NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Sajon.
Nie ma bezpieczniejszego miejsca.
„Może nie wiesz, ale Żniwa nazywane są też dobrymi zbiorami. Wciąż mówią tak na ulicach: Dobre Żniwa, Zbiory Obfitości. Rozumieją to jako odbieranie nagrody, podstawowy warunek ich negocjacji z Sajonem. Ludzie oczywiście postrzegają je inaczej. Dla nich są symbolem nieszczęścia. Oznaczają głód. Śmierć. Dlatego nazywają nas kosiarzami. Ponieważ pomagamy prowadzić ludzi na śmierć”.
Rok 2059. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney pracuje w kryminalnym podziemiu Sajonu Londyn. Jej szefem jest Jaxon Hall, na którego zlecenie pozyskuje informacje, włamując się do ludzkich umysłów. Paige jest śniącym wędrowcem i w świecie, w którym przyszło jej żyć, zdradą jest już sam fakt, że oddycha.
Pewnego dnia jej życie zmienia się na zawsze. Na skutek fatalnego splotu okoliczności zostaje przetransportowana do Oksfordu – tajemniczej kolonii karnej, której istnienie od dwustu lat utrzymywane jest w sekrecie. Kontrolę nad nią sprawuje potężna, pochodząca z innego świata rasa Refaitów. Paige trafia pod protektorat tajemniczego Naczelnika – staje się on jej panem i trenerem, a zarazem jej naturalnym wrogiem. Jeśli Paige chce odzyskać wolność, musi poddać się zasadom panującym w miejscu, w którym została przeznaczona na śmierć.
Czas Żniw jest dziełem wyjątkowym. Samantha Shannon to młoda pisarka o ogromnych ambicjach i imponującej wyobraźni, która w swej debiutanckiej powieści stworzyła niezwykle sugestywną i inteligentnie skonstruowaną wizję świata.
O autorce:
Samantha Shannon urodziła się w zachodnim Londynie w 1991 roku. Zaczęła pisać już w wieku piętnastu lat. W 2013 roku ukończyła studia literaturoznawcze na uniwersytecie w Oksfordzie. W 2012 roku została zakwalifikowana do nagrody The Young Star. Czas Żniw, jej debiutancka powieść, a jednocześnie pierwsza część siedmiotomowego cyklu, został sprzedany do 21 krajów. The Imaginarium Studios zakupiło prawa filmowe jeszcze przed premierą książki.
Trailer: https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=HgwLfnAKgvs
Data premiery: 6 listopad 2013 r.
Wydawca: Wydawnictwo Sine Qua Non
Stron: 520
Jestem pewien, że to będzie wielki hit. Miałem okazję przeczytać fragment książki w języku angielskim i jest niesamowita. Wszyscy, którzy na nią czekają na pewno tego nie pożałują.
Pozdrawiam
Ebooki4u tutajpoczkategori
Mnie porwała W dodatku idealnie nadaje się na ekranizację!
Do premiery coraz bliżej, już nie mogę się doczekać. Jeśli ta książka jest tak dobra, jak mówią, to pewnie znów nie będzie się można do mnie dobić w żaden sposób.
Całe szczęście, że premiera dopiero w listopadzie - powinienem do tego czasu zdążyć złożyć pracę magisterską do dziekanatu, bo nie lubię, jak dobra książka się na mnie "patrzy" z półki podczas pisania. :> tutajpoczkategori
Premiera w listopadzie - 6. Może będzie dostępna w przedsprzedaży albo na krakowskich targach książki...
Premiera w listopadzie - 6. Może będzie dostępna w przedsprzedaży albo na krakowskich targach książki...
