NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
witam. w poprzednim poscie pisałem ze moj krab w ogole nie wychodzi z norki na lądzie i nic nie jadł. Podejżewałem ze to wylinka. Wczoraj nagle sie zrobił odważny, chodził po akwarium, nie uciekał na jakiekolwiek podejscie do akwarium, nawet kilka zdjec mu zrobilem. Natomiast dzisiaj po powrocie do domu zauwazyłem ze jest w wodnej kryjówce na co pomyślałem ze przechodzi tam wylinke. Pozniej bardziej sie przyjrzałem (nora wodna jest dosyc duża i długa) ze krab lezy do góry nogami i w ogole sie nie rusza. Czy on zdechł?
No chyba nie masz innego wyjścia jak po prostu sprawdzić. Mój krab często siedział między kamieniem a szybą do góry nogami ale nigdy nie leżał...
ogarniesz się? nie doradzaj głupot! jeżeli nie pasuje ci to że są mądrzejsi na tym forum od ciebie a ty robisz z siebie idiotę i masz do wszystkich o to pretensje to wyloguj się i zapomnij hasła do konta.
patryk87
poczekaj jeszcze a jak nie to go czymś dotknij lekko. krab jak zdechnie to jest taki luźni, w ogóle się na nogach nie opiera i jest taki bezwładny. na pewno poznasz że zdechł. jak by miał takie objawy to wyjmij go z akwa i włóż do jakiegoś pudełka. odczekaj z jeden dzień i jak nie odżyje to niestety. będziesz miał pogrzeb. no ale trzymam kciuki żeby to było tylko chwilowe i krabowi przeszło
nie ma co sie przejmowac głupotami co inni pisza:) własnie dostałem sie do niego w tej kryjówce i szczypca dotknąłem...tak jak mówisz był taki luźny. Zostawić go tak na noc czy najlepiej wyjąc i położyc np na lądzie??
zostaw na noc. jak do rana nie przejdzie to niestety
ale zostawic go w nocy w wodzie tak jak jest tak?? On w sumie od początku sie jakos nie mógł zaklimatyzować...mozliwe równiez ze nabył juz jakąs chorobe w sklepie gdzie go kupilem bo miał tylko razem 3 odnogi. Na warunki raczej narzekac nie mógł... Kilka kryjówek w wodzie i na lądzie, temp 28 stopnie, odpowiednia wilgotność.... No nic jak do rana mu nie przejdzie to trzeba sie bedzie zacząć rozglądac za nowym krabem....
Całkiem możliwe, że kupiłeś już chorego. Mi się wydaje, że powinieneś go wyjąć z wody, jeśli już zdechł to nie ma sensu go zostawiać...
jednak krab zdechł. Dzisiaj go z rana wyciągłem. Tylko dziwne bo pisałeś ze jest taki wiotki i kończyny są lużne. Natomiast on był jak zamrożony. tylko szczypce były dosyć lużne, do tego nawet oczu nie schował. Ale na pewnoe był martwy. Nie wiem co mu dolegało.... rozglądam sie w takim razie za nowym krabem...
pewnie był taki sztywny no bo jest coś takiego jak stężenie pośmiertne tylko nie wiem czy u krabów też ale chyba u wszystkich zwierząt
Z tego co pamiętam to u człowieka najpierw następuje zwiotczenie mięśni, a następnie w skutek uwalniania się pewnych cząsteczek (nie pamiętam jakich) mięśnie sztywnieją. Jakby nie patrzeć mięsień to mięsień, niezależnie u jakiego zwierzęcia. Więc najpierw rzeczywiście będzie wiotki, a potem sztywny... Ehh, niezbyt przyjemne to rozważania
u mnie gdy kiedyś krab się przewrócił natychwmiast go odwróciłem, leżał machał nogami i niedał rady wstać więc wziełem już niepamietam co ale chyba ołówek noi go podsadziłem i dalej chodził. wiec moze to tez moglo skutkowac smierc moze sie przewrócił i nie mogl wstac. to tylko moje twierdzenie zeby potem niebylo ze pisze głupoty itp.
