrick i Kevin <3 więcej scen pomiędzy nimi poproszę !
Lubię Doma
Eh, a przede mną jeszcze 6 odcinków, strasznie się ociągam z oglądaniem tego serialu. Przed chwilą wpadłam na reklamę w TV i chyba od 31 marca będzie leciał on na HBO. tutajpoczkategori