Oczywiście masz rację, miałem na myśli listopad (poprawiam w poście powyżej) - wszak posta pisałem już w październiku. :)
A co do ekranizacji - nie wypowiem się, bo jeszcze nie czytałem, ale skoro prawa do ekranizacji już zakupiono, to pewnie masz rację. Z tym, że nie wiadomo czy ekranizacja będzie miała w tym wypadku sens, wszak ponad 500 stron zmieścić w dwugodzinnym filmie może być ciężko. No dobre książki mają to do siebie, że prędzej czy później pojawiają się ich filmowe wersje. Oby tylko autorzy nic nie schrzanili. :)
Tymczasem pozostaje skupić się na samej książce - nie mogę się doczekać Waszych recenzji, mam nadzieję, że i tym razem mnie nie zawiedziecie. Na Nastku momentalnie zaklepała ją sobie Nadeine, która w kwestii recenzji jest klasą sama dla siebie. :) tutajpoczkategori
Myślę, że nie ma się czym martwić. Filmowcy już z niejedną książką sobie poradzili ;] Kibicuję Autorce, żeby każdy następny tom był lepszy od poprzedniego
Recenzje już się pojawiają i niektóre z nich są publikowane tutaj: https://www.facebook.com/CzasZniw
Autorka napisała na swoim fb, że prace nad drugim tomem trwają! Już nie mogę się doczekać!!! tutajpoczkategori
Przeczytam ze względu na tą kolonie karną. Jestem ciekawa jak tam potoczą się losy bohaterki.
20th Centrury Fox kupiło już prawa do ekranizacji!!! tutajpoczkategori
misia315, czytałaś już książkę? Widzę, że jesteś bardzo, bardzo nią podekscytowana, a ja wręcz przeciwnie . Wygląda na wymieszanie Incepcji, Szklanego Tronu i sci-fi i szczerze nie wiem co o niej myśleć.
misia315, czytałaś już książkę? Widzę, że jesteś bardzo, bardzo nią podekscytowana, a ja wręcz przeciwnie :P. Wygląda na wymieszanie Incepcji, Szklanego Tronu i sci-fi i szczerze nie wiem co o niej myśleć.
Obecnie w zasadzie każde nowe dzieło (nie tylko książkowe) jest "wymieszaniem" czegoś wcześniejszego. Nie wiem, czy da się wymyślić coś, co przez kilka tysięcy lat jeszcze nie zostało stworzone. Dużo zależy więc od tego, w jaki sposób książka jest napisana i jak jest przebojowa. Ja przynajmniej żadnego tworu nigdy jeszcze nie skreśliłem z powodu rzekomej wtórności, bo chyba wszystko (łącznie z romansami z dinozaurami!) zostało już chyba powiedziane/napisane. :) tutajpoczkategori
misia315, czytałaś już książkę? Widzę, że jesteś bardzo, bardzo nią podekscytowana, a ja wręcz przeciwnie . Wygląda na wymieszanie Incepcji, Szklanego Tronu i sci-fi i szczerze nie wiem co o niej myśleć.
Każda książka jest do czegoś porównywana, nie da się tego uniknąć.
Może wkrótce książki będą porównywane do "Czasu Żniw"?
Przeczytałam ją i jestem zachwycona. Nie mogłam się od niej oderwać, jak tylko musiałam ją odłożyć cały czas myślałam o tym, kiedy będę mogła dalej czytać
Nie jest idealna, jest jeden motyw, który mnie rozczarował (gdyby nie to byłabym pewnie bardziej podekscytowana), dlatego, że był przewidywalny, a miałam nadzieję, że Autorka nie pójdzie tym tropem, ale nie będę spoilerować.
Strasznie cicho na forum na temat tej książki, a szkoda... W ostatnich miesiącach (a nawet dłużej) prawie wcale nie udzielałam się na forum (brak czasu i lenistwo...), ale dla Czasu Żniw zrobię wyjątek - kto wie, może moja opinia kogoś przekona do sięgnięcia po powieść? Ja ją przeczytałam w połowie stycznia i zapewniam, że warto
Trudno jest napisać o czym właściwie książka opowiada – opis w pierwszym poście dobrze oddaje zawiązanie się fabuły, więc nie będę się w tym aspekcie powtarzać, zwłaszcza, że nie chciałabym spoilerować, jednak opis ten nie uwypukla tego, iż książka to nietypowy misz-masz – dlatego opiszę w punktach różne elementy składowe książki, aby dać jak najpełniejszy obraz całości
ANTYUTOPIA – główna bohaterka, Paige, mieszka w państwie totalitarnym (Sajon), które zostało naprawdę wiarygodnie przedstawione - „rządy policyjne”, wszechobecna propaganda, łapanki, ograniczone możliwości przemieszczania się obywateli, inwigilacja, itp., jest jednak coś co nieco odróżnia Sajon od innych znanych antyutopii – rolę „wroga systemu”, grupy, która uważana jest za niebezpieczną, nienaturalną i którą według władz najlepiej byłoby wyeliminować pełnią... jasnowidze.
