X
ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Richelle Mead ukończyła pracę nad Akademią Wampirów, jej popularną serią YA, która zwinęła się w grudniu wraz z premierą jej szóstej i ostatniej książki ; teraz rusza na nowy teren. Dobrze, trochę nowy:

Bloodlines będzie spin-off;em AW, przenosząc poprzednio trzeciorzędnego bohatera Sydney, ludzkiego alchemika, z linii bocznej do przodu. To też również akcja będzie rozgrywać się w słonecznej kalifornijskiej szkole średniej, zamiast w sztywnej akademii krwiopijców, którą wyobrażam sobie jak przeniesienie się od Stowarzyszenia Nieumarłych Poetów do Bayside High.

Sprawdź sfinalizowanie okładki do pierwszej książki z serii ; to jest Sydney z znamieniem na twarzy, po drodze skoczcie obejrzeć filmik z Mead, która mówi o tym, jak będzie się ona różnić od Akademii Wampirów. Bloodlines trafi na półki (USA) 23 sierpnia.

MTV(USA) opublikowało listę najbardziej wyczekiwanych książek 2011 roku. Wśród nich na 2 miejscu znalazła się książka Richelle Mead – Bloodlines, której (jak podaje źródło) premierę przewidziano na 23 sierpnia 2011.

Czego możemy się spodziewać w spin-off Akademii Wampirów?

” Jesteśmy nadal w zaskoczeni wycofaniem się Dimitrie’go po zakończeniu „Ostatniej Ofiary”, oraz po wielkim finale sześcio tomowej serii Richelle „Akademia Wampirów”. Na szczęście nie potrzebujemy użytkownika ducha
by nas uzdrowił, mamy za to spin-off, który ukoi nasze dusze. Z alchemikiem Sydney, Moroi Jill i nieopisanej miłości (absolutnie Adrian, prawda?) z powrotem, będziemy podróżować po syberyjskiej puszczy by jak najszybciej dostać w swoje ręce egzemplarz.

Richelle Mead w końcu ukończyła swą pracę nad Akademią Wampirów. Szósty i ostatni tom książki, jej popularnej serii uderzy 7 grudnia 2010 (USA) i już pracuje nad swoim następnym projektem Bloodlines. Rozmawialiśmy z Mead o serii (premiera sierpień 2011)- keith staskiewicz

Czy Bloodlines będzie nawiązywać do Akademii Wampirów?

Jesteśmy nadal w tym samym świecie, o tych samych regułach tyle, że główni bohaterowie pełnili tam mało znaczące role. Narratorem jest Sydney, człowiek. Jest alchemikiem. Jill, wampir Moroi, również odgrywają kluczową rolę. Męska główna rola będzie wielką niespodzianką. Mogę tylko powiedzieć, że jest jednym z budzących miłosne zainteresowanie w Akademii Wampirów.

Gdzie będzie usadowiona historia?

W ludzkim świecie, w liceum zwykłych śmiertelników. Wcześniej byliśmy zamknięci w świecie wampirów, ale teraz nasi bohaterowie grają w ludzkie reguły i próbują się w nie wmieszać. To stawia w zupełnie innym świetle, nowa perspektywa . Szkoła średnia jest w Kalifornii - jasna i słoneczna, co stanowi duży problem dla wampirów.

Ale gdyby chcieli, mogliby wybrać się na północno- zachodni Pacyfik?

Właśnie tam jestem teraz i na pewno nie jest tam jasno i słoneczne. Rozumiem teraz, dlaczego Zmierzch usytuowany był tutaj; to było by dość łatwe dla wampirów.

Jako alchemik, Sydney dostaje dobre oceny z chemii?

Aktualnie jest na AP Chemistry. I naprawdę jest znudzona.

żródło: paranormalbooks.pl

Premiera: 23 sierpnia 2011
Wydawca: ?
Cena: ?
Stron: ?



Paranormalbooks to nie jest wydawnictwo przecież? Tu jest zapowiedź, ale nie podali wydawnictwa: http://paranormalbooks.pl/2010/12/31/bloodlines-richelle-mead/ i http://paranormalbooks.pl/2011/02/09/richelle-meads-nowa-seria-bloodlines-okladka-exclusive/ tutajpoczkategori
Przepraszam, coś mi się pomieszało
Wiecie co, wydaje mi się, że w opisie jest spoiler dotyczący Ostatmiej Ofiary. Piszę, że wydaje mi sie bo gdy przeczytałam pierwsze zdanie (dotyczące Dymitra) zamknęłam oczy i zaczęłam wmawiać sobie, że nic tam nie ma. tutajpoczkategori


Cieszę się strasznie na nową serię pani Mead, a zapowiedź czytałam już wcześniej na goodreads Fajnie, że jest ten temat tutaj na forum.

Polubiłam Sydney w "Przysiędze Krwi" i świat alchemików bardzo mnie zainteresował Nie mogę się doczekać jej sposobu narracji ^^
Nie jest to jakis mega spoiler To spin-off dziejąc się po AW, wiec mozna się spodziewać nawiązan do serii tutajpoczkategori
Przenoszę tematu do działu "Akademia wampirów", gdy będzie bliżej wydania serii, zrobię jej osobne subforum

Jesteśmy nadal zaskoczeni wycofaniem się Dimitrie’go po zakończeniu „Ostatniej Ofiary" Bałam się, że cały akapit jest o zakończeniu 6 części. Wnioskuję, że Rose będzie z Adrianem, ale może za szybko wysuwam wnioski tutajpoczkategori
Nie mogę się doczekać tej książki
I mam nadzieję, że przypuszczenie Rosemary jest słuszne
Sydney jeszcze nie znam, bo tom 4 narazie przedemną ale kupię wszystko co wyprodukowała cudna Richelle! Jestem pod wrażeniem tutajpoczkategori
Cóż SPOILER
ja nadal nie rozumiem tego zdania o wycofaniu się Dymitra, skoro przeczytałam 6 część, a ona ... będzie z nim, a nie z Adrianem.