No jeśli tak było to nie głupoty Ciężko się dowiedzieć cokolwiek o chorobach krabów, więc musimy się jakoś dzielić swoim doświadczeniem żeby sobie pomagać
jeżeli krab się przewrócił i nie dał rady się podnieść to znaczy że to nie był zdrowy krab. mój czasami jak gdzieś wejdzie i z większej wysokości spadnie to sam się podnosi, nawet zabawnie to wygląda. jeżeli krab się przewrócił i sam się nie mógł podnieść to musiał być chory. nie przejmuj się kolego. ja też miałem pogrzeb jednego kraba. był kupiony jako drugi i zdechł mi po tygodniu zdarza się. (był sam w akwa)
na szczęście ten krab którego kupiłem jako drugiego żyje i ma się świetnie
Nie wydaje mi sie równiez ze krab który jest zdrowy wywraca sie i nie moze wstać, no bo jak by to było w środowisku naturalnym? tam go nikt nie tyrpnie:D zreszta moj krab wszedł do wody i tam juz zdechł a mozliwe ze woda mogła go wywrócic do góry nogami... Zastanawiają mnie tylko te oczy...czy one nie chowają sie jak krab zdycha?? nie to zebym mial jakies obawy ze pochowałem kraba zywcem bo wiem ze był martwy tylko zastanawia mnie to... Jutro bede miał nowe akwa o ktorym równiez wczesniej myslałem bo było tylko 30 l ale on był malutki... Teraz będzie ok. 70L, to na jakiegos małego kraba będzie odpowiednie, a w sobote jade po nowego do M1.
otwarte? powinien chyba mieć schowane. przynajmniej u tego kraba co u mnie zdechł kiedyś to były schowane oczy
otwarte? powinien chyba mieć schowane. przynajmniej u tego kraba co u mnie zdechł kiedyś to były schowane oczy
macie na mysli zlozone oczy?
tak chodzi o złożone oczy. To był mój pierwszy krab, ale wydawało mi sie ze raczej powinien schować oczy...
u mojego pierwszego kraba ,,św. pamięci'' to gdy znalazłem go oczy miał takie opadnięte. Wiecie o co chodzi jak krab normalnie chodzi to tak stoją mu do góry a u niego wisiały w duł
wiemy o co chodzi. jak zdechł mój krab którego kupiłem jako drugiego i żył tylko tydzień chyba to jak zdechł to miał złożone
to kraboo ile w sumie miales krabow?
ja razem z tym ktorego mam teraz mialem 2
no najpierw kupiłem jednego (którego mam do dziś) i nie znając się na krabach według rady sprzedającego (wstyd mi, przepraszam) kupiłem drugiego. gdy zobaczyłem że po pierwszej nocy nie miał dwóch nóg szybko przełożyłem go do innego akwarium ale po dwóch dniach zdechł
możliwe że przez to że nie miałem wapna wsypałem kredę bo przeczytałem o tym w necie. zdechł albo od kredy albo z powodu utraty kończyn.
wiem że byłem głupi ale teraz już wiem na tyle dużo że krab którego kupiłem jako pierwszego żyje do dziś i ma się świetnie
Pomocy ! Wczoraj mój krab latał a rybkami po całym akwa, a dzisiaj leży do góry nogami troszkę się rusza, jak go dotknęłam patyczkiem to się złapał i czuję, że ma jeszcze siły. Próbowałam go obracać ale znowu się przekipnął i obrócił nogami do góry. Zdechnie? W ogóle co z nim?
być może jakiś krab go zaatakował. to Ty trzymasz red devile z wampirkami tak?
jak już piszecie o jakimś problemie to piszcie czy krab ma jakieś towarzystwo ponieważ ułatwiło by to znalezienie przyczyny danego problemu
z tego co wyczytalem to ma tylko red devile
Mam dwa red devile trzymane sa razem w sumie od poczatku, nigdy się nie biły, jeden jest bardzo spokojny potrafi cały dzień przesiedzieć na filtrze, ten drugi jest dość ruchliwy właśnie ten co leżał nóżkami do góry. Wczoraj wpusciliśmy im dwie rybki Danio. Teraz wróciłam do domu i widzę, że krabik stoi na nóżkach i troszeczkę wędruję po akwarium. Jakoś zrobił się taki osowiały, siedzi w miejscu już dłuuugi czas, co nie jest do niego podobne...
moze ryby byly chore i to zle wplynelo na kraby ?
Jednak zdechł... Dziś pojadę kupić następnego.
Drugiemu krabowi nic nie jest.
przykra sprawa.... Życze wytrwałości
ty no ogarnij się. po co po tak długim czasie gdzie już problem z chorym krabem został rozwiązany ponieważ krab zdechł nadal piszesz nic nie wnoszącego posta? niedługo po roku będziesz pisał i odpowiadał użytkownikom których już tutaj dawno nie ma. pomagaj na bieżąco tym co pytają a nie tym co już odpowiedź uzyskali i sprawa została rozwiązana. myślisz że jak będziesz miał napisane bardzo dużo postów to będziesz jakimś specjalistą na forum? może i będziesz miał dużo postów ale nikt nie będzie chciał Ciebie słuchać ponieważ wszyscy będą Cię mieli za upierdliwego dzieciaka. skończ już te nabijanie postów i pisz sensownie ponieważ już prawie każdy ma Cie dość.