FANTASY – to właśnie jasnowidzenie wprowadza do „Czasu Żniw” element fantasy. Samo pojęcie kojarzy się przede wszystkim z przewidywaniem przyszłości, jednak w powieści Samanthy Shannon jasnowidzeniem określa się cały szereg różnorodnych zdolności nadnaturalnych, wynikających z umiejętności kontaktowania się z zaświatami (stanowiącymi inny wymiar, do pewnego stopnia przenikający się z naszym) i wpływania na nie. Moim zdaniem działanie tych umiejętności zostało naprawdę ciekawie opisane – wiele scen rozgrywa się np. wewnątrz umysłu (składającego się z różnych sfer i różniącego się... krajobrazem, zależnie od osoby), co jest w mojej ocenie ciekawym zabiegiem. Nie chcę na ten temat pisać za dużo, żeby nie odbierać przyjemności z lektury i stopniowego odkrywania różnych sekretów jasnowidzenia
PODZIEMIE PRZESTĘPCZE – tutaj krótko – jak można wyczytać już z opisu, Paige należy do syndykatu przestępczego, a konkretnie do „Siedmiu Pieczęci” dowodzonych przez Jaxona Halla (w umyśle autorki i większości twórców fanartów wyglądającego jak Benedict Cumberbatch ). Gang do którego należy bohaterka skupia (jak łatwo zgadnąć po nazwie) 7 wyjątkowo zdolnych jasnowidzów. Czemu tylko jasnowidzów, spytacie? Otóż działalność przestępcza jest swego rodzaju odpowiedzią na prześladowanie ze strony Sajonu, próbą przetrwania – w końcu w prężnie działającej organizacji przestępczej, mającej różne „wtyki” i zapewniającej swoim członkom ochronę łatwiej przetrwać i uniknąć aresztowania niż będąc zdanym tylko na siebie. Wątek świata przestępczego kojarzył mi się dość mocno z Trylogią Czarnego Maga i Trylogią Zdrajcy Trudi Canavan – jeśli ktoś również czytał te książki i spodobał mu się wątek Złodziei, to w „Czasie Żniw” z pewnością też znajdzie coś dla siebie
DOPRACOWANIE ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO – autorka ma naprawdę niesamowitą wyobraźnię. „Czas Żniw” obfituje w różnorodne pojęcia, związane głównie z Sajonem, osiągnięciami naukowymi, jasnowidzeniem lub slangiem przestępczym, dlatego bardzo pomocna jest 2-stronicowa rozpiska rodzajów jasnowidzenia, pozwalająca łatwiej zorientować się w poszczególnych „rangach” jasnowidzów i ich umiejętności (jest 7 poziomów jasnowidzenia, a w każdym z nich mieszczą się jeszcze różne rodzaje) oraz umieszczony na końcu słowniczek liczący, bagatela, 7 stron. Osobiście doradzałabym chociaż pobieżne zapoznanie się zarówno z rozpiską jak i ze słowniczkiem przed lekturą, gdyż autorka wrzuca czytelnika na głęboką wodę i orientując się zawczasu w podstawowych pojęciach łatwiej już od początku wkręcić się w fabułę.
KOLONIA KARNA – Chociaż akcja rozpoczyna się w Sajonie Londyn, to większa jej część rozgrywa się w tajnej koloni karnej dla jasnowidzów - Szeolu I. Cóż, jak wskazuje sama nazwa „kolonia karna”, nie jest to przyjemne miejsce – w dodatku autorka nie ucieka od brutalności, nie pomija najgorszych aspektów tamtejszej rzeczywistości. Udało jej się jednak osiągnąć idealny balans – przemoc i brutalność, choć są częścią książki, nie sprawiają wrażenia wepchniętych na siłę, dla samego szokowania czy napawania się okrucieństwem. Służą po prostu urealnieniu fabuły i dobrze spełniają to zadanie. Dobrze przedstawiony został też sposób funkcjonowania obozu – to, jak więźniowie są poddawani zamaskowanemu „praniu mózgu”, na różne sposoby manipulowani tak, że po czasie przynajmniej część z nich czuje wdzięczność z bycia niewolnikami... Jest to dość niepokojące, ale przedstawione wiarygodnie.