Nic z tego nie rozumiem, trudno.Ale nie mogę się doczekać, bo będzie tam Adrian <3
Już nie mogę się doczekać! ^^
Tylko,żeby był tam Adrian, bo ja już pisałam RoseHathaway
co zrobię z P. Mead jak tak się nie stanie . tutajpoczkategori
Nie mogę się doczekać premiery.Byłam trochę zawiedziona,że nie będzie Dymitra,ale się ciesze równie,że wystąpi Adrian <33.
6 część jest przegenialna. Nie będę nic pisać bo jest dużo fanek i nie chce spieprzyć, ale najlepsza ze wszystkich <3 tutajpoczkategori
Ja mam takie pytanie: sierpień 2011, to data premiery w USA, czy u nas?
Bo zastanawiałam się, czy są już dostępne nieoficjalne tłumaczenia, albo, czy
jest możliwość zakupienia książki w oryginale. Skończyłam Akademię i nie bardzo mam co czytać, a uwielbiam twórczość Richelle Mead.
Nie, 23 sierpień to oczywiście data angielskiego wydania książki. Ja osobiście jestem zszokowana tym, że wczoraj na chomiku znalazłam już tłumaczenie 1 rozdziału! Fakt, dziewczyny z tej grupy, co tłumaczyła Akademię, szybko się uwineły, ale matko... żeby już 1 rozdział Bloodlines?! Szok!

Z drugiej strony, to się cieszę, bo się doczekać nie mogę!

A tak nawiasem mówiąc, to czy to nie nazbyt oczywiste, że Sydney będzie z naszym nałogowcem? tutajpoczkategori
Ale fajnie ^o^ Kocham AW, narazie czytam 4 cz. więc Sydney nie kojarzę, a może było coś o niej tylko tak mało że nie zauważyłam jej. xD nie wiem, ale wiem że Richelle nie postawi na byle co, jest genialna w tym co robi i na pewno nas nie zawiedzie. Jak myślicie wydadzą ją u nas? Z tego co wiem, Akademia nie jest tak znana, no i mało osób ją kupuje, chociaż robię co mogę i ją polecam każdemu żeby kupował, bo cóż jeśli nie będą zarabiać na AW to nie wydadzą Bloodlines, chociaż.. skoro wydali już 3 jej serie to pewnie i Bloodlines do nas wprowadzą, tyle, że chyba sb poczekamy do następnego roku :C Bo zwykle odczekują min. pół roku -.-



Oby, nie, oby nie ! Absolutnie nie wyobrażam sobie ich razem... chyba,że Sydney występowałaby w roli pokarmu. Mam nadzieję, że Mead znajdzie mu kogoś innego. tutajpoczkategori



Oby, nie, oby nie ! Absolutnie nie wyobrażam sobie ich razem... chyba,że Sydney występowałaby w roli pokarmu. Mam nadzieję, że Mead znajdzie mu kogoś innego.

Ja tam nie wiem, jaka jest Sydney, ale pomyślcie, czy Adrian nie jest zbyt oczywisty? Myślę że to może być ktoś inny, z kim była jeszcze nasza Rose? O n i e. Okej przyszła mi głupia myśl. xD Jesse, wiecie ten upierdliwy moroj, spolier: { co najpierw chciał Rose zaciągnąć do łóżka, później ją oczerniał, a w 3 cz. torturował Lissę..[/color] } może Richelle ma zamiar go zmienić : O albo i nie. to tylko moje głupie przypuszczenia xD Albo Aaron też, on był z Lissą, nie? Trochę o nim było w 1 i 2 cz. ale więcej się chyba nie pojawił nie wiem, zaczynam dopiero 4 cz. xD jak myślicie który z nich? x3
Dziewczyny znalazłam na necie 1 rozdział Bloodlines, co prawda po ang. ale na pewno nawet osoby które nie umieją ang. to coś da.. x3 ale ostrzegam osoby które nie chcą sb popsuć AW niech tego nie czytają.

A oto link: http://shelf-life.ew.com/2011/08/03/vampire-academy-unreleased-original-chapter/?iid=rcfooter%2Dbooks%2D%27bloodlines%27%3A+read+alt%2Dchapter+1%21 tutajpoczkategori
Szkoda, że nie czytałam AW do końca. Gdyby tak było, wchłonęłabym ten rozdział nawet po angielsku xD
Jako, że jestem już po wszystkich częściach AW, przeczytałam i ten I rozdział z Bloodlines. Ach i och, jednym słowem ! Po prostu cudowny, już nie mogę się doczekać aż to wydadzą - chyba nawet w oryginale kupię, a co tam. <3 Tylko, jedno małe ale - te literki są takie mikroskopijne. ;< Nie wie ktoś jak je powiększyć ? Bo bym sobie przeczytała jeszcze raz, bez gotowania katorgi oczom.

EDIT: - Te literki da się powiększyć, jaka ja głupia jestem. tutajpoczkategori
OOuuuu! Opis mnie powalił Przeczytam na 100% Nie moge się doczekać kolejnych części AW, a teraz też na to mam smaczek Niach niach ^^
Nasza Księgarnia będzie wydawać tą serię dopiero od przyszłego oku. Pewnie chcą wydać całą "Akademię" i dopiero zabrać się za ten cykl. tutajpoczkategori

Nasza Księgarnia będzie wydawać tą serię dopiero od przyszłego oku. Pewnie chcą wydać całą "Akademię" i dopiero zabrać się za ten cykl.
Cieszy mnie to xD Musze przyznać, że czytając niektóre sceny z Sydney na początku 'Przysięgi krwi' trochę się nudziłam, ale polubiłam dziewczynę. Chętnie przeczytam o świecie alchemików, ale nie spodziewam się takiego hitu jak AW
A też nie spodziewam się tak dobrej serii jak Akademia, ale jestem tak oczarowana AW, że przeczytam wszystko, co tylko z nią związane!
I cieszę się, że w Polsce wydadzą ją dopiero po ukończeniu AW.