Jak narazie to tylko TY cały czas ubliżasz mi ..... Więcej uprzejmości ....
ale jeśli zależy ci na pozbywaniu się urzytkowników z tego forum to GRATULUJĘ
cox409 sam sobie ubliżasz swoim zachowaniem i sam z siebie robisz dziwaka, niewiele wiesz więc może zacznij od czytania, a z pisaniem jeszcze poczekaj
No chyba nie masz innego wyjścia jak po prostu sprawdzić. Mój krab często siedział między kamieniem a szybą do góry nogami ale nigdy nie leżał...
ogarniesz się? nie doradzaj głupot! jeżeli nie pasuje ci to że są mądrzejsi na tym forum od ciebie a ty robisz z siebie idiotę i masz do wszystkich o to pretensje to wyloguj się i zapomnij hasła do konta.
patryk87
poczekaj jeszcze a jak nie to go czymś dotknij lekko. krab jak zdechnie to jest taki luźni, w ogóle się na nogach nie opiera i jest taki bezwładny. na pewno poznasz że zdechł. jak by miał takie objawy to wyjmij go z akwa i włóż do jakiegoś pudełka. odczekaj z jeden dzień i jak nie odżyje to niestety. będziesz miał pogrzeb. no ale trzymam kciuki żeby to było tylko chwilowe i krabowi przeszło
nie ma co sie przejmowac głupotami co inni pisza:) własnie dostałem sie do niego w tej kryjówce i szczypca dotknąłem...tak jak mówisz był taki luźny. Zostawić go tak na noc czy najlepiej wyjąc i położyc np na lądzie??
zostaw na noc. jak do rana nie przejdzie to niestety
ale zostawic go w nocy w wodzie tak jak jest tak?? On w sumie od początku sie jakos nie mógł zaklimatyzować...mozliwe równiez ze nabył juz jakąs chorobe w sklepie gdzie go kupilem bo miał tylko razem 3 odnogi. Na warunki raczej narzekac nie mógł... Kilka kryjówek w wodzie i na lądzie, temp 28 stopnie, odpowiednia wilgotność.... No nic jak do rana mu nie przejdzie to trzeba sie bedzie zacząć rozglądac za nowym krabem....
Całkiem możliwe, że kupiłeś już chorego. Mi się wydaje, że powinieneś go wyjąć z wody, jeśli już zdechł to nie ma sensu go zostawiać...
jednak krab zdechł. Dzisiaj go z rana wyciągłem. Tylko dziwne bo pisałeś ze jest taki wiotki i kończyny są lużne. Natomiast on był jak zamrożony. tylko szczypce były dosyć lużne, do tego nawet oczu nie schował. Ale na pewnoe był martwy. Nie wiem co mu dolegało.... rozglądam sie w takim razie za nowym krabem...
pewnie był taki sztywny no bo jest coś takiego jak stężenie pośmiertne tylko nie wiem czy u krabów też ale chyba u wszystkich zwierząt
Z tego co pamiętam to u człowieka najpierw następuje zwiotczenie mięśni, a następnie w skutek uwalniania się pewnych cząsteczek (nie pamiętam jakich) mięśnie sztywnieją. Jakby nie patrzeć mięsień to mięsień, niezależnie u jakiego zwierzęcia. Więc najpierw rzeczywiście będzie wiotki, a potem sztywny... Ehh, niezbyt przyjemne to rozważania
u mnie gdy kiedyś krab się przewrócił natychwmiast go odwróciłem, leżał machał nogami i niedał rady wstać więc wziełem już niepamietam co ale chyba ołówek noi go podsadziłem i dalej chodził. wiec moze to tez moglo skutkowac smierc moze sie przewrócił i nie mogl wstac. to tylko moje twierdzenie zeby potem niebylo ze pisze głupoty itp.
No jeśli tak było to nie głupoty Ciężko się dowiedzieć cokolwiek o chorobach krabów, więc musimy się jakoś dzielić swoim doświadczeniem żeby sobie pomagać
jeżeli krab się przewrócił i nie dał rady się podnieść to znaczy że to nie był zdrowy krab. mój czasami jak gdzieś wejdzie i z większej wysokości spadnie to sam się podnosi, nawet zabawnie to wygląda. jeżeli krab się przewrócił i sam się nie mógł podnieść to musiał być chory. nie przejmuj się kolego. ja też miałem pogrzeb jednego kraba. był kupiony jako drugi i zdechł mi po tygodniu zdarza się. (był sam w akwa)
na szczęście ten krab którego kupiłem jako drugiego żyje i ma się świetnie
Nie wydaje mi sie równiez ze krab który jest zdrowy wywraca sie i nie moze wstać, no bo jak by to było w środowisku naturalnym? tam go nikt nie tyrpnie:D zreszta moj krab wszedł do wody i tam juz zdechł a mozliwe ze woda mogła go wywrócic do góry nogami... Zastanawiają mnie tylko te oczy...czy one nie chowają sie jak krab zdycha?? nie to zebym mial jakies obawy ze pochowałem kraba zywcem bo wiem ze był martwy tylko zastanawia mnie to... Jutro bede miał nowe akwa o ktorym równiez wczesniej myslałem bo było tylko 30 l ale on był malutki... Teraz będzie ok. 70L, to na jakiegos małego kraba będzie odpowiednie, a w sobote jade po nowego do M1.