PRZYBYSZE Z INNEGO WYMIARU – mamy tutaj dwie takie rasy – zarządzający Szeolem I (a zakulisowo również Sajonem) Refaici, uważający się za rasę wyższą od ludzi i traktujący ich jak niewolników, oraz Emmici – prymitywna rasa istot żywiących się ludzkim mięsem, przed którymi z pomocą przeszkolonych jasnowidzów Refaici mają chronić resztę ludzkości. Oba gatunki są owiane atmosferą tajemniczości i w pierwszym tomie nie dowiadujemy się jeszcze wszystkiego na ich temat – co dla mnie jest plusem, bo wątek ich pochodzenia, prawdziwych intencji i motywów oraz nieznanych jeszcze bohaterce i czytelnikom sekretów jest naprawdę intrygujący i szkoda byłoby „upychać” wszystkie informacje do 1 tomu, skoro jest to 7-tomowa seria
GŁÓWNA BOHATERKA – wzbudziła moją sympatię. Przede wszystkim za to, iż w przeciwieństwie do niektórych nastoletnich bohaterek, ma odpowiednią dawkę zdrowego rozsądku – może w swojej postawie okazywać sprzeciw wobec niesprawiedliwego systemu, może przeciwstawiać się innym, może pyskować swoim oprawcom – ale zna granice, wie, kiedy jawne okazywanie buntu może przynieść więcej szkody niż pożytku, wie kiedy lepiej trzymać buzię na kłódkę, żeby nie wpaść w jeszcze większe tarapaty. Takiego instynktu samozachowawczego czasem mi u różnych innych bohaterek brakowało.
RETROSPEKCJE – występują dość licznie, początkowo może się też wydawać że chaotycznie, jednak później dowiadujemy się, że taki a nie inny (z pozoru nieco przypadkowy) sposób wplatania scen z przeszłości ma swoje uzasadnienie (nie będę spoilerować). Z retrospekcji dowiadujemy się wiele o życiu bohaterki przed czasem akcji, zwłaszcza o tym, jak znalazła się w gangu i jak wyglądała jej w nim działalność. Mamy też okazję poznać pozostałych członków Siedmiu Pieczęci, którzy są bardzo interesującymi postaciami – aż chciałoby się, żeby autorka w 1 tomie poświęciła im więcej miejsca (pocieszam się, iż niemal napewno zrobi to w kolejnych tomach:)).
POSTACI DRUGOPLANOWE – oprócz wspomnianych już wyżej jasnowidzów z Siedmiu Pieczęci przez karty książki przewija się sporo innych postaci – w większości są to albo więźniowie (jasnowidzowie w Szeolu I) albo ich oprawcy (różni Refaici). Autorce dobrze udało się oddać różne grupy społeczeństwa obozu, i właściwie z każdej z nich poznajemy co najmniej kilku przedstawicieli. Mamy więc Ślepców – ludzi bez zdolności jasnowidzenia, którzy w większości znaleźli się w Szeolu nieco z przypadku i pełnią rolę służących, Cyrkowców – tych z jasnowidzów, którzy stchórzyli lub nie zaliczyli testów, służą zapewnieniu rozrywki pozostałym i są powszechnie pogardzani, Białych – jasnowidzów świeżo przybyłych do obozu, szkolących się pod okiem Refaitów i czekających na testy; Czerwonych – jasnowidzów którzy zaliczyli swoje testy, walczących z Emmitami i żyjących w nieco lepszych warunkach oraz, oczywiście, Refaitów – zajmujących najwyższe miejsce w obozowej hierarchii, żyjących w luksusie, patrzących z góry na ludzi, różniących się od naszej rasy nie tylko ze względu na wygląd, ale też sposób myślenia czy system moralny. Nie będę jednak wymieniać i opisywać wszystkich ważniejszych bohaterów (za bardzo musiałabym się rozpisać), powiem tylko iż moją największą sympatię wzbudzili: Liss, jedna z cyrkowców z którą główna bohaterka się zaprzyjaźnia, Julian, chłopak który trafił do Szeolu w tym samym czasie co Paige, David, tajemniczy Czerwony, Michael, prawie-niemy służący Naczelnika, oraz właśnie Naczelnik – refaicki opiekun Paige, będący chyba najciekawszą postacią z tego grona. Ciekawą bohaterką jest również Nashira Sargas, Królowa Krwi Refaitów, jednak ona budzi zdecydowanie negatywne uczucia u czytelnika...
