ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Zdecydowałem, że to będzie moje lato. Jeśli miało być książką, to napiszę w niej coś pięknego.

El Paso. Dwóch nastoletnich samotników o niecodziennych imionach.

Arystoteles. Wściekły nastolatek, którego brat siedzi w więzieniu.

Dante. Mądrala i artysta z nietypowym poglądem na świat.

Zdaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego. Ale kiedy zaczynają spędzać ze sobą czas, odkrywają przyjaźń, która zmieni ich życie. Przyjaźń, która sprawi, że nauczą się najważniejszej prawdy o sobie i akceptacji tego, kim tak naprawdę chcą być.

"Kiedy tak szedłem do domu, myślałem o ptakach i znaczeniu ich istnienia. Dante znał odpowiedź. (…) Jeśli obserwowalibyśmy ptaki, może moglibyśmy się nauczyć być wolni. Myślę, że o tym właśnie mówił. Nosiłem imię filozofa, ale jakie było moje imię? Dlaczego nie znałem odpowiedzi? I dlaczego niektórzy mieli w sobie łzy, a niektórzy ich nie mieli? Różni chłopcy żyją według różnych zasad".

Wydawnictwo: Wydawnictwo Rodzinne
Premiera: 23 październik 2013

***
Może ktoś skojarzy po oryginalnym tytule "Aristotle and Dante Discover the Secrets of the Universe", książka ta zdobyła kilka nagród literackich i jest bardzo dobrze oceniana za oceanem. Myślę, że znajdzie ona - tu na forum i nie tylko - sporo fanów Ja sama przeczytam na 100%
Muszę też napisać, że wielką szkodą jest to, że nie będzie wydana z oryginalną okładką, bo ta jest strasznie lipna :/
dla porównania:



Oryginalna okładka na pewno bardziej by mnie zachęciła, a co do opisu to sama nie wiem, poczekam na opinie. tutajpoczkategori
Okładka brzydka,mogli zachować oryginalną. Opis też mnie za bardzo nie zachęca. Również poczekam na opinie.
Okładka oryginlana - super!
Opis mnie nie zachęca. Jak przeczytasz wrzuć recenzję tutajpoczkategori


okładka oryginalna na pewno lepsza, ale nasza też nie jest jakaś tragiczna gorzej z opisem, bo jakoś mnie nie zaciekawił. poczekam aż ktoś przeczyta
Mnie tak samo podoba się bardziej oryginalna okładka, bo jest bardziej tajemnicza, a ta nasza to wygląda jakby książka była o gejach
Z chęcią przeczytam tutajpoczkategori

a ta nasza to wygląda jakby książka była o gejach


No wiesz, być może taki był zamysł wydawnictwa i dokładnie tak ma być kojarzona jak się wczytasz w opis, to zauważysz, że on też sugeruję coś głębszego niż "zwykłą" przyjaźń

Mnie tak samo podoba się bardziej oryginalna okładka, bo jest bardziej tajemnicza, a ta nasza to wygląda jakby książka była o gejach

Też miałam takie skojarzenie jak pierwszy raz zobaczyłam okładkę xD Potem pomyślam też o jakieś kłotni pomiędzy braćmi. Jakoś wszystkie te moje domysły są daleko od opisu
Ale oryginalna okładka też mi się nie podoba specjalnie...
Za to opis wydaje sie ciekawy, więc może przeczytam jeśli znajdę powieść w bibliotece tutajpoczkategori

Całe popołudnie Dante sprzątał a ja czytałem wiersze [...] Nie znienawidziłem ich i to mnie zaskoczyło [...] Jedne były prostsze od drugich. Niektóre były nieprzeniknione. [...] Zacząłem myśleć, że te wiersze są jak ludzie. Niektórych rozumiesz od razu, a innych nie zrozumiesz nigdy.
Tak, to była najpiękniejsza rzecz, jaką dorosły niebędący moim rodzicem kiedykolwiek mi powiedział. Wiedziałem, że było we mnie coś, co pani Quintana widziała i kochała, ale i tak czułem ciężar. Nie żeby chciała mnie tym obciążyć. Miłość zawsze była dla mnie czymś ciężkim. Czymś, co musiałem dźwigać (cyt. str. 228)

Samą historię zaliczyłabym do troszkę smutnych i nostalgicznych, jednocześnie bije z niej tyle pozytywnych uczuć, że zamykałam ja ze łzami w oczach.
Być może książka ta komuś, w jakiś sposób pomoże, kogoś innego pocieszy tym że nie tylko on ma problem ze znalezieniem własnego miejsca w świecie. Sama mam nadzieję, że książka tak po prostu uświadomi czytelników, że miłość to po prostu miłość, jej się nie toleruje ją się rozumie, a jeśli ktoś po poznaniu tych chłopców powie, że oni kochają inaczej to widocznie nie rozumie w pełni tego uczucia.

Książkę oczywiście polecam, na pewno ją przeczytam jeszcze raz lub dwa Całą mam pozakreślaną ołówkiem
Muszę jeszcze się przespać z zakończeniem, bo czegoś mi w nim brakuje, nie wiem może było trochę zbyt szybkie, ale i tak ją uwielbiam, dawno tak się nie delektowałam
Ale Mulka zachęcasz... od tej twojej recenzji aż mi bije taki nastrój tej książki.. znaczy nie wiem czy on mi bije, czy ja w takim jestem i to przerzucam Ale ciekawe się wydaje tutajpoczkategori
Przeczytam na 100%. Strasznie mnie kusi ta nostalgia, lubię ten klimat w książkach, a z Twojej recenzji wynika, że ta książka jest smutna, ale jednak w pewien sposób pozytywna, więc na pewno ją kupię.

Obserwowałem zachód slońca. Czułem się sam, ale to nic takiego, bo ja naprawdę lubiłem być sam. Może lubiłem aż za bardzo. Może mój ojciec też tak miał.
Pomyślałem o Dantem. Jego twarz była niczym mapa świata. Świata bez ciemności.
Wow, świat bez ciemności. Czy to nie piękne?
(str. 60)

No myśliciel z niego jak cholera.

Agnnes książka jest nastrojowa, przeżywa się ją - ja przeżywałam tutajpoczkategori
Po tej recenzji książkę na pewno kupię Uwielbiam nastrojowe książki
Baaardzo mnie zachęciłaś MUlka! Jakoś wcześniej w ogóle nie zwróciłam uwagi na ten tytuł, nawet na temat nie wchodziłam, więc dobrze, że przeczytałaś. Na pewno kupię przy najbliższej okazji!

Ej, ale co to za Wydawnictwo Rodzinne? Na stronie księgarni jest Media Rodzina. tutajpoczkategori

Ej, ale co to za Wydawnictwo Rodzinne? Na stronie księgarni jest Media Rodzina.
http://www.wydawnictworodzinne.pl/ Jest tutaj ta książka.
Tak jest, Wydawnictwo Rodzinne seria Zaczytane

Silje koooniecznie tutajpoczkategori