I cieszę się, że w Polsce wydadzą ją dopiero po ukończeniu AW.
Ja też, chociaż nie wiem, dlaczego. Gdyby było w trakcie, to mogłoby opóźniać premierę, poza tym chyba wolałabym to traktować jako inny świat, bo z tego, co zrozumiałam, to inne postacie, wszystkie inne, tylko tyle, że Sydney ta sama xD Powrót do góry

I cieszę się, że w Polsce wydadzą ją dopiero po ukończeniu AW.
Ja też, chociaż nie wiem, dlaczego. Gdyby było w trakcie, to mogłoby opóźniać premierę, poza tym chyba wolałabym to traktować jako inny świat, bo z tego, co zrozumiałam, to inne postacie, wszystkie inne, tylko tyle, że Sydney ta sama xD
Ja cieszę się dlatego, że pewnie w Bloodlines będę jakieś spoilery dotyczące AW, a pewnie gdyby Bloodlines wyszło wcześniej, to nie mogłabym się powstrzymać, nawet we względu na spoilery xD , a jednak nie chcę wiedzieć, jak dalej potoczą się losy bohaterów w Akademii dopóki nie przeczytam książki.
Ja jakoś mam wrażenie, że to będzie kompletnie oderwane, najwyżej pojedyncze kwestie, pojawienie się kilku postaci znanych z AW, ale nic więcej. Żadnych potężnych spoilerów. Jakoś o to jestem spokojna xD Powrót do góry
A ja własnie wolałabym żeby wyszła wcześniej ;P I wątpię by było ta aż tyle spoilerów, no chyba, że o życiu milosnym Rose Ale jako, że czytalam już dawno wszystkie części AW, Bloodlines już sie nie mogę doczekać ;P
Napisali mi, że wydają tą serię od przyszłego roku więc domyślam się, że do tego czasu cała AW już będzie. No wiecie, taka mała teoria... Ale z tymi spojlerami pewnie macie rację. Powrót do góry

Napisali mi, że wydają tą serię od przyszłego roku więc domyślam się, że do tego czasu cała AW już będzie. No wiecie, taka mała teoria...

Czy ja wiem? Jak piąta część będzie we wrześniu... raczej poczekamy sobie co najmniej 5 miesięcy ;/ Chyba że wydadzą w grudniu, w co wątpię. Moja teoria jest nieco bardziej pesymistyczna : na początku przyszłego wydają szóstą część VA, a gdzieś w marcu/kwietniu Bloodlines...
Btw: podoba mi się perspektywa czytania o Sydney - nawet ją polubiłam ^^
Fier - piąta część ma premierę 7 września Powrót do góry
Wiem, przecież napisałam, że we wrześniu O.o Jeśli zmyliło Cię drugie zdanie mojej wypowiedzi, to nie było ono odnośnie piątej części ;p

Właściwie jak teraz zastanawiam się nad tą notką... to sama nie wiem, skąd mi się to wzięło O.o Chyba zastanawiałam się nad możliwą kolejnością, bo jakoś dziwnie to wszystko napisałam ;D
Przeczytałam Bloodlines w oryginale i szczerze - trochę nudą wieje, chociaż Adrian wymiata jak zwykle No i jest kilka niespodzianek.

Nic ponadto nie powiem, bo zepsuję wam wszystko. Oby ta seria się rozkręciła jak Akademia. Powrót do góry
Ja to się cieszę,że w tej części Adrian <3 Uwielbiam go.Oby miał taki sam charakter jak w AW
Adrian tu jest? Ooo! Ciekawie, może jednak ta seria będzie dobra xD Na pewno przeczytam. Chociaż na pewno też nie kupię Wierzę w moją bibliotekę Powrót do góry
Ja kupię, bo z zasady na półce muszę mieć wszystko, co z AW związane . Już się nie mogę doczekać Adrianka i w ogóle tej książki xD.
z tyłu okładki "Ostatniego poświęcenia" jest zapowiedz tej serii ...
"Już wkrótce nowy cykl powieściowy Richelle Mead - Kroniki Krwi."
I jest okładka Powrót do góry
W zapowiedziach wydawnictwa premiera Kroniki krwi zaplanowane na wrzesień
Ech, cóż to za tytuł :/ Biorąc pod uwagę premierę LS, to będzie dość długa przerwa, ale domyślam się, że konieczna. Bloodlines zapowiada się naprawdę nieźle, więc może warto poczekać. Powrót do góry
Fajnie, że wydawnictwo podało już jakieś informacje na temat książki. Jestem ciekawa czy ta pozycja będzie tak dobra jak AW.

EDIT:

A tak będzie wygladać polska okładka:

Polska okładka wygląda tak samo jak amerykańska, już nie moge się doczekać. Na pewno kupię i mam nadzieję że się nie zawiodę Powrót do góry
Wydaje się fajne, ale nie wiem czy przeczytam..
Jest fajne, a pierwsza część już niedługo przyleci do mnie w papierowej formie Kocham Naszą Księgarnie - Polska okładka jest dużo ładniejsza od oryginału. Amerykańska strasznie mi się kojarzy z Rosją Ludową. W naszej napis i wzory wydają się subtelniejsze, więc nie wygląda to tak strasznie kiczowato, moim zdaniem. Powrót do góry
Już się nie mogę doczekać tej książki. A co do okładki (ta, którą pokazała Młoda90 nie jest zła, nie wiem, czy to polskie, czy amerykańskie), to mam gdzieś jak wygląda, no bo w książkach chyba chodzi o wnętrze, nie? Mam nadzieję, że będzie dużo Adriana, no bo trochę go szkoda . Facet, prawdopodobnie, załamał się po zerwaniu z Rose . W końcu było widać, że mu na niej zależy.
Hej To mój pierwszy raz na forum, więc przepraszam, jeśli coś zrobię źle.
Co do bloodlines - chyba najlepszą rekomendacją, jaką mogę wam dać, to taka, że przeczytałam ją nie dość, że jako ebooka (których nie cierpię) to w dodatku po angielsku (mimo wielu podchodów, nigdy nie skończyłam książek ang) w 3 dni. Książka, jak dla mnie była naprawdę dobra.
Nie będę dawała recenzji ani opisów, poczekam aż wyjdzie w pl, ale mogę was zapewnić, że Adriana i Jill jest tu naprawdę sporo Tak samo jak Eddiego (choć ten bardziej wysuwa się pod koniec)
Ktoś napisał, że książka trochę wieje nudą - to prawda, jeśli chodzi o akcję, nie dzieje się tu wiele - wątki kryminalne zostają rozwiązane w ostatnich rozdziałach, o wiele bardziej poznajemy życie i problemy Sydney po przeniesieniu się to Palm Springs. A problemów ma całkiem sporo - nie lubiący jej Alchemista, z którym musi pracować, jej strach przed wampirami czy pilnowanie Jill. Dowiecie się, jak S radzi sobie na lekcjach czy w kontaktach międzyludzkich, a także z Jill, która nie raz okaże się niezłym ziółkiem.
To, co podobało mi się w książce jest to, że Sydney jest kompletnie inna niż Rose - oczywiście, mają pare wspólnych cech, ale tak jak Rose mówi to co myśli, jest odważna to Sydney tak samo cały czas pilnuje swoich słów, stara się być pomocna, lecz rzadko jej to wychodzi. Wkurzyło mnie trochę, że autorka tak bardzo chciała pokazać, że S jest inna niż R, ale może po prostu jestem uczulona na to. Nie znajdziecie tu na pewno nowej Rose, Lisy czy Christiana - bohaterowie są tu inni, co nie znaczy, że gorsi.
Bardzo też podobał mi się główny wątek miłosny. Nawet jeśli nie spodoba wam się na początku nowa para, to szybko zmienicie zdanie - to chyba była pierwsza para książkowa, którą tak przeżywałam. Nie zrozumcie mnie źle, lubiłam pewne pary np. Dimitra i Rose, ale cokolwiek się z nimi działo, to przyjmowałam to ze stoickim spokojem. Tu nad każdym gestem piszczałam jak głupia, zwłaszcza na końcu To również jest pierwsza para, w której lubiłam i ją i jego.
W skrócie - książka bardzo przypomina 1 część AW. Wiemy, że coś się dzieje, ale nie wiemy co (główna tajemnica), lecz zostaje to odsunięte na boczny tor z powodu bohaterów i sytuacji między nimi. Między bohaterami czuć chemię i koniec jest zaskakujący - chyba po raz pierwszy nie odgadłam końca, choć przeczuwałam, że coś z bohaterem X czy Y jest nie tak.
Ps. Mogłybyście mi polecić jakąś książkę podobną do AW czy KK w której nie ma o biednej Mary Sue, która poznaje Tró loffa i mamy omdlewająco-nudne teksty o ich miłości?
Pzdr. Powrót do góry
Aniula, w zeszłym roku dostałam na Gwiazdkę trylogię Cornelii Funke o Atramentowym Świecie. Polecam, bo bardzo fajne i jest to coś innego . Po Twoim opisie nie moge doczekać się premiery KK w Polsce. Trochę szkoda mi, że będzie, jek twierdzisz, mniej akcji, ale mimo to zżera mnie ciekawość . Mam nadzięję, że nie będzie nam dane długo czekać.