WĄTEK ROMANTYCZNY – zdecydowanie na plus. I nie dajcie się zwieść jednej opinii z tyłu okładki, która nazywa książkę „historią miłosną” - wątek romantyczny jest, ale stanowi rolę raczej marginalną, nie jest on osią fabuły, raczej jednym z dodatków. Spodobał mi głównie ze względu na powolne tempo w jakim się rozwija – nie przepadam za książkami w których bohaterowie od pierwszego wejrzenia wiedzą, że znaleźli miłość swojego życia, dlatego też wątek wzajemnego poznawania się i powolnego zdobywania wzajemnego zaufania rozgrywający się przez większość książki raczej w tle tak bardzo mi się spodobał. Oraz ze względu na brak sztucznego, wymuszonego romantyzmu i wszechobecnych „ochów i achów”
STYL PISANIA – jak na debiut, zwłaszcza tak młodej autorki (rocznik '91!), jest dość dobrze, ale liczę na to, że Samantha Shannon nieco doszlifuje swój warsztat pisarski w kolejnych tomach. Momentami brakowało mi bardziej rozbudowanych opisów, poza tym sposób w jaki pisarka opisuje przemieszczanie się Paige po terenie Szeolu I wydawał mi się trochę „kulawy”- bez pomocy mapki ciężko zorientować się, gdzie znajduje się dany budynek i jak do niego dojść, po prostu trochę zabrakło plastyczności – niektórych momentach właśnie przy opisach miejsc/przemieszczania się miałam wrażenie, że pani Shannon ma problem z przełożeniem obrazu w swojej głowie na słowa tak, aby czytelnik zobaczył to samo... Na szczęście zarzut ten nie odnosi się do opisów postaci, które bardzo dobrze działają na wyobraźnię (czytając opis Jaxona Halla NAPRAWDĘ trudno nie mieć przed oczyma Benedicta Cumberbatcha ), oraz dialogów, od których ani na chwile nie czuć sztucznością.
POTENCJAŁ HISTORII – ogromny! „Czas Żniw” to dopiero 1 tom 7-tomowego cyklu, a wszystkie znaki na niebie i ziemi (a raczej na kartach książki;)) wskazują, iż historia w dalszych tomach może być jeszcze bardziej interesująca. Koncepcja świata przedstawionego ma w sobie olbrzymi potencjał, a jeśli autorce uda się zachować odpowiedni balans między poszczególnymi wątkami (tajemnice Refaitów i Emmitów, syndykat przestępczy, Sajon i jego dążenia do podporządkowania sobie kolejnych obszarów, nastroje rewolucyjne, losy Paige, dokładniejsze przedstawienie pozostałych postaci, zwłaszcza tych z Siedmiu Pieczęci, sytuacja jasnowidzów w innych obszarach świata itd.) i w ciekawy sposób je rozwinąć, to moim zdaniem będzie to naprawdę doskonała seria
A jeśli miałabym wystawić ocenę „cyferkową”:
Pomysł: 6/6
Warsztat pisarski: 4/6
Ocena całości: 5+/6
Mam wrażenie, że to mój najdłuższy post na forum, ale po prostu dawno już nie czytałam młodzieżówki, która do tego stopnia zachwyciłaby mnie pomysłem na świat przedstawiony, więc po prostu musiałam się rozpisać Nie wiem, czy komukolwiek chciało się czytać moje wywody, ani czy nie są one aby zbyt chaotyczne, ale jeszcze raz – „Czas Żniw” gorąco polecam. tutajpoczkategori
Ojej Annie, trochę przeraziła mnie długość Twojej recenzji ale przeczytałam i naprawdę mnie zachęciłaś Co prawda ledwie ogarniam o co chodzi z tym całym porządkiem świata, ale mam nadzieję, że w końcu dowiem się sama z książki
Większość książek delikatnie wprowadza nas w przedstawiony w nich świat, ale nie tutaj. Tu jest jedno wielkie BUM i czytelnik musi się sam we wszystkim połapać; z pomocą przychodzą mu tylko słowniczek i wykresy na początku książki. Przez to nagromadzenie nowości początek może wydawać się trochę ,,za ciężki", ale kiedy człowiek zorientuje się w czym rzecz, książkę czyta się bez większych zgrzytów.