otwarte? powinien chyba mieć schowane. przynajmniej u tego kraba co u mnie zdechł kiedyś to były schowane oczy
otwarte? powinien chyba mieć schowane. przynajmniej u tego kraba co u mnie zdechł kiedyś to były schowane oczy
macie na mysli zlozone oczy?
tak chodzi o złożone oczy. To był mój pierwszy krab, ale wydawało mi sie ze raczej powinien schować oczy...
u mojego pierwszego kraba ,,św. pamięci'' to gdy znalazłem go oczy miał takie opadnięte. Wiecie o co chodzi jak krab normalnie chodzi to tak stoją mu do góry a u niego wisiały w duł
wiemy o co chodzi. jak zdechł mój krab którego kupiłem jako drugiego i żył tylko tydzień chyba to jak zdechł to miał złożone
to kraboo ile w sumie miales krabow?
ja razem z tym ktorego mam teraz mialem 2
no najpierw kupiłem jednego (którego mam do dziś) i nie znając się na krabach według rady sprzedającego (wstyd mi, przepraszam) kupiłem drugiego. gdy zobaczyłem że po pierwszej nocy nie miał dwóch nóg szybko przełożyłem go do innego akwarium ale po dwóch dniach zdechł
możliwe że przez to że nie miałem wapna wsypałem kredę bo przeczytałem o tym w necie. zdechł albo od kredy albo z powodu utraty kończyn.
wiem że byłem głupi ale teraz już wiem na tyle dużo że krab którego kupiłem jako pierwszego żyje do dziś i ma się świetnie
Pomocy ! Wczoraj mój krab latał a rybkami po całym akwa, a dzisiaj leży do góry nogami troszkę się rusza, jak go dotknęłam patyczkiem to się złapał i czuję, że ma jeszcze siły. Próbowałam go obracać ale znowu się przekipnął i obrócił nogami do góry. Zdechnie? W ogóle co z nim?
być może jakiś krab go zaatakował. to Ty trzymasz red devile z wampirkami tak?
jak już piszecie o jakimś problemie to piszcie czy krab ma jakieś towarzystwo ponieważ ułatwiło by to znalezienie przyczyny danego problemu
z tego co wyczytalem to ma tylko red devile
Mam dwa red devile trzymane sa razem w sumie od poczatku, nigdy się nie biły, jeden jest bardzo spokojny potrafi cały dzień przesiedzieć na filtrze, ten drugi jest dość ruchliwy właśnie ten co leżał nóżkami do góry. Wczoraj wpusciliśmy im dwie rybki Danio. Teraz wróciłam do domu i widzę, że krabik stoi na nóżkach i troszeczkę wędruję po akwarium. Jakoś zrobił się taki osowiały, siedzi w miejscu już dłuuugi czas, co nie jest do niego podobne...
moze ryby byly chore i to zle wplynelo na kraby ?
Jednak zdechł... Dziś pojadę kupić następnego.
Drugiemu krabowi nic nie jest.
przykra sprawa.... Życze wytrwałości
ty no ogarnij się. po co po tak długim czasie gdzie już problem z chorym krabem został rozwiązany ponieważ krab zdechł nadal piszesz nic nie wnoszącego posta? niedługo po roku będziesz pisał i odpowiadał użytkownikom których już tutaj dawno nie ma. pomagaj na bieżąco tym co pytają a nie tym co już odpowiedź uzyskali i sprawa została rozwiązana. myślisz że jak będziesz miał napisane bardzo dużo postów to będziesz jakimś specjalistą na forum? może i będziesz miał dużo postów ale nikt nie będzie chciał Ciebie słuchać ponieważ wszyscy będą Cię mieli za upierdliwego dzieciaka. skończ już te nabijanie postów i pisz sensownie ponieważ już prawie każdy ma Cie dość.
Jak narazie to tylko TY cały czas ubliżasz mi ..... Więcej uprzejmości ....
ale jeśli zależy ci na pozbywaniu się urzytkowników z tego forum to GRATULUJĘ
cox409 sam sobie ubliżasz swoim zachowaniem i sam z siebie robisz dziwaka, niewiele wiesz więc może zacznij od czytania, a z pisaniem jeszcze poczekaj