To, co podobało mi się w książce jest to, że Sydney jest kompletnie inna niż Rose - oczywiście, mają pare wspólnych cech, ale tak jak Rose mówi to co myśli, jest odważna to Sydney tak samo cały czas pilnuje swoich słów, stara się być pomocna, lecz rzadko jej to wychodzi.

W stu procentach się zgadzam! Nie ma 'kolejnej' Rose. Ja przyznam szczerze, że na wieść o Sydney będącej narratorem to zaczęłam się mocno zastanawiać jakim cudem pani Mead ma zamiar popchnąć akcję do przodu, bo Sydney to taki bardziej analityczny umysł, a nie narwaniec, który pcha się w kłopoty (jak Rose).
Ale...mimo, że narrator był kompletnie inny to bardzo szybko się utożsamiłam z naszą alchemiczką i jej dopingowałam. Co prawda złapałam autorkę na kilku momentach, gdzie powtarzały się zwroty, których używała Rose, ale to już przypisuję po prostu stylowi.
Na początku książki zdawało się, że jest nuda, ale ja się już nauczyłam czytając dzieła Richelle Mead, że każda postać i każdy wątek został w jakimś celu wprowadzony, więc czekałam cierpliwie i Wam radzę to samo. Bo warto
No i teraz mnie będzie do czerwca skręcać w oczekiwaniu na "The Golden Lily"
Ach, byłabym zapomniała - Aniula, polecam Hex Hall, tylko raczej po angielsku, bo niestety przy tłumaczeniu sporo komizmu słownego ginie. Główna bohaterka i jej cięte riposty są super Powrót do góry
Dzięki dziewczyny za tytuły. Narriel - Hex Hall czytałam, ale po pl. Może 3 część przeczytam po ang, jak polecasz w ten sposób
Tak, Rachelle ma swój własny styl, "nudny". Ale jeśli komuś spodobała się AW to spodoba mu się i Kroniki Krwi
Sydney była mi przez duży czas obojętna, jak Rose była narratorką mnie denerwowała, teraz - lubię ją bardziej niż R, ale może dlatego, że się z nią utożsamiam - choć nie jestem takim mózgiem jak ona
Właśnie ja też miałam problem z utożsamieniem się z Rose... Spójrzmy prawdzie w oczy - takich osób jak ona wiele nie ma. Na początku książki mnie tak irytowała, że nie wiedziałam, czy to w ogóle skończę czytać. Na szczęście potem się zaczęła zmieniać. Moim zdaniem z Sydney się łatwiej utożsamić. A co do bycia mózgiem, to czy ona czasem nie była tak jakby już po liceum? Bo gdzieś wyczytałam, że chyba była w takim wieku, żeby iść do college'u, ale na potrzeby akcji alchemistów poszła do liceum w Palm Springs. To by tłumaczyło dlaczego się wynudzała na lekcjach - wszystko już technicznie przerabiała.
Jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie bardziej wolałam Rose - jej zachowanie mnie wręcz zachwycało, a humor rozwalał. Z Sydney poszło mi gorzej, choć w VA bardzo ją lubiłam - teraz ciężko mi było przestawić się na narrację z punktu widzenia osoby tak różnej od tej, do której przywykłam. Jednak z czasem idzie mi coraz lepiej, choć mam nadzieję, że Rose odegra też jakąś rolę w tej serii. Powrót do góry
Ja osobiście lubię Rose.. ma wspaniałe poczucie humoru i jest inna, niż większość bohaterek. Szkoda że jej seria się skończyła..., ale jestem bardzo ucieszona, że Richelle Mead postanowiła pisać kolejne przygody tej grupy, nawet jeżeli będzie to miało być pokazane z punktu widzenia Sydney. I tak jak ~~~Aly~~~ mam nadzieje, że Rose pojawi się ponownie i będziemy ją często "widywać".
Ja szczerze mówiąc jako autor nie ryzykowałabym z tym, żeby dawać Rose znaczącą rolę. Skoro sama stwierdziła, że seria o przygodach Rose jest zakończona, to takie odgrzewanie mogłoby się niefajnie skończyć - ale to tylko moja opinia. Poza tym, Rose by automatycznie przyćmiła Sydney, co do tego chyba nie ma dwóch zdań.
[uwaga spoiler!!
Nawet pada takie zdanie w Bloodlines, że to jest w stylu Rose, żeby skupiać na sobie całą uwagę
Cóż, mnie się VA bardzo podobało, ale w końcu się pogodziłam z tym, że Last Sacrifice było ostatnie i przestawiłam na nowe rzeczy. Myślę, że takie podejście jest konieczne, jeżeli chce się przeczytać Bloodlines z przyjemnością, a nie goryczą, że "czemu to nie o Rose". Powrót do góry
nariell może i masz racje.. ale i tak sądzę, że wszyscy fani AW chcieli by zobaczyć Rose w tej historii.. nawet jeżeli miałyby być to pojedyncze fragmenty..
P.s.: Już nie mogę się doczekać.. ^^
SPOILER (nie wiem czemu, nie mogę zrobić ani na biało, ani mniejszych liter, więc przerpaszam )
Rose przez chwilę będzie, ale nie liczcie na dużą rolę, pwoie pare słów i pójdzie.
KONIEC
Może Rose wystąpi w większej roli, nie wiem. Myślę, że tak - przecież Adrian ją tak bardzo kochał. Jako,że jest teraz ważną postacią, myślę, że R będzie, ale epizodycznie.
Poza tym nie wiem, czy Rose przyćmi Sydney. S się zmienia, jest silniejsza, na swój sposób. Niech tylko mead nie robi z Rose jakiegoś Boga, tak jak w KK "Rose by inaczej zrobiła" "Rose coś tam". Bo nie chcę znienawidzić ulubionej bohaterki, a tak > Powrót do góry
Wiadomo może ile ta seria będzie miała części? Na pewno 3 ale czy więcej?
I czy Nasza Księgarnia na bank wyda wszystkie?
Zaplanowanych jest sześć części serii Bloodlines. A czy je u nas wydadzą - bardzo dobre pytanie... Jeżeli nie, to ich strata, bo fanki na pewno się wtedy wezmą za tłumaczenie po swojemu. Powrót do góry
Nie wiem, czy to już było:

"Adrian’s face was the picture of perfect politeness and restraint, meaning something disastrous was probably about to happen.”
Ah mam jeszcze jedno pytanie odnośnie tej serii skierowane do tych, którzy czytali w oryginale. Czy w tej książce jest bardzo dużo Adriana? Czy tylko trochę? Powrót do góry
W Bloodlines jest go umiarkowanie-na-granicy-z-za-mało, aczkolwiek w The Golden Lily....ach, uczta dla fanek Adriana SPORO!

W Bloodlines jest go umiarkowanie-na-granicy-z-za-mało, aczkolwiek w The Golden Lily....ach, uczta dla fanek Adriana SPORO!

Dzięki . No to już nie mogę się doczekać Golden Lily . A po przeczytaniu 2 części, myślisz, że i w 3 będzie go sporo? Powrót do góry
Szczerze mówiąc, po zakończeniu drugiej części miałam obawy, że właśnie teraz Adrian zostanie odsunięty lekko na drugi plan (przynajmniej przez większość książki). Ale sama Mead mówi, że książka jest "50% hotter" co oznaczać może tylko jedno - WIĘCEJ Adriana ! I właśnie dlatego wszystkich, którzy przeczytali już TGL skręca z niecierpliwości
Kupiłam wczoraj książkę w wersji angielskiej, tak sobie przegladalam i ILE ADRIANA! już nie mogę sie doczekać kiedy przeczytam Powrót do góry
Tak, oto Adrian w całej swojej chwale A im dalej, tym go więcej. Na twoim miejscu nie spieszyłabym się z czytaniem, zwłaszcza drugiej części, bo potem można szału dostać, czekając na kontynuację
Aly, zgadzam się z Twoją wypowiedzią Marli, nie czytaj szybko, bo na serio można oszaleć trzeba się delektować tą książką powolutku (haha, łatwiej powiedzieć, niż zrobić), bo zakończenie wgniata w fotel;) Powrót do góry
O Boże! Czytam wasze komentarze i widzę, że już 3 część w oryginale czytacie. A ja dopiero przed wczoraj skończyłam "ostatnie poświęcenie" i gdy dowiedziałam się o Kronikach krwi, zwariowałam;D
Z tego co widziałam w Polsce ma premierę we wrześniu. Jóź nie mogę się doczekać !!! Przez jakiś czas zastanawiałam się czy nie przeczytać nieoficjalnego tłumaczenia, bo wyjeżdżam w góry i na tablecie bym sobie poczytała, ale chyba jednak zrezygnuje.
No cóż, pozostaje mi czekać do września . N iw wiem jak to wytrzymam, bo wasze komentarze narobiły mi smaczku i Adrian!!!
Okej nie wiem czy ktoś już podawał, ale dziś na PB wrzucili opis, trailer i fragment.
Opis:
"Nowa seria autorki “Akademii wampirów”!

Sydney jest alchemiczką, członkinią tajnej organizacji stojącej na straży ładu i równowagi na świecie, chroniącej życie ludzi i… sekrety wampirów. Alchemicy skrzętnie zacierają wszelkie ślady działania magii oraz istnienia nadnaturalnych istot. Ich symbolem jest złota lilia wytatuowana na policzku.

Dziewczyna popada w niełaskę, po tym jak udzieliła pomocy Rose Hathaway, uciekinierce oskarżonej o królobójstwo. Teraz udowadnia swoją wierność organizacji, ochraniając morojską księżniczkę Jill Dragomir, której zagrażają zamachowcy.

Między alchemiczką a aroganckim Adrianem Iwaszkowem, towarzyszem Jill, narasta dziwne napięcie, ale Sydney pamięta o swojej zasadzie.

Nigdy nie zadawać się z wampirami."

Trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=UzQYmxT_THE&feature=player_embedded
Fragment:
http://www.scribd.com/fullscreen/102142051?access_key=key-1t1ll83sgsp21nrrsv4k

Osobiście opis mi się nawet podoba, tylko tak to oczywisto brzmi, trailer jak dla mnie beznadziejny, jak mogli tak zniszczyć Adriana?! Że to niby on?! Bleee -__- No ale widziałam to przed fragmentem więc luz, bo ten mi się bardzo spodobał, Sydney jest trochę inna niż Rose, ale podoba mi się jej narracja W dodatku pani Mead postawiła na tą pierwszoosobową - tym lepiej, wkurza mnie kiedy nie mogę bezpośrednio zgłębić się w myśli postaci. Powrót do góry
No niestety trailery mają to do siebie, że muszą w nie wciskać zazwyczaj postaci, psując tym samym wyobrażenie na ich temat.... Nie podoba mi się to tłumaczenie ale to tylko moje skrzywienie...
Hej mam pytanie. Bloodlines to pierwsza część nie? Jeśli tak to czemu wychodzi później niż Golden Lily? Tak dziś patrzyłam na amazonie i patrze że Golden Lily wyszła w czerwcu ,a Bloodlines dopiero 23 sierpnia :/ Powrót do góry