,,Czas Żniw" to bardzo dobra pozycja, ale niestety nie czułam jakichkolwiek wariacji serca, ani myśli, czytając ją. Może wyjątkowo przychylne recenzje postawiły w mojej głowie zbyt wysoką poprzeczkę, by jakiekolwiek dzieło mogło ją przeskoczyć, ale po przewróceniu ostatniej kartki czułam małe rozczarowanie. Czekałam na tsunami, a dostałam łagodne, przyjemne fale.
Nie zmienia to jednak faktu, że po następne części z pewnością sięgnę, bo autorka wytworzyła parę wątków, które wywołały we mnie głód wiedzy tutajpoczkategori
Jak tylko przeczytałam opis, od razu wiedziałam, że książka mi się spodoba. Potem kiedy już ją miałam, jakoś nie mogłam się zabrać i byłam blisko zrezygnowania z niej. na szczęście przemogłam się i wpadłam w wir wydarzeń pochłonięta bez reszty. Bohaterkę polubiłam od razu i nie mam niczego do zarzucenia tej postaci. Arcturus przyciąga uwagę swoją tajemniczością i niejasnymi motywami. Cały pomysł również nietuzinkowy.
Wczoraj pojawiła się okładka 2 tomu, "The Mime Order":
Jak dla mnie świetna Uwielbiam, kiedy okładki są symboliczne, ale dość wyraźnie nawiązują do treści. Ciekawa jestem tylko, jak przetłumaczą tytuł... tutajpoczkategori
O! Mnie również bardzo się podoba, uwielbiam symbolikę, a ta będzie bardzo pasować do tomu pierwszego. Mam nadzieje, że polskie wydawnictwo nie wymyśli sobie nagle, że stworzy własną okładkę, tak jak to było w przypadku Angelfall. Czekam na informacje o premierze. Chciałabym już wiedzieć i móc odliczać dni
O tak ja koniecznie muszę przeczytać drugi tom tylko ile jeszcze trzeba czekać? tutajpoczkategori
O tak ja koniecznie muszę przeczytać drugi tom tylko ile jeszcze trzeba czekać?
Światowa premiera jest 21 października, kiedy będzie polska nie wiadomo, ale wydawnictwo na fb napisało, że będą się starali o to, aby wyszła u nas w tym samym czasie, więc pewnie nawet jak nie wyjdzie u nas tego 21, to nie będzie dużego opóźnienia
Mam taką odezwę do tych, którzy czytali ,,Czas żniw". Gdybyście spotkali się z jakimiś fanowskimi artami albo filmikami to bardzo proszę o linki. Uwielbiam oglądać jak inni wyobrażali sobie świat z książki oraz bohaterów, a niestety do tej pory znalazłam bardzo mało artów dotyczących ,,Czasu żniw". Ogólnie dziwi mnie, że tak niewielu ludzi spotkało się z tą historią. Być może to wina słabego marketingu. tutajpoczkategori
Pantomima, akurat marketing był bardzo dobry, moim zdaniem to raczej przez to, że w sumie niewiele czasu minęło od premiery (niecały rok), w dodatku pewnie wiele osób za granicą zamiast kupić wydanie w twardej okładce czekała na wydanie w miękkiej (bo tańsze), a to wyjdzie dopiero w maju. Po za tym zazwyczaj fanartów najwięcej przybywa przy kolejnych tomach serii, mało kiedy już pierwszy tom wywołuje olbrzymią falę twórczości fanowskiej Radzę przejrzeć to konto na tumblrze: http://thefourthorder.tumblr.com/search/my+art -> znajdziesz tam sporo bardzo dobrych fanartów, głównie przedstawiających członków Siedmiu Pieczęci, ale są też rysunki np. Liss, Nashiry czy Naczelnika
27 stycznia światową premierę miał 2 tom Czasu Żniw - The Mime Order (w Polsce książka otrzyma tytuł Zakon Mimów). U nas na razie wydawnictwo tylko kusi - opublikowali 1 rozdział książki, ale ponoć ma być później więcej, jeszcze przed polską premierą Link dla zainteresowanych:
http://issuu.com/wydawnictwosqn/docs/czas_zniw_tom_2_fragm_sklad_2?e=8793831%2F11145177
Ja chcę tę książkę, już, teraz, zaraz! tutajpoczkategori