Hej mam pytanie. Bloodlines to pierwsza część nie? Jeśli tak to czemu wychodzi później niż Golden Lily? Tak dziś patrzyłam na amazonie i patrze że Golden Lily wyszła w czerwcu ,a Bloodlines dopiero 23 sierpnia :/
Komisiu, a czy popatrzyłaś na rok wydania? Bloodlines zostało'wypuszczone' na rynek 23 sierpnia 2011, natomiast The Golden Lily 12 czerwca 2012 rok różnicy.
Wrrrrr......
Po co ?! No ja się pytam sama siebie po co?!
Po co ja to czytałam tak szybko!!!
Teraz nie będę mogła spać po nocy!!! Powrót do góry
Dagasiaa, jesteśmy z Tobą Myślę, że większość osób tak właśnie zrobiło i teraz sobie pluje w brodę teraz trzeba spokojnie smakować się pewnymi kawałkami książki w oczekiwaniu na kolejną albo znaleźć coś, co skutecznie nas rozproszy...
Ehhh Nariell masz rację, muszę sobie coś znaleźć do czytania do czasu 3 części:) Poszukiwania rozpoczęte.

Ahhhh Adrian;D

Ps. Aly jesteś bardzo złą osobą;D Powrót do góry

To że jest połączona mocą ducha z Adrianem wszystko wyjaśniło a mnie zskoczyło, nie spodziewałam się tego. Gdy Adrian się ogarnął Jill była całkiem fajna.



Z wielką przyjemnością sięgnę po kolejny tom, by się dowiedzieć jak rozwinęly się relacje pomiędzy bohaterami a szczególnie między Sydney i Adrianem. Jak można przeczytać w przygotowaniu jest drugi tom "Złota Lilia" więc trzeba jedynie poczekać na polskie wydanie, które zapewnie ukaże się w przyszłym roku.
Polecam.
Aaa! Siedzę sobie, siedzę i nagle sobie uświadomiłam, że dziś 5.09 - premiera "Kroniki Krwi". Moja mama w piątek będzie w Empiku i poszuka tam książki. Już nie mogę się doczekać, aż dostane ją w swoje ręce.
Wczoraj przeczytane
To się nazywa pełna satysfakcja z lektury Ale nie będę spoilerować. Bardzo lubiłam Sydney już wcześniej, więc narracja w jej wykonaniu to jak spełnienie marzeń. I jeszcze Adrian XD

Jak myślicie, ile przyjdzie nam czekać na "Złotą lilię" ?
W Kronikach mamy mgliste "w przygotowaniu" tylko... Powrót do góry


Jak myślicie, ile przyjdzie nam czekać na "Złotą lilię" ?
W Kronikach mamy mgliste "w przygotowaniu" tylko...


Na Fb wydawnictwa ktoś się już o to zapytał i odpowiedzieli, że II część w lutym
Większość ludzi, gdy popełni jakiś błąd w życiu, stara się potem zreflektować. Nic dziwnego, czasami nasze błędy i pomyłki tak mącą nam w głowie, że po prostu musimy coś na to zaradzić. A oczyszczenie się z win jest chyba wtedy najlepszych rozwiązaniem. Dzięki temu możemy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – oczyszczamy swój wizerunek w oczach innych, a przy okazji pomagamy samym sobie.

Sydney Sage jest alchemiczką, od małego była szkolona do pełnienia tego zawodu. Jej głównym zadaniem jest chronienie ludzi przed wampirami, pilnuje równowagi między ich światem a światem ludzi. Jednakże przez jedną podjętą decyzję popada w niełaskę alchemików i nie ma pewności, co ją czeka. Obawia się, że zostanie wysłana na reedukację, ponieważ pomogła wampirzycy – Rose, która była oskarżona o królobójstwo. Nikt jednak nie wie, że Sydney w pewnym sensie była do tego zmuszona. Jednakże otrzymała jeszcze jedną szansę udowodnienia wierności organizacji alchemików – musi ochraniać księżniczkę Jill, na której życie czyhają zamachowcy.

Nie miałam żadnych wątpliwości co do tego, że sięgnę po tę książkę. Richelle Mead należy do moich ulubionych autorek, dlatego nie mogę sobie odpuścić żadnej jej powieści. Nie nastawiałam się na to, że książka będzie dobra – ja to po prostu wiedziałam. Myślę, że pani Mead nigdy mnie nie zawiedzie co do tego.

Główną bohaterką jest 18-letnia Sydney i to właśnie z jej perspektywy poznajemy całą historię. Sydney, która od małego była przyzwyczajana do istnienia wampirów i do praw alchemików, jej ojciec pokładał w niej wielką nadzieję. Jednak Sydney ma nieco inne poglądy niż wszyscy alchemicy, wcale nie uważa, że wampiry trzeba nienawidzić. Uznaje ich za równych sobie i stara się je zrozumieć. Autorka ponownie stworzyła ciekawą osobowość, która charakteryzuje główną bohaterkę – silna, odważna, lubiąca ryzyko i walcząca o swoje. A dodatkowo zaradna, inteligentna, rozsądna. Naprawdę bardzo ją polubiłam i nawet w wielu momentach utożsamiałam się z nią. Poza tym każdy z bohaterów jest naprawdę świetnie przedstawiony – 15-letnia nieśmiała Jill, która stara się zaadaptować w nowej sytuacji, przyjazny Eddie, irytujący Keith no i oczywiście czarująco arogancki Adrian.

Na rynku znajdziemy wiele powieści o wampirach i zapewne większość z Was stwierdzi, że ma ich dość. Myślę, że ta książka może to zmienić. Wampiry stworzone przez Richelle Mead są zupełnie inne od tych, które poznaliśmy do tej pory. Paradoksalnie powiem, że są zwyczajne i niezwykłe. Inaczej tego określić nie potrafię, ale naprawdę jest to inne i ciekawe spojrzenie na motyw wampirów w literaturze. Poza tym mamy coś nowego – organizację alchemików, co okazało się świetnym pomysłem, dobrze dopracowanym i urozmaicającym powieść.

Po raz kolejny przekonałam się także, jak świetny jest kunszt pisarski pani Mead. Jej język i styl są charakterystyczne, mimo że na pierwszy rzut oka nie wyróżniają się niczym szczególnym. Jednakże ja już wiem, że zawsze rozpoznam ten styl i będę go uwielbiać. Ta autorka jest naprawdę mistrzynią w budowaniu napięcia i wzbudzania ciekawości w czytelniku. Coś sprawia, że nie można się oderwać od jej powieści, w tym przypadku było tak samo. Jak tylko dorwałam „Kroniki krwi”, tak czytałam dopóki nie skończyłam. Akcja toczy się raz szybciej, raz wolniej, ale stale coś się dzieje. Nie ma tutaj miejsca na nudne momenty, które by nas wprowadziły w stan monotonni. Co więcej – napięcie nie rośnie dopiero na sam koniec powieści, w tak zwanym punkcie kulminacyjnym, ono jest stale i stale rośnie i maleje, żeby wzbudzić w nas coraz większą dawkę adrenaliny. Już od pierwszych stron dzieje się coś wyjątkowego, co sprawia, że od razu wczuwamy się w klimat powieści.

Podobał mi się pomysł autorki, chociaż pewnie wiele osób znajdzie powiązania do innych książek. Nawet jeśli tak, to uważam, że w tym przypadku autorka potrafiła to zamaskować i dodać wiele elementów od siebie. Spodobało mi się także to, że został wprowadzony watek tajemnicy, było nieco detektywistycznie, dzięki czemu sami mogliśmy zbierać ślady i kojarzyć fakty. Jeżeli ktoś jest w tym dobry, to na pewno część zagadki uda mu się rozwiązać, jednak nie nazwałabym tego przewidywalnością fabuły. Jest tutaj bowiem wiele zaskakujących zwrotów akcji, które potrafią wbić czytelnika w fotel. Otrzymujemy także sporą dawkę emocji – nie tylko pozytywnych, powiem odczuwamy strach, napięcie bohaterów, złość, gniew czy frustracje. Oczywiście znajdą się też takie jak chęć przyjaźni i oddania, a także wzruszenie. Nie mogło także zabraknąć sytuacji, które wywoływały uśmiech, a nawet śmiech, u czytelnika – głównym ich powodem jest na pewno Adrian Iwaszkow, którego zachowanie i wypowiedzi bywają rozbrajające.

Czy polecam? Ależ oczywiście, że tak! To zdecydowanie kolejna książka pani Mead, którą pokochałam. Tak myślę, czy znajdzie się kiedyś jakaś jej powieść, która mi się nie spodoba… Jednakże polecam wszystkim bardzo gorąco, nawet osobom, które podchodzą do niej sceptycznie ze względu na wampiry. Czyta się szybko, ponieważ jest niesamowicie wciągająca, a jestem przekonana, że spędzicie z nią miłe chwile. Osobiście nie mogę się doczekać kolejnych przygód Sydney. Powrót do góry
a wie ktoś może ile tego będzie części?
Nie wiem, czy ktośjuż stwierdził to oficjalnie, niemniej 6. Trzecia wychodzi w USA w lutym 2013, czwarta- jesienią 2013 (wkrótce dokładna data premiery i tytuł tej książki). Powrót do góry


After the Bloodlines series ends, what’s next up on your agenda? Do you think you’re done writing about this world? Or will there be more spin-offs?
This is actually a series that’ll be five or — most likely — six books long.


żródło

czyli w wolnym tłumaczeniu pięć lub, bardziej prawdopodobnie, sześć części
Kurczę, przez pewien czas nie byłam na bieżąco i nawet nie wiedziałam, że Golden Lily już jest dostępne w oryginale, a Bloodlines po polsku ;p Pierwszą część też czytałam w oryginale, bo nie mogłam się doczekać tłumaczenia. Na Golden Lily może poczekam... Na razie na szczęście mam sporą kolejkę do czytania Powrót do góry
Właśnie przeczytałam "Kroniki krwi" i strasznie mi się podobają tak jak cały cykl "Akademi Wampirow" i stąd moje pytanie, wiadomo kiedy będzie premiara "Golden Lily" w Polsce?
Przeczytałam niedawno "Kroniki krwi" i jestem co najmniej oczarowana!! Na początku nie byłam przekonana do tej książki, bo pomyślałam, że to przesada. Jednak ta autorka naprawdę umie napisać tak, żeby trzymać czytelnika w napięciu . I aż sama sobie dziwię... polubiłam Adriana!! Naprawdę nie mogę się doczekać kolejnej części, a tym bardziej kiedy będzie w bibliotece S no i zapomniałabym, końcówka powalająca, biedny...same wiecie kto. Już nie mogę się doczekać!!

P.S. Proszę o wybaczenie za nie składność oraz powtórzenie się niektórych informacji w mojej wypowiedzi. Myślę, że te osoby, które mają już za sobą tę lekturę, zrozumieją, że to przez emocje związane z książką... Powrót do góry
Aaa. Ten rok bedzie wspaniały ;D. Film Dary Anioła i "Złota lilia". Już ie moge się doczekać, aż wezme książke moje ręce.
Pierwszej części jeszcze nie czytałam,ale mimo to kupię drugą. Myślę,że nie zawiodę się na Kronikach Krwi. Powrót do góry
Mimo że trochę boję się tego, że Mead może spierniczyć nową serię biorąc na narratorkę przenudną Sydney, to i tak siedzę jak na szpilkach, czekając już drugi tydzień na paczkę z tą książką :3 Jest tam Adrian i Dymitr = musi być dobra!
Muszę przyznać,że na początku "Kroniki krwi" wydały mi się nudne. A tylko dlatego,że musiałam przestawić się z Rose na Sydney Książka bardzo mi się podobała,ucieszyło mnie to,że jest w niej tyle zagadek i niespodziewanych momentów Mam nadzieję,że druga część będzie również fantastyczna Powrót do góry
Długo wzbraniałam się prze kronikami krwi, ale z racji tego, że dostałam na szkolne mikołajki to, wczoraj w końcu przeczytałam. Bardzo mi się podobało, wbrew temu co podejrzewałam, czego się obawiałam, Richelle jak zwykle podołała wyzwaniu.
Już się nie mogę doczekać 13, jak tylko wstanę polecę do empiku ( cóż, ferie, ach te ferie - nareszcie się zaczną)
Przeczytałam, nie spodobało mi się, nuda nuda nuda. Spodziewałam się czegoś lepszego, a nie kopiowania schematów z AW. Richelle, nie popisałaś się... Powrót do góry
Mój błąd, sorry Na początku BL miałam podobne odczucia - przebrnięcie przez pierwszą połowę nie było łatwe. Sentyment utrzymał mnie przy lekturze i potem było już tylko lepiej na całe szczęście, choć zobaczymy, jak to się dalej potoczy...
Po przeczytaniu "Kronik" stwierdzam, że AW to to nie jest, ale i tak jest nieźle
Przede wszystkim zmiana głównej bohaterki i narratorki - Rose była dynamiczna i przebojowa, ciągle w coś się pakowała, ciągle coś się wokół niej działo. Sydney, mimo że też jest twardzielką, to raczej w innym sensie - woli obserwować i analizować, więc ciężko było mi się przestawić, ale im dalej czytałam, tym było lepiej No i ciekawie było zobaczyć, co tak naprawdę jej siedzi w głowie, bo w AW może i pojawiła się parę razy, ale raczej nie dała się bliżej poznać.
Bardzo ucieszyłam się z powrotu niektórych postaci - oczywiście chodzi głównie o Adriana Reszty się nie spodziewałam, jeszcze nie jestem do nich tak bardzo przywiązana, ale mam nadzieję, że to się zmieni z czasem.
Chociaż akcja rozkręca się raczej wolno, to pojawia się dużo bohaterów i dużo wątków, więc nie można powiedzieć, żebym się nudziła. Finał genialny, poczułam trochę klimat AW, kiedy w końcu coś zaczęło się dziać
Jedyne, do czego nie mogę się przyzwyczaić to wampiry w słonecznym Palm Springs Jakoś przez pierwszą połowę książki nasuwało mi się porównanie do jakichś amerykańskich seriali młodzieżowych, bo czasami takie mieli problemy xD

Ale ogólnie polecam, zgłębianie świata stworzonego przez panią Mead to dla mnie przyjemność i z niecierpliwością czekam na kolejne części Powrót do góry
Książkę czytałam już dość dawno, jednak bardzo mi się podobała... no bo Adrian <3 Nawet Sydney polubiłam, jak i innych bohaterów, wydali mi się ciekawi, jak i sama powieść. Nie wiem też czemu, ale jakoś ciągle się uśmiechałam, czytając.... choć chyba wiem... Adrian wyjaśnieniem na wszystko xd
Wczoraj (a w zasadzie dzisiaj, bo po północy) skończyłam czytać tę książkę i jestem zachwycona! Doskwierał mi co prawda brak Rose i Dymitra, ale szybko się przyzwyczaiłam do nowej, głównej bohaterki i całej historii. Świetnie się bawiłam z tą książką, podobał mi się rozwój akcji, bo wszystko działo się tak wartko, że nie miałam szans na to, żeby się nudzić. Do tego obecność Adriana, którego po tej książce polubiłam znacznie bardziej, niż lubiłam go w AW. Jakoś denerwowały mnie te sceny, w których Sydney dostawała wycisk od Keitha (chodzi mi o kłótnie), albo w tej rozmowie ze swoim ojcem przez telefon, rozumiem, że musiała się dostosowywać i nie tak łatwo jest jej nagiąć wszystkie reguły, na których przecież opiera się jej cały światopogląd, ale frustrowało mnie to, że dostawała wycisk.
Zakończenie jednak było świetne, muszę szybko zabrać się za 2 tom. Powrót do góry
dzisiaj zaczęłam, dzisiaj skończyłam. Zaczynam być przerażona moim marnotrawieniem czasu w ciagu ostatniego tygodnia, ale tak właściwie to spędziłam bardzo przyjemnie czas, więc chyba sobie wybaczę
AW to to nie ejst, aczkolwiek czyta się fantastycznie. Zorientowałam się, ze tu są rozciągnięte wszystkie wątki o których niedokończenie oskarżyłam autorkę w poscie o ostatniej części AW.
Super, że narratorką jest Sidney. Od początku ją niezmiernie lubiłam, a w dodatku jej postać robi się coraz bardziej tajemnicza. No i Adrian, którego wielbię z każdą stroną jesczze bardziej <3
ostatnie zdanie niebezpiecznie przyciaga mnie do siegniecia po kolejnego ebooka, ale geografia chyba musi wygrać...na chwilę
Lisa i Rose mają soje 5 minut(ktoś je wspomina, jest taki mały flash back, czy coś podobnego)? Czy po prostu ich nie ma i już lub są wspomniane raz ich imiona że istniały i tyle?
Bardzo mnie to ciekawi ze względu na sentyment pozostały po nich w va. Powrót do góry
Książka skusiła mnie głównie Adrianem ;3 Należałam chyba do nielicznej grupy osób, które zdecydowanie bardziej kibicowały morojowi (w dalszym ciągu nie potrafię zrozumieć fascynacji długowłosym Rosjaninem, który całe życie spędzał w czarnym prochowcu... ), więc jego obecności w ,,Kronikach" była ukojeniem bólu po niecnym postępku Rose.
Zmiana narratorki też przypadła mi do gustu. W żaden sposób nie potrafiłam się zidentyfikować z przebojową dampirką, natomiast Sydney jest mi o wiele bliższa.
Pierwszy tom traktuję bardziej jako łagodne wprowadzenie do serii, chwilę na przyzwyczajenie się do głównej bohaterki. Natomiast w kolejnych częściach oczekuję porządnej dawki akcji i Adriana
Sceptycznie byłam nastawiona do "Kroniki krwi". Nie lubię jak jedna seria ciągnie się w nieskończoność, a na jej podstawie robi się kolejną odrębną serię. Jednak tutaj jestem mile zaskoczona. Losy Sydney i Jillian bardzo mi się podobały, wręcz zaskoczyły mnie, bo spodziewałam się czegoś nudnego. Po Złotą lilię na pewno sięgnę Powrót do góry
W końcu zabrałam się za czytanie tej serii. Przeczytałam książkę w oryginale i baaardzo mi się podobała. Trudno mi powiedzieć, czy jest gorsza czy lepsza od AW, ja bym oceniła je na podobnym poziomie. Wynika to chyba z faktu, że uwielbiam styl autorki. Tak się wciągnęłam w tę serię że przeczytałam 3 części w 4 dni. Muszę powiedzieć, że z powieści na powieść Kroniki Krwi są coraz lepsze. Wynika to pewnie z faktu, że z każdą następną książką jest wiecej Adriana...


 

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.